Gdy mnie zawołasz

Łzy które pieką mnie pod powieką Policz o Boże! Przyjmij ten smutek co glebę serca Jak pługiem orze. Na pełnym chwastów życia ugorze Niech będzie zboże. By nie padały me łzy na marno Wsiej dobre ziarno! Jestem drobiną piasku co w morze Spłukała fala. Jestem nicością w nieskończoności I gwiezdnych dalach. Ale Ty Boże znasz Czytaj dalej…

Niech uwielbiam

Dostrzegłeś moją małość W wszechświata ogromie I wyszedłeś naprzeciw Z Twą miłością do mnie. Ogrodziłeś jak płotem Swoją Opatrznością, Otoczyłeś mnie Boże Swoją wszechmiłością. Ty dajesz Słowo Bym chodził statecznie. Ty dałeś Syna Żebym mógł żyć wiecznie. Karmisz chlebem żywota. Liczysz włosy moje. Kiedy burza na morzu Ty darzysz pokojem. Tobie ptactwo niebieskie, Tobie lilie Czytaj dalej…