Co jest podstawą naszej wiary

Na spotkaniu w Strykowie (czerwiec 2019 r.) Beniamin Nagorny przypomniał postać Piotra z Goniądza. Zostawiamy przepisany fragment na ten temat i nagranie całego wykładu pt. Co jest podstawą naszej wiary.

„Chciałbym posłużyć się jeszcze innym przykładem z historii, który może nie jest tak często poruszany, a też bardzo ciekawy, z naszego własnego polskiego podwórka: Piotr z Goniądza.

Może jest to rzadko używany argument, rzadko rozważany przykład wspaniałego reformatora, który z początku miał duże uprzedzenie. (…)

W XVI wieku do Polski prawda, taka jak została rozpoznana przez Michała Serveta, trafia przez trzy głównie jednostki, które zapoznały się z tą prawdą: Lelio Socyn, Jerzy Blandrata i Franciszek Stankar. (…)

Franciszek Stankar trafił jako profesor języka hebrajskiego do Akademii Krakowskiej i tam głosił pewne rzeczy, które wydały się być wręcz herezją. Głosił on, że modlitwy zasyłane do świętych nie mają żadnych podstaw biblijnych ani zdroworozsądkowych. Miał odwagę to głosić, ale spowodowało to bunt katolickich studentów, na czele których stał właśnie Piotr z Goniądza. (…)

Sprzeciw wobec takim naukom spowodował, że profesora Stankara uwięziono. Później miał on zorganizowaną ucieczkę i uciekł, ale przez pewne wpływowe jednostki [Piotr z Goniądza] został dostrzeżony. Uznano, że może być dobrym obrońcą wiary katolickiej. Taki aktywny, spowodował takie sprzeciwienie się [herezji]. Sfinansowano mu więc dalsze studia w Padwie.

Mogłoby się wydawać, że taki człowiek, wręcz fanatyczny, nie rozpoznał prawdy i narzędzia, którego niewątpliwie Bóg używał, by przedstawić prawdę; że taki człowiek będzie już poza Boską łaską, poza nawiasem, że jest już stracony. Wcale nie. Bóg dostrzega coś, czego ludzie często nie są w stanie zauważyć. Czystość i szczerość sumienia. Pomimo, że mogą być w błędach, ale ich prawdziwym pragnieniem jest, by służyć Bogu, tak jak Go rozumieją. U takiej osoby umysł działa do pewnego poziomu, ale jest ona zupełnie szczera w oddaniu Bogu, w pracy dla Niego, tak jak Go rozumie.

Z opatrzności Pańskiej, Piotr z Goniądza trafia tam [w Padwie] na Matteo Gribaldiego, profesora, który bardzo dobrze znał nauki Serveta i przedstawił mu wszystko, całą prawdę z jej argumentami. Wtedy spadły łuski z oczu, z duchowego wzroku, Piotra z Goniądza i od tej pory zupełnie zmienił on swoje stanowisko, bardzo podobnie jak apostoł Paweł. (…)

Był on tak nowatorski w tamtych czasach szesnastego wieku, że przez wielu był odrzucany, także przez zbory. Najpierw, kiedy zaprzeczał istnieniu Trójcy, było to coś tak dziwnego i tak trudnego do przyjęcia, że określano go jako wyprzedzającego swoją epokę. (…)

Piotr z Goniądza wiele zrozumiał z nauk Serveta i głosił je, przez wiele zborów był odrzucany w swoim głoszeniu, a później dopiero po jakimś czasie zbory analizując podstawy Słowa Bożego odnajdywały, że ten człowiek rzeczywiście głosi prawdę. On [jednak] nie zatrzymał się przy tym, co osiągnął Servet. Servet nie rozumiał przedludzkiej natury naszego Pana Jezusa Chrystusa, tego, że istniał jako Logos. A Piotr z Goniądza to zrozumiał. Poszedł dalej. To, że Servet tego nie rozumiał, było dla niego drugorzędne. Widział w podstawach Słowa Bożego istnienie naszego Pana Jezusa Chrystusa w jego przedludzkiej naturze. I znowu – zbory odrzucały jego głoszenie.

To są dowody na to, że nierozpoznanie jakiegoś wodza, którego niewątpliwie Bóg używał jako swoje narzędzie, w odpowiednim czasie, to wcale jeszcze nie znaczy, że Bóg odrzuca danego człowieka od swojej łaski. Być może ten człowiek jest bardzo szczery w swoim pojmowaniu na tyle, na ile może. I albo w tym życiu Bóg oświeci go prawdą, albo w przyszłości (…) [Wtedy może wyprzedzi [on] wielu tych, którzy takiej szczerości nie posiadali i którzy chociaż posiadali wiele prawdy, ale z prawdy tej nie czynili użytku..

Skoro mówimy o Piotrze z Goniądza to chciałbym zacytować kilka jego słów z książki o nim napisanej i z jego dzieła, które nosiło tytuł „O trzech, to jest o Bogu, o Synu jego i o Duchu ś. przeciwko Trójcy sabelliańskiej”, gdzie podaje on argumenty, dlaczego tak wierzy, w co wierzy; podaje argumenty Słowa Bożego, co jest dla niego najważniejsze. (…)

Bóg żąda od każdego: «Synu mój, daj mi serce twoje!». Więc niech to serce będzie osobiście upewnione przez ciebie, żebyś rozumiał tak, jak uważasz sam, osobiście, na podstawie Słowa Bożego.

Sumienie jest tutaj bardzo ważną sprawą. Czasami wydaje się, że jak ktoś nie przyjął prawdy przez dane narzędzie to sumienie jest drugorzędne. Nie jest tak. Sumienie jest pierwszorzędne i na ile ktoś poznaje prawdę, na tyle ma się jej trzymać. (…)

[Piotr z Goniądza pisał]

„Lepiej jest tego nie wiedzieć, czego nam Bóg słowem swoim nie oznajmił, niźli chcąc wiedzieć, abo jakoby dobrze wiedział, wymyślonymi słowy je chcieć oznajmić. (…) Gdy Bóg czego nam słowem swoim nie oznajmił, a człowiek to słowem swoim chce oznajmić, to tu się już słusznie każdy będzie bał, aby to nie ludzka rzecz była, ponieważ są ludzkie słowa. I kto na to nie przyzwoli, o czym nie może być mówione, jedno ludzkimi słowy, ten nie będzie sektarz, jeśli na to wszystko zezwala, co jest w Słowie Bożym, a nie kręci ani wywraca Słowa Bożego, ale na prostym, a szczyrym Słowie Bożym przestaje. Ten to jest sektarz, który rzekomo o rzeczy Boskiej mówi, ale o niej nie mówi Słowy Bożymi, ale słowy swoimi, a Słowo Boże kręci i wywraca.

Nie drzewiej [wcześniej] ustaną sekty i nie drzewiej wszystkie zbory z sobą się pojednają i w miłości będą mieszkać, które się teraz w nienawiści mają, aliż gdy posłuchają Pawła, przez imię Pana naszego Jezu Chrysta proszącego, i uczynią to, o co tak bardzo prosi, to jest gdy jedno wszyscy będą mówić. (…)

A na ten czas, każdy dobrze wierzy, gdy wiara jest podobna wierzę apostolskiej. Bo wiara prawdziwa we wszystkich jest jedna, a nieprawdziwa jest różna i nie ta, którą prorocy i apostołowie mieli. Nie drzewiej mamy w co wierzyć, aliż gdy za pewne będziem to u siebie mieć, że toż prorocy i apostołowie wierzyli. (…)”

Prostota tego człowieka w jego zrozumieniu Słowa Bożego jest naprawdę cudowna. Myślał bardzo podobnie, jak Servet, który choć był człowiekiem uczonym i zdolnym, powiedział jednak, że Biblia jest dla prostych ludzi.”

3 thoughts on “Co jest podstawą naszej wiary”

  1. Wedle słów Piotra z Goniądza aby nie wymyślać tego czego sam Stwórca w swoim słowie jasno i dobitnie nie stwierdził ….Gdzie Wiekuisty, którego imię niech będzie błogosławione,jasno wskazał w Pismach preegzystującego Jeszue ?. Pobieżna analiza listu do hebrajczyków wskazuje nierozwiązalne znaczenie przyczyny i skutku.Tj.ukazanie się drugiego Adama na arenie dziejów li tylko w znaczeniu ofiary ..a drugie okazanie li tylko w znaczeniu zaprowadzenie Królestwa Bożego. W trakcie kuszenia na pustyni ani razu nie zbił argumentów szatana swoim dziełem stworzenia świata…a powinien..chyba że zapomniał…wcielając się.. A w ogóle czy Pismo pokazuje taki rodzaj wcielenia ?

    1. Mogę jedynie zachęcić do przestudiowania dzieła „O synu Bożym” Piotra z Goniądza, w którym autor ten na podstawie wielu wersetów Biblii dowodzi, że Jezus istniał jako istota duchowa przed swoim narodzeniem jako człowiek. Jest kilkanaście fragmentów Pisma Świętego, które to potwierdzają (por. Preegzystencja – zbiór podstawowych tekstów). Czy istnieje podobna lista wersetów, które mówiłyby wprost, że Chrystus jako osoba nie istniał przed swym przyjściem na ziemię?

  2. (24): Tak mówi Jahwe – twój Odkupiciel, Ten, co ukształtował cię [już] w łonie matki: – Ja, Jahwe, wszystko stworzyłem! Ja sam rozpostarłem niebiosa i utwierdziłem ziemię własną swą mocą.

    W sumie to powinno wystarczyć…Kto jest tak śmiały aby sprzeciwić się temu….

    1. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo….

    (3): I rzekł Bóg: Niech powstanie światło! I światło powstało. (4): I widział Bóg, że dobre jest światło. I rozdzielił Bóg światło i ciemność; (5): nazwał światło dniem, a ciemność nocą. I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień pierwszy. [Biblia Poznańska, Rdz 1]

    8. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości.
    9. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.
    10. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał.
    11. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli

    (20): A ty utracisz mowę i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym to się stanie, dlatego żeś nie uwierzył moim słowom, które się spełnią w swoim czasie. (26:W szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, (27): do dziewicy zaślubionej mężowi, któremu było imię Józef z rodu Dawida, a dziewica miała na imię Maryja. (28): (Anioł) przyszedł do niej i rzekł: – Raduj się, łaski pełna, Pan z tobą! (29): Ona przestraszyła się na te słowa i zastanawiała się, co może oznaczać to pozdrowienie. (30): I rzekł do niej anioł: – Nie bój się, Maryjo, (31): bo znalazłaś łaskę u Boga. Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. (32): On będzie wielki i Synem Najwyższego będzie nazwany, a Pan Bóg da mu tron Jego ojca Dawida.

    10. Oraz: Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, I niebiosa są dziełem rąk twoich;
    11. One przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się,
    12. I jako płaszcz je zwiniesz, Jako odzienie, i przemienione zostaną; Ale tyś zawsze ten sam i nie skończą się lata twoje.

    I tu jest coś bardzo ważnego pierwszy i drugi werset mówi

    (1): Bóg, który niegdyś przemawiał do ojców wielokrotnie i w różny sposób przez proroków, (2): w tych czasach ostatecznych przemówił do nas przez Syna. Jego ustanowił spadkobiercą wszystkich dóbr, przez Niego też uczynił wszystko, co jest stworzone.

    Podstawową nauką preegzystencji to nauczanie o uczestnictwie Jezusa w życiu Adama, Noego ,Abrahama , Mojżesza…itp i itd. Krótko mówiąc rozmawiał z nimi i nadał Zakaon Mojżeszowy. Autor listu do hebrajczyków nic na ten temat nie wie bo w przeciwnym razie pierwszy werset tak by nie brzmiał. Na ten temat nic nie wie św.Paweł :

    (19): Czymże więc jest Prawo? Dodano je dla ujawnienia wykroczeń – do czasu przyjścia potomstwa, dla którego była przeznaczona obietnica. Prawo to przekazali ANIOŁOWIE przez pośrednika.

    Na ten temat nic nie wie Szczepan

    (30): Kiedy upłynęło czterdzieści lat, na pustyni góry Synaj w płomieniu krzaka ognistego ukazał mu się anioł. (53): Wy, którzy otrzymaliście prawo przez aniołów, a nie przestrzegaliście go!’ [Biblia Poznańska, Dz 7]

    (5): Albowiem nie Aniołom poddał ŚWIAT PRZYSZŁY, o którym mówimy. [Biblia Gdańska, Hbr 2]

    Cokolwiek czytasz w tym liście od początku taki ma wydzwięk wszystko tyczy się świata przyszłego w którym jak najbardziej Jeszua ma swój udział jak zapowiedział …idę przygotować wam mieszkanie ….W takim kontekście należy rozpatrywać takie miejsca:

    15. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia,
    16. Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.

    Bo…

    (8): Wszystkoś poddał pod nogi jego. A poddawszy mu wszystko, nic nie zostawił, co by mu poddanego nie było; lecz teraz jeszcze nie widzimy, aby mu wszystko poddane było. [Biblia Gdańska, Hbr 2]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *