Nagranie wykładu z 15 lipca 2010 roku. Przemówienie nawiązuje do fragmentów modlitwy arcykapłańskiej Jezusa: „Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. (…) Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. (…) Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie.” (Ewangelia wg św. Jana 17:9,11,20).
******
„Potrzeba znacznej miary doświadczenia i mądrości z góry pochodzącej, aby umieć dobrze rozsądzać, czy sprawy, względem których zachodzi różnica pojęć pomiędzy nami a drugimi, są zasadnicze; czy chodzi o jakieś fundamentalne prawdy, czy też są to tylko kwestie osobistych opinii i upodobania nie obejmujące żadnych zasad. Gdzie nie chodzi o zasadę, powinniśmy być gotowi zgodzić się prawie na wszystko dla dobra pokoju, lecz gdzie zasady są naruszane, nie możemy czynić tego. Wszakże bardzo często ulegamy złudzeniom, że nasze upodobania poparte są zasadami prawdy i sprawiedliwości. Musimy się uczyć z doświadczenia, że w tym się mylimy i musimy krytycznie badać wszelkie podobne myśli, prosząc Boga o mądrość, abyśmy umieli rozeznawać pomiędzy naszymi upodobaniami a sprawami zasadniczymi i naukami Boskiego pochodzenia.” (R-5929)
„Boskie zarządzenie nakłada pewien porządek a jednocześnie daje zupełną wolność. Właściwie pojmowana wolność może być najlepiej realizowana przez zachowanie pewnego porządku, a porządek najlepiej może być utrzymany przez rozumne rozpoznanie i szanowanie osobistej wolności. Błędem często popełnianym nie tylko przez świeckich prawodawców i nauczycieli, ale także w Kościele Chrystusowym, jest popadanie w skrajność. Niektórzy rozumieją, że wolność to bezprawie, nieporządek, niesforność. Inni, mający zapewne nie mniej dobre intencje, gotowi są forsować reguły porządku i posłuszeństwa do tego stopnia, że prowadzi to do skarłowacenia osobistej wolności poszczególnych członków trzody.” (R-3135)
„Czy zdajemy sobie z tego sprawę, drodzy przyjaciele, czy nie, prawdą niewątpliwą jest, że duch dążący do podziału zgromadzenia, (tam gdzie taki podział nie jest konieczny ze względu na zbyt wielkie odległości, które utrudniałyby wspólne zgromadzanie się), jest duchem sekciarstwa, czyli stronniczości. (…)
Niekiedy lud Boży bezwiednie zaczyna zbyt wąsko myśleć i stara się prowadzać sprawy zborowe nadmiernie według woli większości, zamiast starać się ułożyć taki program, który, o ile możliwe, byłby korzystny dla wszystkich, podobałby się wszystkim i wszystkich uszczęśliwiał.” (R-4251)
„Doktryna prawdziwej wolności chrześcijańskiej nie jest naszym prawem do myślenia po swojemu ale prawem drugich do takiego myślenia. Nie ma teraz zagrożenia, że nasze prawa nie będą podkreślane i realizowane, zwłaszcza jeśli nasze myślenie zgadza się z tokiem myślenia większości. Zagrożona jest wolność drugiego człowieka, szczególnie jeśli stanowi on mniejszość. To jego wolności trzeba bronić; ponieważ, jeśli jego wolność będzie mu odebrana, jak długo będzie ona pozostawiona nam?
Żądanie wolności dla drugiego człowieka, nawet jeśli różni się od nas, nie jest przyznaniem, że prawda i błąd są tym samym, nie jest też zaprzeczeniem wielkiego znaczenia tego, w co drugi człowiek wierzy i naucza. Naszym obowiązkiem może być przeciwstawienie się z całą siłą temu, czego on naucza i potępienie tego jako śmiertelnego błędu. Ale może to być wykonane bez utożsamiania człowieka z tym, czego naucza, oraz bez okazywania ducha nietolerancji i prześladowania.” (R-1001)
„Często niebraterskie słowa i czyny kąsały i rozszarpywały na kawałki wiarę Nowych Stworzeń, ich nadzieje, miłość, posłuszeństwo itd. I nierzadko pod wpływem takiego traktowania Nowe Stworzenie zostało strawione.” (TP 263, s. 55)
„Lud Boży znajduje się pod władzą pierwotnego episkopatu, który się składa z 12 apostołów Barankowych, ich także uważa za swój autorytet i przewodnika, jest więc on organizacją z episkopalną formą rządu, czyli podlega władzy apostolskich biskupów – poza tym organizacja kościoła jest właściwie kongregacjonalna. Każde zgromadzenie ludzi poświęconych Panu jest absolutnie wolne i powinno mieć swoją własną wiarę w Pismo Św. i w kosztowne prawdy biblijne. Żadne zgromadzenie ani żadna jednostka nie powinna być wiązana jakimikolwiek ślubami innego zgromadzenia lub innej jednostki.” (R-5346)
„Jeżeli wiernie zachowamy jedność Ducha i jedność wiary (Efez. 4:3, 13) – węzeł, który łączy nasze serca w chrześcijańskiej miłości – to będziemy zawsze radować się, kiedy z dala od sekciarstwa nasi chrześcijańscy bracia w Prawdzie na czasie, będą nas zapraszać, aby pójść do domu Pańskiego, wspólnie z nimi usiąść u stóp Mistrza i uczyć się od Niego, czy to będzie na zebraniach nieformalnych, czy na zebraniach lokalnych, czy też na ogólnych zebraniach, takich jak generalne konwencje. Iść do domu Pańskiego oznacza między innymi rzeczami gromadzić się w jakimkolwiek miejscu z drugimi z prawdziwego ludu Pańskiego w Chrystusie Jezusie, gdzie Pan będzie obecny z nami (Mat. 18:20), słuchać Jego Słowa, wzywać Jego świętego imienia i otrzymać Jego oświecenie, wzmocnienie i zachętę, które tak bardzo są nam potrzebne.” (TP 261-262, s. 29)