Patrząc na Jezusa

Czas za nami to już zamknięty rozdział naszego życia, nic już do niego nie możemy dodać.

Pamiętajmy o tym, że my, którzy jeszcze żyjemy, mamy się dalej trudzić, aż Pan nas odwoła spośród żywych. Czyńmy, co mamy do czynienia, póki żyjemy. Gromadźmy ten skarb w niebie, rozwijajmy swój charakter według doskonałego wzoru.

Pamiętajmy również, że nasze nawet największe wysiłki spełzną na niczym, jeśli nie będą zgodne z wolą Boga, jeśli nie będą miały Bożego błogosławieństwa.

Pomocny w tym będzie tekst:

Patrząc na Jezusa… Pomyślcie o Nim, jak wiele zniósł… abyście nie osłabli i nie upadli na duchu. (Żyd.12:2,3)

Lecz ci, którzy ufają Panu… nie osłabną. (Iz.40:31)

Nasze oczy zawsze powinny być skierowane na Jezusa.

Wykład wygłoszony przez brata Leszka Szpunara na spotkaniu zboru w Bydgoszczy, 23.03.2025 r. 

I kiedy patrzymy na Niego oczyma jemu współczesnych – ewangelistów, apostołów, dostrzegamy jak wiele On zniósł w swym krótkim życiu jako człowiek.

Widzimy, że Jego postępowanie było doskonałe. Nie dał nikomu przyczyny do gniewu lub nienawiści, chyba że głosząc prawdę o Bogu i o Sobie i żyjąc według słów, które mówił.

Wierność prawdzie zmuszała Go do występowania przeciwko błędom i formalizmowi judaizmu, co wywołało słowną i czynną opozycję

Ponieważ głosił bez oficjalnego przyzwolenia ze strony duchownych żydowskich i czynił to jako moc mający, prosto i umiejętnie, spotkał się ze sprzeciwem.

Atakując tradycję judaistyczną dolewał oliwy do ognia. Narażał się uzdrawiając w sabat. Wielka popularność, jaką Jezus posiadał wśród mas żydowskich, skuteczne metody nauczania, przyjmowanie i przebywanie z grzesznikami, celnikami i Samarytanami i płacenie podatków Cesarzowi, pobudzało ich do coraz większej złości i nienawiści.

Jego tryumfalny wjazd do Jerozolimy, oczyszczenie świątyni były powodem jeszcze większej nienawiści.

Nienawiść do Niego swoje apogeum osiągnęła w ukrzyżowaniu Jezusa, ale nie ustała nawet, gdy umarł na krzyżu.

Modlitwa – kielich. W tym wszystkim Jezus był wzorem wiernie spełnionej służby. Wzorem dla nas – Jego naśladowców. Jego życie jest dla nas przykładem, jak iść wśród różnych przeciwności, mając je za nic, jak iść mając na względzie nasz cel, którym jest pełnienie woli Bożej.

Patrząc na Jezusa… Pomyślcie o Nim, jak wiele zniósł… abyście nie osłabli i nie upadli na duchu.

Nasz Pan przez swą śmierć dał nam gwarancję prawną szansy na ubieganie się o życie wieczne, dał okup za Adama a w nim za nas wszystkich. Pamięć tego faktu przywołamy obchodząc Pamiątkę Jego śmierci.

Jednak swoim życiem pokazał drogę, którą powinniśmy iść, sposób postępowania przybliżający nas do Boga. Pokazał nam, że tak jak Jemu, tak i nam w tej drodze towarzyszyć będą cierpienia, trudności, przeszkody.

Kiedy o tym pamiętamy, łatwiej jest nam je znieść, przyjmujemy je jako dowód Bożej miłości, czujemy, iż jesteśmy traktowani jako dzieci Dobrego Ojca. Podnosi nas to na duchu. Dodaje siły. Zapobiega osłabnięciu i upadkowi. Dlatego patrzmy na Jezusa!!!!

