Zachęcamy do przeczytania artykułu, który pastor Charles Taze Russell napisał i umieścił w „Strażnicy Syjonu” 15 maja 1895 roku (Reprint nr 1811), a który nigdy dotąd nie został opublikowany po polsku. Wierzymy, że poza główną treścią błogosławieństwem będzie lekcja braterskiego zrozumienia i miłości, a także zachęta do tego, byśmy bardzo rozważnie traktowali nasz czas oddany Bogu na służbie u Jezusa. Artykuł jest także dostępny w formacie *.pdf.
***
Biblijna astronomia
Niedawno niektórzy z naszych czytelników przysłali nam mały traktat pt „Biblijna astronomia” z prośbą, byśmy pomogli im zrozumieć, czy teorie, jakie próbuje on propagować, są częścią ewangelii, jak najwyraźniej wierzą jego autor i osoby go rozpowszechniające. Ponieważ szczególna misją STRAŻNICY SYJONU jest „budowanie ciała Chrystusa oraz doskonalenie świętych do dzieła służby” oraz ponieważ pytanie „Co składa się na Ewangelię?” jest bardzo ważne, z przyjemnością zbadamy go tutaj z biblijnego punktu widzenia, i tylko z tego punktu widzenia, a to z dwóch powodów: 1) tylko z biblijnego punktu widzenia możemy określić, czy proponowane teorie są częścią ewangelii; oraz 2) ponieważ redaktor Strażnicy nie jest astronomem a jeśli temat miałby być omawiany z naukowego punktu widzenia, powinniśmy mieć najbardziej dokładne informacje od najbardziej zaawansowanych astronomów naszych czasów, a także ze wszelkich innych wiarygodnych źródeł.
Astronomia jest tajemniczą nauką, która frapowała niektóre z najzdolniejszych umysłów wszystkich wieków. Ci, którzy zajmowali się nią w jakimś celu, zwykle poświęcali jej najlepsze siły swojego życia. Jej rozwój był bardzo stopniowy, przez wiele skrupulatnych studiów i badań oraz przez wiele stuleci, i miał swoich apostołów prawie w każdym narodzie. Chociaż spora część zainteresowania dotyczy odkryć i dedukcji tamtych wczesnych dni, poczyniono stosunkowo niewielkie postępy, aż w końcu całkiem niedawno wynalazek i liczne ulepszenia teleskopu sprawiły, że gwiaździste niebo stało się bliższe dla obserwacji, a postęp w naukach matematycznych umożliwił wiele obliczeń astronomicznych, których wcześniej nie można było wykonać. To, wraz z nagromadzonymi odkryciami, dedukcjami i sugestiami z całej przeszłości, bez wątpienia znacznie posunęło naprzód tę naukę i postawiło ją na podstawie, która nie tylko poleca jej nauki ludzkiemu rozumowi, ale także oddaje cześć wielkiemu Stwórcy wszystkich rzeczy, którego wspaniałe dzieło we wszechświecie materialnym jest postrzegane jako dorównujące Jego wielkiemu „planowi wieków”, objawionemu w Piśmie Świętym. Na obu wydaje się być odciśnięta pieczęć boskości. Nie powinno też dziwić, że gdy Bóg objawiał swemu ludowi cuda swojej łaski, torował również drogę, poprzez badania naukowe i nowoczesne wynalazki, dla bardziej poprawnego wyobrażenia o swoim nie mniej cudownym stworzeniu.
Chociaż prawdą jest, że poważne błędy w odniesieniu do spraw duchowych cechowały prawdopodobnie postępowe kroki wielkich duchownych i ich naśladowców, nie powinniśmy zakładać, że to samo jest prawdopodobnie prawdą w nauce, sztuce i mechanice. Wręcz przeciwnie, prawda jest dokładnie odwrotna, i to z oczywistych powodów. Ponieważ rzeczy duchowe są duchowo rozsądzane i nie mogą być otrzymane przez cielesnego człowieka, a także ponieważ „sercem (jak również głową) wierzy się ku sprawiedliwości”, wysiłki zmierzające do zbadania rzeczy duchowych naturalnym umysłem i nieobrzezanym sercem są tak owocne jedynie w błędach i absurdach. Ale nie tak poznaje się wielkie prawdy natury. Natura oddaje swoje tajemnice umysłowi naturalnego człowieka, który docieka ich ze szczerością i prostotą, przez pilne i wytrwałe badania. Dlatego należy oczekiwać postępu w nauce i odkryciach oraz rozwoju sztuki jako wyniku pilnych i rzetelnych badań ze strony człowieka naturalnego, który ma zdolności intelektualne i sprzyjające warunki do takiego zajęcia. Zaprzeczanie takiemu postępowi na świecie jest jedynie zaprzeczaniem dowodom naszych zmysłów. Kto nie zauważył prawdziwego, praktycznego i korzystnego postępu we wszystkich dziedzinach ludzkich osiągnięć w prawie, medycynie, architekturze, mechanice itd. Miejmy na uwadze, że cały ten postęp jest częścią Boskiego planu w tym dniu przygotowania do ustanowienia Jego Królestwa.
Traktat, który mamy przed sobą, przedstawia szereg fragmentów Pisma Świętego na poparcie teorii, która uważa, że Ziemia zajmuje najważniejsze miejsce w materialnym stworzeniu, a Słońce, Księżyc i gwiazdy to jedynie podrzędne dodatki, których jedynym celem stworzenia było służenie Ziemi, która jest uznawana za płaszczyznę unoszącą się na wodzie, która z kolei musi być podparta czymś namacalnym, a to z kolei przez coś innego, i tak w nieskończoność.
Zasadniczo teoria ta jest bardzo stara, poprzedzająca wszystkie współczesne odkrycia i wynalazki. Jednak nie pretenduje ona do miana „astronomii biblijnej”, ponieważ nie powstała od Mojżesza ani od Żydów, ale była głoszona przez egipskiego astronoma Ptolemeusza, który okres świetności miał w Aleksandrii około roku 130 p.n.e., którego system już dawno ustąpił jednak miejsca systemowi obecnie powszechnie akceptowanemu przez wszystkich uczonych, znanemu jako system Kopernika, ponieważ ta rewolucja była głównie dzięki wysiłkom Kopernika.
Teoria, której autor tego traktatu nadał dostojną nazwę astronomii biblijnej, jest bardziej ogólnie znana jako „teoria płaskiej ziemi”. Zechcemy obecnie wykazać, że wersety przytaczane w celu udowodnienia, że Ziemia jest płaszczyzną kołową, a nie kulą, nie dowodzą tego. Gdy to uczynimy, temat wciąż będzie otwarty do dyskusji z naukowego punktu widzenia, w zakresie obecnego rozwoju naukowego, dla tych, którzy mają czas i talent, aby go temu poświęcić; jak się okaże, będzie to jednak całkowicie oddzielone od „ewangelii królestwa”, do której głoszenia powołani są wszyscy święci i której poświęcili cały swój czas i energię. Obserwowanie przez nas tych poświęconych, którzy pozwolili, aby tematy inne niż „ta ewangelia” zajęły ich czas i uwagę, prowadzi nas do tego, by poradzić im, by byli bardzo zazdrośni w umiejętnym gospodarowaniu czasem i talentem dla służby ewangelii, teraz pozostawiając wszystkie inne tematy, jakkolwiek interesujące, innym, a dla siebie na przyszłe życie, kiedy cała wiedza będzie nam dostępna. Niezmiennie jesteśmy świadkami tego, że ci, którzy z jakiegokolwiek możliwego do uniknięcia powodu odwracają się od służby prawdziwej i jedynej ewangelii, szybko schodzą z drogi lub napotykają znaczne utrudnienia na drodze ku „nagrodzie naszego wysokiego powołania”. Decyzja Apostoła Pawła w tej sprawie jest godna przyjęcia przez wszystkich świętych; mianowicie: „Postanowiłem nie znać [mówić ani dyskutować] między wami niczego oprócz Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor. 2:2). Można by naprawdę zadać wiele pytań, nawet przez bardzo nieobeznanych w ogólnym temacie, na które nie moglibyśmy odpowiedzieć, nie będąc astronomami, ale niech żadne przynęty ciekawości nie odwiodą nas z wąskiej drogi. Poświęcamy te przyjemności zdobywania wiedzy naukowej dla wielkich celów, do których dążymy jako nowe stworzenia w Chrystusie. Z czasem naszym wspaniałym przywilejem będzie poznanie wszystkiego i cieszenie się w pełni oglądaniem chwały Pana, kiedy staniemy się podobni do Niego, ujrzymy Go takim, jakim jest, i poznamy, tak jak sami jesteśmy znani.
Ci, którzy myślą, że Biblia naucza, że ziemia jest płaska, z wyjątkiem jej gór i dolin (płaszczyzna kołowa), nie twierdzą, że jakiekolwiek wersety Pisma Świętego opisują w ten sposób kształt ziemi. Wyciągają jednak wniosek, że taki jest jej kształt z ośmiu grup wersetów, które wskażemy i zbadamy. Na ich podstawie wnioskują, (1) że niebo, firmament jest stałe, twarde, a nie eteryczne, i że jest zbiornikiem wodnym; (2) że firmament, niebo, jest twardym sklepieniem, podtrzymującym tron Boga i tak naprawdę całe niebo; (3) że terminy „góra”, „dół”, „wschód” i „zachód słońca”, często używane w Biblii, dowodzą, że ziemia jest centrum wszechświata; (4) że opis z Księgi Rodzaju uczy, że słońce i gwiazdy zostały stworzone jedynie dla ozdoby i wygody ziemi; (5) że biblijne wyrażenie „wody pod ziemią” i podobne wyrażenia uczą, że ziemia opiera się na morzu; (6) że wyrażenie „słupy ziemi” wskazuje na trwały / solidny / lity fundament; (7) że zapis, że pewnego razu słońce i księżyc się zatrzymały, dowodzi, że ziemia nie jest kulą; oraz (8) że ziemia jest tak ugruntowana, że jest nieruchoma. (9) Zbadamy tekst, który oni w charakterystyczny sposób pomijają.
Zbadajmy teraz wersety podawane jako dowód.
(1) NIEBO JEST STAŁE i JEST ZBIORNIKIEM WODNYM
Wersety, które mówią o firmamencie nad ziemią, [zwolennicy tej teorii] rozumieją jako oznaczające coś stałego, lub twardego – nie eterycznego – w następujący sposób:
“I uczynił Bóg firmament, i oddzielił wody … od wód, które są nad firmamentem (1 Moj. 1:7).
„Otworzyły się okna [na marginesie ‘bramy potopu’] nieba” (1 Moj. 7:11), tak że wody znad firmamentu wylały się w czasie potopu.
Odpowiedź: Pojęcie twardości przychodzi do angielskiego tłumaczenia z łaciny, a nie z oryginału hebrajskiego. Hebrajskie słowo, z którego tłumaczony jest „firmament”, to raqui (rakia), które nie zawiera myśli o twardości. Prawdziwym jego znaczeniem jest przestrzeń (patrz: Analityczna konkordancja Younga).
Powietrze, substancja gazowa, złożona głównie z tlenu i azotu, otacza ziemię na odległość około pięćdziesięciu mil (80 km) od jej powierzchni. Powyższe teksty mówią nam, że Bóg oddzielił mgliste opary od wód na ziemi, tworząc w ten sposób przestrzeń („firmament”), czyli niebo w powietrzu (patrz „ptactwo niebios”, które „lata pośrodku nieba”, wielokrotnie wspominane w Piśmie Świętym). Słowo przestrzeń („firmament”), „niebiosa” ma również czasami szersze zastosowanie i obejmuje nieskończoność przestrzeni. Zasugerowano, najwyraźniej z dobrymi dowodami, że przed potopem objętość wody nad firmamentem, niebiosami w powietrzu była znacznie większa niż obecnie, a wody pod firmamentem były odpowiednio mniejsze: że w tym czasie ziemia prawdopodobnie miała pierścień wody, podobny do kilku pierścieni Saturna. Teoria głosi, że opadnięcie wód tego „pierścienia” spowodowało potop, a zwiększony ciężar wód na oceanie spowodował wypiętrzenie dodatkowych pasm górskich, zwłaszcza w Ameryce.
(2) NIEBO TWARDYM SKLEPIENIEM
Twierdzi się, że niektóre teksty sugerują płaskość ziemi, odnosząc się do nieba jako sklepienia i zasłony, oraz że mieszkanie Boga, „komnaty”, w których On „siedzi”, znajduje się tuż za kurtyną nieba, usianą gwiazdami i ozdobioną naszym słońcem. Na dowód podaje się następujące teksty:
„On zbudował w niebie swoje komnaty i ustanowił na ziemi swoje sklepienie” (Amosa 9:6 – Revised Version).
„Czy rozpościerałeś z nim niebiosa, które są mocne jak odlane lustro?” (Ijoba 37:18 – RV).
„Który stworzył niebiosa i je rozpostarł” (Iz. 42:5 – RV).
„To ten, który zasiada na okręgu ziemi … który rozpostarł niebiosa jak zasłonę i rozciągnął je jak namiot mieszkalny” (Iz. 40:22).
Następnie zadaje się pytanie: „Czy te wersety nie opisują firmamentu nie jako nieograniczonej przestrzeni, lecz jako twardą, stałą konstrukcję opartą na fundamentach? – wyniosłą kopułę, sklepienie cudownej sztuki, rozciągniętą nad okrągłą płaszczyzną ziemi i otaczającą ją „jak namiot mieszkalny?”.
Uważamy, że nie. Język jest bardzo symboliczny i poetycki, który obfituje u proroków, a także w poezji Ijoba i Psalmów. Jest to podobne do tego, co znaleźć można w dzisiejszej poezji, w której takie wyrażenia, jak sklepienie nieba, błękitna kopuła nieba, baldachim nieba itp., występują często i nigdy nie są źle rozumiane. Każdy znawca hebrajskiego może zaświadczyć, że każdy z tych tekstów został napisany w formie poetyckiej – tak jak prawie wszystko, co prorocy napisali o Bogu i jego potężnych dziełach. Ci, którzy nie są znawcami hebrajskiego, mogą – jeśli mają wątpliwości – potwierdzić nasze twierdzenie, że te fragmenty są poetyckie, zaglądając do tłumaczenia Biblii Younga.
Na dowód, że taki język jest powszechnie używany przez współczesnych poetów, którzy najwyraźniej nie kwestionują świadectw współczesnej astronomii, podajemy następujące cytaty, zaznaczając odpowiednie słowa kursywą:
„Ta nieruchoma scena, hebanowe sklepienie nieba,
Wysadzane gwiazdami niewymownie jasnymi,
Przez którą toczy się bezchmurna wspaniałość księżyca,
Wygląda jak baldachim, który rozpostarła miłość
Aby otulić jej śpiący świat” – Shelley
„Tajemnicza noc! kiedy pierwszy człowiek ledwie znał
Ciebie ze służenia, niewidocznego, i słyszał twoje imię,
Czy nie drżał z powodu tej cudownej Oprawy
Tego wspaniałego baldachimu Światła i Błękitu?”
Jednak „pod kurtyną”…” itp. — J. Blanco White
„Nie walczysz, Słońce, ani nie płaczesz
Pośród twych ulic z chmur.” — Faber
„Ten majestatyczny dach, z progami ze złotego ognia” – Szekspir
„I były osłonięte baldachimem błękitnego nieba” – Byron
„Chmury na chmurach, pędzone masami,
Zasłona wokół sklepienia nieba” – T. L. Peacock
(3) GÓRA, DÓŁ, WSCHÓD SŁOŃCA, ZACHÓD SŁOŃCA
Twierdzi się, że terminy „pod słońcem”, „pod niebem”, „góra”, „dół”, „wschód słońca” i „zachód słońca”, często używane w Biblii, są dowodem na to, że ziemia jest centrum wszechświata, wokół którego krążą niebo, słońce, księżyc i gwiazdy.
Odpowiadamy, że jest to bezpodstawne twierdzenie. Wszyscy przyznają, że słońce wydaje się wschodzić na wschodzie i zachodzić na zachodzie; wszyscy zgodnie, nawet astronomowie i twórcy almanachów, mówią o tym, używając takich wyrażeń.
Należy jednak zauważyć, że te powszechnie używane określenia nie popierają teorii o „płaskiej ziemi”. Ci, którzy twierdzą, że Ziemia jest płaszczyzną kołową i którzy wysuwają te teksty, nie wierzą, że Słońce, Księżyc i gwiazdy wznoszą się i opadają; twierdzą, że krążą one nad ziemią po okręgu, po prostu znikając na pewien czas z pola widzenia, ponieważ Ziemia, jak mówią, jest tak duża, a Słońce, Księżyc itd. – tak małe. Użycie takiego argumentu i cytowanie takich wersetów bezpośrednio zaprzecza więc ich teorii.
Podobnie wyrażenie „cztery krańce ziemi” jest czasami używane jako dowód, że ziemia nie jest kulą. Pytamy jednak, czy to wyrażenie dowodzi, że ziemia jest płaszczyzną kołową? Okrąg tak samo nie ma krańców / rogów jak kula. Faktem jest, że to wyrażenie Pisma Świętego jest w ścisłej harmonii z naszym współczesnym zwyczajem mówienia o czterech „punktach” – Północy, Południu, Wschodzie i Zachodzie. Żaden rozsądny człowiek nie szukałby w tych kierunkach „punktu” ani „krańca / rogu”, tak samo jak nie szukałby dosłownych „biegunów” północnego i południowego. Język jest pojazdem do przenoszenia myśli; nie można wyrzucać myśli, a brać pod uwagę tylko pusty pojazd.
(4) SŁOŃCE I GWIAZDY DLA WYGODY I OZDOBY ZIEMI
Twierdzi się, że stwierdzenie z 1 Moj. 1:16-18 dowodzi, że Słońce, Księżyc i gwiazdy zostały stworzone jedynie dla wygody Ziemi, a wszelkie pominięcie wzmianek o innych światach dowodzi, że jest to jedyny świat, a Śłońce, gwiazdy itp. są jedynie jego użytecznymi i ozdobnymi dodatkami. „I stworzył Bóg dwa wielkie światła: większe światło, aby rządziło dniem i mniejsze światło, aby rządziło nocą; także gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby dawały światło na ziemi i rządziły dniem i nocą oraz oddzielały światłość od ciemności”.
„Temu, który stworzył wielkie światła, słońce, by rządziło dniem,… księżyc i gwiazdy, by rządziły nocą” –Ps. 136:7-9.
„W nich [niebiosach] postawił przybytek słońcu, które jest jak oblubieniec wychodzący ze swojej komnaty; raduje się jak mocarz biegnący swoją drogą. Jego wyjście jest od krańca nieba, a jego wędrówka aż po jego krańce” – Ps. 19:4-6, R.V.
Odpowiedź: Całkowicie zgadzamy się z treścią tych wersetów. Słońce jest pięknie i poetycko opisane przez Dawida, ale nie mówi on nic o tym, że ziemia jest „płaska”, ani o tym, że okrąg otacza płaszczyznę, a nie kulę. Tak naprawdę, nie udziela on lekcji astronomii, ale daje przebłysk poezji. Nie można tłumaczyć niezrozumienia poezji Psalmów, tak jak nie można tłumaczyć niezrozumienia następującej poezji:
„Ty, który patrzysz zawsze szczerze i czule
Na obracający się blask słońca” – Shelley
„Swe dwa niebieskie okna lekko podnosi,
Jak jasne słońce, kiedy w swoim świeżym szyku,
Radośnie wita poranek, a cała ziemia odczuwa ulgę” – Szekspir
Jeśli chodzi o opis z Księgi Rodzaju, prawdą jest, że słońce i gwiazdy zostały stworzone, by dawać ziemi światło, i taki był zamiar. Nic nie wskazuje jednak na to, że nie mogą one oświetlać innych planet lub że w ten sposób całkowicie wypełniły cele swojego stworzenia. Prawdą jest również, że słońce rządzi dniem, a księżyc nocą, i że są one tak ustawione, by wyznaczać czasy i pory roku. Nie ma jednak żadnej sugestii, że jest to limit ich użyteczności. Wspomniane jest tylko to, co szczególnie odnosi się do człowieka i ziemi, jego domu. Bóg nie próbował uczyć astronomii: wierzymy, że pozostawił takie rzeczy ludzkości do zbadania. Wszystkie dziedziny nauki, sztuki, odkryć i wynalazków są otwarte dla przyjemnych i pożytecznych eksploracji człowieka i wynagradzają cierpliwe i wytrwałe używanie jego władz, tak jak zamierzył to Bóg. Wierzymy, że taka jest Boska metoda postępowania: stopniowo objawia On człowiekowi bogactwa swojej łaski. Tak samo jest ze sprawami duchowymi, jak nasz Pan oznajmił swoim uczniom, mówiąc: „Mam wam wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie”. Wysokości i głębokości, długości i szerokości Boskiego stworzenia i planu są objawiane we właściwym czasie i w najlepszy sposób.
(5) WODY POD ZIEMIĄ
Twierdzi się również, że ziemia opiera się na morzu, a nie morze na ziemi, pomimo faktu, że sondowanie głębinowe bardzo ogólnie było w stanie dotknąć litej ziemi liniami pomiarowymi. Twierdzi się, że nauczają tego następujące wersety:
„Ten, który rozciągnął [rozpostarł] ziemię nad wodami” – Ps. 136:6.
„Niebo w górze… ziemia w dole,… wody pod ziemią” – 5 Moj. 5:8.
Te fragmenty odnoszą się jedynie do suchego lądu, wyższego od poziomu morza, powyżej poziomu morza. Poprzedni fragment w wersji Douay jest oddany równie poprawnie: „ustanowił ziemię nad wodami”. Aby zrozumieć ten fragment, zajrzyjmy do 1 Moj. 1:9,10 i dowiedzmy się, jak Bóg rozciągnął suchy ląd i ustanowił go suchym lądem – gromadząc wody w morzach, przez wstrząsy ziemi, wyrzucającej pasma górskie i obniżające inne części w celu gromadzenia wód, mórz.
To samo wyjaśnienie pasuje do drugiego fragmentu. Wody nie są powyżej, ale poniżej poziomu „suchego lądu”, zwanego ziemią. (1 Moj. 1:10). A jeśli potrzebne są dalsze dowody, przeczytanie powiązań tego fragmentu usunie wszelkie resztki wątpliwości co do tego, o jakie wody chodzi. Nie czyń sobie żadnego rytego obrazu niczego, co jest na niebie wysoko, ani nisko na ziemi, ani na morzu, które jest jeszcze niżej. Izraelowi nakazano, by nie robił obrazów Boga ani aniołów, istot niebiańskich, ani ludzi czy zwierząt, ziemskich stworzeń w następnej kolejności, ani ryb czy potworów morskich, jeszcze niższych. Czy ktoś może przypuszczać, że zabraniając w ten sposób tworzenia obrazów i czczenia ich, Pan zignorował wody widzialne, które stanowią dwie trzecie powierzchni ziemi, i odniósł się do wód pod suchym lądem, które (jeśli w ogóle tam są) nie mogą stanowić więcej niż połowę ilości wód znajdujących się ponad nią, a o żywych stworzeniach w nich ludzie nie mogą niczego wiedzieć? Z pewnością każdy może zobaczyć, że chodzi o wody pod poziomem ziemi, poniżej niej. „Bóg nazwał suchy ląd ziemią” – 1 Moj. 1:10.
(6) SŁUPY ZIEMI
„Słupy ziemi są Pańskie i świat na nich położył” – 1 Sam. 2:8.
„Która wstrząsa ziemią z miejsca swego, a jej słupy / filary drżą” – Ijoba 9:6.
Pierwszy z tych tekstów dowodowych pochodzi z modlitwy Anny podczas ofiarowania Samuela na służbę Pana (w. 1-10). Jest to wiersz, psalm, który wydaje się być natchniony i proroczy. Porównaj jego język i uczucia z poetyckim proroctwem modlitewnym Marii, matki naszego Pana (Łuk. 1:46-55).
Fragment z Ijoba jest również poetycki i proroczo odnosi się do potrząsania w nadchodzącym czasie ucisku. To, że Ijob odnosi się do postrząsania „słupami / filarami” obecnej struktury społecznej, a Anna do ustanowienia świętych jako „słupów / filarów” nowego porządku rzeczy, zwanego „nowymi niebiosami i nową ziemią”, stanie się jasne dla wszystkich, którzy przeczytają ich konteksty, po zwróceniu uwagi na znaczenie słowa „słup / filar” w Piśmie Świętym – Gal. 2:9; 1 Tym. 3:15; Obj. 3:12.
(7) SŁOŃCE I KSIĘŻYC ZATRZYMAŁY SIĘ
Na dowód, że ziemia nie jest kulą, cytuje się relację z Jozuego 10:12-14, a także z Abakuka 3:11: „Słońce i księżyc zatrzymały się w swoich mieszkaniach”.
Odpowiedź: W naszym numerze z 15 marca 1892 r., po naszym powrocie z miejsca bitwy i cudu Jozuego, przedstawiliśmy sugestię dotyczącą tego, że światło dzienne zostało niezwykle i cudownie przedłużone przez promienie słońca, załamywane na ziemi przez specjalny układ chmur właśnie w tym celu, tak że jego światło, uzupełnione światłem księżyca, podobnie przedłużonym, praktycznie zamieniało tę noc w dzień. W żadnym innym wypadku nie możemy znaleźć zastosowania dla księżyca. Z pewnością, gdyby słońce świeciło tak jak w południe, światło księżyca byłoby bezużyteczne i nie byłoby przywoływane. Ale nawet gdyby ziemia została spowolniona w swym dziennym ruchu, tak by rzeczywiście wydłużyć ten dzień, byłoby równie właściwe powiedzieć, jak o każdym innym zachodzie słońca, że słońce „nie śpieszyło się z zachodzeniem”.
Co do fragmentu z Abakuka, jest on zupełnie odmienny: jest to element jego proroczego wiersza, który jest pełen symboli i figur retorycznych. Bez wątpienia odnosi się on do przyszłości, kiedy „słońce i księżyc zostaną zawstydzone”, kiedy „słońce się zaćmi, a księżyc nie da swego blasku” itd. Nie można czytać tego rozdziału od trzeciego wersetu i tego nie zauważyć. Dosłowne tłumaczenie Younga oddaje wersety 10-12 następująco:
„Widziałem cię – obolałe są góry [królestwa],
Przeszedł potop wód [Iz. 28:15,17],
Głębia wydała swój głos [Łuk. 21:25],
Wysoko podniosła swe ręce.
Słońce — księżyc — zatrzymało się namiotem,
Przy świetle twoje strzały idą dalej,
Przy świetle blask twojej włóczni.
W gniewie depczesz ziemię,
W gniewie młócisz narody.
Wyruszyłeś dla zbawienia swego ludu”.
Jeśli bitwa Jozuego itp., w ogóle ma cokolwiek wspólnego z przedstawionymi tutaj sprawami, to z pewnością tylko jako typ.
(8) ZIEMIA UGRUNTOWANA I NIERUCHOMA
Twierdzi się, że Biblia wspomina o fundamentach ziemi i słupach / filarach ziemi w taki sposób, że wyklucza to pogląd, że ziemia jest kulą zawieszoną w przestrzeni oraz w taki sposób, aby udowodnić, że jest ona nieruchomą konstrukcją opartą na mocnych słupach / filarach. Wydaje się, że zapominają przy tym o swoim innym twierdzeniu, że jest ona oparta na morzach i że wznosi się i opada wraz z przypływami. Z architektonicznego punktu widzenia słupy / filary z pewnością byłyby kiepskim rozwiązaniem, jeśli chodzi o oparcie na wodzie. Czy „płaska ziemia” nie spoczywałaby stabilniej na wodach bez słupów? Poza tym, na czym miałyby opierać się filary? I co podtrzymywałoby wody? Poza tym gdyby ziemia pływała w morzach i podnosiła się i opadała w „czasie przypływu”, jak zgadzałoby się to z tekstem, który tak swobodnie cytują: „Ziemia jest tak utwierdzona, że nie może się poruszyć”?
Przyjrzyjmy się uważnie wersetom przedstawionym w celu udowodnienia tego ostatniego twierdzenia: że ziemia jest tak mocno osadzona na słupach / filarach, że nie może toczyć się po przestrzeni jako kula.
(a) „Gdzie byłeś, kiedy kładłem fundamenty ziemi? Na czym są przymocowane jej fundamenty? [na marginesie: „podstawy”]” — Ijoba 38:4,6.
(b) „Od dawna założyłeś fundamenty ziemi” – Ps. 102:25.
(c) „Który założył fundamenty ziemi, aby nie była usunięta na wieki” – Ps. 104:5.
(d) „Świat jest także utwierdzony, że nie można go poruszyć” – Ps. 93:1.
(e) „Osadził ją na morzach, i utwierdził na powodziach” – Ps. 24:2.
Odpowiedź: Inteligentnym i myślącym wystarczy jedynie przypomnieć, że są nie tylko kamienne fundamenty, że zasady oraz rzeczy też mogą mieć fundamenty, jak na przykład: „Sprawiedliwość jest fundamentem tronu [rządu] Boga”. Niektórzy ludzie kładą fundamenty pod szkoły i kolegia za pomocą darów pieniężnych, bez względu na to, gdzie znajdują się budynki szkolne, i mogą bardziej prawdziwie kłaść fundamenty niż ludzie, którzy obracają kamieniami i narzędziami przy fundamentach budynków.
Naszą interpretację wersetu (a) można znaleźć w Tomie 3 [„Przyjdź Królestwo Twoje!”], strona 312. Wierzymy, że odnosi się to do Wielkiej Piramidy, której wymiary, „linie”, przejścia i ogólny układ sprawiły, że stała się ona znana na całym świecie jako znak, symbol, w strukturze której Bóg umieścił naukowe lekcje astronomii i geometrii, odnosząc ją także do Jego wielkiego planu zbawienia. W czym – zdaniem naszych przyjaciół z „płaskiej ziemi” – zostały zakotwiczone kamienne podstawy ich płaskiej ziemi, aby utworzyć trwały fundament? – w morzach, zgodnie z ostatnim cytowanym wersetem (e)?
Następne cztery wersety, jak wykażemy, w ogóle nie odnoszą się do literalnej ziemi, ale do ziemi symbolicznej – społeczeństwa.
Jak już wykazaliśmy*, nie tylko lwy, niedźwiedzie, drzewa itp. są używane jako symbole, ale także ziemia jest symbolem porządku społecznego – społeczeństwa: jego góry reprezentują jego królestwa, jego niebiosa reprezentują jego najwyższe, religijne władze, jego rzeki reprezentują jego oczyszczające prawdy, które pochodzą z jego niebios, a jego morza reprezentują niespokojne, niepohamowane, niezadowolone i anarchistyczne klasy. Ilustrację tych symboli można znaleźć w Psalmie 46.
*Zob. Tom 1 [“Boski plan wieków”], s. 316.
W odniesieniu do tej symbolicznej ziemi, społeczeństwa, Słowo Pana pokazuje nam, że w jej obecnej formie ma ona być „rozpuszczona”, „stopiona”, „poruszona”, „wstrząśnięta”, „wywrócona do góry nogami”, „usunięta jak chatka”, ma „zataczać się jak pijak” itp. (Ps. 75:3-10; Iz. 24:1-4,17-20; 2 Piotra 3:10-12). Nie literalna ziemia fizyczna, lecz ziemia symboliczna – społeczeństwo w jego obecnej zorganizowanej formie – „zatoczy się”, „stopi” i „rozpuści”. Pismo Święte wyraźnie pokazuje, że są to figury retoryczne, opisujące zbliżający się straszny ucisk społeczny – „czas ucisku, jakiego nie było, odkąd istnieją narody” (Dan. 12:1); że ogień jest symboliczny, „ogień Boskiej zazdrości”, gniewu, i że po pochłonięciu „ziemi” (społeczeństwa) przez ten ogień ziemia z ludźmi na niej nadal tu będzie, a wtedy Bóg „przywróci ludziom czysty język, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli mu jednomyślnie” – Sof. 3:8,9.
Będzie to jednak na symbolicznej „nowej ziemi”, chociaż na tej samej literalnej ziemi. „Nowa ziemia” będzie nową organizacją społeczeństwa, z jej „nowymi niebiosami”, nowym systemem religijnym – Kościołem, czyli rządem sprawiedliwości, o który modlimy się: „Przyjdź królestwo twoje, bądź wola twoja na ziemi, tak jak w niebie”. W tym Królestwie nie będzie już morza – nie będzie już niespokojnej, sprzeciwiającej się prawu, anarchistycznej klasy, ponieważ poprzednie rzeczy, zło obecnego porządku społecznego, ustąpią miejsca doskonałości sprawiedliwego rządu, od dawna obiecanego w Słowie Bożym.
To właśnie o tej nowej ziemi, czyli zrekonstruowanym porządku społecznym Psalmista w powyższych wersetach (c, d, e) oświadcza, że nigdy nie zostanie poruszony; natomiast (b) pokazuje, że obecny porządek był dobrze ugruntowany przez Pana, chociaż przez upadek stał się „teraźniejszym złym światem” (Gal. 1:4), więc musi ustąpić miejsca „światu, który ma nadejść, w którym mieszka sprawiedliwość” (Żyd. 6:5; 2 Piotra 3:5-7,13); że nadejdzie czas, kiedy musi on zostać zmieniony i zastąpiony nowymi warunkami Królestwa Chrystusowego: nowymi niebiosami i nową ziemią. Przeczytajcie konteksty i zobaczcie, że tak jest. „Ty, Panie, na początku położyłeś fundamenty ziemi, a niebiosa są dziełem rąk twoich; one przeminą, a ty pozostajesz; wszystko zestarzeje się jak odzienie, i podwiniesz je jak odzienie, a zostaną zmienione” (Żyd. 1:10-12.) Przechodząc do 2 Piotra 3:10,11,13, zauważmy, że symboliczne niebiosa, jak również symboliczna ziemia mają przeminąć – ustąpić miejsca nowemu porządkowi społecznemu i religijnemu. Następnie zajrzyjcie do Żyd. 12:26,27 i zwróćcie uwagę na tę samą naukę o rozpuszczeniu obecnego porządku, a w w. 28 przeczytajcie o niewzruszonym Królestwie, które musi być ustanowione przed ustanowieniem nowych niebios i ziemi, o których prorok Dawid mówi, że „nie mogą być poruszone”. Następnie pójdźcie do Iz. 34:2-5 i Obj. 6:14-17 i zobaczcie symboliczne przedstawienie sposobu, w jaki zostanie dokonana zmiana dyspensacji – z „teraźniejszego złego świata”, rządzonego przez „księcia tego świata”, do „świata, który ma nadejść, w którym mieszka sprawiedliwość”. Następnie przeczytajcie w Obj. 20:1-5 [raczej chodzi o Obj. 21:1-5 – dopisek ws] o błogosławieństwach tego nowego „świata”, porządku rzeczy, kiedy już on nastanie.
Po dotychczasowym przestudiowaniu tego tematu z łatwością dostrzeżecie znaczenie powyższego cytatu (e), w którym Pan oświadcza, że nowa ziemia zostanie założona na morzach i utwierdzona na potopach, tj. nowa ziemia zostanie ustanowiona tam, gdzie teraz jest morze: nie będzie już klasy kiedyś pokazanej w morzu: „Nie będzie już morza”.
Dokładne zbadanie Psalmów, w których znajdują się wersety dowodowe (b, c, d, e), daje przekonujący dowód, zgodnie z podanym tutaj wyjaśnieniem, że proroctwa te opisują tysiącletnie Królestwo Mesjasza.
POMINIĘCIE WAŻNEGO PRZEKAZU
Zwolennicy idei płaskiej ziemi wydają się nie dostrzegać jedynego tekstu Pisma Świętego, który naprawdę ma związek z tym tematem. Znajduje się on w tej księdze Biblii, która zawiera więcej odniesień do gwiazd niż jakakolwiek inna, wymieniając Oriona i Plejady pod ich obecnymi nazwami i odnosząc się do ich „wpływów” – Księgę Ijoba. Werset, do którego się odwołujemy, jest krótki, ale pełen znaczenia – Ijoba 26:7:
„On… zawiesił ziemię na niczym”. Revised Version
„Zawieszając ziemię na [na marginesie, nad] niczym”. Tłumaczenie Leesera
„Zawiesił ziemię na niczym”. Wersja Douay (rzymskokatolicka)
„On… zawiesił ziemię na niczym”. Tłumaczenie Younga
„Zawieszając ziemię na niczym”.
Harmonia tych tłumaczeń jest dobrym dowodem poprawności tego wyrażenia, ale jeśli ktoś jest wciąż ciekawy, niech zajrzy do Konkordancji analitycznej Younga, do różnych słów – „nic”, „ziemia” i „zawiesił”. Odkryje na przykład, że to samo hebrajskie słowo przetłumaczone tutaj jako „zawiesił” wg definicji prof. Younga znaczy „odłożyć / powiesić słuchawkę”. Przekona się również, że to samo słowo jest użyte trzynaście razy w odniesieniu do wieszania ludzi na szubienicy.
Jeśli chodzi więc o Pisma Święte, ten jeden niepodważalny i nie dający się w inny sposób zinterpretować werset zaprzecza teorii „płaskiej ziemi”, natomiast wersety, które miały ten pogląd popierać, wcale go nie popierają.
„WIELKIE I CUDOWNE SĄ DZIEŁA TWOJE, PANIE BOŻE WSZECHMOGĄCY”.
Chociaż objawienia Boskiej mądrości i łaski dotyczące inteligentnego stworzenia Boga budzą nasz najgłębszy szacunek, niemniej jego potężne dzieła w fizycznym stworzeniu powinny napawać nas czcią i podziwem. Bez wątpienia udane dążenie do poznania wszystkich Bożych dzieł i dróg będzie częścią radosnego zajęcia ludzi, gdy będą czynić postępy ku doskonałości i uświadomią sobie swój przywilej życia wiecznego oraz wszystkie korzyści płynące z wolnego czasu, ułatwień i sposobności, jakie przyniesie przyszłość. Chociaż wierzymy, że takie przyjemności nie są obecnie przywilejem poświęconych dzieci Bożych, których wszystkie talenty są zaangażowane w wielkie dzieło żniwa, z przyjemnością zauważamy wielką radość, jaką uczeni i zdolni naukowcy znajdują w badaniu cudownych tajemnic natury, zwłaszcza w dziedzinie astronomii, oraz w obserwowaniu jej wzniosłego i uszlachetniającego wpływu na nich. Poświęcają temu tematowi najbardziej żmudną pracę, głębokie myśli, staranne badanie i oddają mu swoje życie.
Cieszymy się, że byli i wciąż są tacy ludzie, a w rezultatach ich pracy dostrzegamy miarę ich entuzjazmu i natchnienia, a także chcielibyśmy, aby mogli uchwycić przynajmniej część naszej, zebranej z „planu wieków” objawionego przez tego samego wielkiego Autora.
Historia astronomii sięga czasów bardzo starożytnych. Osiągnęła ona pewien stopień zaawansowania wśród Chaldejczyków i Egipcjan, a później wśród Greków i Rzymian. Jednak Tales, jeden z siedmiu mędrców greckich, który żył 600 lat przed Chrystusem, był pierwszym wielkim nauczycielem tej nauki. Pitagoras, inny grecki astronom, nauczał jej wkrótce potem. Równie słusznie cenionymi nauczycielami byli Hipparch z Egiptu, około trzy wieki przed erą chrześcijańską, i Ptolemeusz, tej samej narodowości, około sto siedemdziesiąt lat później.
Przed wynalezieniem teleskopu i postępem nauk matematycznych oraz przed innymi korzyściami czasów nowożytnych cały temat był bardzo niejasny. Wysuwano i badano różne teorie, aby wyjaśnić, jeśli możliwe, ruchy planet i różne zjawiska na niebie. Na podstawie bardzo ograniczonej wiedzy i obserwacji przez wiele stuleci wierzono, że nasza mała ziemia jest głównym elementem całego Boskiego wszechświata, centrum ważności i zainteresowania, któremu służyły słońce, księżyc i gwiazdy jako jedyny cel ich istnienia. Ale prace Galileusza, Kopernika, Keplera i Sir Izaaka Newtona w XVI i XVIII wieku ery chrześcijańskiej stworzyły teleskop, odkryły prawa grawitacji oraz siły dośrodkowe i odśrodkowe oraz wskazały porządek w przyrodzie, który nauka i obserwacje teleskopowe dowiodły w sposób zadowalający dla wszystkich uczonych naukowców. Są one w pełni zgodne z naszymi najwyższymi wyobrażeniami o nieskończonej mocy i mądrości naszego Boga, pięknie harmonizują z Jego potężnymi dziełami łaski w planie wieków i pokazują nam, że nasza ziemia, chociaż stosunkowo nieznaczna część wielkiego imperium Bożego, jest otoczona przez Niego cudowną opieką.
Mając skromniejsze pojęcie o Ziemi i ludzkości, uzyskujemy odpowiednio poszerzone idee o Bogu i jego potężnych dziełach. Wierzymy, że te odkrycia i naukowe dedukcje są zgodne z ogólnym celem Boga, aby różnymi drogami doprowadzić człowieka do lepszego poznania samego siebie przez jego dzieła i drogi. To, że ludzie, których nazwiska wymieniliśmy, nie byli powierzchownymi entuzjastami, ale uważnymi, szczerymi i pilnymi badaczami przyrody, wynika z pracochłonnych metod, za pomocą których doszli do swoich wniosków i starali się je udowodnić.
W świetle badań naukowych Słońce okazuje się być centrum wielkiego systemu światów krążących wokół niego po określonych i niezmiennych orbitach z niezmienną precyzją w czasie, niektóre pojedynczo, inne w towarzystwie okrążających je satelitów, a jeszcze inne z osobliwymi pierścieniami, których budowa nie jest jeszcze wyraźnie rozpoznana, ale zakłada się, że jest płynna. W tym układzie światów nasza Ziemia jest jedną z mniejszych planet.
Stwierdzono również, że nasz układ planet krąży wokół jakiegoś innego wielkiego centrum, a daleko poza najdalszymi granicami naszego układu, przy pomocy teleskopu, widać inne słońca i układy, przypuszczalnie wszystkie krążące razem z naszym wokół jakiegoś wspólnego centrum: grupy Plejad. Wysunięto rozsądną sugestię, że tym centrum mogą być niebiosa niebios, najwyższe niebiosa, tron Boga.
Bóg ustanowił prawa tak rządzące ruchami wszystkich ciał niebieskich, że nie dochodzi między nimi do żadnego konfliktu czy rozbieżności. Każdy świat ma swoją wyznaczoną drogę i swój regulowany czas, a najdokładniejsze obliczenia astronomów stwierdzają, że są one zawsze zgodne z czasem i porządkiem. Jakże wspaniały jest nasz Bóg! Zaiste z tego punktu widzenia „Niebiosa głoszą chwałę Boga, a firmament dzieło rąk Jego. Dzień dniowi głosi mowę, a noc nocy objawia wiedzę. Nie ma mowy, nie ma słów, nie słychać ich głosu, ale ich melodia rozchodzi się po całej ziemi i aż po krańce świata ich słowa” (Ps. 19:1-4, Leeser). Wspaniały spektakl niebios, dzień i noc, powinien wzbudzać naszą chwałę i uwielbienie oraz napawać nasze serca świętą i pełną oddania czcią. Niech ta bezgłośna działalność, doskonałe posłuszeństwo Boskiemu prawu i błogosławiony blask niebiańskich zastępów odcisną na nas swe zbawienne lekcje: gorliwej działalności bez zamieszania i ostentacji; doskonałego posłuszeństwa woli Tego, który wszystko czyni dobrze, który jest zbyt mądry, by błądzić, i zbyt dobry, by być nieżyczliwym; lekcję pozwolenia, by chwała Pana, która nas oświeciła, z kolei świeciła z nas na każdego patrzącego. Zaprawdę, dla tych, którzy zostali doprowadzeni do bliskiej społeczności z Panem przez znajomość Jego planu wieków, wszystkie Jego dzieła powinny być widziane z głębszym poczuciem oceny – od najmniejszego organizmu widzianego przez mikroskop, do światów ujawnionych przez teleskop.
Nasze serca wykrzykują wraz z psalmistą: „Panie, Panie nasz, jakże wspaniałe jest imię Twoje na całej ziemi! któryś wywyższył chwałę swoją nad niebiosa”, bo choć wielkie i chwalebne są cuda stworzenia, głoszą one jedynie najwyższą wspaniałość i wielkość ich Stwórcy. Czy podziwiamy wigor intelektualny, szlachetność koncepcji i umiejętności wykonania, wszechstronność i drobiazgowość? Widzimy to tam! Uznając, że nawet my sami jesteśmy Jego dziełem – „strasznie i cudownie stworzonym”, nie pozbawieni Jego uwagi i ojcowskiej troski, odczuwamy pokorę, dostrzegając majestat naszego Ojca i w naszych sercach powtarzamy za psalmistą: „Kiedy patrzę na twoje niebiosa, na dzieło twoich palców, na księżyc i gwiazdy, które przeznaczyłeś, czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, i syn człowieczy, że go nawiedzasz? Uczyniłeś go mało niższym od aniołów i ukoronowałeś go chwałą i czcią. Uczyniłeś go, aby panował nad [ziemskimi] dziełami twoich rąk (Ps. 8). Zaprawdę wielki był zaszczyt nadany człowiekowi i chwała jego panowania (utracona w Adamie, odkupiona w Chrystusie) nad ziemią, którą Bóg stworzył „nie na próżno”, ale na mieszkanie dla ludzi. I chociaż, jak mówi nam Ijob, „zawiesił ziemię na niczym”, umieścił ją w przepaści kosmosu poddaną stałym prawom, które ustanowiła jego mądrość, radujemy się wiedząc, że „Pan przygotował swój tron [moc, panowanie, kontrolę] w niebiosach, a Jego królestwo panuje nad wszystkim” (Ps.103:19). Z pewnością żadne zamieszanie czy wypadek nie może nastąpić w najdalszym fragmencie jego rozległego imperium, wszechświecie. Tak, Panie, radujemy się wiedząc, że —
“Całe stworzenie jest pod twoją kontrolą,
Ale święci są pod twą szczególną opieką”
„MIEJCIE DO SIEBIE GORĄCĄ MIŁOŚĆ”
Kończąc powyższy temat, pragniemy podkreślić dla wszystkich kilka myśli, co do których wszyscy z ludu Bożego, którzy posiadają Jego ducha i są prowadzeni przez Jego Słowo, mogą, jak wierzymy, w pełni się zgodzić.
(1) Chrześcijańska jedność nie opiera się na harmonijnych poglądach astronomicznych. Każdy ma prawo do używania własnego intelektu na temat astronomii lub jakiegokolwiek innego przedmiotu nie będącego częścią Boskiego objawienia; wierzymy, że jasno wykazaliśmy, iż astronomia nie jest częścią Boskiego objawienia.
2) Jeśli poza Biblią brat lub siostra dojdą do wniosku, który inny brat lub siostra uważa za całkowicie nielogiczny i nierozsądny, żaden z nich nie powinien myśleć ani mówić o drugim jako o głupcu, lecz każdy powinien pamiętać, że cała obecna wiedza jest mniej lub bardziej niekompletna i że wszystkie nasze zdolności rozumowania są obecnie niedoskonałe. Teraz poznajemy po części, ale gdy nadejdzie to, co doskonałe, poznamy tak, jak jesteśmy poznani. „Miejcie żarliwą miłość między sobą”. Umożliwi to każdemu życzliwe traktowanie tego, co może wydawać mu się bardzo absurdalnym poglądem na mało istotne tematy, tak by, wiedząc, że ktoś inny ma takie poglądy, mogli uniknąć, o ile to możliwe, ranienia uczuć nawet najmniejszych z „maluczkich” Pana – Mat. 5:22; Jak. 5:9.
(3) Zawsze pamiętajcie, że astronomia i inne podobne tematy, które nie łączą się z Boskim planem i nie są nauczane w Jego Słowie, nie należą do tych, o które powinniśmy walczyć. Apostoł oświadcza, że powinniśmy „walczyć gorliwie o wiarę raz świętym podaną”, ale astronomia nie jest częścią tej wiary. Nie jest to również temat, którego zbadanie lub udowodnienie powinniśmy uważać za nasz obowiązek: mamy badać Pismo Święte w kwestiach odnoszących się do życia wiecznego i udowadniać wszystkie sugestie dotyczące tego życia przez badanie i porównywanie wersetów. Dlatego astronomia nie należy do przedmiotów, co do których każdy człowiek powinien być w pełni przekonany we własnym umyśle. Wręcz przeciwnie, człowiek może być świętym i zwycięzcą i wierzyć, że ziemia jest płaska, kwadratowa, okrągła lub w jakimkolwiek innym kształcie. Może też tym bardziej biec pomyślnie w drodze do chwały, przyznając, że nie jest co do tego przekonany, a jest tak zdecydowany naśladować przykład Chrystusa – karmiąc owce i baranki chlebem życia wiecznego – że nie ma czasu potrzebnego do studiowania, udowadniania i nauczania jakiejkolwiek innej ewangelii. Postanowienie Apostoła jest godne naśladowania. Mówi on: „Postanowiłem nie znać [nauczać] niczego między wami oprócz Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego”.
———-
DOBRZE KORZYSTAJ Z CZASU
Korzystaj z czasu, by świętym się stać. Często rozmawiaj z Panem.
Karm się Jego Słowem i ciesz się z Nim mieszkaniem.
Przyjaźnij się z dziećmi Bożymi, bierz zawsze w opiekę słabego
I nigdy nie zapominaj błogosławieństwa Pańskiego.
Korzystaj z czasu, by świętym się stać. Świat pędzi szybko niesłychanie.
Znajdź czas na sekretne przebywanie tylko z Panem
I patrząc na Jezusa próbuj takim jak On się stać,
Aby inni dostrzegli w tobie Jego podobieństwa ślad.
Korzystaj z czasu, by świętym się stać. Pozwól Panu przewodnikiem zostać
I nie wybiegaj przed Niego, cokolwiek mogłoby cię spotkać.
W radości czy smutku zawsze za Panem idź
I patrząc na Jezusa wciąż ufaj Jego Słowu, a będziesz mógł żyć.
Korzystaj z czasu, by świętym się stać. Zachowaj spokój duszy,
Gdy każda myśl i każda pobudka pod Pana kontrolą, nic go nie naruszy.
I tak, do źródła miłości przez ducha będąc prowadzony
Wkrótce do służby w górze będziesz przysposobiony. –W. D. LONGSTAFF.
====================
R-1811