Moja Bieżnia – Mój Treadmill

My Bieżnia – Mój Treadmill – brat Walter Onyszko przedstawił ten wykład na Zoomie zboru Pana w Bydgoszczy, czwartek, 6 października 2022 roku.

Zmiany i pory: koniec starego roku, Nowy Rok, nowa szkoła, ukończenie szkoły, małżeństwo, nowa praca, nowy dom, nowe miasto, kraj, emerytura.

Wszystko ma swój czas

Księga Kaznodziei Salomona 3:1-4

„Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę: Jest czas rodzenia i czas umierania; jest czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono. Jest czas zabijania i czas leczenia; jest czas burzenia i czas budowania. Jest czas płaczu i czas śmiechu; jest czas narzekania i czas pląsów.”

Ufaj wiodącej ręce Boga:

List do Rzymian 8:28 – „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia Jego są powołani.”

A Treadmill – Bieżnia – to bardzo popularny i powszechny sprzęt fitness, używany przez wielu użytkowników w różnych wieku; powszechnie używa się go do:
– chodzenia, biegania lub wspinania się, pozostając w tym samym miejscu
– większość nowoczesnych bieżni jest regulowana za pomocą ustawień komputerowych, które pozwalają kontrolować i mierzyć prędkość biegu, śledzić tętno, czas ćwiczeń i dystans
– posiądają również przyciski: START, CHŁODZENIE i STOP
– niektóre najbardziej zaawansowane bieżnie mają możliwość nie tylko zmiany prędkości, ale także nachylenia do góry 15% albo do dołu 5%.

Mateusza 6:21 – „Abowiem gdzie jest skarb twój – tam będzie i serce twoje.”

Rzymian 8:37 – „Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.”

1 thoughts on “Moja Bieżnia – Mój Treadmill”

  1. Myślę, że każdy ma taką bieżnię w swoim życiu. Niektórzy mają bardzo równą, a nawet z górki i bez obciążeń, jest łatwa i prosta, biegnie się po niej przyjemnie i bez wysiłku. Jest bardzo komfortowa i nie wymaga myślenia, w końcu osiągają jakiś swój wymarzony cel, który daje im satysfakcję. Okazuje się jednak, że chyba to jeszcze nie to , na pewno jeszcze coś by się chciało na tej bieżni osiągnąć, bo to jeszcze nie ten sukces. Inni biegną z większym wysiłkiem, często jest pod górkę i ciężko, wydaje się niekiedy, że dalej się nie da, przychodzi czasem załamanie, ale coś ich trzyma jakby jakąś zewnętrzna siła, widzą jakby inny cel. Cel ten jest wspierany przez wewnętrznego ducha, który daje moc i zapomina się, że jest ciężko. Zamierzony i zaplanowany cel jest jedynym do osiągnięcia, jest tak satysfakcjonujący, że już nie ma innego, nie pragnie się go zmieniać ani zaczynać znów ponownie, myśli się tylko o nim i bieżnia przestaje być ciężka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *