Nie zniechęcajmy się w patrzeniu na Izrael

7 października mieliśmy spotkanie przy ul. Łochowskiej, było nas trochę więcej i słuchaliśmy wtedy wykładu brata Jacka Zilcha, w którym mówił, by szczególnie bacznie patrzeć na Izrael. Jeszcze tego samego dnia miały miejsce rakietowe i terrorystyczne ataki na Izrael. Trwa obecnie odpowiedź armii Izraela i w Gazie także ginie wielu cywilów. Pojawia się więc pewne zniechęcenie, bo nie to byśmy chcieli widzieć w Ziemi Świętej. Dlatego właśnie jako temat wykładu przyjąłem słowa: „Nie zniechęcajmy się w patrzeniu na Izrael”. Szczególnie pod koniec postaram się go dokładniej wyjaśnić. Zaczniemy jednak od głównych powodów, dla których patrzymy na naród żydowski. Omówimy też pewne wypełnione proroctwa. A na koniec przejdziemy do powodów zniechęcenia, do tego, że to zniechęcenie zostało zapowiedziane i do tego, dlaczego warto nadal patrzeć na Izrael i podnosić głowę z nadzieją, że Królestwo Boże się zbliża.

I – DLACZEGO PATRZYMY NA IZRAEL?

1. Pan Jezus polecił nam patrzeć na Izrael. Łuk. 21:28-31 – „I powiedział im przypowieść: Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże.”

Drzewo figowe jest tu wyróżnione. To drzewo przedstawia Izrael. Nie jest to nasz główny temat, ale możemy podać wiele dowodów, że tak. Jer. 24 porównuje Żydów do owoców drzewa figowego. Pan Jezus szukał owoców na drzewie figowym, co przedstawia Jego starania, by dotrzeć do serc narodu żydowskiego przy swojej pierwszej obecności. Ozeasz 9:10 mówi o ojcach narodu izraelskiego, że byli jak pierwszy owoc figowca na jego początku. (Gdyby ktoś chciał się co do tego przekonać, to mamy o tym więcej w wykładzie pt. Przeklęte drzewo figowe – dlaczego Jezus przeklął drzewo na naszej stronie)

U Mat. 24:32 dodane mamy: „A od figowego drzewa nauczcie się podobieństwa: Gdy jego gałąź stanie się już miękka oraz wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato.” Te mięknące gałęzie, wypuszczanie liści, to wszystko to, co miało wskazywać, że naród izraelski powraca do istnienia i że zbliża się Królestwo Boże.

2. Prosta nauka apostołów. Czasami niektórzy mówią, że stosujemy proroctwa, bo tak nam pasują do Izraela, a Nowy Testament milczy na temat powrotu Izraela do ich ziemi obiecanej i do Bożej łaski. Jako drugi powód patrzenia na Izrael podajmy więc prostą naukę apostołów na ten temat. Chyba najlepiej ta nauka wyrażona jest w Liście do Rzymian 11:1-12,15. Będziemy czytać z UBG:

[1] Pytam więc: Czy Bóg odrzucił swój swój lud? [apostoł mówi o Żydach – co widać z rozdziałów 9-10] Nie daj Boże! Ja bowiem też jestem Izraelitą [z tego też widzimy, że odnosi się do cielesnych, literalnych Żydów], z potomstwa Abrahama z pokolenia Beniamina. [2] Bóg nie odrzucił swego ludu, który przedtem znał [BT: ludu, który wybrał przed wiekami; inaczej mówiąc: chodzi o Żydów]. Czy nie wiecie, co Pismo mówi o Eliaszu? Jak się skarży przed Bogiem na Izraela: [3] Panie, pozabijali twoich proroków i zburzyli twoje ołtarze; tylko ja sam pozostałem i czyhają na moje życie. [4] Ale cóż mu odpowiada Bóg? Zostawiłem sobie siedem tysięcy mężów, którzy nie zgięli kolan przed Baalem. [5] Tak i w obecnym czasie pozostała resztka według wybrania przez łaskę. [6] A jeśli przez łaskę, to już nie z uczynków, inaczej łaska już nie byłaby łaską. Jeśli zaś z uczynków, to już nie jest łaska, inaczej uczynek już nie byłby uczynkiem.

