Do przygotowania tego wykładu zainspirowała mnie lektura książki Anny Kamieńskiej Twarze księgi, szczególnie rozdział Ironiczna twarz księgi. Stamtąd zaczerpnąłem wiele informacji i wyjaśnień.
Wykład wygłoszony przez brata Leszka Szpunara na spotkaniu zboru w Bydgoszczy, 19.01.2025 r.
Pomocne były też informacje zawarte w XII tomie Epifanicznych Wykładów Pisma Świętego Paula S.L. Johnsona zatytułowanym Biblia.
Znajdujemy tam taką definicję:
Ironia to …figura używana w Biblii. Podobnie do figury pytania (retorycznego) jej twierdzenia są przeczeniami, a jej przeczenia są twierdzeniami.
Autor podaje również przykłady:
Ijob 12:1-3
1 Wówczas zabrał głos Hiob i rzekł:
2 «Prawda, że wy – to naród,
a z wami już mądrość zaginie.
3 I ja mam rozsądek jak wy,
<nie ustępuję wam w niczym>.
Komu te rzeczy nie znane?
1 Król.18:27
27 Kiedy zaś nastało południe, Eliasz szydził z nich, mówiąc: «Wołajcie głośniej, bo to bóg! Więc może jest zamyślony albo zajęty, albo udaje się w drogę. Może on śpi, więc niech się obudzi!»
1 Kor. 4:8-10
8 Tak więc już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Otóż tak! Nawet trzeba, żebyście królowali, byśmy mogli współkrólować z wami. 9 Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem dla świata, aniołów i ludzi; 10 my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy.
Dla przybliżenia tematu sięgniemy również do takich opracowań, jak:
Słownik terminów literackich, red. Janusz Sławiński:
Ironia – właściwość stylu polegająca na sprzeczności między dosłownym znaczeniem wypowiedzi a jej znaczeniem właściwym, nie wypowiedzianym wprost, ale świadomie zamierzonym przez autora i zazwyczaj rozpoznawalnym dla odbiorcy. Sygnałem ironiczności jest zakwestionowanie znaczenia dosłownego przez intonację, mimikę, czy też okoliczności towarzyszące wypowiedzi, a także przez znaczenie innych części tekstu, którego wypowiedź ironiczna jest składnikiem, i wreszcie przez właściwą odbiorcy znajomość spraw i ludzi, do której się autor odwołuje.
Słownik języka polskiego, red. Mieczysław Szymczak:
Ironia to: ukryta drwina, utajone szyderstwo, złośliwość zawarta w wypowiedzi pozornie aprobującej; Jadowita, zgryźliwa ironia. Mówić z ironią; frazeologizm: Ironia losu – nagły niepomyślny obrót wypadków, które zapowiadały się szczęśliwie. Jak na ironię. Jak na złość.
Albo Lis i kozioł
Już był w ogródku, już witał się z gąską;
Kiedy skok robiąc wpadł w beczkę wkopaną,
Gdzie wodę zbierano;
Ani pomyślić o wyskoczeniu.
żart. ktoś myślał, że już udało mu się osiągnąć określony cel, ale ostatecznie się tak nie stało, bo zdarzyło się coś, co to uniemożliwiło
Z bajki Lis i kozioł Jeana de la Fontaine’a w tłumaczeniu Adama Mickiewicza:
I znane nam: …myślał indyk o niedzieli, a w sobotę…
Antyfraza – … wypowiedź, której sens właściwy jest przeciwieństwem sensu dosłownego, pochwała, która jest naganą, i na odwrót, np.
Antyfraza jest najpowszechniejszą formą ironii, czyli przeciwieństwo dwóch poziomów wypowiedzi.
O cześć wam, panowie magnaci
Za naszą niewolę, kajdany.
O cześć wam, panowie, książęta, prałaci,
Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.
