Poniższy list – świadectwo to fragment dłuższego artykułu pt. „Czy współczesne <<MÓWIENIE JĘZYKAMI>> pochodzi od Boga” (TP nr 360, od strony 4, link prowadzi do pliku *.pdf). Zachęcamy do uważnej lektury całości, ponieważ zagrożenie spirytyzmem i demonizmem jest obecnie poważnym niebezpieczeństwem:
INTERESUJĄCY LIST
Drogi Bracie: Dziękuję Bogu i nabieram otuchy dzięki cudownemu światłu jakie teraz świeci na mój tak zaciemniony widnokrąg, a dzięki Bogu świecić ono będzie coraz jaśniej aż do dnia doskonałego. O, jak bardzo pragnąłem prawdziwej wody życia, przechodząc z jednej denominacji do drugiej, myśląc, że już zostałem zaspokojony, lecz wkrótce stwierdzałem, że jestem jeszcze bardziej spragniony niż przedtem! W końcu znalazłem się wśród ludzi języków, którzy ulegali tej mocy. Dniami i nocami wołałem do Boga, by udzielił mi tego nowego języka. Byłem wtedy pewien, że gdybym tylko mógł otrzymać ten język, na zawsze byłbym już zaspokojony. By „zewlec ciało”, głodowałem dniami i tygodniami. Wkrótce stałem się istnym szkieletem, no i z nerwów zacząłem się oczywiście „trząść”. Wtedy ludzie języków zaczęli manipulować moimi szczękami i wkrótce tłumacz obwieścił, iż „mówię nowym językiem”. Bez przerwy pościłem, przeżywałem nerwice, trząsłem się i, dopóki czułem napięcie, „bezustannie mówiłem”; myślałem, że „duch” był nade mną.
Jestem jednak pewnym, że w tym wszystkim Bóg widział moje szczere serce, i uwolnił mnie. Przyczyną były dwie siostry z ludzi mówiących językami. Jedna z nich, wiodąca ich szeregi, była pod działaniem mocy, druga miała wizję. „Widzę rękę”, powiedziała siostra. „To ręka dziecka”, odpowiedziała siostra będąca pod działaniem mocy, rzekomo używana przez Świętego Ducha do odpowiadania na wszystkie pytania. „Nie, to ręka dorosłego”, powiedziała siostra z wizją. „Ach, tak! (poprawiając się) To ręka Zbawiciela”, odrzekła ta druga.
Siedziałem słuchając ich, i pomyślałem sobie: „Jeśli Duch Święty daje wizję jednej, a wyjaśnia ją przez drugą, czy nie powinny się one zgadzać”? Od razu jakby łuski spadły mi z oczu. Od tamtego czasu demony coraz bardziej traciły nade mną władzę. Wkrótce potem przyjaciel wręczył mi „Boski plan wieków”. Proponowano mi tę książkę sześć lat temu, lecz nie chciałem jej przyjąć, odpowiadając, że wystarcza mi Biblia. Nalegał, abym ją przeczytał, więc wreszcie powiedziałem mu, że ją przejrzę. Gdy tylko ją otworzyłem, ujrzałem zgodne z Pismem Świętym wyjaśnienia, których szukałem. Od razu zacząłem studiować ją dniami i nocami. Mogę teraz powiedzieć: „Chwała Bogu na wysokościach”.
Jeden z najmniejszych z Jego małych, C.J.J.
_______
Zobacz inne świadectwa.