W czwartki o 17:00 spotykamy się w sali przy ul. Zduny 10a na wspólnym badaniu Słowa Bożego. Obecnie rozważamy temat chrześcijańskiego uświęcenia w kontekście słów Księgi Ezdrasza: „Odłączcie się od narodów tej ziemi”.
Księga Ezdrasza 10:11
Odłączcie się od narodów tej ziemi.
W czasie kiedy Ezdrasz, kapłan, wypowiedział te słowa, resztki narodu żydowskiego powróciły z 70-letniej niewoli w babilońskim imperium. Z narodu wziętego do niewoli po upadku Sedekiasza, ostatniego izraelskiego króla, w VII wieku przed Chrystusem, tylko najbardziej gorliwi powrócili do Jeruzalem, dawnej stolicy państwa. Wielu wolało pozostać w Babilonie i jego okolicach, pod nowym perskim rządem.
Dlatego możemy wnioskować, że populacja Jeruzalem w czasach naszego tekstu składała się z bardziej gorliwych i wiernych Izraelitów. Pomimo tego, ich sytuacja nie była pomyślna. Rozwój miasta był w stanie zastoju. Do tej niepomyślnej sytuacji przyczyniał się fakt, że lud nie był w harmonii ze swoim Bogiem przymierza. W rozdziale 10, z którego nasz werset jest cytowany, Ezdrasz nawoływał lud, aby oddzielił się od otaczających go narodów i od „obcych”, cudzoziemskich żon, które wielu mężczyzn poślubiło. Zbiorowo uznając swój błąd, ludzie byli gotowi do reformy – stąd słowa naszego tekstu.
Przyznając się do grzechu, którego byli winni, ludzie oświadczyli, że są gotowi postąpić zgodnie z radą Ezdrasza. Oni uświadomili sobie, że nie będzie żadnego postępu w ponownym zasiedlaniu miasta, jeśli tego nie uczynią. Tego rodzaju zbiorowa reforma zdarza się raz na jakiś czas, szczególnie wtedy, gdy występuje silne poczucie tożsamości społeczeństwa. Zdarzały się czasy, w których chrześcijański zapał przekształcał społeczeństwo. Wiele z najlepszych praw, jakie narody rozwinęły, miało swój początek w takich czasach – praw, które określają jak traktować starszych, młodych oraz ubogich, a także praw zapewniających swobody w życiu religijnym i społecznym. Wysoki poziom życia narodowego często zbiegał się z chrześcijańską reformacją i społecznym ożywieniem. To było prawdą w pionierskich latach Kościoła Metodystów w kolonialnej Ameryce pod kierunkiem Francisa Asbury’ego (który był przedstawicielem Johna Wesleya w koloniach), a ewangeliczne i adwentystyczne ruchy w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku przyciągały wielkie liczby ludzi na „odrodzeniowe” nabożeństwa.
Chrześcijanin w świecie
Gdybyśmy ograniczyli napomnienie Ezdrasza do okoliczności jego czasu, to dzisiaj ono przedstawiałoby dla nas małą wartość. Lecz ponieważ większość biblijnych napomnień ma szerszy zasięg w ukrytych tam zasadach, możemy czerpać z nich wartościowe lekcje dla nas samych – chrześcijan żyjących we współczesnym i szybko zmieniającym się świecie. Pismo Święte jest zawsze stosowne i wciąż aktualne – jest jedynym stałym elementem we wciąż zmieniającym się świecie.
Być może każde pokolenie tęskni za „dobrymi dawnymi czasami” i potępia wiek, w którym zachowywało się powierzchownie i niemoralnie. Jest trochę prawdy w tym oskarżeniu, lecz także jest prawdą, że przeszłość nigdy nie była tak „dobra” jak opisuje ją pamięć. Ten świat w znaczeniu jego kultury i obyczajów, nigdy nie był światem Boga. Naród izraelski miał w swej historii odstępstwa oraz podejmowane bez entuzjazmu próby życia zgodnego z jego przywilejami, jako Boskiego wybranego ludu i nigdy nie osiągnął doskonałego poziomu potrzebnego do uzyskania wiecznego życia. Ani nie mógł tego uczynić rzeczywiście. Ich nieodpowiedniość była rokrocznie podkreślana w Dniu Pojednania, kiedy ich narodowe poświęcenia i ofiary zapewniały im pojednanie z Bogiem przymierza i typiczne usprawiedliwienie na rozpoczynający się rok. Jednakże, jak Apostoł Paweł wskazuje, krew wołów i kozłów nigdy nie może zdjąć potępienia grzechu; oni musieli czekać na okupową ofiarę Chrystusa na krzyżu, obejmującą jednocześnie wszystkich (1 Tym. 2:1-6; 1 Jana 2:1,2).
Czytaj dalej… Uświęcenie (Sztandar Biblijny, styczeń 2003, s. 2-6).