(G. Ehrenberg, Szlachta polska)
Etymologia
Z stgr. εἰρωνεία eironeia – udawanie głupszego, oszukiwanie, zachowywanie się w sposób chytry i plebejski (w czasach starożytnych określenie pejoratywne).
O ironii ogólnie:
Wypowiedź ironiczną charakteryzuje dystans mówiącego wobec znaczeń własnej mowy, a więc także wobec jej przedmiotu.
Zależnie od sytuacji ironia służyć może celom satyrycznym, być formą dowcipu, przejawem drwiny, szyderstwa i sarkazmu.
Ironia zakłada wyższość mówiącego, który pozwala sobie wobec tematu i odbiorcy na igranie sprzecznymi sensami, ale świadomie zwrócone być może również przeciw samemu autorowi, jego sytuacji i twórczości, przybierając wówczas formę autoironii.
Po czym poznać ironię?
Najłatwiej jest to zrobić rozmawiając z kimś twarzą w twarz. Wówczas łatwo można zauważyć zarówno tembr głosu, jak i mimikę ( mrugnięcie okiem ) wypowiadającej ironiczne zdanie osoby. To właśnie brak zgodności pomiędzy sposobem wypowiedzi, a jej powierzchownym znaczeniem jest najważniejszym czynnikiem pozwalającym rozpoznać ironię. Wbrew pozorom, znaczenie ironii nie zawsze jest łatwo wyłapać. W przypadku tekstów pisanych zaakcentowanie ironii jest o wiele trudniejsze, dlatego niektórzy twórcy decydują się na określenie wprost danej wypowiedzi, jako wypowiedzi ironicznej.
Sygnałami ironii
werbalnej są głównie intonacja i mimika;
w odczytywaniu ironii tekstowej odbiorca kieruje się przede wszystkim kontekstem (wiedzą o autorze i jego rzeczywistych poglądach, temacie, światopoglądzie typowym danej epoce itp).
Jako wskaźnik interpunkcyjny ironii w tekstach pisanych jest stosowany cudzysłów (np. nasza „troskliwa” władza). Metodą graficznego zasygnalizowania ironii może być też kursywa, wytłuszczenie, podkreślenie, użycie wielkich liter (np. To GENIALNY pomysł).
W użyciach ironicznych występują często wtrącenia,
oczywiście, niewątpliwie, doprawdy, jak wiadomo, że tak powiem. Sygnały mogą być trudne do uchwycenia, a kontekst nie zawsze dostarcza wskazówek, odbiorca może nie dostrzec ironicznej intencji nadawcy i błędnie zrozumieć wypowiedź.
Powszechnie stosowane techniki ironiczne to m.in.:
- pozorowana zgoda z ofiarą ironii;
- pozorowana zachęta, rada dla ofiary;
- pozorowana obrona ofiary;
- pozorowany atak na przeciwników ofiary;
- pochwała w formie nagany / nagana w formie pochwały;
- pozorowana wątpliwość;
- powołanie się na niedorzeczne poglądy – rzekomo wyznawane przez większość; eksperci, większość
- ironiczne nominacje, np. nazwy nieistniejących urzędów, tytuły, przydomki.
Podstawowym zadaniem ironii może być więc po prostu przemycenie w wypowiedzi mniej lub bardziej dotkliwej uszczypliwości na dany temat, zademonstrowanie niechęci w stosunku do obiektu ironii, wyszydzenie określonych zjawisk itp.
Zarówno w języku codziennym, jak również w języku literackim, korzystanie z ironii bywa również dowodem na posiadanie zdrowego stosunku do samego siebie. W takim przypadku mówi się o autoironii, która często jest pożądaną umiejętnością.
Podsumowując, ironia w literaturze, podobnie jak w życiu codziennym, może pełnić różną funkcję, uzależnioną od intencji autora wypowiedzi. Najczęściej jednak korzystanie z ironii jest zarezerwowane dla sytuacji, w której dana osoba chce w zawoalowany sposób okazać swój prześmiewczy stosunek.
Ironia bywa również stosowana do zaakcentowania osobowości bohaterów.
Wybrane funkcje ironii:
- wykpienie poglądów, postępowania, postawy, cech przeciwnika (funkcja satyryczna);
- wzmocnienie myśli, argumentu;
- urozmaicenie wywodu;
- okazanie dystansu wobec zjawisk, osób – również wobec samego siebie (autoironia);
- zacieśnienie więzi z grupą, zjednanie sobie publiczności.
Ironia biblijna:
Powstaje ona na styku wielkości i małości, pychy i pokory, rozumu i głupstwa.
Jest w ironii biblijnej wielka doza elementu moralizatorskiego. Jest to ironia moralna, a także na wskroś intelektualna, co odpowiada koncepcji człowieka biblijnego z jego rozumnością.
Ironia w Biblii jest narzędziem kształtowania idei Boga jedynego, duchowego, przerastającego nieskończenie ludzki rozum i ludzką wyobraźnię.
Ironia biblijna temperuje pychę człowieka, gdy ironia romantyczna i współczesna jest wyrazem pychy ( uzurpacją i nadużyciem).
W Psalmach ironia występuje w swej funkcji podstawowej: demaskowania pychy, przywoływania do właściwego porządku ludzkich roszczeń i uzurpacji.
Ps. 32: 8,9 8 Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz;
umocnię moje spojrzenie na tobie.
9 Nie bądźcie bez rozumu niczym koń i muł,
tylko wędzidłem i uzdą można je okiełznać,
nie przybliżą się inaczej do ciebie.
Ironia w rozmowach Boga z Ijobem:
Sumienie mam czyste – mówił Ijob ( Ijoba:26:5-7):
5 Dalekie to ode mnie, bym przyznał wam słuszność,
dopóki żyję, nie ustąpię, że jestem niewinny,
6 że strzegę prawości, a nie porzucam:
za moje dni nie potępia mnie serce.
7 Mój wróg niech się winnym okaże,
a mój przeciwnik – występnym!
Ijob uważa się za sprawiedliwego i czystego; został więc skrzywdzony przez Boga, kiedy cierpi. Człowiek, na którym nie ma żadnej skazy, dostał w nagrodę ból, nędzę i upokorzenie. Ijob nie formułuje otwarcie swego oskarżenia przeciw Bogu, ale wychwala siebie, nie zna miary w wynoszeniu swojej szlachetności. Sam nie wiedząc o tym, grzeszy przeciw Bogu pychą swej nieskazitelności. Nie próbuje nawet szukać powodu albo celu tego, co go spotkało.
Strofując go w jego niedoskonałym człowieczeństwie Bóg odezwał się do niego z wichru:
Pierwsza mowa Boga ( Ijob. 38:1-38 ):
1 Z wichru Pan odpowiedział Hiobowi i rzekł:
2 «Któż tu plan chce zaciemnić
słowami nierozumnymi?
3 Przepasz biodra jak mocarz!
Będę cię pytał – pouczysz Mnie.
Czy pomagałeś w stworzeniu świata…
4 Gdzie byłeś, gdy zakładałem podstawy ziemi?
Powiedz, jeżeli znasz mądrość.
5 Kto ustalił jej rozmiary?
Czy wiesz, kto nad nią sznur rozciągnął?
6 Na czym jej słupy są wsparte?
Kto założył jej kamień węgielny
7 ku uciesze porannych gwiazd,
ku radości wszystkich synów Bożych?
Czy rządzisz gwiazdami i pogodą?
31 Czy gwiazdy Plejad połączysz?
Rozluźnisz więzy Oriona?
32 Czy wypuścisz o czasie Gwiazdę Poranną
i wywiedziesz Niedźwiedzicę z dziećmi?
33 Czy znane ci prawa niebios,
czy wyjaśnisz ich pismo na ziemi?
34 Czy głos swój podniesiesz do chmur,
by cię ulewa przykryła?
35 Czy poślesz pioruny i pójdą,
i powiedzą ci: Oto jesteśmy?