Patrzmy z wiarą, że Ten Który prowadził Swojego Syna poprowadzi i nas.

Lecz ci, którzy ufają Panu…  nie osłabną.

Hebrajskie słowo qavah  znaczy: czekać, oczekiwać, wyglądać, nadzieja; cierpliwie czekać.

Tłumacze oddają je słowami: oczekiwać, nadzieja, ufność.

Pismo Święte podpowiada nam, że mamy ufać Bogu a nie sobie, swojemu rozumowi:

Ufaj w Panu ze wszystkiego serca twego, a na rozumie twoim nie spolegaj. (Przyp.Sal.3:5)

Bóg jest rzeczywistym źródłem prawdziwej mocy serca i umysłu.

Tak mówi Psalmista:

Ps.62:8-12. (…)

W Bogu jest zbawienie moje i moja chwała,
skała mojej mocy,
w Bogu moja ucieczka.
W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie!
Przed Nim serca wasze wylejcie:
Bóg jest dla nas ucieczką!
10 Synowie ludzcy są tylko jak tchnienie,
synowie mężów – kłamliwi;
na wadze w górę się wznoszą:
wszyscy razem są lżejsi niż tchnienie.
11 Nie pokładajcie ufności w przemocy
ani się łudźcie na próżno rabunkiem;
do bogactw, choćby rosły,
serc nie przywiązujcie.
12 Bóg raz powiedział,
dwa razy to słyszałem:
Bóg jest potężny.

Ps.68:36 (…)

36 Grozę sieje Bóg ze swej świątyni, Bóg Izraela;
On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę.
Niech będzie Bóg błogosławiony!

Ps.46:2 (…)

Bóg jest dla nas ucieczką i mocą:
łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.

Ps. 27:1 (…)

Dawidowy.
Pan światłem i zbawieniem moim:
kogóż mam się lękać?
Pan obroną mojego życia:
przed kim mam się trwożyć?
Gdy na mnie nastają złośliwi,
by zjeść moje ciało,
wtenczas oni, wrogowie moi i nieprzyjaciele,
chwieją się i padają.

Ps. 29:11 (…)

Niech Pan udzieli mocy swojemu ludowi,
niech Pan błogosławi swój lud, darząc go pokojem.

Mamy wiele Bożych obietnic i zapewnień udzielonych za pośrednictwem proroków. Aż dziwne by się mogło zdawać, że czasem dopada nas zwątpienie. I wtedy powinniśmy spoglądać na Jezusa, który stał się ciałem i mieszkał między nami i który jest największym dowodem Bożej miłości do nas, dowodem realizacji Bożych obietnic.

Oczekiwanie na Pana, zaufanie do Pana oznacza trwanie w stanie zawieszenia i bezczynności w odniesieniu do stosownej sprawy, dopóki Pan nie okaże jaka jest Jego wola w danej sprawie.

Dotyczy to tylko tej sprawy w innych mamy być czynni.

Ilustracje:

  • Bóg Jehowa przy Morzu Czerwonym kazał Izraelitom czekać na Niego.
  • Dawid porozumiewał się z Bogiem za pomocą efodu.

Przykładem braku takiego oczekiwania była działanie aniołów, którzy w ten sposób zgrzeszyli przeciwko Bogu. Posłuchali szatana.

Czekanie dotyczy spraw nieznanych ( musimy wstawać rano bez wyraźnych znaków od Boga ).

Pomocą w rozpoznawaniu woli Bożej jest modlitwa, obserwowanie okoliczności, jakie sprawie towarzyszą, studiując Słowo Boże i oczywiście pragnienie poznania jej a nie dopasowywania do swoich pragnień.

Odczytać wersety podstawowe (…)

Wsparci ufnością do Boga nie osłabniemy, nie upadniemy.

Nie bez znaczenia jest też nasze wzajemne wsparcie, które polega na tym że podnosi na duchu a nie zagasza ducha.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *