Z powitania brata Ralpha Grygiela na spotkaniu chrześcijańskim w Bziance, 29 czerwca 2024 r.
—
<Dobry dzień, ja rozumieć po polsku tylko troszkę!> Nazywam się brat Ralph Grygiel z Kanady. Mieszkam w zachodniej części Kanady, w mieście Calgary. Jesteśmy bardzo małym zborem i dopiero w roku 1983 wystartowaliśmy jako zbór. Wcześniej zboru w Calgary nie było. Przyjechałem tutaj z moją żoną Cecile (Cecylią), z dwoma siostrami – Gabrielą i Teresą, i z bratem Victorem (Wiktorem). Przylecieliśmy tutaj w czwartek i zostaliśmy powitani z dużą miłość. Zbyt dobrze nas też do tej pory karmiono. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowego pobytu widząc tylu braci i sióstr. Wszyscy z nas jesteśmy w połowie Polakami, z wyjątkiem mojej żony, której pochodzenie jest francusko-szkockie. Mój ojciec urodził się niedaleko stąd w miejscowości o nazwie Brzostek. W czasie II wojny światowej został zabrany i zmuszony do pracy na roli, na farmie. Pod koniec II wojny światowej poznał moją matkę, która była narodowości włoskiej i po przyjeździe z żoną do Kanady tam urodziły się wszystkie ich dzieci z wyjątkiem Gabrieli, która urodziła się jeszcze w Europie, w Belgii. Wszyscy mówili wtedy w domu po polsku, więc moja najstarsza siostra, Gabriela, najlepiej nauczyła się polskiego. W czasie jednak kiedy ja się pojawiłem i dorastałem to w rodzinie dominował głównie angielski. Nauczyłem się jednak kilku słów polskich, zwykle praktycznych, związanych z życiem codziennym. Mój ojciec urodził się i został wychowany jako katolik. Ale zdał sobie później sprawę, że nie otrzymywał tam dostatecznej ilości Prawdy. Zaczął więc szukać. Najpierw udał się do świadków Jehowy, ale nie mógł zgodzić się z wieloma doktrynami, jakich oni nauczają. Pewien członek grupy świadków Jehowy zauważył go pewnego razu, jak na ich badaniu mój ojciec spierał się z jednym ze starszych tego zboru u świadków Jehowy i dał mu książkę – „Boski plan wieków”. Mój ojciec ją przeczytał i powiedział: tak, to jest prawda. Potem był jednak zajęty wychowywaniem czwórki dzieci, budowaniem domu i zarabianiem na życie. W miarę upływu czasu ja sam zacząłem szukać Prawdy i moja siostra Gabriela także. Mój ojciec zauważył to i doszedł do wniosku, że trzeba te stare książki ponownie odkopać. Zamówił zatem nowe egzemplarze „Boskiego planu wieków” i wszystkie sześć tomów „Wykładów Pisma Świętego”. Dał je nam wszystkim i w ten sposób, w roku 1983, narodził się zbór w Calgary. Mieliśmy wielu braci, którzy przyjeżdżali do nas z usługami w dawnych czasach. W ten sposób staliśmy się zborem, który obejmuje bardzo duży obszar, bardzo duży teren. Moja siostra Teresa mieszka 8 godzin na zachód od nas, moja siostra Gabriela 6 godzin jazdy samochodem na południowy zachód od nas. Zwykle więc zbieramy się online, także z innymi braćmi w Kanadzie, 3 godziny jazdy od nas. Jest tam polski brat nazywający się Daniel Podstawka. Prawdopodobnie ci z braci, którzy widzicie nasze spotkania zboru w Calgary i z Riverside w Kalifornii, pewnie widzieliście brata Podstawkę jak także przemawia. Jesteśmy wdzięczni za to, że Bóg utrzymuje nas w Prawdzie, a ja jestem bardzo szczęśliwy widząc tylu braci i tyle sióstr, którzy mają podobny sposób myślenia.
____
Zobacz inne świadectwa.
Bardzo viekawa historia. Dziękuję i pozdrawiam. Zostańcie z Panem Bogiem