
Zapamiętaj – nie musisz być największą i najsilniejszą osobą, aby Bóg cię zauważył i dał ci coś interesującego do zrobienia. Najlepszy przykład to Gedeon, syn rolnika z ubogiego rodu, który został wojownikiem. Jego cała historia do przeczytania jest w Księdze Sędziów, rozdziały 6 i 7.
Jesteśmy zachwyceni sposobem, w jaki nieśmiały, spokojny mężczyzna wiary wchodzi na podium, aby przemówić do zgromadzenia i zmienia się. Pan jest z nim! Łagodna, skromna kobieta wiary, ustanawia swoje zasady wśród rodziny i przyjaciół, a jej przykład jest respektowany i świadectwo jest wydawane. Myślą przewodnią jest tutaj odwaga, a jeśli na początku jej brakuje, stopniowo można ją rozwinąć. Jak? Mamy tutaj pewne praktyczne propozycje:
- Zawsze powinniśmy dawać dobry przykład naszym codziennym postępowaniem, pozwalając, aby nasze światło świeciło w naturalny sposób. Inni zauważą naszą cichą modlitwę przed posiłkiem, nasze upodobanie do czytania i innych zajęć w wolnym czasie. Nasze wycofywanie się ze szkodliwych rozmów czy zajęć będzie świadectwem samym w sobie.
- Rozpocznijmy bardziej aktywne świadczenie przez przekazywanie dobrych wieści w formie drukowanej. Czasopismo lub ulotka pozostawiona w miejscu publicznym, wysłana razem z listem do rodziny i przyjaciół lub położona w pociągu albo autobusie, jest rozsiewaniem nasienia, a wyniki są w rękach Pana.
- Bądźmy gotowi do pocieszania i dodawania otuchy strapionym lub pogrążonym w żałobie. Oni często są otwarci na prawdę o zmartwychwstaniu, o czasie restytucji w nadchodzącym Królestwie Chrystusa i perspektywę wiecznego życia w doskonałym świecie. Wiele przypadkowych uwag można powiązać z posłannictwem Ewangelii, pobudzając innych do stawiania pytań.
- Zapytaj przyjaciela o jego zdanie na temat artykułu w czasopismie biblijnym lub wykładu z kasety, a jeśli one wzbudzą jego zainteresowanie, zaproś go do domu, aby bardziej je rozwinąć. Pozwól, aby Ewangelia przemawiała sama, a jeśli Pan chce, ona zapuści korzenie i zakwitnie. Wykonałeś pracę ewangelisty!
Możemy osiągnąć pewne dobre rezultaty – z pewnością nastąpią też niepowodzenia. Lecz bez względu na to, jaka będzie reakcja niewierzących, Ewangelia jest tak wspaniała i wzniosła, że ci, którzy ją miłują, nie znajdą się w sytuacji poczucia wstydu czy zażenowania, kiedy opowiadają ją innym. Ona nie wymaga żadnej obrony ze strony Boga ani jego ambasadorów. To jest dobra nowina. Opowiadajmy ją!
—
Ewangelista to ten, kto oznajmia pocieszające wiesci. Wielu nawet dzisiaj niesie to świadectwo wśród wielkich niebezpieczeństw, doświadczając wyobcowania z towarzystwa, prześladowania, uwięzienia i śmierci.
—
Źródło: „Sztandar Biblijny”, luty 2004
Posłuchaj też wykładu na temat naszej służby dla Boga: