Prezentacja ta po raz pierwszy przedstawiona została w roku 2016, na spotkaniu z okazji setnej rocznicy śmierci Charlesa Taze’a Russella. Nagranie z tamtego spotkania nie było najlepsze więc postanowiłem przedstawić ją jeszcze raz w formie komputerowej: „Charles Taze Russell – wspomnienie i nasze dziedzictwo”.
Wspominać jest miło, ale pytanie czy to, czego z Biblii nauczał Pastor Russell realizuje się jakoś w naszym życiu, w życiu Badaczy Pisma Świętego. Co zostawił nam pastor Russell? Co w tym wszystkim jest najważniejsze? Dla brata Russella był to Jezus – krzyż Jezusa Chrystusa – odkupienie. A drugą podstawą było pójście za Panem Jezusem drogą wiary i poświęcenia. Oto nieco informacji na temat jego życia i nauczania:
_______
***
Slajdy z prezentacji do przejrzenia:
Treść wykładu:
Slajd 1: Witam serdecznie, ta prezentacja była przedstawiona po raz pierwszy w roku 2016, na spotkaniu z okazji setnej rocznicy śmierci Charlesa Taze’a Russella. Nagranie z tamtego spotkania nie było najlepsze, więc postanowiłem przedstawić ją jeszcze raz w formie komputerowej. „Charles Taze Russell – wspomnienie i nasze dziedzictwo”. Wspominać jest miło, ale pytanie czy to, czego z Biblii nauczał Pastor Russell realizuje się jakoś w naszym życiu, w życiu Badaczy Pisma Świętego. Co zostawił nam pastor Russell. Co w tym wszystkim jest najważniejsze? Dla brata Russella był to Jezus – krzyż Jezusa Chrystusa – odkupienie. A drugą podstawą było pójście za Panem Jezusem drogą wiary i poświęcenia.
Slajd 2: Zwracam się dziś do Poszukiwaczy Prawdy. Brat Russell czasem porównywał takich poszukiwaczy Prawdy do zbieraczy kwiatów. On sam był takim zbieraczem kwiatów, szukał ich w Biblii, splatał z nich wianuszki, które przekazywał drugim. W pierwszym numerze wydawanej przez siebie „Strażnicy”, w roku 1879, napisał:
„Prawda, jak skromny, mały kwiatek w zdziczałym ogrodzie życia, jest otoczona i niemalże zaduszona przez wybujały wzrost chwastów błędu. Jeśli chcesz ją znaleźć, to musisz cały czas się rozglądać. Jeśli chcesz zobaczyć jej piękno, musisz odgarnąć na bok chwasty błędu i ciernie fanatyzmu. Aby ją posiąść, musisz schylić się, by ją uchwycić. Nie zadowalaj się jednym kwiatem prawdy. Gdyby jeden miał wystarczyć, to nie istniałoby ich tak wiele. Zawsze zbieraj i szukaj.”
Gdyby pójść dalej myślą tego artykułu to czytamy tam: „Spleć je wszystke jak girlandę”, albo jak „wianuszek” kwiatów.
Slajd 3: Na slajdzie mamy rodziców Charlesa. Joseph Russell, tata brata Charlesa był jego wieloletnim wsparcie, bratem w Chrystusie i przyjacielem. Jeśli chodzi o mamę, Elizę Ann Russell to zmarła ona, gdy Charles miał 9 lat. Miała w tym 29 lat. Zanim umarła, była między nimi rozmowa, w której mama powiedziała mu, że kiedy miał około 7 lat, oddała go Panu, że w modlitwie mówiła do Boga, aby jej syn był pod opatrznością Boską stał się sługą ewangelii. Było to jej największe pragnienie serca. Odnotowałem, że rodzice Charlesa w roku 1845 wyemigrowali do Ameryki ze Szkocji i Irlandii. To szkocko-irlandzkie wychowanie było dość surowe, a jednocześnie bardzo religijne, bardzo związane z Bogiem i szacunkiem dla Boga. Brat Russell wspomina, że pięć razy został w swoim dzieciństwie ukarany i że każde to ukaranie pamiętał. Kiedy pewnego razu mama ukarała go za to, że w jakiejś sprawie konfabulował, opowiadał nieprawdę, to odczytała mu z Objawienia 21:8, że wszyscy kłamcy znajdą się tam, gdzie ogień i siarka i powiedział mu: ‹‹Charles, nie chciałabym, żebyś miał udział z tymi w jeziorze gorejącym ogniem i siarką, a moim obowiązkiem jako twej matki jest ukarać cię i muszę to zrobić. Nie chcę cię bić, ale muszę to uczynić dla twojego dobra. Taka jest nauka Słowa Pańskiego o tym, co cię czeka, jeśli wyrośniesz na kłamcę i staniesz się złym człowiekiem››.”
Brat Russell powiedział, że może gdyby mama poznała później czystszą ewangelię, to używałaby innych wersetów, ale cenił sobie to, że jej pragnieniem było wychować go na dobrego człowieka.
Slajd 4: Tutaj mamy po prawej stronie brata Russella, a obok jego braciszek – Thomas, który niestety zmarł w wieku 5 lat. W ogóle było pięcioro dzieci, z czego tylko dwójka doczekała dorosłości. Nie była to też rzadkość w tamtych czasach, niestety tak się często zdarzało. Najdłużej z tego rodzeństwa przeżyła siostra Marget, która przeżyła 90 lat i dożyła roku 1940.
Slajd 5: Jako młody chłopak brat Russell pisywał na chodnikach wersety zachęcające do nawrócenia, można powiedzieć, że był prekursorem dla dzisiejszych twórców graffiti. Pisał na tych ścianach mądre rzeczy. Jego pragnieniem było, żeby z mocy piekła wyzwolić jak najwięcejd dusz. Poza tym był bardzo zaradny i już jako 12-latek zaczął pomagać ojcu w sklepie galanteryjnym. Sklep nazywał się „Sklep Starego Kwakra”. Brat Russell spisywał umowy handlowe dla klientów i trzy lata zajęło aż z ojcem rozbudowali tę firmę do sieci sklepów. Wkrótce tak naprawdę Charles tą siecią zarządzał. Miał wielkie zdolności i łatwo przychodziło mu zarządzanie: finansami, przedsiębiorstwem, co później bardzo mu się przydało.
Slajd 6: W wieku 16 lat Charles próbował nawrócić swojego przyjaciela, ale okazało się, że to ten inteligentny kolega zmusił Charlesa do myślenia. Ten kolega zapytał go: „Czy wierzysz, że Bóg jest mądry, miłosierny, sprawiedliwy?”. Brat Russell: „Oczywiście, że wierzę”. A on pyta: „No to jak wytłumaczysz, że taki Bóg mógłby nieodwołalnie przeznaczyć ogromną większość ludzkości na takie męki?”. Russell powiedział, że nie wie i zaczął myślę, że nie jest w stanie obronić tego wyznania wiary, które reprzentuje. Tutaj zaczęły się pytania, co tak naprawdę jest prawdą. Russell pobiegł do pastora swojego zboru i spytał: „Gdzie jest miłość, jeśli Bóg miałby męczyć ludzi w piekle po wieczność?”. Było nawet specjalne spotkanie, gdzie bracia z tego zboru zaczęli wyjaśniać mu z Biblii różne wersety o tym, że tak będzie, że ludzie będą męczeni w piekle. Zaczęli mu przytaczać „męczenie we dnie i w nocy”, Bogacz i Łazarz, klasa kozłów i tak dalej, i to doprowadziło do tego, że Russell odnotował: „Ta Biblia nie jest od mego Boga, bo mój Bóg jest Bogiem miłości.”
Slajd 7: Tutaj zaczął się poważny problem światopoglądowy. Postanowienie Russella było dobre: „nigdy nie uwierzę w coś sprzecznego z Boskim charakterem” – a rozumiał, że ten charakter to miłość, sprawiedliwość, mądrość i moc. I ten młody człowiek nie był jakimś współczesnym ateistą. Nie był człowiekiem bez wiary, ale zaczął wątpić i sceptycznie patrzeć na doktryny, których go nauczano. Było w nim religijne myślenie i postanowił szukać prawdy na własną rękę. Nie widzę go w tym zborze, w tym co mówią pastorzy, ale będę go szukał. Mamy tutaj różne religie, którym się przyglądał. Ostatecznie nie znalazł w nich tego, czego szukał. Nie uznał, że w którejś z nich byłaby prawda. Napisał też takie słowa: „Religie pogańskie są mniej racjonalne w pewnych aspektach, chociaż mniej diabelskie niż nasze własne wyznania.”
Slajd 8: Charles Taze Russell nei stracił nadziei. Dalej wierzył w Boga miłości, ale bez religii. Na pewno powoli stawało się jednak zniechęcające, bo trudno jest człowiekowi być samemu. Trudno też zostać bez podstawy, bez gruntu, na którym można się oprzeć, a on stracił ten grunt, który miał wcześniej. Pewnego razu, gdy 18-letni Charles szedł przez miasto ulicą, usłyszał pieśń, jakiś chrześcijański śpiew. A że był ciekawy, chciał poznać, co gdzie się kryje, więc po prostu poszedł tam. Trzeba było zejść w dół, była to taka piwniczna salka i tam w małym zborze składającym się z kilku osób przemawiał Jonas Wendell. Brat Russell wmówi: „Ten wykład nie był w pełni jasny, ale był wystarczający, żeby odnowić we mnie tę tlącą się wiarę w natchnienie Biblii”. Wendell radzi Russellowi: „ODRZUĆ TŁUMACZENIA WSZYSTKICH WYZNAŃ, WEŹ BIBLIĘ I SPRAWDŹ SAM, CO ONA MÓWI.” I brat Russell potem napisze: „Pierwszą myślą, którą uznałem z Biblii za prawdę były słowa Jezusa: „Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej myśli twojej … Będziesz miłował bliźniego twego, jak siebie samego.” Russell uznał: jeżeli to jest w Biblii to trzeba dalej patrzeć na Biblię, ale już w nowy sposób.
Slajd 9: Mamy tu zdjęcie Pisma Świętego, które należało do brata Russella. Russell pełen entuzjazmu, razem ze swoim ojcem, razem z jeszcze kilkoma osobami, wspólnie zaczęli spotykać się i większą część swojego czasu przeznaczać na Biblię. Był tam brat Jones, który prawnikiem tego biznesu odzieżowego, który prowadzili. Był tam pan Conley. Chcieli oni, żeby Biblia sama siebie tłumaczyła. Mieli otwarte konkordancje i szukali np. wszystkich wystąpień słowa: ‚szeol’. Co to jest? Wszystkich wystąpień słowa: ‚hades’. Jakie jest znaczenie tych słów, ale tak naprawdę w Biblii, a nie to, co mówią kościelne creda.
Slajd 10: Na tym zdjęciu jest już raczej starszy brat Russell. Stoi oni tutaj po lewej stronie, bardziej w środku. Modli się i przemawia podczas chrztu w roku 1914. A dokładnie 40 lat wcześniej sam został ochrzczony w podobny sposób, przez zanurzenie w wodzie. Razem z nim chrzest przyjął wtedy jego tata Joseph i jego siostra Margaret. Wszyscy zdecydowali się, że okażą swoje poświęcenie przez zanurzenie w wodzie, bo zrozumieli, że swoje życie chcą w pełni oddać służbie ewangelii. Rok 1874.
Slajd 11: W ciągu kilku lat badacze Biblii doszli do takich wniosków:
- że człowiek upadł z doskonałości w grzech
- że zapłatą za grzech jest śmierć, a nie wieczne męki
- że umarli są nieświadomi („śpią” oczekując zmartwychwstania)
- że Okup Jezusa jest gwarancją zbawienia od śmierci „adamowej” nie tylko dla wybranych, ale dla wszystkich ludzi w Królestwie. Śmierć Adamowa czyli wynikająca z upadku Adama, to, że ten upadek przyniósł na wszystkich ludzi śmierć, potępienie
- kolejna myśl, że fizyczny świat jest wieczny (tak jak Biblia mówi: „Ziemia stoi na wieki”, a zniszczony będzie symboliczny świat – porządek rzeczy, władze, instytucje, a ten ogień będzie to ogień rewolucji i anarchii
- dalej, że Druga obecność Chrystusa, której w sumie wielu się bało, bo wielu, gdy o tym rozmyślało, to mówili: „nawet jeżeli my byśmy jakoś przetrwali, no to nasze rodziny cóż, spalone razem z ziemią, koniec wszystkiego, koniec naszych relacji, znajomości”, a brat Russell i badacze Biblii mówią: druga obecność ma na celu naprawę, odnowienie ludzkości, oczyszczenie tych warg, które były brudne i które mówiły złe rzeczy, aby wszyscy ludzie poznali prawdę i cieszyli się słowem Bożym
- dalej, doszli do wniosku, że są dwie cześci tego Królestwa, niebiańska i ziemska. Że to niebo nie jest dla wszystkich, a tylko dla szczególnych wiernych, wybranych. Że nagrodą dla tych, którzy będą wierni w przyszłości, pod rządami Jezusa, po tysiącleciu, będzie życie na ziemi i też będzie to szczęście, też piękna oferta i w zasadzie człowiek był stworzony tutaj na ziemi po to, żeby zamieszkiwać ziemię
- i spojrzeli też na karę dla szatana za to, co uczynił, na karę dla grzeszników, którzy nie będą chcieli się reformować i stwierdzili, że nie będzie to wieczne męki. To nie będzie tak, że Bóg który stworzył Lucyfera, który stworzył tego, który później sprzeniewierzył się nie mógłby też zakończyć jego zaistnienia. Bóg ma moc to zrobić i jest to na pewno o wiele lepsza informacja niż to, żeby gdzieś tam w jakimś ogniu demony znęcały się nad duszami niewiernych.
Slajd 12: Z tymi poglądami i gorącą wiarą 25-letni Russell w roku 1877 sprzedał sieć sklepów. Dostaje za to 300 tysięcy dolarów. Ktoś wyliczał, że na dzisiaj może to być równowartość około 10 milionów dolarów. Przeznaczył to wszystko na głoszenie biblijnej prawdy. Możemy sobie pomyśleć, że na dzisiaj takie 10 mln dolarów to nie jest mała kwota. Tu zaczyna się współpraca z Barbourem, przy czym oni rozeszli dosyć szybko w tej pracy, z powodu odkupienia, z powodu innych jeszcze zagadnień, ale brat Barbour podał wtedy jedną ważną rzecz: żeby brat Russell zwrócił uwagę na chronologię biblijną, na to, że powrót Pana Jezusa rzeczywiście można dostrzec w Biblii: kiedy będzie miał on miejsce. Wspólnie uważali, że ten pogląd będzie niewidzialny dla ludzkiego oka, a widzialny tylko dla oczu zrozumienia. Potem Barbour odszedł od tej nauki. W każdym razie w roku 1879 pojawił się nowy dwutygodnik, a to jest pierwsza strona pierwszego numeru „Strażnicy Syjońskiej i Zwiastuna obecności Chrystusa”. Mniej więcej w tym czasie tak wyglądał brat Russell. Miał 27 lat. Tę „Strażnicę” brat Russell wydawał aż do swojej śmierci. Poza tym kilka podręczników biblijnych, bestseller „Boski plan wieków” i też ważna rzecz – książeczka – „Co Pismo Swięte mówi o piekle?” – już za jego życia 3 miliony egzemplarzy tej ulotki rozeszło się po świecie.
Slajd 13: Tu na slajdzie mamy zaproszenie na jeden z wykładów publicznych. „Do piekła i z powrotem – kto tam jest? Nadzieja, że wielu stamtąd wróci”. Powiedzmy jednak nie o tym roku 1906, a o pierwszych dwóch latach pracy – 1879-1880. Tylko przez te dwa lata załozono około 30 zborów badaczy Pisma Świętego. Regularnie jeździł do nich Pastor Russell. Kiedy przyjeżdżał miał zaplanowany cały dzień od rana do wieczora. Tam było po prostu skupienie na sprawach Bożych biblijnych, zawsze był wykład, odpowiedzi na pytania i intensywne studia biblijne w tym zgromadzeniem. Brat Russell uważał, że wielką korzyść dają spotkania w bardzo małych grupach. Napisał: „Zgromadzajcie się we własnym domu ze swą rodziną lub nawet z kilkoma zainteresowanymi osobami. Wspólnie czytajcie, studiujcie, śpiewajcie i módlcie się, a gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imieniu Jezus, tam będzie wśród was Pan – wasz nauczyciel”. Tu już brat Russell podkreśla, kto jest nauczycielem dla badaczy Pisma Świętego. Nasz Pan ma być nauczycielem tych społeczności. Nie miało to mieć nic wspólnego z tworzeniem organizacji, nad którą brat Russell miałby panować. Brat Russell szanował wolność społeczności, wolność jednostki, w odpowiedzi na pytanie powiedział: „Nigdy nie będzie źle z twej strony, gdy będziesz postępował według twego sumienia, nawet gdyby później okazało się to niewłaściwym. Dobrze uczynisz, gdy za wszelką cenę będziesz się starał postępować tak, jak ci sumienie dyktuje. Bóg nie poczyta nikomu za grzech, jeżeli postąpił tak, jak umiał najlepiej.” Bardzo treściwa myśl, która nie zwalnia nas z jeszcze jednej rzeczy – żeby w Biblii sprawdzać co to moje sumienie powinno mi mówić, jak powinno ono zostać uregulowane. To właśnie radził brat Russell, nie narzucał braciom jakichkolwiek ciężarów, ale mówił: sprawdzajcie w Biblii, co Bóg do was przemawia, bo to On kiedyś będzie was rozliczał z tego, czy słuchaliście Słowa Bożego do was skierowanego.
Slajd 14: 1878 rok. Podczas dwóch niedziel rozdano 50 000 egzemplarzy tej właśnie książeczki pt. „Pokarm dla myślących chrześcijan”. To taki jakby zalążek 1 tomu „Wykładów” – Boskiego planu wieków – lecz napisany z trochę inne perspektywy. Bardziej był to atak na różne wyznania wiary. Bardzo zbijający naukę o piekle, naukę o trójcy. Były tam mocne treści. Ciekawostka jest taka, że ta akcja rozdania tych broszurek nie była zorganizowana za pieniądze Russella. Przyszedł człowiek zupełnie obcy tej grupie i powiedział: „Podoba mi się to i chce, żeby tak było”. O tym człowieku nic więcej już nie wiadomo. Przyszedl, zostawił pieniądze, powiedział: „chciałbym, żeby tak było” i poszedł. Boska opatrzność jest najlepsza.
Slajd 15: Jak przemawiał pastor Russell? Zobaczmy krótki film, na który to widać.
Slajd 16: Jak widać pastor Russell był wspaniałym mówcą. Był spokojny i elegancki w gestykulacji. Zauważali to dziennikarze. Czasopismo „New York American” napisało o nim 10 października 1910: „Potężnym, a mimo to urzekającym głosem napełniał wielką salę koncertową. Niekonwencjonalny duchowny przemawiał tak, że każde jego słowo słyszalne było dla wszystkich słuchaczy. Jego głos brzmiał bardzo przyjemnie dla uszu, a elegancka gestykulacja prędko skupiała na sobie wszystkie oczy i już za kilka chwil jego dobitnie wszechstronna wiedza w zakresie omawianego tematu wymownie apelowała do ich umysłów.”
To co najważniejsze w tych kazań, to była ich treść, a nie forma. Są to głębokie kazania, nieraz bardzo skomplikowane, ale bardzo ciekawe. Mamy po polsku książkę pt. „Kazania pastora Russella”. Kazania mówione z pamięci i wersety odczytywane z Biblii tylko dla umocnienia słuchaczy.
Slajd 17: Jedną z najważniejszych nauk pastora Russella był powrót łaski Bożej do Izraela. Nawet biografię brata Russella historyk David Horowitz zatytułował: „C.T. Russell – wczesny amerykański chrześcijański syjonista”. Niespodzianka, że akurat tak zostanie nazwany. Ale te prorocze słowa podawane przez Russella były zaskoczeniem nawet dla samych Żydów. Bo on do nich zwracał się, że Królestwo Boże na ziemi zacznie się od was, zacznie się od Izraela i od wzbudzenia świętych Starego Testamentu – proroków, sędziów. Jak widzimy, to proroctwo się wypełnia, jeden z ważnych momentów to rok 1948 – powrót Izraela na mapy świata, ogłoszenie niepodległości państwa Izrael. Wcześniej powrót Żydów do ojczyzny po dwóch tysiącach lat diaspory. Znana jest też seria 12 artykułów Russella na ten temat pt. „Wybrany lud Boży”, gdzie znów zwraca się do Żydów. Też kiedy był w Europie to kilka razy przemawiał specjalnie do Żydów. Np. w Londynie w Royal Albert Hall przemawiał do około 5000 Żydów.
Slajd 18: W Nowym Jorku w żydowskiej gazecie przed spotkaniem w Hipodromie, gdzie pastor Russell mówił do Żydów, opublikowano takie dwa rysunki. Na pierwszym jest taki sędziwy Żyd-tułacz, zasmucony i zniechęcony – taki jak Żydzi w tym czasie. Zydzi, którzy nie widzieli w tym czasie w ich losie jako narodu. A już takie historie, że w Palestynie odrodzi się państwo Izrael, było to dla nich zbyt cudowne, by mogło być rzeczywistością. A na drugim rysunku pojawia się człowiek z brodą – brat Russell – który ma w ręku zwój Tory i z tej właśnie Tory, z Tanachu, ze Starego Testamentu, przemawia do Żydów z ich własnych proroctw i mówi: „Spójrzcie na to, proroctwa dla Was i o Was są ciągle aktualne”. One są skierowane do Was. Dla nich to był szok, bo chrześcijańscy duchowni starali się raczej nawracać Żydów, mówili, że muszą przyjąć Jezusa i przyjść do takiego czy innego kościoła. A brat Russell w tych wszystkich kazaniach do Żydów posługiwał się wyłącznie Torą i Prorokami, a na Mesjasza wskazywał w sposób bardzo delikatny, raczej tylko zachęcający do myślenia niż narzucający cokolwiek Żydom. Russell uważał, że nadzieją Izraela jest narodowe nawrócenie i że dokona tego sam Bóg, a my mamy tylko świadczyć na ten temat.
Slajd 19: W tej książce „„C.T. Russell – wczesny amerykański chrześcijański syjonista” David Horowitz pisze:
„Zmarły pastor (Russell) (…) wyprzedził Teodora Herzla w przynaglaniu Żydów z całego świata, aby ponownie ustanowili swoje starożytne państwo w Palestynie (…) przepowiedział powrót narodu żydowskiego do Palestyny (…) już w 1889 r. zanim świat żydowski usłyszał o Herzlu i syjonizmie. Pastor Russell opublikował książkę: Nadszedł Czas, w której przedstawił proroctwa zaznaczające ważną zmianę dla wybranego ludu Bożego – Izraela.”
A co tutaj robi ten polityk? Premier Izraela, Benjamin Netanjahu. On też wypowiedział się o bracie Russellu i to co dostrzegł jest bardzo ciekawe:
Cytat z Benjamina Netanjahu: „Dawid Horowitz w sposób otwarty przedstawił wierzenia i osiągnięcia Ch. T. Russella. Uznanie tak ważnej roli pastora Russella jako wczesnego chrześcijańskiego obrońcy syjonizmu jest bardzo spóźnione. Pan Horowitz wykonał godną podziwu usługę przywracając do publicznej wiadomości historię tego wybitnego chrześcijańskiego syjonisty.”
Slajd 20: Przechodzimy dalej: podróż pastora Russella dookoła świata. Lata 1911-1912. Jest film na ten temat, można go sobie obejrzeć, wiele zdjęć i ciekawych historii można się dowiedzieć o tej podróży. Jeszcze siedmiu współpracowników podróżowało razem z nim. Powodów było sporo. Chcieli się przyjrzeć jak działają misje chrześcijańskie na świecie, czy przynoszą efekty i jakie efekty? Chcieli zobaczyć czy poszczególne miejsca swiata potrzebują restytucji, jaka jest sytuacja na świecie. Do tego była to szansa, by powiedzieć coś na temat czasów odnowy i Królestwa Bożego na ziemi. Pastor Russell był wtedy powszechnie znanym na świecie człowiekiem i jego podróż stała się tematem relacji prasowych. Prasa pisała o jego kolejnych wizytach w różnych miejscach, a wszędzie głosił on nadchodzące czasy odnowy.
Slajd 21: Trasa podróży wiodła przez Hawaje, Japonię, Koreę, Chiny, Filipiny, Singapur, Indie, Egipt, Grecję, Włochy, Francję i Anglię. W tej podróży nie był w Polsce, ale był w Polsce wcześniej – w Warszawie, w Krakowie i wtedy też w Polsce – we Lwowie, który był wtedy miastem w Polsce.
Slajd 22: Szczególną uwagę brat Russell zwrócił na Indie, bo tam, kiedy przyjechali w roku 1911, to już było 16 zborów, które regularnie przeprowadzały badania Pisma Świętego. Pewne osoby, które wyemigrowały do Ameryki potem wróciły z tą Prawdą. W największym spotkaniu z bratem Russellem uczestniczyło tam 800 osób. Cała ta podróż trwała 4 miesiące i pozostawiła za soba 40 nowych zborów.
Slajd 23: Tutaj pastor Russell przemawia w obozie dla trędowatych na Cejlonie, czyli na Sri Lance.
Slajd 24: Tutaj mamy go z ważnymi osobistościami w Hongkongu.
Slajd 25: Brat Russell interesował się Wielką Piramidą i pisał o niej, np. w dodatku do książki „Przyjdź Królestwo Twoje”. Tutaj mamy rok 1912 i zdjęcie z Gizy, gdzie brat Morton Edgar oprowadzał brata Russella po Wielkiej Piramidzie. Morton i John Edgar byli największymi badaczami Piramidy w tamtym czasie.
Slajd 26: Tutaj zwiedzali Partenon w Atenach, rok 1912. Ciekawostka jest taka, że brat Russell przemawiał w Koryncie i w Atenach i zawsze w kazaniach odnosił się do miejsca, w którym akurat był. Wykorzystywał sytuację do tego, by zwiastować ewangelię. Wzorował się w tym na Panu Jezusie, bo Pan Jezus gdziekolwiek był to stawał i patrzył, do czego można nawiązać, a to różne rodzaje gleby, a to polne kwiaty, a to bawiące się dziecko.
Slajd 27: Ta podróż brata Russella nadała rozmachu jego pracy w gazetach. Tam gdzie był, tam też rozmawiał z dziennikarzami czy dałoby się przedrukowywać jego kazania dalej. To własnie po tej podróży bardzo wzrosło zainteresowanie kazaniami i aż 2000 gazet na świecie publikowało je. Dawało to łącznie ponad 15 milionów czytelników. Z taką siłą docierało do ludzi poselstwo ewangelii Królestwa.
Slajd 28: Tu na slajdzie mamy plakat promujący film „Fotodrama Stworzenia – jak zharmonizować naukę, historię i Biblię?”. Premierowy pokaz tego filmu trwał 8 godzin. Z przerwami. A pomimo to obejrzało go 5000 widzów. Za chwilę obejrzymy fragment tego filmu. Dzisiaj ta technologia nie robi już takiego wrażenia, chociaż jest tu użyty nawet pewien efekt specjalny, jak to zobaczymy. Stworzenie tego dzieła kosztowało 300 tysięcy dolarów, czyli tyle ile brat Russell pierwotnie wpłacił na pracę ewangelii. Brat Russell napisał później: „Bóg łaskawie zasłonił nasze oczy w zakresie ilości pracy związanej z Fotodramą. Gdybyśmy na początku byli świadomi, ile czasu, pieniędzy i cierpliwości będzie potrzebne, nigdy nie rozpoczęlibyśmy tego dzieła.” [Ale dalej mówi:] „Ale wcześniej nie wiedzieliśmy również o wielkim sukcesie Fotodramy, ponieważ dzięki niej prawie 8 milionów ludzi w USA i Kanadzie usłyszało chwalebne posłanie Boskiego Słowa (cenne posłanie, którego nigdy nie zapomną), a kolejne setki tysięcy w innych krajach słyszą „cudowne słowa życia” w swoim własnym języku.”
Jak pisze Rusell: „Wyjątkowość Fotodramy zdawała się przynosić korzyść pewnej grupie ludzi, których wiara niemal umarła, którzy zaczynali wątpić w Biblię i wszystko związane z przyszłością. Niektórzy z nich napisali do nas piękne i patetyczne listy, wyrażając uznanie i dziękczynienie Bogu”.
Slajd 29: No i teraz, żeby za dużo nie mówić, chciałbym pokazać fragment „Fotodramy Stworzenia” zatytułowany „Jezus w Getsemane”. Może tylko dodam jedno słowo komentarza. Najczęściej kojarzymy „Fotodramę” ze slajdami, że były to zdjęcia i głos komentarza w tle, który omawiał daną ilustrację. Jednak nie jest to tylko to. W „Fotodramie” brali też udział aktorzy, były sceny z aktorami i to było to pionierskie rozwiązanie. Pierwszy raz w historii kinematografii połączono kolorowy ruchowy obraz i dźwięk.
Taki scen w „Fotodramie stworzenia” było kilka. W tej mieliśmy np. ten efekt ukazania się anioła na kamieniu w ogrodzie Getsemane. Oczywiście ta kopia, którą oglądaliśmy, wiele straciła ze swojej dawnej świetności.
Slajd 30: Oczywiście dziś „Fotodrama” nie robi na nas zbytniego wrażenia od strony wizualnej. W chwili premiery było to jednak dzieło przełomowe także technicznie. Odczytam: „Był to pierwszy film zawierający ruchomy obraz i kolorowe przezrocza zsynchronizowane z muzyką i głosem”. Nie pierwszy film religijny, ale w ogóle pierwszy tego typu film w historii kinematografii i uczą się o tym nawet studenci zajmujący się historią kinematografii. Po premierze mówiono, że pastor Russell pojawiający się na ekranie filmu wygląda na bardziej prawdziwego niż na żywo.
Slajd 31: Żeby sobie uzmysłowić jak nowoczesne było to rozwiązanie, czyli „Fotodrama tworzenia”, to zobaczmy inne metody jakimi posługiwali się wtedy bracia i siostry. Tutaj mamy brata, który zawiesił wykresu wieków na swoim wozie.
Slajd 32: Tutaj mamy Tomobil (więcej w Straży 1/2008) czyli walizka ze składanymi kółkami do transportu literatury. Bywał też nazywany wózkiem brata Cole’a, bo brat Cole pierwszy sobie taki tomobil skonstruował.
Slajd 33: Wiele można by mówić o pracy brata Russella także w związku z ogłaszaniem znaczenia roku 1914 i końca czasów pogan. Zarówno brat Russell, jak i pielgrzymi, nieustannie podróżowali głosząc słowo Boże. Jako przykład można podawać brata Johnsona, który w najbardziej aktywnym momencie pracy przez 15 miesięcy dał 259 wykładów publicznych, a więc średnio 4 do 5 wykładów publicznych tygodniowo! Można się tylko domyślać, ile to kosztowało energii i wysiłku, bo aż trudno w to uwierzyć. Dzień w dzień mówili Słowo Boże, było na pewno wiele pytań, do tego zwykłe wykłady do zborów w danych miejscowościach. To było coś niewykłego jak bardzo ci bracia spalali swoje siły i swoje życie w służbie Panu.
Slajd 34: No i podsumowanie czyli trochę takich statystyk, co brat Russell zrobił w swoim życiu. Nie da się tego wymienić i dlatego te kropki na dole, ale pokrótce:
- sześć niezrównanych książek na temat Biblii
- ich łączny nakład za jego życia to ponad 10 mln egzemplarzy, a ile jest dzisiaj nikt tak naprawdę nie wie, np. kopie w internecie – ile osoby je przeczytały? Nie wiemy
- Dodatkowo opublikował ponad 200 traktatów i setki artykułów – i teraz pytanie: kiedy on je pisał? Przecież były tu informacje, jak wiele miał zadań
- Nadzorował tłumaczenie książek na 19 języków i tłumaczenie czasopism na 35 języków
- Odbywał wielkie trasy z wykładami mówionymi dwa razy dziennie, łącznie przez 5 godzin
- Zarządzał domem „Betel” (czyli taką taką centralą pracy wydawniczej w tym czasie), a dom ten zatrudniał od 125 do 175 pracowników
- Przygotował Fotodramę stworzenia i osobiście wybrał wszystkie użyte w niej slajdy, a przynajmniej aprobował te slajdy
- …………………………..
Slajd 35: Tu brat Russell przy pracy w swoim biurze w Brooklynie, rok 1910. Widać, ze sporo jest tam Biblii, słowników i różnych opracowań naukowych.
Slajd 36: Tutaj przemawia na konwecji w Shasta Springs. Jest to nad jakimiś wodospadami.
Slajd 37: A tu jedne z ostatnich słów, jakie brat Russell powiedział w wykładzie do braci. Brzmiały one: „Czyż nie jest to piękna myśl – zachowajcie Ducha między sobą. Miejcie zupełne zaufanie w Bogu, a On poprowadzi wszystko dobrze. Nie przyszliśmy do Prawdy przez żadne ludzkie piękne słowa, lecz przez Słowo Boże. Jesteśmy pewni, że Pan wszystko dobrze uczyni. Zatem ze wszystkimi: do widzenia!” Brat Russell zmarł 31 października 1916 roku, w rocznice ogłoszenia przez Marcin Lutra jego „95 tez”. Ta data złączyła w ten sposób te dwa wydarzenia.
Slajd 38: Gdyby przyjrzeć się naukom br. Russella to okaże się, że zgadzają się one z głównymi naukami reformatorów. Wszystkie one mają też wspólne źródło: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Zobaczmy tylko niektóre:
- Usprawiedliwienie jest z łaski Bożej jedynie przez wiarę w zasługę krwi Jezusa Chrystusa ( była to główna nauka Marcina Lutra, ale czy nie jest to nasza nauka? Też jest, bo tego się trzymamy)
- Wieczerza Pańska jest symbolem przyswajania sobie przez wiarę zasługi Jezusa (czyli nie coś w rodzaju eucharystii, ale prawdziwa Pamiątka i prawdziwy symbol oznaczający codzienne spożywanie przez wiary tego, co zrobił dla nas Jezus. Głosił to Ulrich Zwingli, ale my znamy to z 6 tomu „Wykładów Pisma Świętego” brata Russella)
- Biblia jako źródło wiary chrześcijańskiej jest jedyną podstawą jedności ludu Bożego (głosił to Thomas Campbell, ale brat Russell uczył tego samego)
- Biblijne czasy i chwile pozwalają na ustalenie proroczej chronologii aż do ustanowienia Królestwa (o tym mówił brat William Miller, ale tego też nauczał brat Russell)
- Jest jeden Bóg, który jest miłością (Michał Servet, który za głoszenie tego został spalony na stosie)
- Prawdziwą religią jest najwyższa miłość do Boga i miłość do bliźniego jak siebie samego (tu można napisać: Jezus Chrystusa i tak samo w każym tym podpunkcie, ale George Fox był tym, który szczególnie bronił tej myśli, kiedy chrześcijaństwo stało się bardzo skostniałe.)
- No i myśl Roberta Browne’a, że każdy zbór jest pod Chrystusem niezależny od wszelkiej zewnętrznie kontroli religijnej. Też bardzo ważna i też myśl brata Russella, którą wiele razy podkreślał.
No i teraz, czy są to nauki brata Russella? Tak i nie. Czy to są nauki tych reformatorów? Też tak i nie. Bo są to po prostu nauki Biblii, które oni wszyscy w Biblii zauważali. To jest też nasze dziedzictwo. Nie są to nasze nauki i tylko nasze, ale są to nauki Biblii, które powinniśmy dokładnie sprawdzać, analizować, zgłębiać, bo one mówią o naszym Panu, mówią o Bogu, mówią o Zbawieniu, a jeśli będziemy jeszcze wprowadzać te nauki w życie, to będzie to też nasze zbawienie i nasze Królestwo.
Slajd 39: Takie szczególne nauki brata Russella dotyczyły powrotu Jezusa.
Po pierwsze – że celem tego powrotu jest błogosławienie wszystkich narodów ziemi: czasy odnowienia wszystkich rzeczy, a nie zniszczenie ziemi i zniszczenie ludzkości
Po drugie – że sposób powrotu Jezusa jest niewidzialny, możliwy do poznania przez obserwację znaków czasu, oczami zrozumienia, na początku paruzji tylko przez oczy wiary jego wiernych sług
Po trzecie – że czas powrotu Jezusa już nadszedł i że po krótkotrwałym czasie ucisku, Armagedonu, anarchii, nastanie pokój świata
Ponadto uczył:
– że śmierć jest stanem nieświadomego snu (tutaj znowu moglibyśmy podać serie artykułów Stetsona i Storrsa i wielu reformatorów, którzy pomogli mu zrozumieć te myśli), a nadzieją człowieka jest zmartwychwstanie na mocy okupu i ten okup został przez Pana Jezusa dany za wszystkich ludzi
– że Bóg ma plan zbawienia ludzkości, który konsekwentnie realizuje
Slajd 40: Co jeszcze warto podkreślić? Na pewno to, że Pastor Russell nie założył organizacji Świadków Jehowy. Jest mu to czasem przypisywane. Jest nawet zrobiona tablica w miejscowości Allegheny, tam gdzie mieszkał, która sugeruje, że był twórcą tej organizacji. Nie jest to prawdą. W przeciwieństwie do nauk tej grupy, brat Russell nauczał: „Strzeż się organizacji. Jest zupełnie niepotrzebna. Nie potrzebujesz żadnych reguł oprócz reguł biblijnych. Nie usiłuj wiązać cudzych sumień i nie pozwól, by inni wiązali twoje. Tak wierz i tak bądź posłuszny jak obecnie rozumiesz Słowo Boże. I nadal wzrastaj w łasce, poznaniu i miłości dzień po dniu.”
Brat Russell wierzył, że prawdziwym ludem Bożym są ci, którzy decydują się iść za Jezusem, a o przyjęciu ich poświęcenia przez Boga nie decyduje czy są w tej grupie czy w tamtej grupie, w tym czy tamtym wyznaniu, ale to czy są oni wierni w sercu i w swojej decyzji, że idą za Jezusem. Brat Russell mówił: „Bóg nie czyni mnie odpowiedzialnym za was ani was odpowiedzialnymi za mnie, lecz każdy powinien starać się wychwalać Ojca jak tylko potrafi najlepiej.”
W tym miejscu kończę. Niech będą wielkie dzięki Bogu za wspaniałe nauki, które podał przez wiernego sługę, brata Russella i za wielki przykład jego poświęcenia i oddania.
Israel