Ślady stóp na piasku

(oparte na anonimowym wierszu pt. „Ślady na piasku”) Słonecznym rankiem wędrowałam Panie Z Tobą. Radosne było wędrowanie. Błoga społeczność w złotym słońca blasku. Za nami były rzędy stóp na piasku. Nagle znienacka zerwała się burza. Wiatr wył i szalał. Trwoga była duża. Gdy groźnie wyły morskich wód odmęty, Nagle zniknęły ślady stop Twych świętych. Zda Czytaj dalej…

Sidło grzechu

Usidleni zwodzeniem grzechu, Przygnieceni ciężarem winy Jesteśmy niby muchy w sieci pająka. Zło już pokonane odrasta Niczym głowy lewiatana. O Panie! Długo jeszcze będziemy Dźwigać ten ciężar kajdan? Razem z Dawidem wołam: Panie zmiłuj się nade mną. Obroń mnie przed moim Nieprzyjacielem I przed złem które siedzi W mojej skażonej istocie. Moim bliskim daj siły Czytaj dalej…

Dolina Cienia

Zanurzam się w Dolinę, Panie Jak ty, gdy byłeś w Getsemane I smutek serce me ugniata. Wiem, że odchodzę z tego świata. Zanurzam się w Dolinę Cienia I tyle mam do powiedzenia, Lecz śmierci już otwarta brama. Przez bramę śmierci przejdę sama. O Panie! Niech powstanę z kolan Wzmocniona do walki ostatniej. O Boże! Pośpiesz Czytaj dalej…

Jest kędyś kres

Jest kędyś kres cierpień i trosk A potem wielka cisza. Zanim zawoła Pański głos I wzbudzi nas do życia. Śmierć ostrzem swym przetnie Problemy. Te nierozwiązywalne I będzie koniec czasów złych. Łzy nie popłyną na marne. Zorany ugór ludzkich serc Nowym porośnie zbożem, Wiec trzeba biec, by w końcu lec I powstać w Królestwie Bożym. Czytaj dalej…

Jestem ptakiem

Jestem ptakiem w sidła złowionym. Boże! Uwolnij z potrzasku. Niech wolna ulecę o brzasku Modlitwą złożoną przed tronem. Jestem sarną z pętlą na szyi. Gdy się szamotam, jest tylko gorzej. Więc wołam bezgłośnie w przestworze; Dopomóż tę pętle rozchylić. Gdy dzień mój zaczynam od lęku I łzami roztapiam tęsknotę, Przypomnij, że wszystko w Twym ręku, Czytaj dalej…

Dzięki Ci Boże

Za bagaż życiowych doświadczeń Dzięki Ci Boże! Zbieram je jak klejnoty Do swego skarbca. Za łzy, co są zadatkiem Radości wiecznej. Dzięki Ci Boże. Są jak perły w trawie. Rozsypałeś je dla mnie. Za samotność w której dojrzewam. Dzięki Ci Boże. Jest jak parasol rozpięty Nad głową. Dopóki czuję radość I ból. Dziękuję Ci Boże. Czytaj dalej…

Ukaż mi anioła

Gdy serce od smutku topnieje, Obojętni ludzie dokoła, Przyślij mi Boże anioła, Niech mi przyniesie nadzieję. Gdy łzy do oczu się cisną, Patrzę po miejscu znajomym Czy rychło anielskie zawisną Skrzydła nad moim domem. Gdym jest wśród znoju i boju, Sił mi do walki nie starcza, Przyślij mi Panie posłańca Niech wzmocni, doda pokoju. Gdy Czytaj dalej…