Wskrzeszenie i zmartwychwstanie niesprawiedliwych, część 2: QA

Witam wszystkich serdecznie! Po żadnym moim wykładzie nie otrzymałem więcej pytań niż po tym o wskrzeszeniu i zmartwychwstaniu niesprawiedliwych. Jeżeli nie słuchałeś lub nie słuchałaś tamtego nagrania to lepiej zrobisz, gdy najpierw to zrobisz:

CZĘŚĆ PIERWSZA – 3 października 2021 r. 

CZĘŚĆ DRUGA – 19 listopada 2022 r. 

NOTATKI DO CZĘŚCI DRUGIEJ W WERSJI TEKSTOWEJ 

Cytowałem w części pierwszej bardzo dużo wersetów Pisma Świętego. Żeby w największym skrócie powiedzieć, co starałem się wtedy wyjaśnić:

– mówiłem, że istnieje różnica między wskrzeszeniem a zmartychwstaniem. Choć mamy w ewangeliach kilka wskrzeszeń, jak np. Łazarza, córki Jaira i syna wdowy w Nain, to jednak apostoł Paweł w Dziejach Apostolskich 26:22-23 stwierdza, że Jezus miał zmartwychwstać jako pierwszy.

fot. Priscilla Du Preez / Unsplash

– wskrzeszenie to w związku z tym „wprawienie na nowo w ruch mechanizmu życia”, jest to gr. słowo egersis, co oznacza ponowne uruchomienie procesów życiowych.

– na wskrzeszenie nie trzeba w żaden sposób zasłużyć, wskrzeszeni będą wszyscy umarli na podstawie łaski Bożej oraz okupu złożonego przez Pana Jezusa Chrystusa (wskrzeszeni będą ci, którzy dobrze czynili i ci, którzy źle czynili; sprawiedliwi i niesprawiedliwi), jednak Biblia mówi, że jedni ludzie staną się godni zmartwychwstania a inni ostatecznie go nie osiągną. W tym wypadku chodzi o gr. anastasis, czyli podniesienie, udoskonalenie i wreszcie życie wieczne.

– myśląc o zmartwychwstaniu, o tym, które oznacza doskonałość i życie wieczne, Pan Jezus w Jana 5:29 mówi, że kiedy już obudzi czyli wskrzesi wszystkich ludzi to jedni pójdą na zmartwychwstanie życia, a drudzy na zmartwychwstanie sądu; apostoł Paweł także potwierdza, że będzie coś takiego jak zmartwychwstanie niesprawiedliwych, a więc istnieje szansa na podniesienie niesprawiedliwych do doskonałości w czasie panowania Jezusa

– zmartwychwstanie sądu lub zmartwychwstanie niesprawiedliwych będzie to czas podnoszenia ludzi do sprawiedliwości przez pewnego rodzaju proces sądu lub proces resocjalizacji. Będzie to z-martwych-wstawanie przez sąd składający się z otrzymania wiedzy, sprawdzania jak ta wiedza jest przyswajana, karania w celu poprawy i wreszcie z wydania wyroku: życia lub śmierci przy końcu tego procesu

proces sądu jest równoznaczny z restytucją czyli czasami naprawienia wszystkich rzeczy, o których mówiłem w innych nagraniach. Wszystko to będzie miało miejsce w tysiącletnim królowaniu Chrystusa i wiernych, w czasie ich panowania nad narodami, a nie dopiero po tysiącleciu.

Tyle streszczenie, a teraz czas na pytania i odpowiedzi. Oczywiście będą to skrótowe odpowiedzi, a czasami tylko odnośnik do innych nagrań i materiałów, bo wiele z poruszonych tematów domagałoby się oddzielnego wykładu i być może w przyszłości takie wykłady się pojawią. Nie chcę jednak zostawić pytających bez choćby krótkiej odpowiedzi.

1. W Apokalipsie 20:13 jest mowa o wydaniu zmarłych przez morze i otchłań już po tysiącletnim Królestwie. O jakim zmarłych jest tam mowa, skoro wszyscy zmarli mają zmartwychwstać przed i w trakcie Tysiącletniego Królestwa?

Umieściliśmy niedawno na stronie badaczebiblii.pl bardzo ciekawy wykres i artykuł pt. „7 obrazów tysiącletniego Królestwa Chrystusa i jego dzieła”:
https://badaczebiblii.pl/7-obrazow-tysiacletniego-krolestwa-chrystusa-i-jego-dziela/

Problem polega na tym, że Księga Objawienia, rozdziały 20 do 22, czytane są zwykle jakby to był jeden opis zdarzeń, które następują po sobie chronologicznie. A tak naprawdę mamy tu 7 różnych symbolicznych obrazów, które skupiają się na różnych elementach Tysiąclecia, a także „małego okresu” lub „krótkiego czasu” przy końcu Tysiąclecia i następujących później wieków chwały. Obj. 20:11-15 to kolejny obraz (w. 11 zaczyna się od słów – „potem ujrzałem”), a nie ciąg dalszy opisu z wersetów 4-10. Umarli będą więc wskrzeszani w czasie tysiącletniego Królestwa, jak wynika to z innych fragmentów. Także w tym czasie będzie trwało pouczanie, próbowanie i karanie w celu poprawy tych, którzy będą wskrzeszani i ostatecznie na koniec tysiąclecia dojdziemy do wydania wyroku. Ten wyrok to życie wieczne dla posłusznych i udoskonalonych, a wieczna śmierć dla tych, którzy nie będą posłuszni i nie pozwolą Panu na przemianę ich serc.

2. Apokalipsa 21:8 mówi o niegodziwcach wrzuconych do jeziora ognia. O kim zatem jest mowa w Ap. 22:15, że ci sa na zewnątrz? Czy to są ci sami co z Ap. 20:15 i 21:8 czy jacyś inni?

Chodzi dokładnie o te same osoby. W Objawieniu 20:15 i 21:8 mamy symboliczny obraz „jeziora ognia”, które przedstawia wieczne zniszczenie, unicestwienie, „drugą śmierć”. W Objawieniu 22:15 mamy symbol miasta , a tylko ci, którzy do niego wejdą, będą mieli dostęp do drzewa życia. Możemy przeczytać od wersetu 14 – „Szcześliwi, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa życia i mogli wejść przez bramy do miasta. Na zewnątrz są psy, czarownicy, [ludzie] dopuszczający się nierzadu, zabójcy, bałwochwalcy oraz każdy, kto kocha kłamstwo i popełnia je.” Inaczej mówiąc, dostęp do drzew i możliwość wejścia do miasta, oznacza życie, a znalezienie się na zewnątrz, oznacza odcięcie od życia. Można to porównać do dawnej Jerozolimy, gdzie na zewnątrz miasta znajdowała się spalarnia śmieci w dolinie Gehenna. Ta dolina to inny obraz bardzo podobny do jeziora ognia, który także wskazuje na całkowite zniszczenie grzeszników, którzy nie poddadzą się reformie.

3. Skoro twierdzicie, że człowiek po śmierci nie ma świadomości, to o czym jest mowa w Obj. 6:9-11? W tym fragmencie Jan widzi dusze zmarłych wołające o pomstę za swoją krew do Boga.

Tak, twierdzimy, że człowiek po śmierci nie ma świadomości i opieramy to na jasnych fragmentach Pisma Świętego. Bardzo wyraźna jest Ks Kazn Salomona 9:10 – „Wszystko, co twoja ręka znajdzie do zrobienia, to zrób w swojej mocy, gdyż nie ma działania ani planowania, ani wiedzy, ani mądrości w szeolu [czyli w grobie, stanie śmierci], do którego ty zmierzasz.” Warto jeszcze przywołać Psalm 115:17 – „Umarli nie chwałą Pana, ani ci wszyscy, którzy schodzą do krainy milczenia.”

Zwróćmy jednak uwagę na fragment Objawienia, do którego odnosi się pytająca osoba. Obj. 6:9-11 – „A gdy otworzył piątą pieczęć, zobaczyłem poniżej ołtarza dusze zabitych z powodu Słowa Bożego i z powodu świadectwa, które składali. I zawołały donośnym głosem: Jak długo, Władco święty i prawdziwy? Czy nie będziesz sądził mieszkańców ziemi i za naszą krew nie wymierzysz im kary? Każdej z nich dano białą szatę i powiedziano im, by jeszcze przez krótki czas odpoczywały, aż do pełni się liczba ich współsług i ich braci, którzy mają ponieść śmierć podobnie jak oni.”

Zacznijmy od tego, że Apokalipsa to najbardziej symboliczna i najtrudniejsza księga Pisma Świętego. Od czego się ta Księga zaczyna? „Objawienie Jezus Chrystusa, które dał mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi stać się niebawem i wysławszy swojego anioła oznajmił przez niego za pomocą znaków słudze swojemu Janowi.” Oznajmił przez znaki, tzn. przez symbole i figury podał pewne myśli.

Czy możemy np. wyobrazić sobie smoka ognistego, który swoim ogonem ciągnął jedną trzecią gwiazd na niebie? Chyba nikt nie wyobraża sobie takiego stwora, który mógłby ogonem zrzucić jedną trzecią gwiazd z nieba, a jednak mamy taki opis w Objawieniu. Czyli są to pewne symbole, które określają pewną rzeczywistość.

Z wielu powodów nie wierzymy, że opis o wołających do Pana duszach należy traktować dosłownie. Prawdziwi wierni nie błagaliby Boga o to, by ich pomścił. Przecież zupełnie inne były wołania naszego Pana Jezusa i świętego Szczepana, gdy byli zabijani! Oni wołali: „Panie, nie policz im tego grzechu!” (Dz 7:60).

To wołanie z Księgi Objawienia można rozumieć tak samo, jak słowa z Księgi Rodzaju 4:10, że krew Abla wołala z ziemi do Boga o pomstę. Inaczej mówiąc cierpienia i czyny mówią głośniej niż słowa. I to właśnie historia ludu Bożego woła do Boga w tej sprawie. List do Hebrajczyków 11:4 – „Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę cenniejszą od Kaina, za co otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy. Bóg bowiem zaświadczył o jego darach, toteż choć umarł, przez nią jeszcze mówi.

Boska sprawiedliwość nie może się zgodzić na wieczne tolerowanie tego, że jego wierni słudzy znoszą tak wielkie prześladowania. Każde zło woła do Boga o pomstę, o sprawiedliwą odpłatę. A mimo to, tak jak za życia, wierni nie wołali o pomstę, tak nie będą wołać po śmierci. Ten urywek mówi tylko, że Bóg widział cierpienia swoich wiernych i że one nie zostaną bez rozliczenia.

To rozliczenie ma nadejść razem z drugą obecnością Jezusa na ziemi i razem z uzupełnieniem pełnej liczby wiernych, którzy mają razem z Jezusem królować i sądzić świat. Wtedy odbędzie się najpierw przyznanie nagród sprawiedliwym, a potem sąd albo proces resocjalizacji (czyli restytucja) dla niesprawiedliwych.

Co miało się dziać ze zmarłymi do tego czasu? I to także z tymi, którzy byli wierni Bogu? Obj. 6:11 mówi: „powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli”. Jak na księgę symboli jest tu dosyć wyraźny opis, że tacy wierni mieli jeszcze znajdować się w symbolicznym śnie, w stanie śmierci aż do obudzenia umarłych.

4. Jakie macie zdanie na temat Mojżesza? Czy umarł i z ciałem został wzięty do nieba? Czy z Eliaszem Apostołom ukazał się jego duch? Jeżeli to drugie to byłoby to niezgodne z teologią, która zaprzecza życie duszy poza ciałem.

Nasza odp. jest taka, że chociaż Mojżesz i Eliasz zakończyli swoje życie w bardzo tajemniczych okolicznościach, to jednak mamy potwierdzenie w Biblii, że obaj umarli. 5 Mój. 34:5 – „I umarł Mojżesz, sługa Jahwe, w ziemi Moab, zgodnie z postanowieniem Jahwe. I pogrzebali go w dolinie w ziemi Moabu”. List do Hebrajczyków 11:13 – „Ci wszyscy [a wcześniej była mowa o Eliaszu] poumierali w wierze, nie otrzymali zaś tego, co głosiły obietnice, lecz z daleka zobaczyli je”.

Pismo Święte przedstawia umarłych jako znajdujących się w stanie nieświadomości. Ks. Kaznodziei Salomona 9:5-6 – „Ci, co żyją, wiedzą, że umrzeć mają, ale umarli o niczym nie wiedzą (…) i miłośc ich, i zazdrość ich, i nienawiść ich już zginęła.” I w nawiązaniu do tego Księga Izajasza 63:16 – „Tyś zaiste Boże ojcem naszym, bo Abraham nie wie o nas, a Izrael nie zna nas.”

Mając taką naukę Pisma Świętego musimy uważnie zbadać ten fragment o przemienieniu Mojżesza i Eliasza na górze. Na pewno jest w zgodzie z resztą Biblii. I jeśli otworzymy Ewangelię wg Mateusza, rozdział 17, werset 9, to zobaczymy, że mamy tu proste wyjaśnienie całej sprawy i to słowami Pana Jezusa:

Mateusza 17:9 – „A kiedy schodzili z góry, Jezus im polecił: Nikomu nie mówcie o tym widzeniu [inne tłumaczenie: nikomu nie mówcie o tej wizji], dopóki Syn Człowieczy nie powstanie z martwych.”

„Nikomu nie mówcie o tej wizji”. A więc to, co zobaczyli apostołowie to była wizja, była to „wizja” Mojżesza i Eliasza z Panem, tak jak święty Jan na wyspie Patmos też miał wizję bestii, aniołów itd. On nie widział prawdziwych bestii, ale pewne obrazy, które pokazał mu Bóg. Podobnie było z wizją, którą miał apostoł Piotr, gdy zobaczył prześcieradło spuszczone z nieba, a na nim różne zwierzęta czyste i nieczyste.

Mojżesz na pewno nie został wzbudzony i nie został uczyniony doskonałym w niebie, bo wiadomo, że nasz Pan Jezus był pierwszym wzbudzonym z martwych i uwielbionym w niebie. Możemy przeczytać w tej sprawie Dzieje Ap. 26:22-23 – apostoł Paweł mówi przed królem Agryppą: „Dzięki pomocy Boga żyję do dzisiaj, dając świadectwo małym i wielkim, nic nie mówiąc oprócz tego, co powiedzieli prorocy i Mojżesz, że nastąpi; Że Chrystus ma cierpieć, jako pierwszy zmartwychwstać i zwiastować światłość temu ludowi i poganom.”

Potwierdzenie tego znajduje się też w Liście do Hebrajczyków 11:39-40, gdzie napisano, że Mojżesz i pozostali wierni Starego Testamentu dopiero dojdą do doskonałości z pomocą wiernych z Oblubienicy Chrystusa, gdy ci drudzy zostaną wywyższeni w niebiańskim Królestwie Chrystusa. A więc obaj wierni Boży ludzie – Mojżesz i Eliasz – spali w śmierci i nie zostali wzbudzeni, a trzech apostołów zobaczyło pewną wizję, a nie rzeczywiste osoby lub ich duchy.

5. Co sądzicie o tekstach mówiących o wiecznych mękach, a wiemy, że takie istnieją.

Ogólnie mówiąc są to błędne tłumaczenia, ale nad każdym trzeba by było osobno się zastanowić. Jako przykład możemy wziąć Ewangelię wg Mateusza 25:46. Fragment ten w wielu tłumaczeniach mówi: „I pójdą ci [to znaczy kozły z przypowieści] na męki wieczne”.

Jednak słowo tu przetłumaczone jako „męki” to gr. kolasin i pochodzi ono od greckiego ‘kolazo’. Pierwsze znaczenie tego słowa to: odciąć, obciąćtak jak przy oczyszczaniu gałęzi drzewa. Podają to różne słowniki jak: Słowniki grecko-polski PWN z roku 1960, czy angielskie słowniki Thayera, Liddella-Scotta i „Emphatic Diaglott”. Więc te „męki” dla nienaprawialnych grzeszników to ich wieczne odcięcie lub obcięcie od drzewa żyjących; będzie to druga śmierć, ostateczne i wieczne zniszczenie. Ten pogląd jest oczywiście mocno oparty na innych fragmentach Pisma Świętego. Psalm 92:8 – „Choć wyrastają bezbożni jak ziele i kwitną wszyscy złoczyńcy, i tak zginą na zawsze.”; będą odcięci czyli „zginą na zawsze”.

Ten fragment mógłby więc być przetłumaczony: „I pójdą ci na odcięcie wieczne”.

6. A co ze słowami o rozdzieleniu kąkolu od pszenicy? co ze słowami jedna będzie wzięta a druga zostawiona? co z tymi którzy przyjmą znamię bestii. Przecież pismo mówi jasno, że będą wrzuceni do jeziora ognia? czy uważacie, że i oni będą mieli drugą szansę?

Rozdzielenie kąkolu i pszenicy, wzięcie jednej i zostawienie drugiej, są to opisy, które dotyczą wierzących (tych wierzących tylko z nazwy i tych wierzących prawdziwie, a także mniej lub bardziej wiernych naśladowców Jezusa). Nie dotyczy to całej ludzkości. Chodzi tu o pewne rozróżnienie wśród wierzących, które miało nadejść pod koniec wyboru Oblubienicy, przy powrocie Pana Jezusa.

Jeśli chodzi o znamię bestii to na stronie mamy aż trzyczęściowy wykład na ten temat i do niego odsyłamy zainteresowanych. Jest do znalezienia na stronie badaczebiblii.pl w sekcji „Wykłady audio/wideo” pod tytułem „Znamię bestii”.

Ze swojej strony chciałbym tylko zwrócić uwagę, że należy bardzo uważać na opisy, które mówią o spaleniu ziemi i rzeczy, które są na ziemi. Pomylą się ci, którzy myślą, że skoro ten „ogień” pochłonie ziemię to wszyscy niewierni w tym czasie ludzie zostaną wiecznie zniszczeni.

Najlepszy przykład to Księga Sofoniasza 3:8 – „Dlatego oczekujcie dnia – mówi Pan – w którym wystąpię jako oskarżyciel. Bo mam zamiar zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoją popędliwość, cały żar swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej żarliwości.

Oczywiście, werset ten jest często cytowany i rzeczywiście mówi on o wielkim ucisku, wielkim karaniu narodów przez Boga. Jest to naprawdę apokaliptyczny opis. Jednak żeby ktoś nie pomyślał, że mamy tu opis całkowitego zniszczenia ludzkości, mamy też werset 9 – Sof. 3:9 – „Wtedy bowiem przywrócę narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli Mu jednomyślnie.”

Spalony czyli zniszczony zostanie więc obecny porządek, a dla ludzi będzie to oznaczało oczyszczenie i zrozumienie Bożej prawdy, którą wszyscy będą jednomyślnie wyznawać, przynajmniej na początku panowania Jezusa. Potwierdzenie jest w L. do Filipian 2:10 – „Na imię Jezusa zegnie się każde kolano na niebie, na ziemi i pod ziemią, a każdy język będzie wyznawał, że Jezus Chrysus jest Panem ku chwale Boga Ojca.”

7. Kto i kiedy odkrył teologię o tzw. restytucji podczas Tysiącletniego Królestwa mówiącej o powszechnym wkrzeszaniu w czasie Tysiącletniego Królestwa i doprowadzaniu ludzi stopniowo do życia wiecznego? Bo jakieś dwa lata temu spotkałem się już z podobną teologią, którą głosił jeden z mesjańskich rabinów.

Nauka ta była znana w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Wspominają o tym historycy, jak np. Jan Wierusz-Kowalski, który w swojej książce „Wczesne chrześcijaństwo I-X wiek” na str. 121 podaje: „Dogmat nicejski burzył nadzieję wielu chrześcijan, którzy naiwnie wierzyli w obietnice Apokalipsy i czekali na powrót Mesjasza mającego im przynieść erę sprawiedliwości. Teraz kazano im wierzyć, że to cesarstwo konstantyńskie jest wstępną realizacją Królestwa Bożego.” Na początku więc chrześcijanie wyczekali na powrót Jezusa i Jego rządy na ziemi.

Do takiej ery sprawiedliwości na ziemi nawiązywali niektórzy bracia polscy w XVI wieku jak choćby Jan Niemojewski. W XIX wieku uczyli o tym mniej lub bardziej jasno różni kaznodzieje w Stanach Zjednoczonych: Henry Grew, George Stetson i George Storrs. Jednak w pełnej formie i w bardzo zrozumiały sposób naukę restytucji przedstawił dopiero Charles Taze Russell, zwłaszcza w swojej książce „Boski plan wieków”, był to roku 1886. Książkę tę można zamówić bezpłatnie po polsku na stronie boskiplan.pl, a jej rozdziały „Dzień sądu”, „Okup i restytucja” i „Królestwo Boże” to do dzisiaj jeden z najlepszych rozważań na ten temat.

8. Kiedy i przez kogo zostało odkryte to, że w starych przekładach nie istnieje tekst (a nie zmartwychwstali inni ze zmarłych aż się dopełniło tysiąc lat) Ap. 20:5. Czy tego odkrycia dokonał Wiktor Szpunar, czy było to znane i odkryte przez kogoś innego wcześniej. Na ile jest to wiarygodne, że ten tekst został faktycznie dodany w późniejszym okresie chrześcijaństwa i że nie istniał w oryginale? Jeżeli to faktycznie jest prawdą to uważam to za wielkie i kluczowe odkrycie, zmieniające całkowicie podejście do zagadnienia zmartywchwstania. Bardzo proszę o szersze poruszenie tego bardzo istotnego tematu w kolejnej części.

Co do wiarygodności faktu, że te słowa to dopisek, to osobiście jestem co do tego przekonany. Na stronie badaczebiblii.pl w zakładce „Wykłady audio / wideo” jest na ten temat świetny wykład Arkadiusza Wiśniewskiego. Zachęcam do wysłuchania tego wykładu. Tytuł to: „Objawienie 20:5 – problem autentyczności tekstu”.

To odkrycie sięga dawniejszych czasów i nie jest moje. Na możliwość dopisku wskazywał już pastor Russell w „Boskim planie wieków”. Zauważył on, że tego fragmentu brakuje w pewnych najstarszych i najpewniejszych rękopisach Biblii. Wyraźne argumenty w tej sprawie podał Paul S.L. Johnson w swojej książce pt. „Tysiąclecie”. Książka ta jest w dystrybucji Świeckiego Ruchu Misyjnego „Epifania” i można ją znaleźć na stronie epifania.pl.

9. Co tekst hebrajski mówi nam na ten temat, czy w hebrajskim też jest taka różnica w tekście jak w greckim? EGERSIS i ANASTAZIS? I jeszcze jedno. Co z pytaniem saduceuszów, czyimi żonami będą po wskrzeszeniu (egersis) te, które miały po kilku mężów, kiedy sie pojawią wszyscy razem?

Jeśli chodzi o język hebrajski to bardzo interesujący jest werset z Księgi Izajasza, rozdział 26, werset 19: „Ożyją umarli twoi, trupy moje wstaną”. Te dwa określenia bardzo szerokie omawia brat Adam Urban w wykładzie, który można znaleźć na stronie badaczebiblii.pl pod takim właśnie tytułem: „Ożyją umarli twoi, trupy moje wstaną”. Polecam, bo to świetne rozważanie biblijne.

Nie znam odpowiedzi na podchwytliwe pytanie saduceuszów. Wiem jednak, że Sędzią w tym czasie, czyli rozjemcą i koordynatorem wszystkich spraw, będzie sam Jezus Chrystus i jego wierni (por. Sędziowie narodów). Skoro Salomon potrafił mądrze rozsądzać bardzo trudne sprawy, to jestem pewny, że Pan Jezus to ktoś większy niż Salomon i będzie sądził i kierował ludzkością jeszcze lepiej. Byłbym spokojny jeśli chodzi o jakiekolwiek nierostrzygnięte sprawy z tego życia. W końcu tysiącletnie królowanie Jezusa to także wypełnienie się roku jubileuszowego, będzie to wielki jubileusz Ziemi. A w Izraelu jubileusz, czyli rok 50-ty, był właśnie rokiem, który rozstrzygał wszystkie sporne sprawy. Na pewno nie musimy się obawiać.

10. Jak rozumieć słowa z Ewangelii wg Mateusza 13:40-43 – „Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!” Szczególnie chodzi o wrzucenie w piec i przykrości w tym piecu.

Ten piec ognisty dotyczy zapowiadanego przez Biblię czasu ucisku z jego wojnami, rewolucjami i anarchią, tak naprawdę ten ogień już płonie. Towarzyszy mu głód i różnego rodzaju zarazy i choroby, a przede wszystkim wielki strach, narzekanie i płacz. Opisane tutaj zgrzytanie zębami to nie najlepsze tłumaczenie. Grecki idiom znaczy tu bardziej rozpacz, zawód różnych nadziei. Widzieliśmy i widzimy tego dużo, a będzie tego jeszcze więcej aż obecny porządek społeczno-polityczny na ziemi całkowicie przeminie i zrobi miejsce dla panowania Chrystusa i wiernych. To panowanie jest tutaj pokazane przez słońce, które wschodzi na niebie o poranku.

Ten palący ogień dotyka szczególnie tzw. narodów chrześcjańskich i kościelnictwa. Ludzie są często zrozpaczeni i niepewni dokąd zmierza świat. Nie ma to więc żadnego związku z piekłem wiecznych mąk. Chodzi o trudy czasów ostatecznych, w których jedynym ratunkiem jest Chrystus i silna, wytrwała wiara w niego. Fakt, że musi być ona wytrwała, trwająca aż do śmierci, widać u Mateusza 22:12. Jest tam opis człowieka, który nie miał na sobie szaty weselnej, gdy przyszedł król, by przywitać się z gośćmi. Król zapytał: „Przyjacielu! Jak tu wszedłeś nie mając szaty weselnej?”.

Wygląda na to, że ten ktoś na początku posiadał szatę, ale zdjął ją z siebie już po wejściu. Można by zapytać: to czemu ją zdjął i co to dla nas oznacza? Weselna szata przedstawia zasługę krwi Jezusa Chrystusa, Jego sprawiedliwość przypisaną wierzącym, okrycie, które daje On swoim wyznawcom.

Człowiek nie mógł nic powiedzieć, ponieważ zdjął tę szatę – przestał opierać się na wierze w Jezusa i na Jego sprawiedliwości. I czytamy dalej, Mateusza 22:13 – „Związawszy nogi i ręce jego, weźcie go i wrzućcie do ciemności zewnętrznych, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. I znowu, nie będzie to wrzucenie do piekła w ogień i męki – tam nie byłoby ciemno. Ta ciemność to ciemność, w jakiej znajduje się cały świat. Ciemność, w której znajdowali się wierni zanim przyszli do Jezusa i zanim zobaczyli światło. Jeżeli ktoś odsuwa się od światła, to znowu jest w ciemności i też będąc na zewnątrz bierze udział w płaczu i zgrzytaniu zębami.

Wniosek jest więc taki, by przyjść do Pana Jezusa, szukać w Słowie Bożym światła i pozostawać w świetle aż pośród wstrząsów i ognia anarchii obecny porządek przeminie, a na ziemi zapanuje Królestwo Chrystusa.

Pytań było jeszcze trochę, ale myślę, że dziesięć to już całkiem dużo, a materiału do przejrzenia też jest sporo.  Przede wszystkim zachęcam do nabycia „Boskiego planu wieków” ze strony boskiplan.pl i uważnego przestudiowania treści przy otwartej Biblii. Potem do trzymania się tego wszystkiego, co w Twoim rozumieniu opiera się na Słowie Bożym, co wynika jasno z Pisma Świętego.

Nie zbawi nas dokładne zrozumienie wszystkich szczegółów, ale mocne trzymanie się wiarą naszego Pana Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela i Króla. Trzymanie się wiarą Jezusa, który jest zbawicielem wszystkich ludzi, a zwłaszcza wierzących, Jezusa, który dał samego siebie na okup za wszystkich, Jezusa, który zaznał śmierci za każdego człowieka i Jezusa, który pozwoli każdemu człowiekowi poznać prawdę i stanąć na próbie prowadzącej do życia wiecznego.

Wierzę, że restytucja jest nadzieją biblijną, a jeśli ktoś chciałby upewnić się w tym na podstawie Pisma Świętego, polecam też wykłady ze strony badaczebiblii.pl – jeden pt. „Tysiącletnie panowanie Chrystusa. Kiedy? Nad kim? Jak?” i drugi pt. „Restytucja”.

Niech będzie chwała Bogu Ojcu i Panu Jezusowi Chrystusowi i oby Królestwo Boże nastało jak najszybciej to możliwe! Amen! Dziękuję za uwagę.

2 thoughts on “Wskrzeszenie i zmartwychwstanie niesprawiedliwych, część 2: QA”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *