Umiarkowanie

Umiarkowanie jest tą zaletą, która umożliwia nam pozostanie w złotym środku bez popadania w skrajności w naszych myślach, uczuciach, słowach i czynach. Dzięki umiarkowaniu nasze usposobienie staje się wypośrodkowane i wyważone, dlatego też nasze uczucia, myśli, słowa i czyny również stają się wypośrodkowane i wyważone.

—–
Zapraszamy do wysłuchania wykładu, który brat Marek Urban przedstawił na spotkaniu w Bydgoszczy, 27.09.2021 r.:

—–

Umiarkowanie jest jedną z łask (zalet) trzeciorzędnych i podobnie do pozostałych łask trzeciorzędnych jest to łaska złożona. Co oznacza, że powstaje z połączonego działania wielu innych zalet charakteru: po pierwsze zalet pierwszorzędnych takich jak wiara, nadzieja, samokontrola, cierpliwość, pobożność, miłość braterska i miłość bezinteresowna (czyli miłość niesamolubna); po drugie z połączonego działania niższych pierwszorzędnych zalet takich jak: skrytość, pokojowość, braterskość i przyjacielskość; po trzecie z połączonego działania drugorzędnych zalet takich jak pokora, skromność, nieskwapliwość i wyrozumiałość; oraz po czwarte z połączonego działania innych zalet trzeciorzędnych takich jak cichość, posłuszeństwo, cześć, zadowolenie, rezygnacja, łagodność i szczerość, co się tyczy utrzymania serca i umysłu w stanie równowagi.

Innymi słowy, zaleta umiarkowania używa naszych zalet pierwszorzędnych, drugorzędnych i trzeciorzędnych, pobudza je do działania po to, by uzyskać i utrzymać równowagę myśli, uczuć, słów i czynów.

„Bóg bowiem nie dał nam ducha lęku, lecz mocy, miłości i trzeźwego myślenia.” – 2 List do Tymoteusza 1:7, fot. bible.com

Żaden ekstremista nie posiada ani krzty umiarkowania, bowiem popada w jedną lub drugą skrajność i brak mu pozycji środkowej. W przeciwieństwie do ekstremisty osoba umiarkowana unika opuszczania złotego środka i popadania w którąkolwiek ze skrajności. Obiera kurs wypośrodkowany i stara się zrównoważyć różne, czasami nawet sprzeczne rzeczy w życiu.

Osoba umiarkowana spogląda w sposób kompleksowy (całościowy / wieloaspektowy / wszechobejmujący) na zasady, nauki, pojęcia, idee, okoliczności, osoby, warunki, stanowiska, żądania, potrzeby, itd., związane z daną kwestią (patrzy na nią z każdej strony, nie patrzy na daną sprawę jednostronnie), dzięki czemu uzyskuje równowagę w swoich uczuciach, swoim stanie umysłowym, słowach i czynach. W taki sposób moderuje siebie (moderator), czyli rządzi sobą, kontroluje siebie po to, by zachować właściwą postawę względem wszystkich spraw życiowych. Tego właśnie dokonuje nasza zaleta umiarkowania. Jest ona duchem zdrowego zmysłu (2 Tym. 1:7).

PRZECIWIEŃSTWEM osoby umiarkowanej jest osoba pochopna/lekkomyślna, łatwo wpadająca w skrajności wszelkiego rodzaju. Taka osoba jest niewyważona, niebaczna i radykalna w swoich myślach, motywach, słowach i czynach. Taka osoba kładzie zbyt mocny nacisk lub zbyt słaby nacisk na zasady, nauki, pojęcia, idee, okoliczności, osoby, warunki, stanowiska, żądania, potrzeby, itd. Na wszystko patrzy jednostronnie i wąsko z klapkami na oczach i tak też czuje, mówi i czyni.

Dla osoby pozbawionej umiarkowania wszystko jest albo najlepsze albo najgorsze; ludzie są wzorami cnót lub uosobieniem zła; czasy, w których żyją, są albo najlepsze albo najgorsze; ból, jaki odczuwają jest nie do zniesienia i jeszcze nigdy w historii ludzkości nikt takiego okropnego bólu nie odczuwał, a jeśli odczuwają coś przyjemnego, to jest to największa przyjemność, jaką ktokolwiek kiedykolwiek odczuwał i oni są właśnie tymi najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Kiedy ktoś taki uderzy się w palec u nogi, jest to uraz zagrażający życiu, a kiedy znajdzie plaster, to zachowuje się tak jakby zdobył Oscara. Znajomi takiej osoby są albo najlepszymi przyjaciółmi albo najgorszymi wrogami.

Osoby nieumiarkowane wszystko wyolbrzymiają, przerysowują, (z igły robią widły) [drama queen – typ osobowości (dosłownie ang. królowa dramatów) Osoba przesadnie dramatyzująca i robiąca sceny z każdego, nawet najmniejszego problemu, robiąca problemy z niczego)].

Takie osoby z lekkością przeskakują z jednej skrajności w drugą i nigdy nie są szczęśliwe, dopóki nie zajmą jakiegoś skrajnego stanowiska. Zazwyczaj szybko niszczą swoje relacje towarzyskie, bowiem ich ekstremizm i pochopność sprawiają, że przeskakując z tematu na temat wypowiadają skrajne poglądy i wylewają kalumnie na innych (wydają niepochlebne, skrajne osądy na temat innych osób lub poglądów tych osób), tym sposobem raniąc ich uczucia, chociaż im samym wydaje się, że to nie z ich powodu, lecz właśnie z powodu tych innych trudno jest o dobre relacje. Na drugie imię mają przesada i umniejszanie (wszystko jest u nich albo powiększone albo pomniejszone), a ich zachowanie jest wielką próbą dla ich bliźnich.

BIBLIA WPAJA UMIARKOWANIE

Biblia zarówno zaleca jak i pokazuje umiarkowanie jako sposób na zrównoważenie naszych myśli, słów, motywów i czynów, dzięki któremu możemy uniknąć popadania w skrajności i pozostać w złotym środku. Jest to duch zdrowego zmysłu (2 Tym. 1:7)

I tak Biblia przestrzega przed zbytnim poszczeniem z jednej strony oraz przed przejadaniem się i obżarstwem z drugiej strony, zalecając złoty środek (Przyp. 25:16, Kol. 2:18,20-22 (zbytnie ograniczanie się), Gal. 5:21 (obżarstwo na liście grzechów).

Przestrzega również przed nieokiełzanym gniewem z jednej strony i obojętnością wobec zła z drugiej strony, doradzając sprawiedliwe oburzenie utrzymywane pod kontrolą, by nie grzeszyć z jego powodu, by prawy gniew nie trwał dłużej niż tylko do końca dnia Ef. 4:26.

Doradza, by nie domagać się bezwzględnej sprawiedliwości i nie popadać przez to w brak miłosierdzia Kaz. 7:16, 2 Kor. 2:6-8.

Przestrzega przed nadmiernym zdobywaniem wiedzy kosztem wyniosłości i niewystarczającej miłości. 1 Kor. 8:1,2; 13:1-3.

Przestrzega przed światowością z jednej strony i ascetyzmem oraz monastycyzmem z drugiej strony i doradza właściwe korzystanie ze świata bez jego nadużywania: 1 Jana 2:15, Łuk. 21:34, 2Kor. 5:9-11, Kol. 2:20-23, 1Kor. 6:12 i 10:23.

Odradza bycie swarliwym z jednej strony oraz dążenie do pokoju za wszelką cenę z drugiej strony – Rzym. 12:18, Jak. 3:17.

Zachęca do umiarkowania w samoocenie, w tym, jak sami patrzymy na siebie – Rzym. 12:3

Biblia przestrzega braci przed przecenianiem sług Prawdy z jednej strony oraz przed ich niedocenianiem/lekceważeniem z drugiej strony – 1Kor. 1:12-14, 3:4-7, 4:6; Kol. 2:18, 1Tes. 5:12-13 (przekład z Kodów: „Prosimy zaś was, bracia, (by) wiedzieć (o) trudzących się wśród was i (o) stawianych na czele was w Panu i (o) kładących do rozumu wam, i (by) uznawać ich ponad wszelką miarę w miłości z powodu dzieła ich.”

Przekład dosłowny EIB: Prosimy was również, bracia, abyście darzyli uznaniem tych, którzy pracują wśród was, przewodzą wam w Panu i napominają was; poważajcie ich głęboko w miłości ze względu na ich pracę.

1 Tym. 5:17-18; Obj. 19:10 (to samo w Obj. 22:8-9). Bardzo wielu braci w ostatnich dziesięcioleciach potknęło się i po dzień dzisiejszy potyka się i upada w tej kwestii, popadając w jedną skrajność (kult sług/oddawanie czci aniołom{posłannikom}) lub drugą skrajność (całkowite lekceważenie sług, zaprzeczanie potrzebie ich istnienia, bo liczę się tylko ja i tylko to, co ja mogę zrozumieć, a jeśli ja czegoś nie ogarniam i jeśli coś nie przychodzi przeze mnie, to jest to w najlepszym przypadku niepotrzebne, a w najgorszym złe i szkodliwe).

Biblia ogólnie zaleca umiarkowanie w życiu, czyli trzeźwość umysłu i serca, trzymanie się złotego środka i unikanie obydwu skrajności (ani zbyt mało, ani za dużo, ale w sam razTyt. 2: 2-6, 11-12; 1 Pio. 4:7; 1 Tym. 5:6 (też wpaja umiarkowanie, by nie zabiegać usilnie o więcej).

Umiarkowanie jest konieczne z tego powodu, że rodzaj ludzki, a także wielu z ludu Bożego ma skłonność do odchodzenia od złotego środka i popadania w jedną lub przeciwną jej skrajność.

A właśnie umiarkowanie umożliwia utrzymanie się w złotym środku i nie popadnięcie w skrajności w kwestii osobistych myśli, opinii, uczuć, nawyków i zwyczajów, czystości, zażywania ruchu, odpoczynku, przygotowywania jedzenia, naszego jadłospisu, rekreacji, wyglądu, ubioru, wyposażenia domu i jego wyglądu, badania, edukacji, pracy zawodowej, sztuki, muzyki, oglądania telewizji, światowych kontaktów, podróżowania, posiadania domu i dbania o dom, zwierzątek domowych, samochodów, nieruchomości oraz innego dobytku osobistego.

Co jest  w danej kwestii złotym środkiem, a co jedną lub przeciwną jej skrajnością jest kwestią mocno indywidualną. To, co brat A uzna za rozwiązanie umiarkowane, brat B może uznać za już za przesadę, np. to, czy chrześcijanin powinien mieć małe, średnie czy też duże mieszkanie w bloku, lub może mały, średni, lub duży dom wolnostojący zależy od jego okoliczności życiowych oraz poglądów na ten temat. Dwaj różni bracia, czy dwie różne siostry, postawione w tej samej sytuacji niejednokrotnie podejmą odmienne decyzje i co innego będą uważać za umiarkowanie i przesadę.

Rzeczy, co do których nie mamy podanych nakazów i zakazów w Biblii (czyli większość spraw życia codziennego), należą do naszego indywidualnego szafarstwa, z którego zdamy relację przed Bogiem.

Musimy być bardzo ostrożni i umiarkowani, gdy patrzymy na to, jak inni sprawują swoje szafarstwo, bowiem łatwo jest wpaść w skrajność wtrącania się w cudze sprawy, w krytykanctwo i wyznaczanie innym, jak mają praktykować umiarkowanie według naszego mniemania. A ci inni nie są naszymi sługami, tylko sługami Boga i tylko On może wydawać im nakazy, co czyni przez Swoje Słowo, Ducha i Opatrzności.

Umiarkowanie jest potrzebne chrześcijaninowi w jego wysiłkach podobania się Bogu ponad wszystko pośród nieprzyjaznego i przewrotnego świata. Oczywiste jest, że światu będzie się wydawało, że postępowanie wiernych chrześcijan jest nieumiarkowane, przesadzone, a nawet skrajne (Dz. Ap. 26:24 – Paweł przed Agryppą i Festusem). Będą uważać wiernych Pańskich za niepohamowanych ekscentryków, dziwaków i fanatyków, na których nie należy zważać, a już w żadnym wypadku naśladować.

Chrześcijanie powinni się starać o to, by swoim postępowaniem na ile to możliwe w sposób podobający się Bogu, pomóc niewierzącym  zrozumieć, że postępowanie chrześcijanina w rzeczywistości nie jest nieumiarkowane ani skrajne, ale słuszne i rozsądne. Można to osiągnąć nie wylewając kalumnii na inaczej wierzących, nie atakując błędów zbyt agresywnie, przedstawiając Prawdę w sposób ujmujący i świadcząc o wielkiej radości i błogosławieństwach, jakie stały się naszym udziałem jako oświeconych Prawdą chrześcijan. Tym sposobem możemy sprawić, że inni nie będą o nas myśleli jako o nieumiarkowanych ekstremistach, dzięki temu też łatwiej będzie im przyjąć wyznawaną przez nas Prawdę.

Wrogami umiarkowania są pycha i samolubstwo, ostentacyjność (chęć do popisywania się/błyszczenia przed innymi).

Faworyzowanie rodziny, przyjaciół, swojego domu i kraju także uniemożliwia niektórym bycie umiarkowanymi.

Oczywiście szatan staje na głowie, byśmy pozostali lub stali się nieumiarkowanymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *