Cukierek albo psikus

„Cukierek albo psikus!” – wołają nieśmiało krwiożercze wampiry i wiedźmy, gdy otwieram drzwi mieszkania. Cóż… Mam dylemat, ale za psikusami raczej nie przepadam więc pozostają cukierki. Wracam więc do pokoju, chwilę szukam, po czym wychodzę do licznej gromadki potworów z pudełeczkiem wersetów biblijnych, które zrobiłam na tego typu okazje. W końcu jak szaleć to szaleć. Czytaj dalej…