Ożyją umarli twoi, trupy moje wstaną

fot. Ścieżki we mgle (profil na Facebooku)

Wykład z Księgi Izajasza, rozdział 26, werset 19. 

Alternatywny tytuł naszego tematu mógłby brzmieć: „Dwa znaczenia zmartwychwstania”. Dlaczego trzeba dzielić ideę zmartwychwstania na dwie części? Czyż zmartwychwstanie nie jest jedne dla wszystkich, w równym stopniu zapewnione każdemu dzięki śmierci Jezusa?

Dz.26:23 mówią, że Chrystus był pierwszym, który dostąpił zmartwychwstania, chociaż przed Nim ze śmierci powróciło aż 6 osób (przez Eliasza 1, Elizeusza 2, przez Jezusa za I adwentu 3). W jakim zatem znaczeniu Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy, a w jakim znaczeniu zmartwychwstała ta szóstka przed Nim? Okazuje się, że Biblia traktuje przywrócenie kogoś do życia z dwóch punktów widzenia:

egersis” =reanimacja, wskrzeszenie, obudzenie”, jedynie ponowne uruchomienie procesów życiowych (użyte w 3-ech przypadkach przywrócenia życia przez Jezusa w Nowym Testamencie).

anastasis” =ponownie powstanie” do stanu doskonałości sprzed upadku (użyte 43 razy w Nowym Testamencie i zawsze tylko w odniesieniu do pełnego procesu powracania do doskonałości, chociaż w przypadku kogoś nieżyjącego zaczyna się od wskrzeszenia, które jest pierwszą częścią tego procesu);

NAGRANIE WYKŁADU (mówi Adam Urban, na jednym z młodzieżowych obozów chrześcijańskich w Łosińcu): 

W chwili pisania Dziejów Jezus był pierwszym i jedynym, który zmartwychwstał w pełnym tego słowa znaczeniu – ze stanu niedoskonałości do doskonałości. Jeśli kogoś dziwi, że zawsze doskonały Jezus zmartwychwstał z niedoskonałości do doskonałości, niech posłucha Pawła z 2 Kor.5:21.

Tak jak Bóg na podstawie wiary uznaje / poczytuje za doskonałych tych, którzy tak naprawdę takimi nie są, tak może uznać / poczytać za niedoskonałego tego, który sam będąc doskonałym, zastępuje grzesznika i bierze jego karę na siebie (por. w.19 o przypisaniu upadków nie ich autorowi, lecz Innemu). Jezus nie zmartwychwstał oczywiście jako doskonały człowiek, bo to zniszczyłoby cenę okupu, lecz jako nowe stworzenie, które rozwijał od Jordanu i właśnie to było Jego anastasis (powrócimy do tego za chwilę).

Wszystkie 6 osób, które „zmartwychwstały” wcześniej, jedynie powróciły do życia po zatrzymaniu procesów życiowych. Odzysklai jedynie to, co posiadali przed śmiercią – przywilej cieszenia się resztką sił witalnych, codziennie odbieranych przez wciąż ciążący na nich wyrok śmierci Adamowej.

Byli umarłymi przed śmiercią i pozostali takimi po wskrzeszeniu, gdyż z biblijnego punktu widzenia umarłym jest każdy, kto jako grzeszny nie posiada prawa do życia – bez względu na to, czy zdążył już umrzeć i znaleźć się w grobie (śmierci jako stanie, hadesie), czy też jeszcze żyje, ale bez prawa do życia i tak jest umarły przed Bogiem (znajduje się w śmierci jako procesie; por. Mat.8:22 = Łuk.9:60; Efez.2:1,5).

Nasz podstawowy tekst odnosi się właśnie do tych dwóch etapów, nazywając je kolejno „ożyciem umarłych twoich” (= egersis) oraz „powstaniem trupów moich” (= anastasis).

Zmartwychwstawać w sensie anastasis można albo po wskrzeszeniu z grobu (tak będzie w przypadku świata, który w tym życiu nie zna Boga), albo jeszcze w tym życiu (tak jest w przypadku wszystkich klas ludu Bożego WE).