3 6 Kto ibisowi dał mądrość
i rozum dał kogutowi?
37 Kto mądrze liczy chmury,
wylewa niebieskie bukłaki,
38 gdy gleba stwardnieje na bryłę,
a pola zamienią się w grudy…
I dalej rozdział 39.
W tych mnożących się po sobie ironicznych zapytaniach człowiek otrzymuje niezmiernie gorzką lekcję pokory.
W rozdziale 40:1-5 czytamy:
Zwrócił się Jahwe do Ijoba i rzekł: Niech przeciwnik Wszechmocnego odpowie. Niech zabrzmi głos krytyka Boga! A Ijob odpowiedział Jahwe: Jam mały, cóż Ci odpowiem? Rękę przyłożę do ust. Raz przemówiłem, nie więcej, drugi raz niczego nie dodam.
Kim jesteś Ijobie byś mógł kwestionować moje sądy i poczynania, zdaje się mówić Bóg. I Ijob pokornie odpowiada. (Jak wyżej.)
Po drugiej mowie Boga rozdziały 40 i 41. Ijob jeszcze raz odpowiada Bogu (42:1-6):
Ijob na to odpowiedział Jahwe i rzekł: Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślisz, potrafisz uczynić. Kto nierozumnie zamiar przyciemni? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem. Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić. Chcę spytać. Racz odpowiedzieć. Dotąd Cię znałem ze słyszenia, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, stąd odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu, popiele.
Możemy powiedzieć, że ironia jest to bolesna metoda wychowawcza. Prowadzi do usunięcia pychy człowieka.
Ironia Koheleta, Ecclesiastesa (Kaznodziei Salomonowego)
Jeśli mówimy, że Ijob był mędrcem cierpienia, to Kohelet był mędrcem zwątpienia, zwątpienia w kondycję niedoskonałego człowieka. Od początku ustawia on człowieka na płaszczyźnie małości i znikomości, można by rzec – na płaszczyźnie pokory. Jego marność nad marnościami i wszystko marność dźwięczy rozwagą dojrzałego doświadczenia, właśnie ironią. Kohelet wyznacza człowiekowi właściwą miarę w stosunku do jego roszczeń i znaczenia, sławy, szczęścia. Wszystkie te roszczenia są bezzasadne. Człowiek nie ma prawa wynosić się nawet ponad zwierzęta, bo jeden jest koniec człowieka.
Los człowieka podobny jest do losu zwierząt. Wszystko odchodzi w jedno miejsce.
Koh. 3:18-22
18 Powiedziałem sobie:
Ze względu na synów ludzkich [tak się dzieje].
Bóg chce ich bowiem doświadczyć, żeby wiedzieli,
że sami przez się są tylko zwierzętami.
19 Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt;
los ich jest jeden:
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt,
bo wszystko jest marnością.
20 Wszystko idzie do jednego miejsca:
powstało wszystko z prochu
i wszystko do prochu znów wraca.
21 Któż pozna, czy tchnienie synów ludzkich idzie w górę,
a tchnienie zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?
22 Zobaczyłem więc, iż nie ma nic lepszego
nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł,
gdyż taki jego udział.
Bo któż mu pozwoli zobaczyć,
co stanie się potem?
Mogłoby to wywołać rozpacz. U Koheleta są to jednak spokojne stwierdzenia, zawierające więcej ironii niż rozpaczy. Oto kilka fragmentów:
PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIE MĄDROŚCI Koh, 7, 1-6
1 Lepsze jest dobre imię niż wonne olejki,
a dzień śmierci [lepszy] niż dzień urodzenia.
2 Lepiej jest iść do domu żałoby
niż do domu wesela,
bo w tamtym jest koniec każdego człowieka,
i człowiek żyjący bierze to sobie do serca.
3 Lepszy jest smutek niż śmiech,
bo na smutnym obliczu serce dobrze wychodzi.
4 Serce mędrców jest w domu żałoby,
a serce głupców w domu wesela.
5 Lepiej jest słuchać karcenia mędrca
niż pochwały ze strony głupców.
6 Bo czym trzaskanie cierni [płonących] pod kotłem,
tym jest śmiech głupiego.
I to jest także marnością.
Potoczne mniemania zostały tu wywrócone na opak. To co ważne dla człowieka okazuje się nieistotne, niegodne zabiegów. W tej przewrotności myśli zawiera się ironia Koheleta.
Jego ironia jest w dużej mierze autoironią. To jego ja opowiada o swoich własnych doświadczeniach.
Koh, 2, 12-18
Marność dóbr zdobytych mądrością
12 Postanowiłem
przyjrzeć się mądrości,
a także szaleństwu i głupocie.
Bo czego jeszcze dokonać może człowiek,
który nastąpi po królu,
nad to, czego on już dokonał?
13 I zobaczyłem,
że mądrość tak przewyższa głupotę,
jak światło przewyższa ciemności.
14 Mędrzec ma w głowie swojej oczy,
a głupiec chodzi w ciemności.
Ale poznałem również,
że ten sam los
spotyka wszystkich.
15 Więc powiedziałem sobie:
«Jaki los głupca,
taki też mój będzie;
i po cóż więc nabyłem
tyle mądrości?»
Rzekłem przeto w sercu, że i to jest marność.
16 Bo nie ma wiecznej pamięci po mędrcu,
tak samo jak i po głupcu,
gdyż już w najbliższych dniach
w niepamięć idzie wszystko;
czyż nie umiera mędrzec tak samo jak i głupiec?
17 Toteż znienawidziłem życie,
gdyż przykre mi były wszystkie sprawy,
jakie się dzieją pod słońcem;
bo wszystko marność i pogoń za wiatrem.
18 Znienawidziłem też wszelki swój dorobek,
który zdobyłem z trudem pod słońcem,
a który zostawię człowiekowi,
co przyjdzie po mnie.
Koh, 2, 1-11
Marność bogactw i rozkoszy
1 Powiedziałem sobie:
«Niechże doświadczę radości
i zażyję szczęścia!»
Lecz i to jest marność.
2 O śmiechu powiedziałem: «Szaleństwo!»,
a o radości: «Cóż ona daje?»
3 Postanowiłem w sercu swoim
krzepić ciało moje winem –
choć rozum miał zostać moim mądrym przewodnikiem –
i oddać się głupocie, aż zobaczę,
co dla ludzi jest szczęściem,
które gotują sobie pod niebem,
dopóki trwają dni ich życia.
4 Dokonałem wielkich dzieł:
zbudowałem sobie domy,
zasadziłem sobie winnice,
5 założyłem ogrody i parki
i nasadziłem w nich wszelkich drzew owocowych.
6 Urządziłem sobie zbiorniki na wodę,
by nią nawadniać gaj bogaty w drzewa.
7 Nabyłem niewolników i niewolnice
i miałem niewolników urodzonych w domu.
Posiadałem też wielkie stada większego i drobnego bydła,
większe niż wszyscy, co byli przede mną w Jeruzalem.
8 Nagromadziłem też sobie srebra i złota,
i skarby królów i krain.
Nabyłem śpiewaków i śpiewaczki
oraz rozkosze synów ludzkich: kobiet wiele.
9 I stałem się większy i możniejszy od wszystkich,
co byli przede mną w Jeruzalem;
w dodatku mądrość moja mi została.
10 Niczego też, czego oczy moje pragnęły,
nie odmawiałem im.
Nie wzbraniałem sercu memu żadnej radości –
bo serce moje miało radość
z wszelkiego mego trudu;
a to mi było zapłatą
za wszelki mój trud.
11 I przyjrzałem się wszystkim dziełom,
jakich dokonały moje ręce,
i trudowi, jaki sobie przy tym zadałem.
A oto: wszystko to marność i pogoń za wiatrem!
Z niczego nie ma pożytku pod słońcem.
Jeśli się przyjrzeć sceptycznej ironii Koheleta – jej uśmiech jest także uśmiechem nad ludzką pychą. Marność przeciwstawia on pysze żywota, ludzkiej urojonej wielkości, spokojnie ściąga ją z piedestału.
1Jan. 2;16
16 Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc:
pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia,
pochodzi nie od Ojca, lecz od świata.
Optymizmem napawa go obecność i obietnice Boga:
Jeszcze u Izajasza 40: 12-26
Wielkość Boga
12 Kto zmierzył wody morskie swą garścią
i piędzią wymierzył niebiosa?
Kto zawarł ziemię w miarce?
Kto zważył góry na wadze
i pagórki na szalach?
13 Kto zdołał zbadać ducha Pana?
Kto w roli doradcy dawał Mu wskazania?
14 Do kogo się On zwracał po radę i światło,
żeby Go pouczył o ścieżkach prawa,
żeby Go nauczył wiedzy
i wskazał Mu drogę roztropności?
15 Oto narody są jak kropla wody na wiadrze,
znaczą tyle, co pyłek na szali.
Oto wyspy ważą tyle, co ziarnko prochu.
16 I [lasów] Libanu nie starczy na paliwo
ani jego zwierzyny na całopalenie.
17 Niczym są przed Nim wszystkie narody,
znaczą dla Niego tyle, co nicość i pustka.
21 Czy nie wiecie tego? Czyście nie słyszeli?
Czy wam nie głoszono od początku?
Czyście nie pojęli utworzenia ziemi?
22 Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi,
której mieszkańcy są jak szarańcza,
On rozciągnął niebiosa jak tkaninę
i rozpiął je jak namiot mieszkalny.
23 On możnych obraca wniwecz,
unicestwia władców ziemi.
24 Ledwie ich wszczepiono, ledwie posiano,
ledwie się w ziemi pień ich zakorzenił,
On powiał na nich i pousychali,
a wicher gwałtowny porwał ich jak słomkę.
25 «Z kim moglibyście Mnie porównać,
tak żeby Mi dorównał?» – mówi Święty.
26 Podnieście oczy w górę
i patrzcie: Kto stworzył te [gwiazdy]?
– Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko,
wszystkie je woła po imieniu.
Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły
nikt się nie wymknie.
Miary ludzkie są śmiesznie zawodne w sądzeniu o Bogu. Ani zmysły człowieka, ani możliwości umysłu człowieka nie mogą być miarą Boga. Czym bowiem mierzy człowiek? Jakby na targu sprzedając figi – mierzy garścią, a materiał – piędzią. Człowiek potrafi mierzyć tylko swoim czasem i swoją przestrzenią.
Jak czytaliśmy. Stwórca z ironią mówi o pretensjach poznawczych człowieka wobec wszechświata, wobec Jego dzieła:
12 Kto zmierzył wody morskie swą garścią
i piędzią wymierzył niebiosa?
Kto zawarł ziemię w miarce?
Kto zważył góry na wadze
i pagórki na szalach?
Ironia proroków, a zwłaszcza Izajasza, nadaje wspaniały blask ich słowu. Stwarza dystans między ideą Boga duchowego a ludzkimi błędami w Jego pojmowaniu. Karci pychę ludzkiego rozumu i ludzkich rąk. Ukazuje wielkość Boga i w przeciwstawieniu do wielkości wszechświata – małość i bezradność człowieka.
Wielkość prawdziwego Boga w Psalmach – Psalm 115
Nie nam, Panie, nie nam,
lecz Twemu imieniu daj chwałę
za Twoją łaskawość i wierność!
2 Czemu mają mówić poganie:
«A gdzież jest ich Bóg?»
3 Nasz Bóg jest w niebie;
uczyni wszystko, co zechce.
9 Dom Izraela pokłada ufność w Panu,
On ich pomocą i tarczą.