W roku 1999 w miastach, w których nie było zborów, prowadzono szeroką ewangelizację. Rozdawano różne ulotki i zapraszano na otwarte spotkania (m.in. „Biblia demaskuje: astrologię, spirytyzm i wróżbiarstwo” oraz „Poznaj Jezusa – zmień swoje życie”). Jako ciekawostkę z tej pracy warto przytoczyć następujący fakt: pewna kobieta na bazarze, kiedy zorientowała się, że nasze stoisko, to „nie nasze” [nie rzymskokatolickie], stała przez kilkadziesiąt minut głośno krzycząc i ostrzegając ludzi przed braniem literatury. Nikt z głosicieli nie oponował, a skutek był odwrotny — ludzie chętnie korzystali z naszej literatury. To była dobra reklama!
____
Źródło: „Teraźniejsza Prawda” nr 470, s. 41
Zobacz inne świadectwa.