Poranek

Od jakiegoś czasu swoje wiersze wysyła do nas mailem niejaki Lemalchut. Chętnie publikujemy dziś jeden z nich powstały po lekturze pierwszego rozdziału „Boskiego planu wieków”. Tytuł wiersza brzmi „Poranek”: Co dam Panu za dobrodziejstwa Jego Opatrzności? Co powiem tym, na których Pański przyszedł dzień? To że chwilę tylko trwa gniew Jego Sprawiedliwości, A życzliwość Jego Czytaj dalej…

Rozmyślania

Lubię godzinom wykradać chwile I od dręczącej je zwalniać troski. Czas swój poranny spędzać mile W modlitwie żarliwej, blisko spraw Boskich. Lubię rozmyślać o łaskach doznanych I prosić o nie także dla przyszłości. Smutek i troski, którymi jestem obciążany, Na Pana zrzucić wielkiego w miłości. Lubię być wiary oczyma wpatrzony W światy, które jaśnieją mi Czytaj dalej…

Cuda

Ludzie mówią: Cudów nie ma! Moje zdanie na ten temat jest odmienne, bo uważam, że się wiele cudów zdarza. Bo czy nie jest cudem właśnie, że gdy ktoś wieczorem zaśnie, w snach swych widzi obce kraje, choć wciąż w łóżku pozostaje? Nikt się nie spodziewa chyba, że się zrośnie zbita szyba … lecz gdy kości Czytaj dalej…

Jedno samotne życie

James Allan Jedno samotne życie Urodził się w nieznanej wsi Jako dziecko prostej kobiety Dorastał w innej miejscowości cieszącej się niezbyt dobrą sławą Pracował tam jako cieśla, syn cieśli Aż ukończył trzydzieści lat Nigdy nie napisał żadnej książki Nigdy nie prowadził biura Nigdy nie poszedł na studia Nigdy nie odwiedził wielkiego miasta Nigdy nie podróżował Czytaj dalej…

Gdy kielich wypiję do dna

Gdy kielich wypiję do dna, Pociesz mnie Boże i daj mi odpocząć. Niech w czysty kryształ przemieni się łza, Niech w światłość odejdę przed nocą. Kielich jest gorzki i pić go nie łatwo. Znajdź we mnie diament co w ogniu nie zgorze. Przyślij anioła, niech wwiedzie mnie w światło. Bądź ze mną teraz i zawsze, Czytaj dalej…

Chciałabym odpocząć

Dni się wloką jakoby bez końca. Czekam ranka umęczona nocą. Skargą pieśni niby strunę trącam. Panie Boże, chciałabym odpocząć. Źle jest rankiem i źle jest wieczorem. Smutno w dzień, jeszcze smutniej nocą. Czarne chmury rozpełzły nad borem. Panie Boże, chciałabym odpocząć. Kiedy wszystko dręczy mnie i gnębi, Panie Boże, przyjdź proszę z pomocą. Zanim smutek Czytaj dalej…

Gdy mnie zawołasz

Łzy które pieką mnie pod powieką Policz o Boże! Przyjmij ten smutek co glebę serca Jak pługiem orze. Na pełnym chwastów życia ugorze Niech będzie zboże. By nie padały me łzy na marno Wsiej dobre ziarno! Jestem drobiną piasku co w morze Spłukała fala. Jestem nicością w nieskończoności I gwiezdnych dalach. Ale Ty Boże znasz Czytaj dalej…