[7] Cóż więc? Czego Izrael szukał [Żydzi], tego nie osiągnął [czego szukał Izrael? Głównego miejsca w Boskiej łasce i służbie, ale nie znaleźli tego, bo szukali nie przez wiarę, tylko przez uczynki], ale wybrani osiągnęli [składający się z wierzących Żydów i z wierzących pogan], a inni zostali pogrążeni w zatwardziałości [BWP: zostali zaślepieni]

[8] (Jak jest napisane: Bóg dał im ducha twardego snu, oczy, aby nie widzieli i uszy, aby nie słyszeli) aż do dziś [Paweł mówi tutaj o dosłownych Żydach] [9] A Dawid mówi: Niech ich stół stanie się sidłem i pułapką, zgorszeniem i odpłatą. [10] Niech zaćmią się ich oczy, aby nie widzieli, a ich grzbiet zawsze pochylaj.

[11] Pytam więc: Czy się potknęli, aby upaść? [czy na zawsze?; przekład bp Jaczewskiego: „Czy tak już upadli Izraelici, że nigdy nie powstaną?” Czy do tego ma doprowadzić to, że potknęli się o Mesjasza jako „kamień obrażenia” i „opokę otrącenia” – Izaj. 8:14?] Nie daj Boże! [bo jak mówi w.2 – „nie odrzucił Bóg swego ludu, który wcześniej znał/BG: przejrzał”] Ale raczej przez ich upadek zbawienie doszło do pogan [‘oni’ to dosłowni Żydzi, tak jak ‘poganie’ to dosłownie narody inne niż Izrael. Paweł kontrastuje tu Żydów i inne narody, i to że od Korneliusza narody były zapraszane do jednego ‘ciała Chrystusowego’ razem z Żydami], aby w nich wzbudzić zawiść [BT: by ich pobudzić do współzawodnictwa]” [12] A jeśli ich upadek [Żydów] jest bogactwem świata, a ich pomniejszenie bogactwem pogan [bo z pogan przede wszystkim wybrana została Oblubienica Pana]; to o ileż bardziej ich pełnia? [to znaczy ostateczne podniesienia Izraela, Żydów]”

Mamy tu prostym tekstem zapisane, że Izrael nie został na zawsze odrzucony od Bożej łaski, nie upadł na zawsze i że Bóg podniesie Izrael. Potwierdza to werset 15:

[15] Jeśli bowiem odrzucenie ich [Żydów] stało się pojednanie dla świata, czym będzie przyjęcie ich [z powrotem do Boskiej łaski], jeśli nie powstanie z martwych do życia?

A więc tutaj powiedziane jest, że to pełne przyjęcie Żydów przez Boga będzie zapowiedzią zmartwychwstania ludzkości z grobów.

Później w tym rozdziale opisane jest jak w międzyczasie tworzony był Izrael wiary, Izrael duchowy, gdzie w miejsce jednych gałęzi symbolicznego ‘drzewa oliwnego’ [Żydów, którzy nie mieli wiary] wszczepione zostały inne, dzikie gałązki – czyli wierzący ze świata pogańskiego. No i dalej od wersetu 25 opisany jest proces jak cały Izrael będzie wyzwolony i przywrócony do Bożej łaski. „Nie chcę bowiem, bracia, abyście nie znali tej tajemnicy – żebyście sami siebie nie uważali za mądrych – że zaślepienie przyszło na część Izraela, dopóki nie wejdzie pełnia pogan [BT dodaje: do kościoła]. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel i odwróci bezbożność od Jakuba.”

Na jakiej podstawie to się stanie? Nie na podstawie wierności dzisiejszych Żydów, ale na podstawie tego, że jak mówi werset 29: Boskie dary i obietnice są nieodwołalne. A te główne obietnice to ich wieczne mieszkanie w ziemi obiecanej , czyli w Palestynie, NP zapisane w ich sercach a także Boskie błogosławieństwo i uczestniczenie Żydów w błogosławieniu wszystkich narodów ziemi.

Taką naukę potwierdzają też inni apostołowie, np. Jakub. Dzieje 15:13-17 – (po zaniesieniu ewangelii do pogan, od Piotra, który przedstawił ją Korneliuszowi) „A gdy wszyscy umilkli, odezwał się Jakub: Mężowie bracia, posłuchajcie mnie! Szymon [czyli Piotr] przedstawił jak Bóg najpierw zatroszczył się o to, aby wziąć spomiędzy narodów lud dla swojego imienia. A z tym zgadzają się słowa proroków, jak napisano: Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida – ten upadły, odbuduję jego zniszczenia i wzniosę go, aby w ten sposób pozostali ludzie odnaleźli Pana i wszystkie narody, nad którymi zostało wezwane moje imię – mówi Pan.”

Mamy tu w kilku wersetach cały Boski plan: najpierw wybór z pogan „szczególnego ludu Bożego” (garstki, małego stadka, spośród narodów), później powrót Boga do cielesnego Izraela (‘odbudowa przybytku Dawida’) i czas, kiedy niewybrani z narodów, czyli cała ludzkość zaczną szukać Pana.

[3] Wiele proroctw Starego Testamentu to potwierdza. Mamy takie bardzo piękne, jak np. Izaj. 2:2-4. „I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Jahwe będzie posadowiona na szczycie gór i wyniesiona ponad pagórki, i będą płynąć do niej wszystkie narody. I wyruszą liczne ludy, mówiąc: Pójdźmy i wstąpmy na górę Jahwe i do domu Boga Jakuba, niech nas naucza swoich dróg, abyśmy chodzili Jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie Prawo, a słowo Jahwe z Jerozolimy. I będzie rozstrzygał między narodami i rozstrzygał dla licznych ludów, i przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Nie podniesie już miecza naród na naród i nie będą się już uczyć wojny.” [wiemy, że powinniśmy spodziewać się Królestwo Bożego jak w niebie, tak i na ziemi i tu pięknie widać ten podział: z Syjonu – czyli od Chrystusa i Kościoła – wyjdzie Prawo, a słowo Jahwe z Jerozolimy czyli z ziemskiej władzy tego Królestwa, a przede wszystkim od wiernych ST, starożytnych godnych, takich Abraham, Izaak czy Jakub, których mamy zobaczyć w Królestwie Bożym na ziemi, jako „książęta po całej ziemi”. Inne ważne proroctwa to Jer. 31:31-34 – zapowiedź NP z Izraelem czy Ezech. 37:21 (przecz.), Ezech. 16.

II – WYPEŁNIONE PROROCTWA

To była taka podstawa dla naszego patrzenia na Izrael. Jednak pod koniec XIX wieku w ruchu badaczy Pisma Świętego rozpoznano dwie rzeczy. Po pierwsze fakt, że pewne proroctwa wskazywały na rok, kiedy miały się zacząć realizować proroctwa dotyczące cielesnego Izraela. I po drugie, zobaczyli rzeczywiste wypełnianie się tych proroctw począwszy od tej daty. Było to wielkie wzmocnienie oczekiwań badaczy Pisma Świętego i wielka zachęta do działania. Badacze Biblii tych czasów zwrócili uwagę na proroctwa mówiące o tzw. dwójnasobie Izraela. Otwórzmy najpierw Księgę Izajasza 40:1,2 –

Cieszcie, cieszcie lud mój! Mówi Bóg wasz. Mówcie do serca Jeruzalemu: ogłaszajcie mu, że już się dopełnił czas postanowiony jego, że jest odpuszczona nieprawość jego (dosłownie: „zapłacona jest wina jego”), i że wziął z ręki Pańskiej w dwójnasób za wszystkie grzechy swoje.” ||| Mamy tu hebrajskie słowo „kefel”, tłumaczone jako dwójnasób, które oznacza dosłownie kartkę (lub rzecz) złożoną na pół, w samym środku, równą część z dwóch częsci. Słowo „dwójnasób” znajdziemy też w proroctwie Jeremiasza 16:18, „i oddam im najpierw w dwójnasób…”. Tam użyte jest jednak słowo „miszneh”, oznaczające po prostu drugą część albo powtórzenie. Oba te słowa niosą ideę dwóch dokładnie równych sobie okresów. (Por. Zach. 9:12)

Mamy więc czas łaski i czas niełaski – czas obecności i nieobecności Boga w sprawach Izraela. Czy takie dwa okresy znaleźć można w historii Żydów? Pastor Russell zwrócił uwagę, żę tzw. Wiek Żydowski czyli czas od śmierci Jakuba (kiedy Bóg zaczął liczyć się z 12 pokoleniami Jakuba lub Izraela, jak nazwał go Bóg po całonocnej walce o błogosławieństwo Boże) trwał 1845 lat aż do śmierci krzyżowej Chrystusa, kiedy zaczęło się wypełniać to, co Jezus mówił prorokując kilka dni wcześniej: „Oto dom wasz zostanie pusty.” (To Ew. Łukasza 13:35) W tym czasie łaska zaczęła odchodzić od cielesnego Izraela, choć kończyło się to stopniowo. Nawet po zburzeniu Jerozolimy w roku 70, były jeszcze pewne zrywy, jak powstanie Bar Kochby w roku 132. A jednak proroctwo Pana Jezusa spełniło się.

Gdy więc do 33 r. naszej ery (końca czasu łaski) dodamy kolejne 1845 lat (dwójnasób-drugi takiej samej długości okres), to dotrzemy do 1878 r. i początków powrotu łaski dla cielesnego Izraela. Co w tym czasie się stało? Tak naprawdę działo się bardzo dużo.

Dawid Ben Gurion (pierwszy premier nowożytnego Izraela) w dziesiątą rocznicę proklamacji państwa Izraela powiedział: „Państwo nie powstało w tym wielkim dniu 14 maja 1948 roku. W tym wielkim dniu, kiedy ono powstało, na tej ziemi żyło 650 tysięcy Żydów. Pionierska działalność poprzedziła deklarację niepodległości, począwszy od 1878 roku, kiedy to powstało pierwsze osiedle żydowskie w kraju – Petah Tikva”. Nazwa Petah Tikva znaczy ‚drzwi nadziei’. I jak wynika z tej wypowiedzi otworzyły się one w 1878 r.

Idąc za myślą Dawida Ben Guriona zauważyć można liczne niezwykłe wydarzenia związane z Żydami w roku 1878 ||| 1878 to rok kongresu narodów w Berlinie. Ówczesny premier Anglii, Benjamin Disraeli, Żyd z pochodzenia (i ponoć jedyny Żyd, który kiedykolwiek pełni ten urząd) uzyskał dla Anglii protektorat nad Bliskim Wschodem wraz z Palestyną. Oczywiście Anglia miała inne podejście do Żydów niż wcześniejsi zarządcy tego regionu, złagodzono więc prawa dla Żydów w Palestynie i otwarto drogę dla kolejnych, by mogli się tam osiedlać, kupować tam ziemię, budować, prowadzić działalność itd.

1878 to rok wydania Nowego Testamentu po hebrajsku, w przekładzie prof. Franza Delitzscha. Od tego czasu ewangelie rozpoczęły swoje dzieło wśród Żydów, a Jezus stawał się coraz lepiej znany, a nawet ceniony w Izraelu jako wybitny Żyd i nauczyciel, choć nie jako Mesjasz i Syn Boży. Różnicę w pełni zrozumieją ci, którzy znają podejście Żydów do Jezusa sprzed tej daty i jak zmieniało się ono po niej.

1878 to rok prześladowań Żydów w Rumunii, Niemczech i Rosji, które poprowadziły wielu do rozmyślania nad emigracją do Palestyny (prześladowania miały też miejsce w Polsce, por. „Mendel gdański” M. Konopnickiej) || Dla ówczesnych Żydów były to czasy bardzo trudne. Wielu z nich mówiło jak „kości” w jednej z wizji Ezechiela: „Zginęliśmy, minęły nasze nadzieje.” A jednak właśnie wtedy, na podstawie proroctw Tory, pewni chrześcijanie zaczęli zapowiadać powrót Żydów do Palestyny, utworzenie państwa i odrodzenie się Izraela, które doprowadzi do rozpoczęcia się Królestwa Bożego na ziemi.

Wśród ludzi, którzy jeszcze w XIX wieku rozpoczęli ogłaszać żydowskie nadzieje i obietnice, szczególną postacią był badacz Biblii, chrześcijański przyjaciel Żydów, pastor Charles Taze Russell. W napisanej w roku 1890 książce „Przyjdź Królestwo Twoje” (3 tom) pastor Russell dowodził, ze według Biblii w roku 1878 minął czas niełaski Żydów i od tego czasu zacznie się ich stopniowe gromadzenie w Izraelu, a później zbliżenie do Boga i przyjęcie Mesjasza. W roku 1899 r. napisał on artykuł pt. Wizja suchych kości (R-2505), w którym dowodził, że Ks Ezech, rozdział 37, właśnie zaczyna się wypełniać.

Wydaje się, że Żydzi przez ostatnie sto lat nie pamiętali o postaci br. Russella.
O pastorze przypomniał jednak żydowski historyk David Horowitz. Napisał on książkę pt. „Pastor Charles Taze Russell – wczesny amerykański chrześcijański syjonista” i pisał tam między innymi tak: „Zmarły pastor (Russell) (…) wyprzedził Teodora Herzla w przynaglaniu Żydów z całego świata, aby ponownie ustanowili swoje starożytne państwo w Palestynie (…) przepowiedział powrót narodu żydowskiego do Palestyny wyprzedzając Teodora Herzla. Już w 1889 r. zanim świat żydowski usłyszał o Herzlu i syjonizmie, pastor Russell opublikował książkę: Nadszedł Czas, w której przedstawił proroctwa zaznaczające ważną zmianę dla wybranego ludu Bożego – Izraela.”

Kilka lat temu, obecny premier Izraela, Benjamin Netanjahu, po lekturze tej biografii skomentował: „Dawid Horowitz w sposób otwarty przedstawił wierzenia i osiągnięcia Ch. T. Russella. Uznanie tak ważnej roli pastora Russella jako wczesnego chrześcijańskiego obrońcy syjonizmu jest bardzo spóźnione. Pan Horowitz wykonał godną podziwu usługę przywracając do publicznej wiadomości historię tego wybitnego chrześcijańskiego syjonisty.”

W umieszczonym na naszej stronie artykule z izraelskiego portalu „Haaretz” (22.08.2018 r.) brat Russell przedstawiony zostało jako „pierwszy orędownik syjonizmu”. „Haaretz” to bardzo popularna strona internetowa w Izraelu, elektroniczne wydanie pierwszego dziennika wydawanego w Izraelu (jego pierwsze numery sięgają roku 1918). [Dodałem też przedruk artykułu pastora Russella pt. Wizja suchych kości, o którym wspomina tekst z portalu „Haaretz”]

Tak rzeczywiście było, bo już po śmierci Herzla w roku 1904, gdy Żydzi podupadali w swej nadziei, br Russell znów stał się motorem napędowym syjonizmu. Przemówienie Russella do Żydów w nowojorskim Hipodromie było szeroko komentowane w prasie.

W żydowskiej gazecie wydawanej w Nowym Jorku opublikowano jeszcze przed tym spotkaniem fragmenty życzliwych dla Żydów wypowiedzi Russella oraz dwie ilustracje. Pierwsza pokazywała starszego Żyda kucającego na cmentarzu, przedstawiającego Izrael w jego smutnym i zniszczonym stanie, prawie bez żadnych nadziei. Drugi rysunek ukazywał tego samego Żyda podnoszącego w zaskoczeniu wzrok na pastora Russella pojawiającego się ze zwojem Starego Testamentu w ręku, wskazującego na proroctwa mówiące o powrocie łaski do Izraela w „czasach końca”. Na odwrocie można było zobaczyć Nowe Jeruzalem powstające z popiołów, oświetlone ciepłymi promieniami słońca. Tak widziane było przez część Żydów poselstwo ludu Bożego w tym czasie. Co ważne, Russell nie nawracał i nie cytował Żydom Nowego Testamentu. On tylko przypominał im ich własne obietnice z Tory.

Dla brata Russella wszystko działa się tak szybko i szło w tak szybkim tempie, że spodziewał się on krótko po roku 1914 pełnego powrotu Żydów do Bożej łaski, nawrócenia Żydów do Mesjasza i Królestwa Bożego na ziemi… Tak się nie stało, ale dalej działo się to, co przewidywały proroctwa. U Ezechiela 37:7 zapisano: „i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie.” Takie zjawisko dotyczące Żydów i ich zebrania z całego świata było też zapowiedziane przez innych proroków. Jer. 16:14-16

Dlatego oto nadejdą dni – wyrocznia Jahwe – kiedy nie będą już mówić: „Na Jahwe żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej”, lecz raczej „na Jahwe żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, po których ich rozproszył. I sprowadzę ich znów do ziemi, którą dałem ich przodkom. Oto posyłam po wielu rybaków – wyrocznia Jahwe – by ich wyłowili, a następnie poślę wielu myśliwych, by polowali na nich ze wszystkich gór i ze wszystkich pagórków i ze wszystkich rozpadlin skalnych.”