Zobaczmy Efez.5:14. „Umarli” to nie (1) ludzie w grobie, czyli w stanie śmierci (oni nie mogli przeczytać listu Pawła); (2) nie grzeszni i niedoskonali ludzie w procesie śmierci, umierania (ci nie byli adresatami tego listu). Jest jeszcze jedna, trzecia śmierć – śmierć dla siebie i świata przez poświęcenie się Bogu (Rzym.6:2,7,8).

„Umarli” tego wersetu to zatem ludzka wola, myśli i uczucia, które przed poświęceniem kontrolują naszym postępowaniem, ale po poświęceniu mają pozostawać martwe – nieaktywne w tej roli. Poświęceni mają powstawać / zmartwychwstawać od takich uznanych za martwe ludzkich uczuć.

Jezus również zmartwychwstawał w tym znaczeniu: od poczytanego stanu grzesznika, w zastępstwie którego umierał, powstał do doskonałości Boskiej natury, bo po drodze został spłodzony z Ducha i już od Jordanu zaczął Swoje anastasis jako nowe stworzenie, co zakończył pewnego niedzielnego poranka w roku 33, kiedy to otrzymał duchowe Boskie ciało. I taki jest też przywilej wszystkich klas ludu Bożego.

Zauważmy: lud Boży WE, i to aż do dzisiaj, ma przywilej rozpoczęcia zmartwychwstawania jeszcze w tym życiu, zanim umrze i zanim znajdzie się w grobie, chociaż nie wszystkie klasy kończą ten proces w tym życiu. Pełne anastasis jest udziałem tylko spłodzonych z Ducha = MS i WK. Trzy pozostałe klasy (starożytni godni, młodociani godni, poświęceni obozowcy epifanii) zaczynają swoje anastasis w tym życiu, zatrzymują się na pewnym etapie tego procesu (ale wystarczającym do uznania za zwycięzców w danej klasie) i kontynuują ten proces w wieku tysiąclecia, po wzbudzeniu z grobu.

Zwycięstwo w dowolnej klasie ludu Bożego, nawet tej niespłodzonej z Ducha, gwarantuje życie wieczne w Królestwie, na co wskazuje:

  • logika (dlaczego ktoś miałby zwyciężyć w trudniejszych warunkach obecnego złego świata, a przegrać w łatwiejszych warunkach wieku tysiąclecia); oraz
  • Księga Izajasza 56:3-7 (dla poświęconych obozowców epifanii imię lepsze niż synów i córek restytucji; dla MG przyprowadzenie na górę świątobliwości Boga i weselenie ich w domu modlitwy).

Taka jest nagroda dla dwóch obecnych, niespłodzonych klas. A kiedy i z jakiego powodu stajemy się członkami tych klas? W tym życiu czy dopiero w wieku tysiąclecia?

Każdy, kto na podstawie poświęcenia w tym życiu zakwalifikuje się do jakiejś klasy ludu Bożego, jednocześnie zakwalifikowuje się do Królestwa Bożego jako jeden z tych objętych „zmartwychwstaniem [anastasis] życia” z Jana 5:29 (ci, którzy dobrze czynili = ci, którzy już w tym życiu się poświęcili Bogu).

Skoro jesteśmy u Jana, zauważmy 2 inne wersety rozdziału 5:

25 – obejmuje wiek tysiąclecia („idzie godzina”) i wiek ewangelii („teraz jest”), „umarli” = nieposiadający prawa do życia (podobnego sformułowania Jezus używa w Jana 4:23);

28 – tylko wiek tysiąclecia („przyjdzie godzina”), kiedy to nastąpi też zmartwychwstanie z w.29

(zauważmy kolejność w.28 i 29 oraz to, że obydwie grupy [ta dobrze i ta źle czyniąca] wstają na swoje zmartwychwstanie [anastasis] – albo anastasis od razu do życia, albo anastasis sądu, a więc sąd nie może polegać na wydaniu wyroku potępienia, bo wtedy nie byłoby żadnego powstawania do pełni doskonałości – żadnego anastasis, a ma to być też anastasis, tylko przez proces sądu).

Dlaczego ta pierwsza grupa nie musi zmartwychwstawać przez sąd? Bo miała go już w tym życiu; bo uczyniła dobrze i poświęciła się Bogu, gdy nie było to jeszcze jedynym warunkiem zachowania życia: 1 Tym.5:24,25 (momentem dzielącym „przedtem / zawczasu” od „z tyłu” jest moment śmierci – klasy ludu Bożego przechodzą swój sąd w tym życiu / przed śmiercią, a reszta – po obudzeniu z grobu).

Dlaczego „umarli twoi”, a „trupy moje”?

Zacznijmy od tego drugiego. Mówiącym jest tutaj Jezus, który na mocy okupu stał się Właścicielem i Panem całej ludzkości, która słusznie może być nazywana jako należąca do Niego.

Dlaczego „twoi”? Zapewne dlatego, że każdy z nas tak kocha swoich bliskich, że chciałby, by nigdy nie umarli, a gdy umrą nie znajduje żadnej pociechy, bo jego bliscy odeszli. Por. płacz Rachel z Jer.31:15, będący proroctwem płaczu matek po mordzie ich dzieci w Betlejem przez Heroda (Mat.2:17,18); por. też pociechę Boga dla niej po tej stracie z Jer.31:16,17.

Druga ukryta tu myśl jest taka, że obudzeni, wskrzeszeni do życia, zostaną umarli twoi (jeszcze ich zobaczysz), po czym Ja – ich Zbawca i Pan – podejmuję się zadania doprowadzenia moich trupów do pełni doskonałości (gdy wstaną, nie będą twoi dokładnie tak samo jak w tym życiu, bo wtedy Ja się nimi zajmę), tak by ostatecznie mogli otrzymać życie wieczne, któremu końca nie będzie (czy wierzycie, że tak kiedyś będzie?).

Ale Iz.26:19 mówi jeszcze coś więcej: Obudźcie się i śpiewajcie mieszkający w prochu [ziemi; w grobach],

bo rosą ziół / światła / poranka jest wasza rosa, a ziemia wyda / wyrzuci / zrodzi zmarłych”.

Ciekawe i wieloznaczne jest stwierdzenie „rosą ziół / światła / poranka jest wasza rosa”.

W symbolice biblijnej rosa ma dwa znaczenia: prawda i opatrzność. Oto cytat z PT 199, p.87-8:

„W symbolach Biblii rosa niekiedy przedstawia prawdę, a niekiedy Boską opatrzność. Obydwie te myśli mają zastosowanie tutaj [Johnsn omawiał mannę padającą na rosę]. Na posiadaną już prawdę Pan nakłada dalszą prawdę, dodając przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem. … To samo dotyczy padania manny na rosę jako symbol opatrzności Boga w stosunku do Jego ludu przez cały wiek ewangelii. Prawda na czasie przychodziła do ludu Bożego dostosowana do jego różnych opatrznościowych potrzeb, okoliczności i doświadczeń, ponieważ Słowo Boże zostało przez Boga zaplanowane tak, że jest nie tylko dostosowane do potrzeb ludu Bożego jako ogółu, lecz także do indywidualnych potrzeb każdego, w jego różnych okolicznościach i doświadczeniach”.

U Iz.26:19 rosa również ma te 2 znaczenia:

1. „Rosą ziół jest wasza rosa”. Zioła, tak jak trawa, są nietrwałe i szybko przemijają. Jako takie, dobrze obrazują ludzkość w stanie doświadczania zła w obecnym krótkim życiu (40:6,7). W ramach Swej opatrzności (rosy) Bóg dozwala ludzkości (ziołom) przechodzić doświadczenia ze złem, konieczne do udzielenia niezbędnej lekcji.

Piękną ilustracją takiej rosy Boskiej opatrzności nad ludzkością jest sen Nabuchodonozora z Dan.4:10-17, o wielkim drzewie (ludzkości doskonałej w Adamie), które zostało ścięte (upadło w grzechu w Edenie), ale pień jego korzenia (plan restytucji) pozostał w ziemi, związany łańcuchem (ograniczony co do czasu ponownego wzrostu).

Według w.15 pień ten był skrapiany rosą – Boską opatrznością nad ludzkością – w procesie

doświadczania zła w celu udzielenia ludziom niezbędnej lekcji na przyszłość – na wiek tysiąclecia.

2. „Rosą światła / poranka jest wasza rosa”. Druga myśl o rosie (światła) to prawda, która skropi, a nawet zleje skoszoną trawę i zioła, przywracając im gasnące życie, co stanie się na początku WT – w nocy bywa płacz, ale z poranku wesele, bo prędko przemija Jego gniew, za to Jego dobra wola / życzliwość / łaskawość trwa przez całe życie (Ps.30:6).

Po opatrznościowych doświadczeniach ze złem, które nauczą ludzkość unikać go w przyszłości (Rosą ziół jest wasza rosa), Bóg zaleje ziemię światłem prawd NP (Rosą światła jest wasza rosa), w promieniach którego ludzkość zacznie odzyskiwać siły i zdrowie. I tak, po obudzeniu z grobu, będzie kontynuowany proces anastasis – powracania do pełnej doskonałości

Pięknie pokazuje to Ps. 72:6,7.

5 Moj.32:2 – odwołuje się do symbolu rosy (prawdy) i ziół (ludzkości) i pokazuje 2 rodzaje prawd, podawanych przez Pana niezależnie od okresu:

deszcz / ulewy = mocniejsze, bardziej trudne prawdy;
rosa / drobny deszcz = łatwiejsze prawdy.

Ciekawa jest przy tym przemienna kolejność:

Deszcz i rosa = głębsze i płytsze prawdy wieku ewangelii
Drobny deszcz na zioła i ulewy na trawę = płytsze i głębsze prawdy WT.

A ziemia wyda / wyrzuci / zrodzi zmarłych”. Ziemia w obydwu znaczeniach (grobu i społeczeństwa) wyda swych umarłych, którzy opuszczą ją:

  • jako miejsce spoczynku w grobach (dotyczy wszystkich z wyjątkiem klasy wtórej śmierci z wieku ewangelii, którzy już mieli swą próbę i przegrali ją); oraz
  • jako obecne upadłe i niedoskonałe społeczeństwo, czego dokonają tylko ci, którzy pozwolą Chrystusowi podnieść się z upadku do pełni doskonałości.

To powracanie ludzkości do pełni doskonałości pięknie opisuje Mal.4:2 (w nowych bibliach 3:20), przyrównując końcowy efekt zdrowienia do „tucznych cielców”, a cielec = doskonałe człowieczeństwo.

Por. Ps.51:21, jak zawsze najlepiej w dobrym tłumaczeniu:

Wtedy będziesz pragnął ofiary sprawiedliwości; całopalenia zupełnego / doskonałego;

Wtedy cielce ofiarować będą na ołtarzu twoim.

Na koniec ponowne odczytanie całości Iz.26:19 + wierszyk Mary B.M. Duncan:

Gdy w szczęśliwym kraju naszego Ojca
Ponownie spotkamy swych bliskich,
Trudno będzie nam pojąć
Dlaczego wcześniej płakaliśmy.

4 thoughts on “Ożyją umarli twoi, trupy moje wstaną”

    1. Hej Marek, dziękuję za komentarz. Wrzuciliśmy tutaj notatki mówcy, a on dla swojej wygody używał skrótów. Przejrzałem teraz całość i zamieniłem skróty na pełne nazwy. WE to Wiek Ewangelii, WT to Wiek Tysiąclecia, NS to nowe stworzenie. Faktycznie tych specyficznych określeń, skrótów i nazw jest dosyć sporo. Nasi przyjaciele z Bielawy pokusili się nawet o słowniczek „badacza Biblii”. Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Pozdrawiamy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *