Trzeci dzień [CZĘŚĆ 1]

Gerard Hoet, 1728 (kolorowane). Rijksmuseum.nl, TheTorah.com

Na podstawie przemówienia pt. „Święta góra Boża”, wygłoszonego w Polsce przez Johna F. Scale’a w 2015 roku.

—–

Historia Paschy to zapis dobrze znany studentom Starego Testamentu. Zaczynamy od ogólnej panoramy Księgi Wyjścia, rozdziału 19, i omówienia jak i dlaczego Izraelici znaleźli się „pierwszego dnia trzeciego miesiąca” w okolicy Synaju.

Zostali oni wyzwoleni przez Jahwe z długiej niewoli w Egipcie. Prowadzeni przez Mojżesza – ogromna liczba ludzi: mężczyzn, kobiet i dzieci, a także około 20 000 „obcych” („cudzoziemców”, Księga Wyjścia 12:48-49), którzy przyłączyli się do Izraela – opuścili „garnki mięsa w Egipcie”. Po zniszczeniu armii faraona, która ich ścigała (Księga Wyjścia 14), tłum dotarł na pustynię Szur.

Wędrowali przez trzy dni, nie znajdując zdatnej do picia wody [cud osłodzenia gorzkiej wody omawiamy w jednym z naszych wykładów], aż dotarli do Elim, „gdzie było dwanaście źródeł wody i siedemdziesiąt palm; tam rozbili obóz nad wodami” (Księga Wyjścia 15:27). Następny rozdział (16) opisuje cud z manną i z przepiórkami. Zapisano również, że w Refidim (w. 8-15) zostali zaatakowani przez Amalekitów, których odparli (rozdział 17). W końcu ta ogromna grupa, licząca ponad 3 000 000 ludzi [1], dotarła na pustynię Synaj – o czym traktuje ten artykuł.

Księga Wyjścia 19:1-15 (z komentarzem; UBG, chyba, że zaznaczono inaczej)

1. Pierwszego dnia trzeciego miesiąca od wyjścia synów izraelskich z ziemi egipskiej, przybyli na pustynię Synaj. [BW]

2. Bo wyruszyli z Refidim i po przybyciu na pustynię Synaj rozbili obóz na pustyni; tam Izrael obozował [na pustkowiu] naprzeciw góry [u jej podnóża].[2]

Pustynia Synaj, utożsamiana tradycyjnie z miejscem obozowania Izraelitów, najprawdopodobniej została błędnie określona. „Może być używana luźno jako synonim dla Półwyspu Synajskiego, ale prawdopodobnie nie obejmuje tak dużego terytorium.” („The Zondervan Pictorial Bible Dictionary”, s. 797) Góra Synaj – Horeb – jest wspomniana w wersecie 20; jej dokładna lokalizacja budzi wiele sporów, których tutaj nie będziemy poruszać. Niezależnie od tego, PAN zapewnił pielgrzymom wystarczająco dużo miejsca, aby rozłożyć obszerne obozy dla tysięcy rodzin.

Pięćdziesiąt dni po wyjściu z Egiptu spotykamy Izrael u stóp góry – z cudami i wyzwoleniem, które mieli świeżo w pamięci. Choć byli świadkami niezwykłego wybawienia, można odnieść wrażenie, że ludzie nie byli jeszcze w pełni przekonani, że to wszystko uczynił dla nich Bóg Jahwe. Data ta stanie się znana jako „święto tygodni”, „święto pierwocin” lub inaczej – Pięćdziesiątnica (50. dzień) – nazwa ta przypomina o wydarzeniu, które miało nadejść w odległej przyszłości, kiedy to duch święty został wylany na apostołów pięćdziesiąt dni po śmierci Chrystusa – będącego antytypem baranka paschalnego, którego literalna krew była pomazana na odrzwiach domów Izraelitów, aby powstrzymać anioła śmierci (Wyjścia 12).

Będąc tak długo niewolnikami, przyzwyczajonymi do rozkazów swoich ciemiężycieli, Izraelici mogli przestać samodzielnie myśleć. Tego typu zachowanie nie jest niczym niezwykłym: brytyjscy żołnierze zdemobilizowani po II wojnie światowej (1939–45) zachowywali się podobnie – wielu z nich było zagubionych bez swoich towarzyszy broni i miało trudności z przystosowaniem się do życia jako cywile.

3. A Mojżesz wstąpił do Boga [stawił się przed Bogiem] i PAN zawołał do niego z góry: Tak powiesz domowi Jakuba i oznajmisz synom Izraela [to idiomatyczny zwrot oznaczający tę samą grupę]

4. Widzieliście, co uczyniłem Egipcjanom i jak niosłem was na skrzydłach orłów, i przyprowadziłem was do siebie.

Przez Mojżesza, Jahwe przypomina ludowi, że już byli świadkami Jego mocy – wyprowadzenia z niewoli i zniszczenia armii faraona. On wyrównał wyrządzone im krzywdy, niosąc ich jak orzeł niosący swoje młode – pobudzający je, wypychający z gniazda, by nauczyły się latać, i w razie potrzeby łapiący je na skrzydła. Pan sam ich [Izraela] prowadził; nie było z nimi żadnego obcego (niemego) boga. – Księga Powtórzonego Prawa 32:11-12.

To trafne porównanie. Orlica wzburza gniazdo, wywracając pisklęta do góry nogami i strącając je na skały poniżej, zmuszając je do machania skrzydłami. Gdy wydaje się, że roztrzaskają się na skałach, matka szybuje pod nimi, rozpościera skrzydła i łapie je, wznosząc się z powrotem, by złożyć je bezpiecznie w gnieździe. Ten trening powtarza się dzień po dniu, aż pisklęta nauczą się koordynować ruchy skrzydeł i latać, choć początkowo niezdarnie, to jednak samodzielnie, używając sterówek do kierowania lotem i szybowania. (Z perspektywy typu i antytypu dwa skrzydła symbolizują Stary i Nowy Testament. [Przeczytaj wykład brata R.G. Jolly’ego pt. „Wzburzanie gniazda” lub posłuchaj tego wykładu w języku angielskim].)

5. Dlatego teraz, jeśli posłuchacie mego głosu i będziecie przestrzegać mojego przymierza, będziecie moją szczególną własnością ponad wszystkie narody, bo do mnie należy cała ziemia.

6. A wy będziecie mi królestwem kapłanów i narodem świętym. To są słowa, które będziesz mówić do synów Izraela.

7. Wtedy Mojżesz przyszedł i zwołał starszych ludu, i wyłożył im wszystkie te słowa, które mu PAN nakazał.

8. Cały lud odpowiedział wspólnie [na to, co Mojżesz przekazał im jako słowa PANA]: Uczynimy wszystko, co PAN powiedział. I Mojżesz zaniósł słowa ludu do PANA.

9. PAN powiedział do Mojżesza: Oto przyjdę do ciebie w gęstym obłoku, aby lud słyszał, gdy będę z tobą rozmawiał, i uwierzył ci na zawsze. A Mojżesz przekazał PANU słowa ludu.

„Synaj był spowity dymem, ponieważ Jahwe zstąpił na niego” („Peake’s Commentary”, s. 226b). Warto zauważyć, że „słyszenie” PANA nie oznacza, że oni zrozumieli Jego słowa. Jezus powiedział przywódcom żydowskim: „…ani głosu jego nie słyszeliście, ani postaci jego nie widzieliście” (Jana 5:37; porównaj: werset 11; zob. również Dzieje Apostolskie 9:1-7, gdzie towarzysze Szawła słyszeli „głos”, ale nikogo nie widzieli).

10. PAN zaś mówił do Mojżesza: Idź do ludu i uświęć ich dziś i jutro, i niech wypiorą swoje szaty.

11. Niech będą gotowi na trzeci dzień. Trzeciego dnia bowiem PAN zstąpi na oczach całego ludu na górę Synaj.

Lud nie mógł „zobaczyć” Jahwe – jest to niemożliwe dla ludzkiego oka. Jego obecność została objawiona poprzez dym.

12. I wyznaczysz ludowi granice dokoła, mówiąc: Strzeżcie się, abyście nie wstępowali na górę ani nie dotykali jej podnóża. Każdy, kto dotknie góry, poniesie śmierć.

13. Nie dotknie go ręka, ale ukamienują go albo przeszyją strzałami; czy to zwierzę, czy człowiek, nie będzie żyć.[3] Gdy przeciągle będą trąbić, niech podejdą do [podnóża] góry.

14. Mojżesz zstąpił więc z góry do ludu i uświęcił lud [uczynił ich świętymi, poświęcił], a oni uprali swoje szaty. [zobacz: werset 10]

15. I mówił [Mojżesz] do ludu: Bądźcie gotowi na trzeci dzień, nie zbliżajcie się do żon [powstrzymajcie się od stosunków seksualnych]. (porównaj: Księga Kapłańska 15:16, 1 Księga Samuela 21:5)

—–

Ciąg dalszy nastąpi…

Źródło: The Third Day of Exodus 19, UK Bible Students.

_______
[1] „Sześćset tysięcy – to liczba dorosłych mężczyzn, zdolnych do walki, powyżej dwudziestego roku życia. Nie była to cała populacja, dlatego święty pisarz mówi, że było ich około 600 000; gdy przeprowadzono dokładny spis około trzynaście miesięcy później, wynosiła ona 603 550 (z wyłączeniem Lewitów oraz osób poniżej 20. roku życia; zob. Księga Liczb 1:45-46). Lecz oprócz tych, którzy szli pieszo, bez wątpienia było wielu starszych i słabszych osób, które jechały na wielbłądach, koniach lub osłach, a także niezliczone rzesze kobiet i dzieci – ich liczba musiała przynajmniej trzykrotnie przewyższać pozostałych. Do tego należy dodać „lud mieszany”/”wielkie mnóstwo cudzoziemców” (Wyjścia 12:38), prawdopodobnie uchodźców osiadłych w Egipcie, którzy przybyli tam jako przybysze z powodu głodu zmuszającego ich do opuszczenia ojczystych ziem. Teraz zaś, widząc, że ręka Jahwe jest przeciwko Egipcjanom, a po stronie Izraelitów, skorzystali z powszechnego zamętu i opuścili Egipt, wybierając Boga Izraela za swój dział, a Jego lud za swoich towarzyszy. Takiej rzeszy, ruszającej naraz i opuszczającej swój kraj, świat nigdy przedtem ani później nie widział. Bez wątpienia było to ponad dwa miliony dusz, nie licząc ich trzód i bydła – a tych było bardzo wiele. Cóż, poza Opatrznością Bożą, mogło utrzymać takie mnóstwo ludzi, i to na pustyni, gdzie nawet dziś trudno znaleźć niezbędne środki do życia? [Komentarz Adama Clarke’a do wersetu 37]

[2] Geograficzna lokalizacja Góry Synaj od lat jest przedmiotem debat uczonych. Najprawdopodobniej znajdowała się na terenie dzisiejszej Arabii Saudyjskiej. Miejsce to było dobrze znane Mojżeszowi z czasów jego pobytu w ziemi Midian, gdzie uciekł z Egiptu po zabiciu Egipcjanina, który zaatakował hebrajskiego niewolnika (Księga Wyjścia 2:11-15). Mojżesz spotkał tam Jetra (yithro, tzn. „wybitność”, „jego ekscelencja”) i w odpowiednim czasie poślubił jego córkę, Seforę (Jetro, kapłan Midianu, był potomkiem Abrahama przez Keturę – nałożnicę Abrahama). Niektóre przekłady sugerują, że Sefora była Etiopką, ale nie jest to całkowicie poprawne. Była Kuszytką. Lud Kuszytów wywodził się z dwóch odrębnych regionów: Midianu i Etiopii w Afryce. Ojciec Sefory był kapłanem Midianu; jego córka miała jasną karnację; Etiopczycy byli ciemnoskórzy i w kulturze egipskiej postrzegani byli jako prymitywni. Mojżesz i Sefora mieli dwóch synów: Gerszona („obcy w tej ziemi” – nawiązanie do wygnania Mojżesza) i Eliezera („Bóg jest moją pomocą” – również odnoszące się do doświadczeń Mojżesza). W Księdze Wyjścia 4:13 czytamy, że Mojżesz zaniedbał obrzezania chłopca (wersety 24-26), łamiąc tym samym przymierze narzucone przez Boga Abrahamowi i narażając życie dziecka. Sefora dokonała tego obrzędu (por. Księga Rodzaju 17:14).

[3] „Ponieważ człowiek, który dotknął góry, nabywał „świętości”, stawał się niebezpieczny, a dotknięcie go niosłoby ze sobą ryzyko.” („Peake’s Commentary”, s. 226d)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *