Wykład wygłoszony przez brata Adama Urbana na spotkaniu online zboru w Rybniku, 21 listopada 2021 roku. Znajdziemy tu kilka ciekawych i godnych rozwinięcia myśli, zwykle niedostrzeganych przy pobieżnym czytaniu tych wersetów. Omówimy je po kolei, tak jak zostały zapisane w natchnionej Biblii.
Ewangelia wg Mateusza 28:16-20 –
„A jedenastu uczniów poszło do Galilei, na górę, gdzie im Jezus przykazał. I gdy go ujrzeli, oddali mu pokłon, lecz niektórzy powątpiewali. A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, Ucząc je przestrzegać wszystkie go, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.”
16: Słowa Jezusa z w.18-20 zostały wypowiedziane na jakiejś górze w Galilei, na której jeszcze przed śmiercią Jezus umówił się z uczniami na spotkanie po swoim zmartwychwstaniu (Mat.26:32; Mar.14:27-28). Nie wiemy, która to była góra, ale miejsce nie ma dla nas znaczenia – miało dla uczniów, bo musieli tam się stawić, ale zarówno dla nich, jak i dla nas i tak ważniejsze są wypowiedziane tam słowa.
17: Jedyna rzecz godna skomentowania w tym wersecie to stwierdzenie, że po zmartwychwstaniu Jezusa i Jego pierwszych ukazaniach się uczniom wciąż byli tacy, którzy wątpili, że On zmartwychwstał. Mogli to być ludzie podobni do Tomasza (Jana 20:24-25) lub tacy, którzy tak się cieszyli, że aż nie dowierzali temu co widzą z obawy, że może to się okazać nieprawdą (Łuk. 24:36-41).
18: „moc” z BW lepiej oddać jako „władza”, jak czyni to większość przekładów, np. UBG. Kiedy i dlaczego Jezus otrzymał taką „wszelką władzę”? Wyjaśnienie znajdziemy u Pawła w Liście do Filipian 2:5-11 (trzeba będzie kilka razy poprawić tłumaczenie, raz nawet bardzo):
————————————-
Fil. 2:5: Nie jak w BW: „Takiego bądźcie względem siebie usposobienia”, lecz „Takie miejcie usposobienie” lub jak UBG „Niech będzie w was takie nastawienie umysłu” lub dosłownie jako Kody: „To myślcie w was, co i w Pomazańcu Jezusie”.
6: Podam kilka wersji, bo większość tłumaczeń bardzo wypacza myśl Pawła:
BG | Który będąc w kształcie Bożym, nie poczytał sobie tego za drapiestwo równym być Bogu. |
UBG | Który będąc w postaci Boga, nie uważał bycia równym Bogu za grabież. |
EIB | On, choć istniał w tej postaci, co Bóg, nie dbał wyłącznie o to, aby być Mu równym. |
BW | Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu. |
BT | On to, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem. |
Kody | Który w postaci Boga będąc, nie jako porywanie uznał równo być Bogu. |
————————————-
Zdecydowana większość przekładów (brawa dla BT jako wyjątku, no i Kodów) tak tłumaczy ten werset, by zrównać Jezusa z Bogiem albo przynajmniej to sugerować, podczas gdy myśl Apostoła jest odwrotna – Jezus nigdy nie był równy Bogu i nigdy tego nie pragnął, czym różni się od Lucyfera, który miał takie ambicje (Izaj. 14:13-14).
Nazwanie Jezusa przed karnacją jako będącego „w kształcie Bożym / postaci Bożej” dotyczy Jego istnienia na poziomie duchowym, jako istoty duchowej, z którego zrezygnował / który opuścił, by stać się istotą na poziomie ludzkim – w kształcie / postaci człowieka (Paweł rysuje tu kontrast między duchową naturą Logosa i ziemską naturą Jezusa). Właśnie w tym był On przed przyjściem na ziemię podobny do Boga i innych aniołów – duchów jak Logos (Żyd. 1:13-14).
Gdyby Paweł wierzył w trójcę i równość Jezusa z Bogiem, i chciał powiedzieć to, co błędnie oddaje większość przekładów – że Jezus nie poczytał sobie tego za drapiestwo ani za grabież / że nie dbał wyłącznie o tę równość i że zachłannie się przy niej nie upierał, oznaczałoby to, że jeden z największych logików świata, apostoł Paweł, chciał powiedzieć, że dana istota, np. ja lub wy, nie poczytuje sobie tego za drapiestwo ani za grabież, być równą samej sobie / że nie dba wyłącznie o bycie równą samej sobie i że zachłannie nie upiera się, by być sobie równą!!!
7: Znowu nie jak w BW: „wyparł się samego siebie”, lecz „wyniszczył / ogołocił / uczynił pustym samego siebie” = dobrowolnie (sam) zrezygnował z duchowej natury Logosa, by narodzić się w niższej naturze jako człowiek (Jana 1:14).
8: Podkreślenie poniżenia, jakie wiązało się ze zmianą natury duchowego Logosa w naturę człowieka Jezusa. Paweł w Żyd.2:9 nazywa ją niewiele mniejszą od anielskiej, ale zapewne ma na myśli termin „anioł” w znaczeniu najniższej rangi istot duchowych, a że Logos był kimś wyższym niż archanioł, różnica w degradacji musiała być ogromna.
Przy okazji, porównanie w.9 i 7 dowodzi, że poprawne tłumaczenie to nie jak w BW „na krótko został uczyniony mniejszym od aniołów”, lecz że „został uczyniony mało mniejszym od aniołów”, bo chociaż wersja BW pasuje do Jezusa, nie pasuje do Adama z w.7, gdyż Adam został uczyniony mniejszym od aniołów nie na krótko, lecz na zawsze. Paweł zapewne używa tych samych słów w odniesieniu i do Adama i do Jezusa (mało mniejszym od aniołów), by podkreślić ideę okupu, równoważnej ceny.
W.8 kładzie też nacisk na śmierć Jezusa na krzyżu, a to z powodu Żydów, którzy z powodu zawartego z Bogiem PZ i łamania jego zasad ściągnęli na siebie dodatkową karę, którą ktoś musiał zapłacić – Jezus (Gal.3:13; por. 5 Moj.21:22-23).
9-11: „wszelkie kolano na niebie i na ziemi i pod ziemią” z w.8 to dosłownie kolano niebieskich [aniołów], ziemskich [żyjących] i podziemnych [w grobie]”.
Wracamy do Mat.28:19-20: Tutaj zatrzymamy się na dłużej, bo aż kilka spraw wymaga skomentowania.
1. Polecenie Jezusa czynienia innych Jego uczniami
BW | Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. |
EIB | Idźcie więc i pozyskujcie uczniów pośród wszystkich narodów. Chrzcijcie ich w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego i uczcie przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. |
Dosłownie | Idźcie więc i czyńcie uczniów z wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. |
Jakie różnice?
Przede wszystkim w czynieniu uczniami wszystkich narodów i czynieniu uczniów z wszystkich narodów?
Które prawdziwe? Co Bóg zamierza? Uczynić wszystkie narody świata uczniami i naśladowcami Jezusa czy też wybrać ze wszystkich narodów odpowiednie jednostki na uczniów i naśladowców Jezusa? Odpowiedź np. w Dz. 15:14-17.
A zatem w obecnym czasie Bóg nie planuje nawrócenia całego świata, a jedynie wybranie „ludu dla imienia swego”, przez który w przyszłości będzie błogosławił całą resztę ludzkości, począwszy od cielesnego Izraela, więc prawdziwe jest to drugie tłumaczenie: czyńcie uczniów z wszystkich narodów.
Wymienienie przez Jezusa wszystkich narodów jako adresatów Ewangelii wynikało z faktu początkowego ograniczenia jej tylko do narodu żydowskiego, co miało niebawem się skończyć (w 36 n.e., od Korneliusza), ale zasada pozostała taka sama: tak jak nie cały naród żydowski miał być wybrany, lecz jedynie 144 000 członków Maluczkiego Stadka, tak głoszenie wszystkim narodom pogańskim nie miało na celu wybrać ich wszystkich, lecz jedynie uzupełnić z nich brakującą część Maluczkiego Stadka (por. Mat. 24:14 o głoszeniu „na świadectwo wszystkim narodom”, nie w celu nawrócenia wszystkich narodów, co nigdy nie było celem Boga, bo gdyby było, tak by się stało + Dz.1:8; 17:30; 20:21; greckie metanoia to pokuta i lepiej byłoby je tak tłumaczyć, gdyż upamiętanie się nie oddaje prawidłowo pierwszego kroku grzesznika w powrocie do Boga – por. słowa Jezusa z Mar. 1:14-15).
Potwierdzeniem poprawności takiego tłumaczenia słów Jezusa jest też dwukrotnie powtórzony zaimek je/ich, gdyż chrzczenie i uczenie z w.19-20 są w grece odniesione do uczniów, nie do narodów (obydwa te zaimki są bowiem rodzaju męskiego, jak uczniowie, a nie nijakiego, jak narody). Większość tłumaczy, tak jak BW, dopasowuje tłumaczenie do swoich poglądów i nie przeszkadza im, że zaimek ten rodzajem pasuje do „uczniów”, a nie do „narodów”, co jako znający greki muszą przecież wiedzieć i widzieć:
BW: Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je [narody] w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je [narody] przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem.
Dosłownie: Idźcie więc i czyńcie uczniów z wszystkich narodów, chrzcząc ich [uczniów] w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc ich [uczniów] przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem.
2. Chrzczenie w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego
Słowo imię ma w Biblii siedem różnych znaczeń:
1. Nazwa własna (jak JHVH, Jezus, Paweł, Adam; najbardziej oczywiste, więc bez cytatów).
2. Natura (Żyd.1:4).
3. Cześć (Iz.42:8; Fil.2:8-10).
4. Reputacja (Przyp.22:1; por. polskie „mieć dobre imię / dbać o dobre imię / odebrać komuś dobre imię / cieszyć się dobrym imieniem / splamić swoje imię”).
5. Autorytet, upoważnienie, urząd (2 Moj.5:22-23; Mat. 7:22; por. polskie „występować/mówić/czynić coś w czyimś imieniu”).
6. Dzieło, sprawa (1 Król. 8:16-20,29; Dz.21:13; por. polskie „w imię dobrze pojętej współpracy / w imię zasad”).
7. Charakter = usposobienie (umysł, wola, serce – Ps. 34:4; 111:9; Iz.29:23; 52:5,6; Jer.23:27).
To właśnie to ostatnie znaczenie miał na myśli Jezus w Mat. 28:19 – chrzest w imię = w charakter Ojca, i Syna i Ducha Świętego!
Ale jaki ma to związek z zanurzeniem kogoś w wodzie? Czy od tego ktoś nabędzie charakter Ojca, Syna i Ducha Świętego? A gdyby nawet, jak może nabyć charakter Ducha Świętego, skoro Duch Święty to nie osoba?
Jezus nie miał na myśli symbolu zanurzenia w wodzie, lecz rzeczywistość w tym symbolu pokazaną: ten prawdziwy, rzeczywisty chrzest, którego zanurzenie jest jedynie symbolem!
A na czym polega ten prawdziwy chrzest? Na jakiejś śmierci i na jakimś powstaniu = na uśmiercaniu grzesznych skłonności starego Adama i wyrabianiu w sobie / powstawaniu do charakteru podobnego do tego, jaki posiadają Bóg, Jezus i bracia już w jakimś stopniu podobni w charakterze do Boga i Jezusa, bo w Biblii…
chrzest = poświęcenie (= śmierć starego Adama)!
Ale czy jest prawdziwy i symboliczny chrzest? Zobaczmy:
Symboliczny (nie budzi wątpliwości): Mat. 3:16; Mar. 1:9.
Prawdziwy:
- Łuk. 12:50 (cały okres od Jordanu do Kalwarii);
- Kol. 3:1-3; Paweł mówi do kogoś, kogo uważa za wzbudzonego (w.1) i jednocześnie umarłego, a pisał przecież do żyjących braci w Kolosan, którzy jeszcze nie umarli, a tym bardziej nie zostali wzbudzeni; mimo to nazywa ich wzbudzonymi z Chrystusem i umarłymi – dlaczego? Dlatego, że: zmartwychwstawanie dzieci Bożych rozpoczyna się już w tym życiu, jeszcze przed śmiercią ciała, od powstawania, podnoszenia się z upadłych ludzkich myśli, woli i uczuć, dla których umieramy [„umarliście bowiem”], by rozwijać te duchowe, doskonałe – por. Rzym.12:2; Efez.5:14);
- Rzym. 6:3-8 (zauważ dokonany już fakt śmierci z w.3,4,5,6,7,8 i teraźniejszo-przyszłe zmartwychwstanie z w.4 – teraźniejszo-przyszłe dlatego, że jak wynika z porównania w.4 między wskrzeszeniem Jezusa z martwych a prowadzeniem nowego życia przez nas, Paweł nie ma na myśli wzbudzenia Jezusa z grobu, lecz z Jego doskonałych ludzkich uczuć uznanych przez Niego za martwe w Jordanie, od których następnie powstawał przez 3,5 roku – inaczej analogia do naszego prowadzenia nowego życia nie miałaby sensu);
- 1 Kor. 15:29 (Pawłowi chodziło o to, że jeśli nie ma zmartwychwstania, jak twierdzili niektórzy, po co bracia chrzczą się prawdziwym chrztem na rzecz umarłego świata, który mają błogosławić restytucją? Jeśli umarli nie są wzbudzani z grobu, ten prawdziwy chrzest (poświęcenie) jest bez sensu, gdyż nie będzie miał kto ani kogo błogosławić);
- Kol. 2:11-12 (obrzezanie = poświęcenie: odrzucenia cielesności – por. Rzym.2:28,29; musi chodzić o pogrzebanie w chrzcie ludzkich uczuć i codzienne wzbudzanie/powstawanie od nich, gdyż Paweł pisze do żyjących ludzi, którzy dotąd nigdy fizycznie nie umarli tym samym nie zostali fizycznie wzbudzeni z grobu, co widać w fakcie utożsamienia przez Pawła pogrzebania w chrzcie ze wzbudzeniem).
To dlatego wg Jezusa z Jana 5:28-29 niektórzy (bardzo nieliczni) wstają na powstanie życia (bo swoje charaktery rozwinęli w tym życiu, gdyż w tym życiu byli na sądzie, który rozpoczyna się od domu Bożego właśnie w tym znaczeniu – w tym życiu, przed światem, który stanie na sądzie dopiero po zmartwychwstaniu – 1 Piotra 4:17), a reszta wstanie na powstanie sądu – nie na potępienie, lecz na próbę do życia, proces sądu, który lud Boży przechodzi w tym życiu, bo bez sądu – bez potwierdzenia przez rozwój charakteru godności do życia wiecznego nikt nigdy go nie otrzyma (w obydwu przypadkach w grece w.29 „powstanie = anastasis”).
To dlatego Paweł dość zagadkowo napisał w 1 Tym. 5:24.
Ponieważ prawdziwy chrzest w celu rozwinięcia charakteru podobnego do Boga i Jezusa na pewno nie budzi niczyich wątpliwości, zatrzymajmy się na chwilę przy chrzcie w imię / w charakter Ducha Świętego = nie w charakter Ducha świętego jako osoby, gdyż takiej nie znamy, bo taka nie istnieje, a więc nie wiemy, jaki ma charakter, który moglibyśmy naśladować i rozwijać w sobie, lecz w imię/charakter ducha świętego jako usposobienia Boga i Jezusa w braciach, którzy rozwinęli go w stopniu wystarczającym do tego, by być przykładem dla innych.
Najpierw przekonajmy się, że Duch Święty w znaczeniu Boskiego usposobienia (umysłu, woli i uczuć) jest obecny w braciach (por. Dz. 20:28 z 14:23; + 5:3,4,9; Mar. 13:11 + „Ducha na gaście/zagaszajcie” – 1 Tes. 5:19).
Skoro tak, bracia posiadający w sobie takiego Ducha mogą być dobrym przykładem do naśladowania (1 Kor. 4:16; 11:1; Fil.3:17; 1 Tes.1:6; Żyd. 6:12).
3. Ostatnia uwaga dotyczy ostatniego zdania w.20: „A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”
95% przekładów woli straszyć końcem świata, który jeśli Bóg istnieje nie może przecież nigdy nastąpić i nie nastąpi: nie będzie żadnego końca świata. Wszystkie wersety, które są tak tłumaczone mówią o końcu jakiegoś wieku (zwykle konkretnego i poprzedzonego przedimkiem określonym „ten”, co tłumacze też najczęściej lekceważą), końcu jakiegoś okresu, w którym Bóg realizuje dany element swojego planu, po czym wiek ten dobiega końca, często zakończony żniwem, i zaczyna się kolejny, w którym Bóg robi coś innego.
Z 30 polskich przekładów na uczciwość w tym przypadku (bo nie we wszystkich) stać tylko cztery:
BGN | a oto ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do końca epoki. |
EIB | A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż po kres tego wieku. |
DOS | A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do końca tej epoki. |
Kody | I oto ja z wami jestem wszystkie dni aż do spełnienia się wieku. |
W grece słowo „wiek” jest poprzedzone przedimkiem określonym „ten”
Inny przykład manipulacji tym samym słowem to ciekawiące wszystkich pytanie o koniec świata, który – jak mówiliśmy – nigdy nie nastąpi. Większość tłumaczy uważa jednak inaczej, więc zmieniają (raczej świadomie, bo chyba znają trochę grekę, skoro są tłumaczami) treść Biblii tak, by mówiła to, co oni chcą, a nie to, co tam zapisano – Mat.24:3 (przy okazji dają kolejny przykład zmieniania treści Biblii tłumaczeniem niezgodnym z oryginałem – greckie parousia = obecność to dla nich przyjście, choć to nie to samo, bo przyjście to krótka czynność pojawienia się gdzieś, a obecność to dłuższy stan przebywania po przyjściu).
Jak zatem poprawnie brzmi cały fragment Mat. 28:16-20 (wszelkie konieczne poprawki na tłusto)?
„A jedenastu uczniów poszło do Galilei, na górę, gdzie im Jezus przykazał. I gdy go ujrzeli, oddali mu pokłon, lecz niektórzy powątpiewali. A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniów ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, Ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia tego wieku.”
Powyższe wyjaśnienie dokładnego znaczenia słów Jezusa o chrzczeniu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego rozwiewa także wątpliwości co do prawdziwości tych słów, które choć w takiej formie nigdzie potem nie pojawiają się w NT – ani przy chrzczeniu / zanurzaniu Żydów, ani pogan, np. Korneliusza (chrzczono w imię Jezusa), to jednak są prawdziwe. Jezusowi nie chodziło bowiem o podanie formułki, którą należy wypowiadać przy zanurzaniu (choć ze względu na prawdziwe znaczenie tych słów, jest to jak najbardziej właściwe), lecz o pokazanie, do czego ma prowadzić prawdziwy chrzest – do uśmiercenia tego co ludzkie i grzeszne oraz do rozwinięcia, powstania, zmartwychwstania do tego, co czyste i doskonałe – na Boskim, anielskim lub ludzkim poziomie (por. Psalm 45:11-12 o Maluczkim Stadku).
Wszystkie wczesne greckie manuskrypty, które zawierają ten werset, podają „w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego”, między innymi: Didache (I wiek), Justyn Męczennik (pierwsza połowa II wieku), Ireneusz (II wiek), Klemens Aleksandryjski (II wiek), Tertulian (II/III wiek), Hipolit (II/III wiek), Orygenes (III wiek), Cyprian (III wiek) i Ariusz (przełom III/IV wieku). Nie ma żadnego z wersją „w imię moje”.
Jedyny argument za „w imię moje” pochodzi od Euzebiusza, który wspominając ten werset, oddaje jego końcówkę w formie „w imię moje”. Jednak po pierwsze, skracanie wersetów i ich parafraza jest bardzo często obecne w twórczości pierwszych chrześcijan. Po drugie, nieprawdą jest, że Euzebiusz ZAWSZE cytuje ów tekst w „skróconej” formie. Czasami przytacza go też w formie: „w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego”, a więc musiał ją znać. Zamykanie oczu na ten fakt i przytaczanie Euzebiusza na dowód niepoprawności formy pełnej jest świadomym wypaczaniem natchnionych słów Biblii, typowym dla wolących żyć w kłamstwie, które im się podoba, i zamkniętych na prawdę, która z jakiegoś powodu im nie odpowiada. Nie przystoi dzieciom Bożym, które szukają prawdy w Jego Słowie i przyjmują ją taką, jaką ona tam jest podana.
—
TEN TEMAT OMAWIAMY TEŻ W WYKŁADZIE:
Chrzest w imię Ojca, i Syna, i ducha świętego
—