Zauważ, że Pismo Święte dzieli ludzką historię na trzy wielkie, następujące po sobie okresy zwane:
- „ŚWIATEM KTÓRY BYŁ” (wiek kończący się potopem)
- „OBECNYM ZŁYM ŚWIATEM” (wiek rozpoczynający się przy potopie i kończący się wtórnym przyjściem Chrystusa),
- i wreszcie „ŚWIATEM PRZYSZŁYM” (wiek rozpoczynający się wraz z wtórnym przyjściem Chrystusa) – epoką niekończącą się, czyli „światem bez końca”.
Ten sposób jej zorganizowania nie jest podziałem fantazyjnym, ale ściśle biblijnym (np. 2 List Piotra 3:6,7,13, List do Galatów 1:4).
Poprawne odróżnianie tych epok umożliwia „właściwe rozbieranie słowa prawdy” i wydaje się niemożliwe, aby zrozumieć plan Boga bez ich uprzedniego rozpoznania.
Prawdopodobnie największe problemy czytelników Pisma Świętego wynikają z odnoszenia słów dotyczących epoki przyszłej do epoki obecnej, i na odwrót – tego co dotyczy „obecnego złego świata” do „świata przyszłego”.
W efekcie poglądy rozpowszechnione wśród chrześcijan są bardzo często okazują się niespójne, nielogiczne, sprzeczne, nietrwałe (pomimo dobrych intencji ich zwolenników). Natomiast liczba osób zawiedzionych chrześcijaństwem coraz gwałtowniej wzrasta.
Pismo Święte jest niestety odrzucane głównie z powodu poglądów noszących miano „chrześcijańskich”, a nie z powodu swojej rzeczywistej treści, która odzyskuje prawdziwy blask i piękno, jeśli spogląda się na nią z tego samego punktu widzenia jak jej Autor.
Polecam znakomitą książkę, wskazującą w sposób niezwykle przekonujący właśnie ten „punkt widzenia Autora Biblii”.
Dostępną (za darmo) choćby tutaj: http://boskiplan.pl/
Czy Bóg Miłosierny posłużył się ludźmi aby w katorżniczej pracy tysięcy niewolników wybudować Piramidę w której ukrył Plan swego zamierzenia? Czy pogańskie symbole jakie tam widnieją na ścianach i w grobowcach oraz szczątki ludzi podających się za boga to rzeczywiście kierownictwo Boga prawdziwego? I wreszcie po co taka piramida skoro dał swoje spisane Słowo na kartach którego mamy szukać prawdy?
Ciekawy temat, ale w „Boskim planie wieków” nie jest on omawiany. Co do budowy Wielkiej Piramidy – istnieją różnie poglądy na jej temat. Jeśli budowniczymi nie był Cheops i jego dwór, lecz Hyksosi – semicki lud, który na krótko opanował Egipt – to praca przy piramidach nie była prawdopodobnie katorżnicza, a na pewno bardziej szanowana niż praca dla samego faraona. Hyksosi znani byli z tego, że nie stosowali represji wobec ludności zdobytych państw. W dodatku, w pobliżu Wielkiej Piramidy znaleziono groby robotników, którzy pracowali przy jej budowie. Badacze doszli do wniosku, że nagrobki takie nie mogły należeć do niewolników, lecz do wolnych i szanowanych pracowników. Trudno jest teraz w 100% powiedzieć, jak było naprawdę, ale warto poczytać np. tutaj – „Wielka Piramida i Biblia” – http://aletheia.badacz.org/strony/lit/piramida.htm
Samo wystawienie kamiennego potwierdzenia dla nauk Biblii (na zlecenie Boga) wydaje się możliwe. Po pierwsze – żyjemy w tak zwanych w Biblii „czasach ostatecznych” i coraz mniej jest na świecie ludzi wierzących. Zaczynają więc „wołać kamienie” (wiele potwierdzeń dla Biblii znajdowanych jest przez archeologów). Po drugie – Bóg pewne zarysy biblijnych nauk ukrył też w przybytku na pustyni wraz z jego arką przymierza i innymi sprzętami. Piramida nie byłaby więc wyjątkiem.