
Fot. Sarina Finkelstein
„Spróbujmy wyobrazić sobie stan świata, kiedy wielki wicher ustanie. Rozważmy ostatnie, wielkie fale ucisku przelewające się nad resztkami sponiewieranej, ukaranej i przerażonej ludzkości. W następstwie zniszczenia wszystkich instytucji, które zostały ustanowione przez upadłych ludzi w celu zabezpieczenia się przed najgorszymi skutkami upadku, nadejdzie niedostatek, choroby oraz rozpacz z każdej strony. Pomyślmy o rasie ludzkiej, okropnie uszczuplonej liczebnie (Izajasza 24:6), zrozpaczonej i przerażonej (Łukasza 21:26), zszokowanej w umyśle tym co widzi oraz przerażonej skutkami tego co zrobiła, z realną możliwością wyginięcia wszelkiego życia na tej planecie w perspektywie (Mateusza 24:22; Marka 13:20). Żałobne słowa z Izajasza 24:1-6, 17-21 nie przesadzają w swym opisie sytuacji; najtwardsi, najbardziej niezłomni, najpewniejsi siebie z ludzi zostaną doprowadzeni do pełnego bezsilności strachu, kiedy zobaczą wypełnienie się złowróżebnych ostrzeżeń oraz okropnych przepowiedni, jakie pojawiają się w proroczym Słowie Bożym.
Czy rodzaj ludzki w takim czasie zwróci się ponownie do partii politycznych? Lub do wodzów religijnych, reformatorów społecznych, wybitnych osób światowych, militarystów? Czy będzie się radzić myślicieli, filozofów lub naukowców? Czy uda się do ekologów, „ugrupowań” lub hippisów New Age? Nie! Bowiem wszyscy oni mieli już swój czas w historii, otrzymali swoje sposobności, a ich całkowita klęska i bezużyteczność staną się dla wszystkich oczywiste. W świecie na krawędzi ostatecznej katastrofy wniwecz obróci się cała ich mądrość (Psalm 107:27).
I pomyślmy, kto w tym czasie ogólnoświatowej ludzkiej rozpaczy będzie w stanie dostrzec zdumiewający potencjał i wspaniałą przyszłość rodzaju ludzkiego? Jedynie ci, którzy wierzą w proroctwa Boże. I kto jedynie będzie miał moc i mądrość, by zatrzymać oraz zmienić kierunek świata stojącego na krawędzi całkowitej klęski? Kto, kto jedynie będzie miał władzę powiedzieć szalejącym elementom owej burzy ucisku, „Ucisz się i uspokój”? Jest tylko Jeden taki ktoś.
PRAWDZIWE I JEDYNE PANACEUM
Gdy udamy się do Izajasza 13:11-13 czytamy, iż Bóg „uczyni człowieka droższym nad szczere złoto” oraz, iż sprawi, że zwykły człowiek stanie się rzadszy i bardziej pożądany niż „złoto z Ofir.” Obecnie człowiek bardziej przypomina starą, pordzewiałą zdeformowaną grudę rudy żelaza niskiej jakości niż wyborne, szczere złoto z Ofir. Jednakże Bóg Alchemik oświadcza zdecydowanie: „Ja go zmienię!” A zatem spójrzmy na procesy i czynniki, poprzez które Bóg zamierza osiągnąć ten cel. Oczywiste są zapewnienia z boskich obietnic: „Tedy się otworzą oczy [duchowo i moralnie] ślepych, a uszy [duchowo] głuchych otworzone będą. Tedy podskoczy chromy [kulejący w swoim postępowaniu] jak jeleń, a niemych język [tych, którzy nie wysławiali Boga] śpiewać będzie” (Izajasza 35:5,6).
[Bóg mówi innymi słowy:] „Sprawię, iż każda jednostka będzie postrzegać swojego bliźniego z taką wyrazistością, zrozumieniem oraz życzliwością jak nigdy dotąd. Zrobię z człowieka istotę, którą wszyscy jego bliźni będą chronili, i o którą będą się troszczyli, która będzie kochana mocną i oceniającą miłością, o którą będą walczyć, modlić się, nad którą będą płakać i radować się, którą będą się rozkoszować! Uczynię z niego cenną, rzadką istotę przeznaczoną do bycia ozdobą planety Ziemia oraz godnym bliźnim dla każdej innej istoty obdarzonej czuciem w całym Moim wszechświecie, i to na całą wieczność. Zaiste, otworzę oczy ślepych!”.”
(…)
_______
Z wykładu brata H.W. Robertsa pt. „Złoto z Ofir”. Na podstawie wersji tekstowej z TP nr 481, s. 20.
Wersja audio wykładu:
…