„Nie mamy bowiem arcykapłana*, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w czasie potrzeby.” – Hebrajczyków 4:15,16.
W chwili pokusy serce powinno się wznieść do wielkiego Mistrza z pełnym zaufaniem wiary, uznaniem Jego miłości, mądrości i możliwości udzielenia nam pomocy, a także gotowości kierowania wszystkimi sprawami dla dobra tych, którzy Go miłują. Prośba o pomoc w czasie potrzeby z pewnością przyniesie nam radę i pomoc Pana oraz siłę do postępowania w sprawiedliwości, prawdzie, czystości i miłości. W ten sposób będziemy zwyciężali w każdej godzinie i w każdym dniu, a także zwyciężymy ostatecznie.
Nie ma takiego rodzaju doświadczenia ze strony ciała, świata i szatana, przypadającego w udziale ludowi Pana, którego w zasadzie nie przechodził nasz Pan. Chociaż Jego pokusy nie dotyczyły grzechu, ale światowości i naturalnego samolubstwa, były dotkliwe i wyrobiły w Nim zrozumienie dla nas, którzy znajdujemy się w podobnych próbach. To powinno dać nam ufność, by przychodzić do Boga przez Niego i w Nim, z prośbą o pomoc w każdej potrzebie.
__________________
* W czasach Mojżesza Bóg nakazał Izraelitom wystawić pewien namiot lub przybytek. Sam „Przybytek”, jego słudzy i wszystkie związane z nim ceremonie, są – jak mówi apostoł Paweł – „cieniami przyszłych dóbr” (Hebrajczyków 10:1), niejasną zapowiedzią rzeczywistości, która ujawniła się później w Chrystusie (Kolosan 2:17) i która na większą skalę ujawni się w czasie Jego panowania.
Jeśli kogoś ciekawi czemu np. święty Paweł nazywa Jezusa „arcykapłanem”, to warto przeczytać książkę pt. „Cienie Przybytku”. Uważnie zbadane „Cienie…” mogą wiele wyjaśnić. Pozwoliły nam szerzej spojrzeć na Stary Testament.