Pytanie: Jaka powinna być nasza postawa wobec wyznaniowych chrześcijan z różnych denominacji, którzy dają dowody jedynie znikomej znajomości prawdy Słowa Bożego i jedynie znikomej oceny okupowej ofiary Jezusa (Mateusza 20:28; 1 do Tymoteusza 2:4-6)? Czy powinniśmy uważać ich za braci i siostry w Panu? I czy z nimi jako z takimi powinniśmy mieć społeczność?
Odpowiedź: Wszyscy, którzy wyznają miłość do Boga i Jezusa Chrystusa oraz wiarę w Jezusa jako swojego Zbawiciela – nawet gdy ich znajomość Jego okupowego dzieła i innych nauk biblijnych jest bardzo ograniczona i mglista – powinni być traktowani jako bracia i siostry w Panu, niezależnie od przynależności denominacyjnej, jeśli w swym ogólnym postępowaniu wykazują pragnienie chodzenia według ducha, a nie według ciała (Rzymian 8:1) i nie grzeszą poważnie przeciwko światłu (por. Hebrajczyków 6:4-6; 10:27-31).
Lecz kiedy używamy słowa „brat”, musimy pamiętać, że wśród wierzących są dwie klasy braci: (1) ci, którzy jedynie zobowiązali się przed Bogiem do zreformowania swojego życia, i do pewnego stopnia wierzą w Jezusa jako swojego Zbawiciela; oraz (2) ci, którzy poszli dalej w stan poświęcenia, oddali swoje życie Bogu, aby pełnić Jego wolę.
Te dwie klasy lub stopnie braci są pokazane w Liście do Rzymian 5:1,2 jako: (1) ci, którzy „będąc tedy usprawiedliwieni z wiary, pokój mają z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa”, oraz (2) ci, którzy poszli dalej, w stan poświęcenia, drugiej łaski lub przywileju, do którego przystęp jest „przez wiarę” w Jezusa jako Zbawiciela. Dlatego Apostoł Paweł wyjaśnia, iż będąc usprawiedliwieni z wiary przez Chrystusa, ci, którzy znajdują się w tej pierwszej łasce, mają dzięki Niemu przez poświęcenie przystęp do drugiej łaski – przywileju synostwa, który dla uczestników niebiańskiego powołania (Hebrajczyków 3:1) oznacza „chlubienie się nadzieją chwały Bożej” na płaszczyźnie duchowej. Inni mogą oczekiwać na ostateczne ujrzenie „chwały Pańskiej” na poziomie ludzkim (Izajasza 40:5), w Królestwie Bożym.
Podobne nauki są podane w Liście do Rzymian 12:1, gdzie „litości [przeszłe łaski] Boże” – szczególnie przebaczenie grzechów i przypisanie sprawiedliwości Chrystusa „braciom”, oznacza usprawiedliwienie z wiary – są wystawione jako rzeczy, które powinny pobudzać wierzących z klasy (1) do, między innymi, składania możliwej do przyjęcia ofiary. To oddanie przez nich samych siebie Bogu przez Chrystusa w poświęceniu oznacza porzucenie przez nich własnej woli i przyjęcie woli Bożej (Mateusza 16:24) – ich obietnicę złożoną Bogu, iż będą umarli dla siebie i świata, a żywi dla Boga, w chrześcijańskim uczniostwie. W ten sposób stają się braćmi z klasy (2). (Przy okazji, dla tych, którzy jeszcze się nie poświęcili początek nowego roku jest dobrym czasem, aby rozpocząć życie poświęcone Bogu).
Obie te klasy braci powinny być traktowane grzecznie, uprzejmie i powinno się im oferować pomoc – obie są naszymi braćmi w Panu; ale byłaby niemożliwa społeczność z klasą (1) w tak samo bliskim stopniu, w jakim mamy społeczność z klasą (2). A nawet wśród tych, którzy oddali swoje życie Bogu są tacy, z którymi możemy mieć bliższą społeczność, więcej wspólnego, niż z innymi – tak, jak wydaje się, że Jezus znalazł bliższą społeczność z Piotrem, Jakubem i Janem, niż z pozostałymi swoimi Apostołami oraz z Łazarzem, Marią i Martą, niż z innymi uczniami.
Zgodnie z tym, ci, którzy są dobrze rozwinięci w podobieństwie Chrystusowym, którzy znacznie wzrośli w łasce i znajomości naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa (2 Piotra 1:5-11; 3:18), którzy są w stanie przyswajać sobie i cieszyć się głębszymi rzeczami ze Słowa Bożego, „pokarmem twardym”, znajdą pełniejszą społeczność z innymi dorosłymi chrześcijanami, niż z niemowlętami, do których odnosi się „mleko”, prostsze rzeczy ze Słowa Bożego (Hebrajczyków 5:11- 6:3). Nie znaczy to jednak, że tacy nie mają mieć społeczności także z „niemowlętami”.
Wiedzę należy wysoko cenić pośród ludu Bożego i ona powinna być uważana za dowód postępu, wzrostu, gdyż nikt nie może wzrastać „mocnym w Panu i w sile mocy jego” (Efezjan 6:10) – w łasce – jeśli nie wzrasta również w wiedzy. Postępujemy właściwie najwyżej oceniając tych, których miłość do Boga i Jego Prawdy jest poświadczona przez to, iż są wprowadzani w coraz głębsze rzeczy Boże. Niemniej jednak, tak jak w ziemskiej rodzinie kochamy i dbamy o niemowlęta i niedorosłych, tak też w domu wiary, trzeba dbać o maluczkich i karzełki, kochać ich, pomagać im, by również mogli wyrosnąć na silnych w Panu i sile mocy Jego.
___________
Sztandar Biblijny, lipiec 2000, s. 54
***
Polecamy serię artykułów o podobnej tematyce na łamach czasopisma „Sztandar Biblijny”
– rocznik 2000 –
Przeczytaj online – kliknij tutaj