Nie wiem…

Wiersze Brzasku | kącik poezji

NIE WIEM…

Nie wiem, radość czy smutek przyniesie
Droga, co w dal nieznaną ucieka sprzed oczu.
Nie znam chmur czarnych, co przyszłość skryły
Ni kwiatów, co mogą na drogi wyrosnąć poboczu.
Jest jednak mój stały towarzysz podróży,
Co radość mą dzieli i losu znosi niedolę.
On ukojeniem, pociechą duszy.
On też zna drogę, którą wybiorę.

 

1 thoughts on “Nie wiem…”

  1. Pozwolę sobie na podpowiedź do tego treściwego wiersza, że ci, którzy analizują swoje drogi, przyglądają się im, wiedzą, że dopiero z perspektywy czasu mogą stwierdzić, że w każdej drodze towarzyszy im Bóg Ojciec. Jego obecność nie jest zauważalna, ale wiadomo, że Jego Duch ogarnia nas. Wiadomo, że czy w smutku, czy w radości, sprawia, że możemy iść dalej. Od nas jednak zależy czy i w jaki sposób Go dostrzeżemy. Czasem wydaje się, że nas opuścił, że zdrzemnął się jak Jezus w łodzi (Mar.4:35-41), lub nie interesuje się nami. Wszystko zależy od naszego myślenia, od wiary, duchowych oczu, które czasami są zmęczone lub same przysypiają. Lecz Bóg ma wyciągnięte ramię i mocną rękę (Jer.32:17). Sama wiem, że nie mogę stracić z oczu tego, czego nauczył mnie Pan. Strzec muszę w każdym momencie życia tego wszystkiego, bo tylko moje czasem małe „ja”, tylko mała sytuacja, może mnie zgubić. We wszystkim wspiera i prostuje ścieżki Pan, jeśli tylko mój wzrok mam na Chrystusie, jak On szedł po tej ziemi, na wszystkim w co wyposażył mnie Bóg. Stale odkrywam fakt, że gdy zwracam się do Boga z moimi drogami, On mnie wspiera i pomaga by były bezpieczne. Ale tak naprawdę opiekuje się zawsze w swojej mądrości i cierpliwości. Zawsze też to my dokonujemy wyborów jaka będzie nasza postawa w drodze. Postawa, która wydaje swoje owoce. Jeśli tylko podstawowym wyborem będzie wiara, nadzieja i miłość do Boga i wszystkie rzeczy, które z nich wynikają, oraz sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym, to będziemy mogli iść dzielnie troszcząc się tylko o to, żeby być blisko Boga i pamiętać o Nim i Jego mądrym i właściwym prowadzeniu (5 Mojż.8:1-18) oraz chronić się w Jego rękach (Iz.51:12,15,16). Oby nasza bojaźń była o naszą postawę i wierność Panu, a nie co będzie na naszych drogach. Tego życzę wszystkim i oczywiście sobie. Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *