„Rozmnożył mnie Bóg w ziemi niedoli mojej” – 1 Mojżeszowa 41:52
Przez okolicę przechodziła kolejna letnia ulewa. Przy oknie stał poeta, obserwując jak woda niemiłosiernie smagała ziemię bezlitosnymi potokami. Ale on w swojej wyobraźni zobaczył jeszcze coś więcej prócz potoków deszczu. Widział miliardy kolorowych kwiatów, które wkrótce wyłonią się z wilgotnej gleby, okrywając ziemię pięknem i napełniając powietrze swoim aromatem. I poeta zaśpiewał:
„Ja widzę już nie krople dżdżu – narcyzów złoty deszcz;
Na pola, góry spada on, i pośród sadów, wież.
Gdy szara mgła otula nas i grozi przyjściem burz,
To ja nie widzę deszczu już – ja widzę setki róż.”
[Robert Loveman, „The Rain Song”]
Być może, że i w tej chwili ktoś z dzieci Bożych przechodzi doświadczenia i mówi: „O Boże, jakże okrutna dosięgła mnie niepogoda. Obalały mnie deszcze doświadczenia, które wydają mi się ponad moje siły. Zalały mnie rozczarowania, niszcząc wszystkie moje najlepsze plany. Fala utrapienia zatopiła moje życie i serce drży z bólu, który jest nie do zniesienia, a potoki niepowodzeń zalewają moją duszę”.
W tym wszystkim, mój przyjacielu, bardzo się mylisz. To nie deszcz zła cię zalewa. Ciebie zalały deszcze błogosławieństwa. Jeśli bowiem nie zwątpisz w słowa twojego Ojca, to niepogoda ta przyniesie ze sobą duchowe kwiaty o takiej woni i nieopisanym pięknie, jakie nigdy nie rosły w twoim niezmąconym i nie znającym smutku życiu. Widzisz wprawdzie deszcze, lecz czy nie widzisz również i kwiatów? Jesteś zasmucony z powodu doświadczeń. Lecz Bóg widzi delikatne pąki wiary, które ukazują się w twoim życiu właśnie podczas tych doświadczeń. Starasz się uniknąć cierpień. Lecz Bóg widzi czułe współczucie dla innych cierpiących, które rodzi się w twojej duszy. Twoje serce kurczy się pod ciężarem bolesnego rozstania z kimś, kto opuścił ten świat. Lecz Bóg widzi głęboki wpływ tego smutku i duchowe bogactwo, które wniósł w twoją duszę.
To nie deszcz doświadczeń dosięgnął ciebie. Zrosiły ciebie: delikatność, współczucie, cierpliwość i tysiące innych kwiatów i owoców Ducha Świętego; wnoszą one w twoje życie takie duchowe bogactwo, jakiego dobrobyt i rozkosze tego świata nigdy nie mogłyby zrodzić w twojej duszy.
– Lettie Burd Cowman, „Strumienie na pustyni” (15 czerwca)