Czasem rozmyślam o tym, że aby zapewnić utrzymanie dla swojej matki, nasz Odkupiciel musiał pracować jako cieśla. Wielu odnotowuje, że Józef był cieślą, ale zdają się nie dostrzegać, że Biblia cieślą nazywa Jezusa. Ludzie pytali: Czy to nie jest ten cieśla? [Mar. 6:3]. Jestem całkowicie przekonany, że nasz Pan Jezus jako cieśla nie mógł mieć pracy wysokiej klasy. Ze światowego punktu widzenia nie był wystarczająco prominentny. Jego matka i Józef byli biednymi ludźmi. Wiemy, że musiała to być bardzo biedna rodzina i jak sądzę, cała stolarska praca Jezusa polegała na naprawianiu klatek dla ptactwa, zagród i ogrodzeń oraz tego rodzaju czynnościach. Tylko sobie wyobraźcie – istota, która stwarzała gwiazdy, wykonująca tu na dole takie prace! Istota, która pomagała przy stwarzaniu aniołów jako wielkie ?narzędzie? Ojca, wykonująca taką pracę! Wyobraźcie sobie, jak istota, która jako główny reprezentant Ojca uczyniła wszystko tak dobrze, pochyla się nad takimi czynnościami! Gdyby nasz Odkupiciel miał ducha pychy, rzuciłby siekierę, rozejrzał się i orzekł: Przecież jestem stworzony do czegoś wyższego niż to; zajmowanie się taką pracą obraża moją godność. Ale nie, On okazał pokorę. Za każdym razem, gdy wykonywał klatkę dla drobiu, był tak samo staranny i dokładny, jak gdyby robił skrzydła dla aniołów. I za każdym razem, gdy naprawiał zagrodę, robił to z taką samą precyzją i dbałością, żeby wszystko zrobić dobrze, z jaką postępował, wieszając gwiazdy tam w górze.
Benjamin H. Barton, Echa pielgrzyma, s. 329.
Dla tej przyczyny – film o celu, dla którego Jezus przyszedł na ziemię.