Jeremiasz mówi o powrocie Żydów z krajów, których wcześniej nie znali, a zwłaszcza z krajów północnych. I faktycznie, najwięcej imigrantów przybyło do Ziemi Obiecanej z terenów ówczesnej Rosji (w tym z ziem ukraińskich i polskich). Czyli ze stron na północ od ziemi Izraela. Sprzyjający temu rybacy to głosiciele syjonizmu, pod obrazem myśliwych są natomiast przedstawieni prześladowcy Żydów, a apogeum tych prześladowań to II wojna światowa i dokonana przez Niemcy hitlerowskie zagłada Żydów.

I wojna światowa (Wielka Wojna) wg chronologii biblijnej rozpoczęła się dokładnie w dniu, w którym dobiegły końca czasy pogan opisane przez proroka Daniela. Różne wydarzenia polityczne zmusiły Wielką Brytanię, by wydała w 1917 r. deklarację Balfoura.
Był to dokument gwarantujący Palestynę Izraelowi jako narodową ojczyznę. Od tego czasu powracanie Izraela do jego ziemi następowało bardzo szybko. Działy się prawdziwe cuda, jak wyprowadzenie ze stanu bagien, jałowości i malarii doliny Jezreel (Ezdraelon), uprawa owoców i kwiatów („Pustynia zakwitła…”); budowa miast jedno po drugim; odrodzenie języka hebrajskiego, co można uznać za szczególny cud.

Pomimo tragicznych wydarzeń II wojny światowej i holocaustu, w których śmierć poniosło około 6 mln europejskich Żydów („myśliwi”), odrodzenie Izraela w Palestynie postępowało (świat zachodni czuł moralny obowiązek zadośćuczynienia Żydom) i mimo ogromnych sprzeciwów ze strony świata arabskiego oraz społeczności międzynarodowej, w roku 1948 ostateczne ogłoszono niepodległość państwa Izrael. Spowodowało to atak wielu państw arabskich na Izrael, ale mimo przewidywań Żydzi nie tylko nie zostali zniszczeni, ale wygrali wojnę i zdobyli nowe tereny Potem liczne wojny i traktaty pokojowe. (W 2018 r. szczególnym symbolicznym momentem było uznanie Jerozolimy jako stolicy Izraela przez USA).

III – ZNIECHĘCENIE

A jednak myślę, że pojawia się pewne zniechęcenie. I stąd tytuł: Nie zniechęcajmy się… Z czego ono wynika? Przede wszystkim brakuje nawrócenia Żydów do Jezusa. Dalej: widać pewne niesprawiedliwe działania polityczne Izraela (można je różnie oceniać, ale na pewno nie jest to doskonały rząd). Pojawiają się różne teorie dotyczące Żydów i ich wpływu na świat. Ludzie są coraz bardziej niezadowoleni i rośnie wrogość świata do Żydów. Wśród ruchów badaczy powstało mnóstwo interpretacji proroctw, które nie wypełniły się. Inne grupy, jak organizacja ŚJ, przejęły dla siebie pewne proroctwa i zupełnie zapomniała o nadziejach cielesnego Izraela. A sam Izrael to w dużym stopniu społeczeństwo niewierzące, zlaicyzowane, niebędące wzorem moralności.

Powiem szczerze, że mnie samemu udzielała się pewna niechęć w bacznym obserwowaniu tego, co się dzieje w Izraelu. Napełnia to bardziej smutkiem niż radością. Jedyną zaletą jest to, że chce się modlić i wzdychać, żeby nadeszła restytucja i szczęśliwy czas zarówno dla Żydów, jak i pozostałych mieszkańców Bliskiego Wschodu i całego świata. Co mi jednak pomogło i czym chciałbym się podzielić? Otóż to, że ten obecny czas także został przepowiedziany przez Boga. Nie musimy się więc zniechęcać, bo wszystko następuje w Boskim porządku.

1. Zwróćmy uwagę na proroctwo o dolinie suchych kości, do którego już się nawiązałem. Mamy je w Ks. Ezechiela 37 i jak wynika z wersetu 11 nie chodzi w nim o wskrzeszeniu umarłych, ale o powrót Izraela do ich ziemi i do Bożej łaski. „I rzekł do mnie [Jahwe]: Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: Wyschły kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas. Dlatego prorokuj i mówi do nich(…)”

Jakie było to proroctwo do suchych kości? Wersety 5-6 – „Tak mówi Pan JHWH do tych kości: Oto ja wprowadzę do was ducha i ożyjecie. I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie w mięśnie i powlokę was skórą. I dam wam ducha, i ożyjecie – i poznacie, że ja jestem JHWH.” w.12 – „Oto ja otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, mój ludu, i wprowadzę was do ziemi Izraela”

Tutaj mamy odpowiedź proroka, werset 7: „Prorokowałem więc, jak mi nakazano i stał się głos, gdy prorokowałem. I oto [szczęk] grzechotania! I spojrzałem, a oto na nich [już] ścięgna i porosły mięśnie, i po wierzchu powlokła je skóra, lecz nie było w nich ducha” – ten prorok to lud Boży, lud Prawdy głoszący do Żydów ich powrót do Bożej łaski.

Nie było ducha. A co my widzimy, jeśli chodzi o Izrael? Widzimy stopniowy rozwój od rozproszonej diaspory do ponownego zgromadzenia Żydów w ich ziemi. Widzimy ich stanie się narodem, państwem, ale nadal nie ma w nich tego ducha, który oznacza ostateczne przyjęcie Mesjasza w czasie ucisku. Lecz to właśnie nie powinno nas dziwić.

2 (powód by się nie zniechęcać). Sytuacja nie powinna nas dziwić, bo prorok Ezechiel i prorok Zachariasz wskazują na to, że narodowe nawrócenie pozostałych z Izraela nastąpi w czasie drugiej, ostatecznej części ich ucisku, zwanej II fazą ucisku Jakuba. Jer. 30:7 – „Biada! Gdyż wielki będzie ten dzień, żaden nie będzie jak on! I czas ucisku to dla Jakuba, lecz będzie z niego wybawiony.” U Zach. 12:10 czytamy: „Lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jerozolimy wyleję ducha łaski i błagania o łaskę. Wtedy spojrzą na Mnie, na tego, którego przebili, i będą Go opłakiwać, jak przy opłakiwaniu jedynaka, i będą gorzko płakać nad Nim, jak przy gorzkim płaczu nad pierworodnym.” w. 8 mówi: „W tym dniu obroni Jahwe mieszkańca Jerozolimy i będzie najsłabszy wśród nich jak Dawid” itd. (Wrzuciłem na stronę serię 5. wykładów Adama Urban o II fazie ucisku Jakuba)

Trzeci Powód byśmy nie byli zniechęceni: Ks Abakuka 3:17 także przewiduje czas pozornego braku owoców z tego, co się do tej pory dokonało. Abakuk mówi m.in.: „Choćby drzewo figowe nie zakwitło…” | To nie powinno nas zniechęcać, jeśli widzimy niedokończony stan proroctw mówiących o przywróceniu Izraela do Bożej łaski. Bo tak właśnie miało być!

Powinniśmy jakby płynąć pod prąd: dostrzegać niewielkie znaki czasów związane z Izraelem. Jeśli mamy okazję to opowiadać ewangelię o Królestwo Bożym na ziemi i o tym, że zacznie się ono od Jerozolimy, od Izraela. Powinniśmy przygotować się, żeby być gotowym dać odpowiedź, gdy ktoś nas zapyta: „dlaczego wierzycie, że Izrael jest nadal narodem wybranym?”; „Dlaczego wierzycie, że Izrael powraca do Bożej łaski?”; „Jak będzie wyglądało Królestwo Boże na ziemi?”. Jeśli mamy możliwość kontaktu z Żydami, to możemy pocieszyć ich słowami proroctwa. Nie mamy ich nawracać. Nie mamy się mieszać w politykę. Nie mamy stanowić zaplecza dla politycznego syjonizmu. Jednak mamy śmiało opowiadać prawdę Bożych słów, a ta prawda dotyczy także Izraela.

Jeśli więc – podobnie do mnie – zdarza Wam się odczuwać zniechęcenie jeśli chodzi o patrzenie na Izrael, to niech te słowa proroctwa dodadzą nam zachęty. Obecny Izrael jest dopiero w procesie stawania się Izraelem przyszłości, Izraelem nawróconym i sprawiedliwym. My nie musimy, a może nawet nie powinniśmy bronić niektórych poczynań rządu Izraela. Nie powinno to jednak sprawić, by nasze ręce i nasze głowy opadły. Obietnice Boże są pewne jak nigdy wcześniej, a to jak wiele proroctw jest już wypełnionych musi działać zachęcająco. Dziękuję za uwagę! Patrzmy na drzewo figowe i podnośmy głowy z nadzieją na Królestwo Boże.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *