Chrześcijanin na co dzień

Rada dla starszych mężczyzn

Tyt. 2:2a
że starzy mają być trzeźwi, poważni, wstrzemięźliwi …

Zaawansowani wiekiem starcy powinni być trzeźwi, poważni, wstrzemięźliwi, czyli roztropni, rozważni, odpowiedzialni, umiarkowani, powściągliwi, nie lekkomyślni, nie niepoważni, niezarozumiali, nie ulegający łatwo emocjom, wyważeni, taktowni. Sam wiek, to nie wszystko, ale szczególnie lata praktyki chrześcijańskiej powinny doprowadzić starców do stanu dojrzałości, i to niezależnie od wrodzonych zdolności czy też świeckiego wykształcenia. „Starsi” w starożytnym Izraelu odgrywali bardzo ważną rolę w życiu tego narodu. Niejednokrotnie Mojżesz najpierw zwoływał starszych i omawiał z nimi trudne kwestie, a dopiero później zwracał się do ludu (2. Moj. 3:16; 19:7). Później istniała nawet tzw. „rada starszych”, a jej członkowie zasługiwali na wielki szacunek. Co w temacie „wieku” mówi Hiob:

Hiob 12:12 (też 8:8)
U sędziwych jest mądrość, a w długim życiu nabywa się roztropności.

Wiemy jednak, że nie zawsze tak jest. Nie zawsze siwizna idzie w parze z mądrością życiową. Czasem młodsi są bardziej rozsądni niż starsi (nie chodzi tutaj o komputery itp). Bóg nieraz zarzucał „radzie starszych” Izraela brak mądrości. Jak pamiętamy m.in. oni przyczynili się także do śmierci Jezusa, gwałcąc przy tym podstawowe zasady mądrości i sprawiedliwości.

Hiob 32:9 (też 12:20) – słowa młodego Elihu
Nie zawsze sędziwi są mądrzy, a starcy rozumieją to, co prawe.

Ktoś kiedyś powiedział: Mądrość zawsze przychodzi z wiekiem, czasem wiek przychodzi sam. Dlatego chlubienie się wiekiem, starością nic nie daje temu, kto jednocześnie depcze podstawowe zasady sprawiedliwości.

Wróćmy do naszego wzorca z listu do Tytusa, ponieważ tam Paweł wymienia dalsze walory, które powinny cechować starszych wiekiem braci.

Tyt. 2:2b
że starzy mają być … szczerzy (zdrowi) w wierze, miłości, cierpliwości;

W języku gr. występuje tutaj wszędzie przyimek określony: „szczerzy w tej wierze, w tej miłości, i w tej cierpliwości.” Apostoł ma tutaj na myśli określony, konkretny rodzaj tych zalet, a nie jakąś tam wiarę, jakąś miłość i jakąś cierpliwość. Chodzi o taki rodzaj tych zalet, które pochodzą od Boga i które nauczane są przez Jego Słowo, nazywane taż łaskami.

Ważna jest tutaj także i kolejność. Najpierw (zdrowa) wiara, później (zdrowa) miłość, czyli szczera miłość wypływa ze szczerej wiary. Niektórzy mówią: „Nie jest takie ważne w co się wierzy, ale jak się wierzy. Miłość jest ważna”. Chcę więc tutaj podkreślić myśl, że bardzo ważną rzeczą test to, w co się wierzy. Na wiarę składa się m.in. umysłowe ocenienie wartości prawd oraz spoleganie na nich sercem. Prawda jest więc fundamentem, a Duch Prawdy dopiero z niej wypływa. Jeżeli więc zdrowa miłość jest owocem Ducha Prawdy, to musi poprzedzać ją posiadanie samej Prawdy i wiara w nią. Nie spodziewajmy się więcej Ducha Prawdy niż posiadamy samej Prawdy. To Prawda przeradzając się w Ducha Prawdy ma moc uświęcającą: „Poświęćże je w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą” (Jan 17:17). Im więcej w nas Prawdy, tym większe uświęcenie, im więcej błędów, tym mniejsze uświęcenie.

Paweł dalej wymienia (zdrową) miłość przed (zdrową) cierpliwością. Aby osiągnąć np. jakieś powszechne cele, można po części rozwijać cierpliwość bez miłości (zamknąć oczy, zacisnąć zęby i do celu). Taka cierpliwość bez wkładu serca jest nieco wymuszona jakimiś warunkami zewnętrznymi. Kiedy jednak te wymuszenia i blokady przemijają  ta  cierpliwość wraca w stan pierwotny tj. w stan niecierpliwości. Jednak szczera, zdrowa, stała cierpliwość jest wynikiem zmian serca na lepsze. Kiedy samolubstwo ustąpi miejsca miłości, dopiero wtedy cierpliwość wychodzi na widownię, a wraz z nią pochodne zalety: uprzejmość, cichość, łagodność itp. Warto mieć takich starców wśród nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *