Uzdrawiająca moc wdzięczności

Zapraszamy do wysłuchania drugiej części wykładu o tajemnicy duchowej siły. Tym razem główny temat to wpływ wdzięczności na duchowe zdrowie wierzącego. Na naszej stronie jest też dostępna część 1.

Nagranie wykładu ze spotkania chrześcijańskiego w Bziance, niedziela, 16.07.2023 r. Mówi Bogdan Kwaśniewski z Rybnika:

Uzdrawiająca Moc wdzięczności

Jest to druga i ostatnia część wykładu na temat wdzięczności.

Wielka rola wdzięczności w naszym życiu – czasami to uczucie jest niedoceniane. Wdzięczność najczęściej kojarzy nam się ze słowem dziękuję – rzeczywistość jest taka, że wdzięczność to coś więcej niż podziękowanie komuś za coś – że prawdziwa wdzięczność to stan serca – działa na nas w sposób uzdrawiający i bardzo wzmacniający duchowo.

Dlaczego to uczucie wdzięczności tak znacząco wpływa na naszego wewnętrznego człowieka?

Wynika to z zasady powstawania pierwszorzędnych łask charakteru. Mechanizm powstawania łask pierwszorzędnych – Te zalety mają odpowiednie źródła uczuć – ośrodki uczuciowe, z którymi już zostaliśmy stworzeni. Jeśli te ośrodki uczuciowe, które są w naszym mózgu, są aktywne – powstają odpowiadające im łaski wyższe i niższe pierwszorzędne.

Wiara – duchowość.

Najważniejsza łaska charakteru to … sprawiedliwość. Bóg mówi, że jest stolicą Jego tronu – czyli fundamentem. Arka Przymierza.

Boża sprawiedliwość – najważniejszy element Boskiego charakteru – dla nas wyraża się w największym przykazaniu miłości do Boga i miłości do bliźniego – pobożność i miłość obowiązkowa. Te dwa przykazania to właśnie sprawiedliwość czyli ten fundament.

Ośrodkiem uczuciowym największego przykazania miłości do Boga, czyli pobożności – pobożność wyższa pierwszorzędna łaska – jest wdzięczność.

1 Jan.4:19 – Miłujemy [Boga] dlatego, że Bóg pierwszy nas umiłował.

Miłujemy go bo On nas najpierw umiłował – nasza miłość do Boga jest zatem odpowiedzią na Jego miłość do nas. Nasza miłość do Boga wynika zatem z wdzięczności za to, że Bóg tak bardzo nas umiłował jako pierwszy, wtedy kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami.

Największym darem jest Jego miłość, którą otrzymujemy za darmo. Jeśli kocham Boga, to oznacza, że (1) widzę Jego miłość do mnie – dostrzegam ją i (2) chcę MU się odwdzięczyć moją miłością do Niego.

Drugie największe przykazanie miłości bliźniego ma swoje źródło – również w tym samym uczuciu jakim jest wdzięczność ale w sposób pośredni. To drugie przykazanie jest pochodną pierwszego – nie jestem jedynym obiektem Jego miłości – On kocha wszystkich ludzi, co uruchamia we mnie podobną miłość do ludzi na takim poziomie jak do samego siebie:

1 Jana 4:20 – Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.

Jeśli naprawdę miłujesz Boga, z założenia będziesz też miłował swojego bliźniego. Nie ma takiej fizycznej możliwości, że ktoś miłuje Boga ale nienawidzi swojego brata. Jeśli nie miłujesz brata – na pewno nie miłujesz Boga.

U źródła obu tych przykazań leży wdzięczność – jest fundamentem naszego duchowego życia. Jeśli fundament jest niestabilny cały nasz duchowy dom się wówczas chwieje. Jeśli przejawiamy wdzięcznego ducha – nasz wewnętrzny człowiek będzie silny i stabilny, bo mamy mocny fundament.

Co to znaczy, że chrześcijanin jest duchowo silnym człowiekiem? Tak naprawdę każdy z nas jest słaby… nie mamy siły sami w sobie – „…beze Mnie nic nie możecie uczynić.”

„Kiedy jestem słaby wtedy jestem silny” – sam z siebie nie jestem silny – ale mam silnego Boga.

Ps. 84: 6-8 – Błogosławiony człowiek, który swoją siłę ma w tobie, i w którego sercu są twoje drogi.

… zmienia się cała perspektywa jego życia:

Gdy idzie przez wyschłą dolinę, wydaje mu się obfitującą w źródła, Jakby przez wczesny deszcz błogosławieństwami okrytą. Z mocy w moc wzrasta, Aż ujrzy prawdziwego Boga na Syjonie.

To co decyduje o naszej duchowej sile naszego wewnętrznego człowieka to jak mocno jesteśmy połączeni ze źródłem naszej mocy czyli z Bogiem. Co nas duchowo łączy z Bogiem?

Wiara, pozwala zobaczyć coś czego nie widać fizycznymi oczami, modlitwa – rozmowa z naszym duchowym Ojcem, wdzięczność – dostrzega i docenia to wszystko co Bóg robi w naszym życiu, wytwarza w nas miłość do Boga i zacieśnia z nim relacje.

Silny chrześcijanin duchowo a słaby duchowo? W jaki sposób radzimy sobie w różnych życiowych sytuacjach. Nasza reakcja na różne okoliczności życia – jak te reakcje pokrywają się z tym co mówi Słowo Boże? W pewnej części muszą się pokrywać a w pozostałej powinny pokrywać się w intencjach.

  • Tendencja do narzekania – a zadowolenie, we wszystkich sytuacjach Boża opatrzność, nawet w tym, co się nie udaje.
  • Nadmierna troska i zamartwianie – wszelką troskę zrzućcie na Niego bo On ma o Was staranie.
  • Sytuacja kiedy ktoś prosi Cię o przysługę, której nie powinieneś robić – ale nie potrafisz mu odmówić – ustalone priorytety i wiem komu chce się podobać i na czym polega prawdziwa służba.
  • Obmowa i niszczenie dobrego imienia, słuchanie obmowy i uprzedzanie się – własna ocena, własne zdanie, kieruje się sprawiedliwością i Bożymi zasadami.
  • Kiedy obrażamy się na innych, kiedy pojawia się zazdrość. Kiedy ktoś działa zgodnie z zasadą wet za wet.
  • Kiedy jesteśmy skłonni aby wybrać to co oferuje ten świat kosztem tego co oferuje Bóg
  • Zniechęcenie, brak motywacji, przygnębienie, duchowa apatia, w Twoim życiu nic specjalnego się nie dzieje…

Każdego dnia możesz to zmienić i w wyniku praktykowania pewnych Bożych zasad możesz stać się silnym duchowo dzieckiem Bożym.

Moc jaką daje WDZIĘCZNOŚĆ! Uzdrawiająca moc wdzięczności, daje nie tylko stabilność, równowagę, siłę ale i zmianę perspektywy, na tyle dużą, że tak jak mówi odczytany już Psalm = gdy będziesz szedł przez wyschłą dolinę, będzie ci się wydawać krainą obfitującą w źródła wody.

Piękne postawy wiernych dzieci Bożych, którzy – posiadali ducha wdzięczności – ludzie niezłomni a ich życie emanowało światłem Bożej łaski.

Przykłady:

  • nasz Pan, ideał pod każdym względem.
  • Król Dawid – Psalmy – hymn wdzięczności i uwielbienia Boga za wszystkie błogosławieństwa.
  • Apostoł Paweł – nie tylko słowa ale duch wdzięczności. Wdzięczność jest tłem dla wszystkich jego listów.

1 Tes. 5:18 – Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was.

Filip. 4:6,7- Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.

Jeśli ktoś jest silny duchowo i Bóg obdarza go swoją mocą – to jest to powód do wdzięczności. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie – to nie silny charakter tworzy, uruchamia w nas wdzięczność, ale to wdzięczność tworzy w nas silny charakter.

Klasyczne zjawisko, podejście do życia – szklanka do połowy pusta czy do połowy pełna.

Czyli w różnych sytuacjach życiowych możemy zająć jedną z tych dwóch postaw:

  1. znaleźć coś co spowoduje, że będziemy czuć się rozgoryczeni, rozżaleni, że będziemy narzekać, doszukiwać się w innych ich braków, słabości, niedociągnięć itp.
  2. Albo druga – przeciwna temu postawa: w każdej sytuacji możemy znaleźć Boże błogosławieństwo, jego opatrzność, to że nad nami czuwa, sprzyjające nam osoby, i to jak wiele od Pana otrzymaliśmy i jak wiele w związku z tym posiadamy.

Jesteśmy bardziej skłonni do tej negatywnej….

To co decyduje o jednej lub drugiej postawie to to, na czym koncentrujemy naszą uwagę.

To ja decyduję o tym na czym chcę koncertować moją uwagę. Postawa wdzięczności powstaje w wyniku decyzji, postawa wdzięczności jest wyborem. Wybieram, że do wszystkiego co robię – do wszystkiego dokładam uczucie wdzięczności. Na tym koncentruję moją uwagę.

Co masz w ręce swojej?” – skoncentruj się na tym co masz w swoich rękach. Bóg nie pytał Mojżesza czego nie masz w swojej ręce tylko zwróć uwagę na to co masz.

zamiast narzekać albo ubolewać nad tym czego nie mam, mogę być wdzięczny za to co mam. Zamiast być rozczarowanym z powodu tego czego inni mi nie dają a w mojej ocenie powinni – nie mam oczekiwań i w związku z tym cieszę się wszystkim co otrzymuję. Wdzięczność wypiera znaczną ilość złych cech, które osłabiają nas a czasami wręcz wyniszczają.

W naszym sercu nie mogą znajdować się w tym samym czasie dwa przeciwstawne uczucia, nie mogę być jednocześnie głodny i najedzony, nie mogę być szczupły i powiedzmy przy kości w tym samym momencie.

  • Nie mogę być jednocześnie silny i słaby.
  • Nie mogę być jednocześnie zgorzkniały i radosny
  • Nie mogę w tym samym momencie odczuwać strachu i być spokojny
  • Jednocześnie być rozczarowany i usatysfakcjonowany
  • Nie mogę być w tym samym momencie zadowolony i narzekający

Prawdziwa wdzięczność, która daje nam siłę ducha nie jest okazjonalna, lecz jest stanem ducha.

Powinna ona być domyślnym stanem naszego serca – w każdej chwili.

  • Ef. 5:20 – Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa!
  • Kol. 2:7 – Usiłujcie też zapuścić w Nim korzenie waszego życia, na Nim opierajcie wszystko, umacniajcie waszą wiarę zgodnie z tym, czego was nauczono. I bądźcie zawsze pełni wdzięczności

Apostoł Paweł nie mówi o wdzięczności raz na jakiś czas. On mówi o duchu wdzięczności, który powinien stale – zawsze znajdować się w naszych sercach.

Problemy z okazywaniem wdzięczności.

Nasz problem polega na tym, że nie dostrzegamy tych wszystkich błogosławieństw. W związku z czym nie dziękujemy. W związku z czym wdzięczność staje się uczuciem, które nie jest stałym elementem naszego ducha – tylko pojawia się sporadycznie.

Przyczyna?: przyzwyczajamy się do tego co posiadamy i z czasem przestajemy już na to zwracać uwagę, a jak przestajemy na to zwracać uwagę to i przestajemy to doceniać.

W takiej sytuacji w tym miejscu zaczyna się pojawiać w nas szeroki wachlarz negatywnych uczuć, który sprawia że zaczynamy słabnąć i czujemy się duchowo źle.

Czy potrafisz wymienić rzeczy, które masz? Czy zastanawiasz się nad tym i doceniasz to jak wiele posiadasz? Czy jesteś za to wszystko Bogu wdzięczny?

Kiedy coś tracimy najczęściej dopiero wtedy zaczynamy to doceniać. Dopóki to mamy nie zwracamy na to uwagi, traktujemy to jak rzeczy normalne i że nam się one po prostu należą.

  • Mąż, który całe życie źle traktuje swoją żonę, nie szanuje jej – to w którym momencie dostrzeże jej wielką wartość? – kiedy ona umiera.
  • Człowiek, który nie dba o swoje zdrowie jego wielką wartość docenia je najczęściej dopiero wtedy, kiedy je traci.
  • Biblijne przykłady również pokazują nam tę zasadę.

Żyd. 12:16,17 – Wiecie przecież, że gdy potem pragnął uzyskać błogosławieństwo, nie został wysłuchany; nie zdołał już odmienić myśli ojca, choć domagał się tego ze łzami.

I jest w tym również lekcja dla nas – żebyśmy nigdy nie sprzedali wartości duchowych i w ten sposób nie zaczęli docenić tych wszystkich rzeczy dopiero wówczas kiedy je stracimy.

Jak tego uniknąć? – doceniać i okazywać wdzięczność za to co posiadasz wtedy kiedy to posiadasz a nie dopiero wtedy kiedy to tracisz…. Pewien chrześcijanin napisał kiedyś tak:

Kilka lat temu byłem w Afryce. I po powrocie byłem zaskoczony swoją własną reakcją – zacząłem dostrzegać wodę. W Afryce mieliśmy bardzo utrudniony dostęp do wody pitnej – czasami jej w ogóle nie było. A teraz – odkręcałem kurek i za każdym razem byłem oszołomiony – leci woda. Zapalałem światło i za każdym razem ogarniała mnie wdzięczność i szczęście – miałem jasno w pokoju. Lecz po jakimś czasie przestałem to dostrzegać, więc umieściłem małe naklejki na włączniku i na kranie, żeby stale mieć świadomość jak wiele posiadam.

Tacy jesteśmy z natury przyzwyczajamy się. Czy odczuwamy wdzięczność za to, że mamy wodę i nie tylko po prostu wodę ale ciepłą wodę? Światło, lodówkę. Umiesz czytać i masz książki, nawet jeśli masz słaby wzrok, możesz dzisiaj kupić okulary, jeśli zachorujesz lub przydarzy Ci się wypadek, masz opiekę medyczną, karetka pogotowia, lekarz – posiadanie tych rzeczy, nie jest tak oczywiste nawet w dzisiejszych czasach…

To teraz wyobraź sobie, że tego nie masz…jak trudne i uciążliwe staje się Twoje życie…

Twoja nudna praca – to marzenie bezrobotnych. Twój mały domek to marzenie bezdomnego. Twoje małe pieniądze, to marzenie kogoś kto nie posiada nic. Twoje niespokojne dziecko to marzenie tych, którzy nie mogą mieć dzieci. Zawsze bądź wdzięczny za to co posiadasz…

Tu nie chodzi o to, żeby się porównywać do tych co mają mniej, tu chodzi o to, żeby zobaczyć to co mamy i okazać Bogu za to wdzięczność.

NICK VUJCIC: Nie mam rąk ani nóg, ale jestem bardzo wdzięczny, że mam coś podobnego do stopy. Były w moim życiu chwile, kiedy patrzyłem na swoje życie i myślałem, że nie mogę zrobić tego i nie mogę zrobić tamtego. Kiedy miałem osiem lat, podsumowałem swoje życie i pomyślałem, że nigdy się nie ożenię, a gdyby nawet miał żonę to nigdy nie będę mógł trzymać jej za rękę, nigdy nie będę miał pracy, nie będę miał celu w życiu. Ale kiedy wciąż koncentrujesz się na rzeczach, które chciałbyś mieć to w pewnym sensie zapominasz o tym, co masz. Wielu ludzi przychodzi do mnie i mówi: jak to możliwe, że się tak uśmiechasz? Cóż – pierwszą z kluczowych zasad jaką stosuję jest bycie wdzięcznym Bogu. Dzięki temu zobaczyłem nową, świeżą perspektywę w życiu. Być wdzięcznym i nigdy się nie poddawać – to dało mi siłę, aby pokonać wszystko, co stoi przede mną.

Gdy tylko się budzisz rano, zastanawiasz się, co Cię obudziło i jak się czujesz? Czy kiedy budzisz się rano to budzi Cię ból? Osoby w szpitalu po operacjach lub u schyłku życia..

Jeśli patrzymy bardzo wąsko na swój poranek i różne chwile dnia, na te różne sytuacje – to rzeczywiście niczego w tym nie widać nie dzieje się tu nic niezwykłego, wszystko jest normalne i dlatego bardzo szybko staje się niezauważalne a co za tym idzie niedoceniane – nasza wdzięczność nie zostaje więc uruchomiona…i przez to staje się okazjonalna. Więc nie spełnia swojej wyjątkowej roli.

Apostoł Paweł mówi, że 1Kor. 10:31 – Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. Normalna codzienna czynność ta lub jak pisze Apostoł jakakolwiek inna – bądźcie wdzięczni Bogu, bo w ten sposób oddajesz Mu chwałę.

Ps. 4: 9 – Spokojnie się ułożę i zasnę, Bo Ty sam, Panie, sprawiasz, że bezpiecznie mieszkam.

Dawid wyraża wdzięczność, że może się położyć i spokojnie zasnąć, dzięki Bożej opiece.

I zobaczmy jak z kolei bardzo szybko w takich sytuacjach kiedy te „normalne” rzeczy nam powszednieją – jak bardzo szybko zauważamy to wszystko co nam się nie podoba i sprawia że zaczynamy narzekać i ubolewać nad różnymi rzeczami.

O takich rzeczach myślimy nie przez chwilę ale często te właśnie sytuacje stają się obiektem naszych wielogodzinnych wewnętrznych rozważań i frustracji.

Siła wdzięczności wynika z tego, że masz ją stale w sercu. Widzisz to wszystko co posiadasz, wszystkie te powszednie, normalne rzeczy i doceniasz to i w duchu dziękujesz za to Bogu. Twój wzrok jest skierowany na źródło wszelkiego dobrego daru, a wówczas Twój wewnętrzny człowiek napełnia się siłą i światłem Bożej łaski, mocy i miłości.

Okazywanie Bogu wdzięczności w doświadczeniach.

Czy można czuć wdzięczność za przemoc, wojny, ucisk, wyzysk, za to, że ktoś potraktował mnie niesprawiedliwie, wykorzystał mnie… Czy za takie rzeczy powinniśmy być wdzięczni…? Czy właściwą postawą jest czuć wdzięczność z powodu choroby, perspektywy śmierci, straty bliskiej osoby, czyjejś niewierności albo żałoby…

Co takiego cennego jest w doświadczeniach jakie nas spotykają?

To za co możemy być wdzięczni Bogu to lekcje jakie z takich doświadczeń wypływają, za wartość tych właśnie lekcji, dzięki którym dojrzewamy jako chrześcijanie. To są najbardziej wartościowe rzeczy w naszym życiu. To właśnie dzięki tym trudnym i bolesnym chwilom Twojego życia możesz osiągnąć to czego w żaden sposób nie osiągniesz a już na pewno nie wtedy kiedy w Twoim życiu cały czas świeci słońce…

Reakcja na trudne doświadczenia? Najczęściej silny stres, martwisz się, masz obawy, niepokój i nie jesteś do końca pewny co robić. Ten stres, niepokój będzie Cię stopniowo ograbiał z sił – bo tak właśnie te uczucia oddziałują na człowieka. Człowiek, który jest w takim stanie jest po prostu coraz słabszy i więc stale będzie maleć jego siła.

Wdzięczność??? Jeśli przekierujesz swoje myśli na wartości duchowe i będziesz świadomy, że to doświadczenie jest z Bożego dozwolenia po to, żeby Cię rozwinąć, że Bóg jest z Tobą w tym doświadczeniu i wszystko kontroluje i nie będzie ono ponad Twoje siły – to możesz właśnie za to okazać Bogu wdzięczność.

Wdzięczność do Boga odcina Cię, od tych wszystkich negatywnych myśli i obaw. Jest bowiem niemożliwe czuć się wdzięcznym i zdołowanym w tym samym momencie.

A jeśli będziesz to uczucie wdzięczności wzmacniał tym większa będzie Twoja siła duchowa. Trudności nie znikną – ale Ty będziesz dużo silniejszy. Jeśli jednak skoncentrujemy się wyłącznie na cierpieniu, to nie tylko, że będzie nas to bardzo osłabiać i ściągać w dół ale co najgorsze – przegapimy te istotne duchowe lekcje, których Pan chciał nas w tym doświadczeniu nauczyć, bo nie na nich koncertujemy swoją uwagę tylko na cierpieniu i na pragnieniu zakończenia tego cierpienia.

Jak. 1:2 – Bracia moi, przyjmujcie z pełną radością rozmaite doświadczenia, przez które przechodzicie.

Czyli cieszcie się, radujcie się, bądźcie wdzięczni Bogu. Dlaczego? W takich właśnie sytuacjach dokonuje się piękna rzecz – duchowy rozwój – wdzięczność pozwoli Wami zobaczyć i docenić te duchowe lekcje, których musimy się nauczyć:

w.3,4 – świadomi, że próba wiary waszej rodzi wytrwałość! Wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków.

Tak więc zdolność do odczuwania wdzięczności w trudnych doświadczeniach jest sposobem uzyskanie siły i duchowej stabilności, która zapewni bezpieczeństwo na wzburzonym morzu. Czasami myślimy, że bycie wdzięcznym jest czymś, co robimy po rozwiązaniu naszych problemów. Jakub mówi, żeby radość i wdzięczność okazać Bogu w doświadczeniu nie wtedy kiedy ono minie – ale wtedy kiedy się zacznie, kiedy właśnie ono trwa.

Za wszystko dziękujcie Bogu i we wszystkim bądźcie wdzięczni Bogu – zawsze i bez względu na okoliczności.

Czy tylko za przyjemne rzeczy mamy chwalić Pana – być wdzięczni Bogu, a za te trudne nieprzyjemne i smutne już nie? A więc Hiob mówi nam tutaj o dostrzeganiu wartości w obu stanach – chwilach wielkich szczęśliwości, jak i wielkich trudności.

Zrozumiałem to jasno, będąc kiedyś kościelnym – spotkałem wtedy upośledzonego umysłowo mężczyznę, który potrzebował pomocy. Wymagał wsparcia w sprawach finansowych, podwożenia do lekarza i regularnych wizyt w domu, żeby sprawdzić, jak sobie radzi. Męczył mnie do tego stopnia, że miałem ochotę zacząć go unikać. Z czasem jednak pojąłem, że dzięki niemu staję się lepszym człowiekiem. Obdarzył mnie przyjaźnią, nauczył mnie cierpliwości i uprzejmości. Teraz mieszkam już gdzie indziej, ale dziękuję Bogu za czas, kiedy ten człowiek był częścią mojego życia. Stawiam sobie za zadanie być wdzięcznym za wszystkich, których spotykam… Czas mija, a ja rozważam, jak wdzięczność czyni moje dni lepszymi. Zmienił się mój sposób myślenia, czasem nawet czuję to, co dotąd tylko udawałem. Jestem nie tylko szczęśliwszy, ale daję innym dar wdzięczności. To z kolei sprawia, że i oni stają się szczęśliwsi. Doprawdy, taki świat jest lepszym miejscem.

—-

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *