Paul Samuel Leon Johnson
Epifaniczne Wykłady Pisma Świętego, tom 17
(cała książka jest dostępna tutaj)
ROZDZIAŁ VI
CZY JEST NADZIEJA DLA KOGOKOLWIEK
Z NIE ZBAWIONYCH ZMARŁYCH?
Czy ktokolwiek może być zbawiony przez ignorancję – Boska obietnica gwarancją nadziei – Ofiara okupu Jezusa za wszystkich – Przyczyny zwlekania z korzyściami okupu – Grzechy przebaczane w przyszłym świecie – Boski charakter podstawą nadziei – Wybrani po to, by błogosławić nie wybranych – Dwojakie doświadczenia nie wybranych – Fakty potwierdzają nasze twierdzenie – Urzędowe imiona Chrystusa – Pełna sposobność dla wszystkich – Stopniowe usuwanie klątwy – Czy wszyscy (1 Tym. 2:6) oznacza każdego? – Uniwersalne odkupienie czy zbawienie? – Analiza Obj. 20:4,5 – Czy niesprawiedliwi zmartwychwstaną? – Czy powstaną te same ciała? – Inne dowody
W NASZYM badaniu głównych celów powrotu naszego Pana i Tysiąclecia, pragniemy teraz podać szczegóły na temat szóstego celu wspomnianego w rozdziale I, tzn. błogosławienia całej rodziny ludzkiej – żyjących i zmarłych – sposobnością uzyskania restytucji. Omawiając ten temat, nie omawiamy kwestii drugiej szansy. Biblia nie uczy o drugiej szansie dla kogokolwiek z rasy Adama. Uczy ona tylko o jednej szansie dla każdego z nich – nie więcej i nie mniej. Niektórzy (stosunkowo niewielu) otrzymują tę jedyną szansę zbawienia w tym życiu: muszą albo zwyciężyć, albo przepadają na zawsze – nie będą mieli kolejnej szansy, gdyż skorzystali już ze swego udziału w zasłudze Chrystusa, a ponieważ Chrystus więcej nie umiera, nie ma już żadnej ofiary na odpuszczenie ich grzechów (Żyd. 10:26). A zatem w pytaniu będącym tematem tego artykułu, nie chodzi nam o to, czy jest jakaś nadzieja dla takich osób. Dla nich nie ma już żadnej nadziei. Ale co z tymi, którzy w tym życiu nie otrzymali korzyści z zasługi Chrystusa? Czy śmierć Chrystusa nie oznacza dla nich żadnego błogosławieństwa? Niewątpliwie wielu jest takich, którzy umarli nie usłyszawszy w tym życiu o Chrystusie, nie dostąpiwszy odpuszczenia grzechów przez Jego śmierć. Do takich możemy zaliczyć pogan, mahometan, żydów nie będących chrześcijanami, umierające niemowlęta, chorych umysłowo, tych którzy umarli, zanim Jezus złożył za nich życie, i tych, którzy byli całkowicie zaślepieni (2 Kor. 4:4) przez przeciwnika, zwiedzeni przez sekciarstwo, i dlatego nie mogli zrozumieć Boskiego Słowa, bez zrozumienia którego nie można być zbawionym (Rzym. 10:13,14). Czy tacy są beznadziejnie straceni na zawsze, czy może Biblia daje im jakąś nadzieję? Niektórzy zapytają: czy nie jest możliwe, by byli zbawieni przez swą niewiedzę?
Uważamy, że nie, bowiem w niewiedzy nie ma żadnej mocy ani niczego dobrego, by mogła ona kogokolwiek zbawić. Pismo Święte wskazuje, że ignorancja nie jest podstawą zbawienia, lecz oddalenia się od Boga i zatracenia (Efez. 4:18; Oz. 4:6; Rzym. 2:12). Pismo Święte dowodzi ponadto, że poznanie jest nieodzowne do wiary w Chrystusa i do zbawienia (Rzym. 10:14-17; Dz.Ap. 4:12). Wskazuje na to także fakt, że dostąpienie zbawienia zakłada osobiste działanie umysłu, uczuć, woli, co należy do sfery charakteru, gdyż wymaga z naszej strony pokuty, wiary i poświęcenia. To dlatego polecono Kościołowi nauczać, tj. przekazywać wiedzę drugim, aby nauczani mogli dowiedzieć się, jak uzyskać zbawienie (Mat. 28:18-20; 2 Piotra 1:2,3; 2:20,21).
Teoria, że poganie i inni ludzie są zbawieni przez swą ignorancję jest oczywistym absurdem. Skoro są zbawieni przez ignorancję, po co zatem wysyłać do nich misjonarzy i uczyć ich jak uzyskać zbawienie? Według tej teorii nauczanie ich o zbawieniu sprawi, że większość z nich – ci, którzy nie uwierzą – zginie; bez nauczania, byliby zbawieni przez swą ignorancję. Tak więc nauczanie wszystkich pokoleń w okresie Wieku Ewangelii byłoby powodem zatracenia dla większości, która usłyszała to poselstwo. Jeśli ktoś powie, że musimy im głosić, ponieważ tak nam każe Bóg, zgodzimy się z tym. Lecz robimy to oczywiście po to, by w ten sposób mogli oni zdobyć to, czego nigdy nie zdobyliby przez niewiedzę – zbawienie. Teoria ta zakłada, że Bóg unieważnia swe własne zamiary – pragnienie błogosławienia wszystkich. Czy mamy uwierzyć, że Bogu, który chce, by ludzie uzyskali życie (Ezech. 18:32) brakuje zdrowego rozsądku i praktyczności, że wprowadza obowiązek nauczania Słowa Bożego jako środka zbawienia ludzi –Słowa, przez które zbawianych jest obecnie stosunkowo niewielu, skoro pozostawienie ich w nieświadomości zbawiłoby wszystkich? Po co w ogóle ustanawiać obowiązek nauczania i głoszenia, skoro nieświadomość zbawi wszystkich? Pogląd, że nie zbawieni zmarli są zbawiani przez ignorancję, jest oczywiście niebiblijny, nielogiczny i niezgodny z prawdą. Z wielu powodów wierzymy, że Biblia daje takim nadzieję – nie drugą szansę, lecz ich pierwszą szansę, gdyż w tym życiu nie mieli żadnej; nie ma bowiem możliwości zbawienia bez zbawiennego poznania Chrystusa (Dz.Ap. 4:12), czego tacy oczywiście nie dostąpili. Omówimy teraz niektóre z ważniejszych powodów uzasadniających istnienie biblijnej nadziei dla nie zbawionych zmarłych, którzy nie mieli takiej szansy w tym życiu.
BOSKA OBIETNICA GWARANCJĄ NADZIEI
(1) Jako dowód, że jest taka sposobność dla tych, którzy bez niej zmarli, przedstawiamy Boską obietnicę (potwierdzoną przysięgą). Ta obietnica została najpierw uczyniona Abrahamowi w wielkim Przymierzu Abrahamowym: „i będą błogosławione w tobie wszystkie narody ziemi” (1 Moj. 12:3; 18:18). Św. Paweł nazywa tę obietnicę Ewangelią (Gal. 3:8). Oczywiste jest, że nie wszystkie rodziny i narody ziemi są błogosławione w tym życiu. A zatem ci, którzy nie dostąpili błogosławieństwa Ewangelii w obecnym życiu, muszą być błogosławieni potem, gdyż w przeciwnym razie Ewangelia zawarta w Przymierzu Abrahamowym okazałaby się nieprawdziwa. Później do tej pierwotnej obietnicy Bóg dodał oświadczenie, wiążąc je przysięgą, że w nasieniu Abrahama będą błogosławione wszystkie narody ziemi (1 Moj. 22:16-18). Kto jest tym Nasieniem Abrahamowym mającym błogosławić wszystkie rodziny, rodzaje i narody ziemi? Z Boskiego natchnienia święty Paweł zapewnia nas, że Nasienie to składa się z Jezusa i wszystkich tych, którzy w tym życiu wiernie Go naśladują (Gal. 3:16,29). A więc obietnica potwierdzona przysięgą głosi, że kiedyś przez Jezusa i Jego wiernych naśladowców błogosławione będą wszystkie rodziny, rodzaje i narody ziemi. Ponieważ jedynymi błogosławionymi jak dotąd są ci, którzy stali się naśladowcami Chrystusa (część z nich straciła jednak wszystko przez popełnienie grzechu na śmierć), inni, którzy zmarli bez tego błogosławieństwa, muszą otrzymać je z rąk Jezusa i Jego naśladowców po tym życiu: w zmartwychwstaniu. Jest zatem nadzieja dla tych nie zbawionych zmarłych, którzy w tym życiu nie otrzymali błogosławieństw zapewnionych przysięgą.
Wiele fragmentów Pisma Świętego rozwija tę obietnicę dowodząc, że dla tych, którzy zmarli bez takiej sposobności, możliwość zdobycia zbawienia jeszcze nadejdzie. I tak: Iz. 60:14,15 zapewnia nas, że wszyscy ci, których szatan zaślepił tak, że nienawidzili i prześladowali prawdziwy lud Boży (Syjon), uznają go w czasie Tysiąclecia i będą przez niego wielce błogosławieni i pocieszeni. Także Iz. 29:18,24 zapewnia nas, że ci, których oczy i uszy zrozumienia szatan zamknął w tym życiu, w Tysiącleciu zrozumieją Słowo Boże, przez co otrzymają możliwość zbawienia. Iz. 35:5,6 mówi o tym samym; werset 10 powiada natomiast, że powrócą (z grobu) i przyjdą do Syjonu (Chrystusa i Kościoła, dawców błogosławieństw jako Nasienia) i doznają licznych łask. Łuk. 2:10 zapewnia, że radosna nowina –Ewangelia – będzie wszystkiemu ludowi; wiemy jednak, że jak dotąd nie wszyscy usłyszeli o tej wielkiej radosnej nowinie; w istocie znaczna większość umarła bez tej radości, a więc musi otrzymać ją po tym życiu. 1 Tym. 2:4 zapewnia nas, że Bóg jest zdecydowany zbawić wszystkich (spod wyroku Adamowego) i doprowadzić do poznania prawdy, co oczywiście oznacza, że ci, którzy zakończyli to życie bez uwolnienia spod wyroku Adamowego, pewnego dnia zostaną spod niego wyzwoleni; że ci, którzy odeszli bez znajomości prawdy, pewnego dnia ją otrzymają. A zatem danie przez Boga owej wielkiej obietnicy – potwierdzonej przysięgą – którą rozwinął przy pomocy wielu innych obietnic, dowodzi, że jest nadzieja dla tych nie zbawionych zmarłych, którzy nie mieli możliwości zbawienia w tym życiu. Ta potwierdzona przysięgą obietnica jest największym biblijnym dowodem nadziei dla nie zbawionych zmarłych.
OFIARA OKUPU JEZUSA ZA WSZYSTKICH
(2) Drugim powodem nadziei dla nie zbawionych zmarłych jest okupowa ofiara Jezusa złożona za każdego człowieka. To, że Jezus umarł za grzechy całej rodziny ludzkiej w sposób oczywisty wynika z następujących wersetów: Jana 1:29, 36; 3:14-17; 11:51,52; Rzym. 5:18,19; 1 Kor. 15:3; 2 Kor. 5:14, 15, 19; Gal. 4:5; Kol. 1:20; 1 Tym. 2:6; Żyd. 2:9; 1 Jana 2:2. Biblia mówi o Jego śmierci jako o daniu Samego Siebie na okup za wszystkich ludzi (Mat. 20:28; 1 Tym. 2:6). Słowo okup jest tłumaczeniem greckiego słowa antilutron, które składa się z dwóch członów: lutron – cena i anti – zamiast, w zastępstwie. Znaczy ono: cena zamiast, czyli równoważna cena. Mamy tu obraz transakcji handlowej, w której Bóg jest wierzycielem, Adam i rodzaj ludzki w jego biodrach dłużnikiem, a Jezus nabywcą. Wierzyciel żąda zapłaty całego długu, nie mniej i nie więcej. Długiem jest całe człowieczeństwo doskonałego człowieka Adama. Cena potrzebna do odkupienia dłużnika musi być dokładną równowartością. Jezus stał się człowiekiem i złożył tę dokładnie równoważną cenę przez Swoją śmierć, gdy oddał Swoje całe doskonałe człowieczeństwo jako rekompensatę za dług Adama. Ponieważ całe doskonałe człowieczeństwo Adama obejmowało prawo do życia oraz wszystkie doskonałe ludzkie prawa życiowe, które gdy zgrzeszył musiały być oddane w śmierci jako spłata jego długu, Jezus jako równoważna cena musiał złożyć Swoje ludzkie życie i wszystkie doskonałe ludzkie prawa życiowe. Obaj byli doskonałymi ludźmi posiadającymi takie same prawa, a życie i prawa życiowe Jezusa są równoważną ceną za te, które miał Adam. Jako okup są więc zupełną równowartością dla wierzyciela długu Adama. Drogą dziedziczenia dług ten przeszedł na cały rodzaj ludzki będący w czasie popełnienia grzechu w jego biodrach. Okup oznacza zatem, że w zamierzonym przez Boga czasie (1 Tym. 2:5,6) nastąpi całkowite uwolnienie całego rodzaju ludzkiego spod wyroku Adamowego. Teraz ta równoważna cena przez przypisanie znosi grzechy naśladowców Jezusa (Żyd. 9:23; 10:14; 1 Jana 4:10) i w ten sposób daje im możliwość uzyskania życia wiecznego. Już wkrótce zastosowanie okupu jako daru zniesie grzechy całego świata (1 Jana 2:2). Dlatego świat, wówczas już wolny od wyroku Adamowego, otrzyma szansę zbawienia od wszystkich skutków tego wyroku. Jeśli bowiem słuszne i sprawiedliwe było, by przez utratę życia i praw życiowych Adama ludzkość stała się dziedzicem jego upadku, słusznym jest także, by przez dostarczenie równoważnej ceny za dług Adama została uwolniona spod tego wyroku i każdego śladu upadku. Tak więc okup każdemu gwarantuje sposobność zbawienia. Ci, którzy nie mieli tej możliwości w tym życiu, otrzymają ją w życiu przyszłym. Widzimy więc, że jest nadzieja dla nie zbawionych zmarłych, którzy nie mieli takiej sposobności w tym życiu.
W taki właśnie sposób przedstawia tę sprawę Pismo Święte. U Jana 12:32 nasz Pan Jezus oznajmia: „A ja jeśli będę podwyższony od ziemi, pociągnę wszystkich do siebie”. Jego śmierć to Jego okup, Jego ofiara, która dobiegła końca w chwili podniesienia Go na krzyżu. Jezus powiedział, że w wyniku tego wszyscy ludzie zostaną pociągnięci do Niego, tj. przez wyzwolenie ich od wyroku śmierci i skierowanie do Niego. Lecz ogromna większość nie została uwolniona ani skierowana do Niego w tym życiu. Stanie się to ich udziałem w życiu następnym. W Rzym. 5:12-19 święty Paweł stwierdza to samo. W wersetach 12-14 pokazuje on, jak grzech Adama sprowadził wyrok śmierci (nie karę wiecznych mąk) na całą rodzinę ludzką. Następnie, przez porównania i kontrasty wykazuje grzech Adama oraz jego rezultat dla całej ludzkości i przeciwstawia go sprawiedliwości Jezusa aż do śmierci i jej skutkom dla rodzaju ludzkiego. Jak ten pierwszy sprowadził na wszystkich grzech, gniew i śmierć, tak ten drugi niesie wszystkim sprawiedliwość i wyswobodzenie od gniewu i śmierci, by po spełnieniu odpowiednich warunków wszyscy mogli uzyskać przez Chrystusa prawo do życia, „usprawiedliwienie żywota”. Jesteśmy świadkami faktu, że „dar ku usprawiedliwieniu żywota” w tym życiu staje się udziałem tylko nielicznych; a więc jego przyjście do wszystkich musi należeć do przyszłości. Zauważmy drugie użycie (wtrąconego) słowa „przyszedł” w wersecie 18, które powinno brzmieć „przyjdzie”. Dowodzą tego dwa fakty: (a) fakt, że „dar”, którym według wersetu 16 jest odpuszczenie grzechów, nie stał się w tym życiu udziałem wszystkich ludzi i dlatego musi odnosić się do przyszłych wydarzeń; (b) fakt, że w wersecie 19 podaje przyczynę i wyjaśnienie oświadczenia „na wszystkich ludzi przyjdzie dar ku usprawiedliwieniu żywota” używając czasu przyszłego „stanie się sprawiedliwymi” (w Biblii Gdańskiej obydwa słowa podano w czasie przeszłym, choć inne polskie przekłady używają czasu przyszłego – przypis tł.) – z punktu widzenia grzechu Adamowego. W ten sposób Rzym. 5:12-19 bardzo wyraźnie dowodzi, że okup gwarantuje szansę życia każdemu synowi i córce Adama i dlatego dowodzi, że ci, którzy nie otrzymali tej sposobności w tym życiu, otrzymają ją w życiu przyszłym.
1 Tym 2:4-6 to kolejny stosowny fragment. W wersecie 4 uczynione są dwie chwalebne obietnice jako wyraz Boskiej dobrej woli: (1) że wszyscy ludzie będą zbawieni, nie na wieczność, lecz od wyroku Adamowego; oraz (2) że wszyscy ludzie przyjdą do dokładnej znajomości prawdy. W wersetach 5 i 6 podane są trzy powody tych błogosławieństw: (1) jedność Boga, co oznacza, iż posiada On mądrość, moc, sprawiedliwość i miłość niezbędne do zrealizowania tych dwóch błogosławieństw; (2) ofiara okupu i związany z nią urząd Chrystusa Jezusa jako Pośrednika wszystkich ludzi; (c) właściwe okresy Boskiego planu, gdy błogosławieństwa okupu będą głoszone ku zbawieniu – teraz Kościoła jako naśladowców Jezusa, a w Tysiącleciu całego świata. Tak więc fragment ten wskazuje między innymi na okup jako źródło szansy dla wszystkich.
PRZYCZYNY ZWLEKANIA Z KORZYŚCIAMI OKUPU
Wielu szczerym, myślącym badaczom może nasunąć się pytanie: jeśli Chrystus umarł za cały rodzaj ludzki, dlaczego korzyści płynące z Jego śmierci są tak długo odkładane i nie stają się udziałem ludzkości? Dlaczego nie dosięgły wszystkich w chwili Jego śmierci i zmartwychwstania, a najpóźniej w dniu Zielonych Świąt?
Tak naprawdę, w jednym pytaniu postawiliśmy dwa, na które odpowiemy w kolejności ich znaczenia, rozpoczynając od drugiego z nich. Korzyści ze śmierci Chrystusa nie mogły spłynąć na wszystkich w chwili Jego śmierci i zmartwychwstania, ponieważ dla nikogo zasługa Jego śmierci nie została jeszcze przeznaczona. Stało się to dopiero po Jego wniebowstąpieniu, w dniu Zielonych Świąt. Chociaż na Kalwarii nasz Pan zakończył składanie za nas Swoich ludzkich praw i ludzkiego prawa do życia – Swojej zasługi, to jednak przez ten fakt Pan ich nie przypisał; w ten sposób uczynił możliwym takie przypisanie, które miało być później dokonane. Innymi słowy, na Kalwarii Sprawiedliwość nie została jeszcze zaspokojona, gdyż wówczas zostało Mu zabrane tylko prawo do życia z odpowiednimi prawami życiowymi, tak że nie mógł już ich używać dla Siebie; w ten sposób stało się możliwym użycie ich dla innych. Także przez Swoje zmartwychwstanie Jezus nie przypisał nam tego prawa ani praw życiowych, bowiem z punktu widzenia Boskiej sprawiedliwości zmartwychwstanie Jezusa nie było jej zadośćuczynieniem, lecz dowodem, że wiernie wypełnił wolę Ojca aż do śmierci i że Jego sprawiedliwość może być użyta do pojednania, którego w zasadzie jeszcze nie uczynił. Innymi słowy, przez Swoją śmierć dostarczył On ceny okupu potrzebnej do kupienia świata, a Jego zmartwychwstanie stało się potwierdzeniem tego faktu, lecz żadnym z tych czynów w istocie nie kupił świata. Przez te dwie rzeczy Chrystus znalazł się w sytuacji człowieka, który uzyskał pieniądze potrzebne na kupienie pewnej rzeczy, której jeszcze nie kupił, chociaż był całkowicie zdecydowany to zrobić. Co musi uczynić człowiek, który ma pieniądze na kupno domu przeznaczonego na sprzedaż, ażeby go zdobyć dla siebie? Musi za niego zapłacić, uzyskać odpowiednie dokumenty i dopiero wtedy staje się nabywcą i właścicielem danej posiadłości. Gdy to uczyni, posiadłość staje się jego własnością. Podobnie i Chrystus: po dostarczeniu przez Swoją śmierć odpowiedniej sumy i po zapewnieniu przez zmartwychwstanie, że suma ta jest wystarczająca do odkupienia rasy ludzkiej, musiał jej użyć do wykupienia własności. Po wniebowstąpieniu uczynił to tylko za Kościół, nie za świat, tak jak czytamy u Żyd. 9:24 (por. 1 Jana 2:2): „Chrystus (…) wszedł (…) do samego nieba, aby się teraz okazywał przed oblicznością Bożą za nami”. Znaczy to, że Chrystus jako Orędownik Kościoła wobec sprawiedliwości przybył z ceną, którą spłacił dług Kościoła – tych winowajców, w których imieniu On oręduje przed Boską sprawiedliwością. To właśnie dlatego Duch Święty nie mógł być dany, dopóki nie pojawił się On przed obliczem Boga w dniu Pięćdziesiątnicy. Święty Paweł u Żyd. 9:24 w ten sposób opisuje tę sprawę z punktu widzenia typu i antytypu: tak jak Aaron musiał najpierw złożyć ofiarę na dziedzińcu przybytku, by uzyskać krew do pokropienia ubłagalni w celu pojednania, a następnie dokonywał tego pojednania przez pokropienie (3 Moj. 16:11-17) w świątnicy najświętszej, tak i Chrystus przez Swą śmierć w usprawiedliwionym stanie (antytypicznego dziedzińca) musiał udostępnić Swoją zasługę w celu pojednania, a następnie, w dniu Zielonych Świąt, rzeczywiście dokonał pojednania w niebie (antytypicznej Świątnicy Najświętszej), lecz tylko za Kościół. Dlatego błogosławieństwa płynące z Jego śmierci mogły dosięgnąć kogokolwiek dopiero w dniu zesłania Ducha Świętego, pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu. W ten sposób odpowiedzieliśmy na część pierwszego pytania.
Teraz odpowiemy na pozostałe aspekty pierwszego pytania i na całe drugie pytanie: Dlaczego korzyści ze śmierci Chrystusa są tak odwlekane dla całego rodzaju ludzkiego? Dlaczego nie dosięgły wszystkich w dniu zesłania Ducha Świętego? Jest niewątpliwie prawdą, że ogromna większość ludzi umiera nie tylko nie skorzystawszy ze śmierci Chrystusa, ale nawet nie mając ku temu żadnej sposobności, gdyż nigdy o takich korzyściach nie słyszała. Jest także prawdą, że stosunkowo niewielu otrzymało dotychczas te korzyści. Fakty te budzą w szczerym, myślącym umyśle badacza pytania, które obecnie rozważamy. Podajemy kilka powodów tej długiej zwłoki w zastosowaniu zasługi Chrystusa za cały świat: (1) Głównym powodem jest to, że Bóg dla mądrych i wzniosłych celów nie chciał, aby w Wieku Ewangelii korzyści te stały się udziałem każdego człowieka, lecz by raczej były ograniczone do klasy wiary – wybrańców, gdyż oni są jedynymi, którzy mogli być zbawieni w trudnych warunkach wieku wiary. Jedynie ich stać było na niezbędną wiarę wymaganą w warunkach tego wieku. Dlatego Bóg w Swym miłosierdziu pozostawia innych w niedowiarstwie, dopóki nie skompletuje klasy wybrańców, potrzebujących ćwiczenia wiary w obecnych warunkach w celu odpowiedniego przygotowania ich do funkcji błogosławienia nie wybranych sprzyjającymi sposobnościami zdobycia zbawienia w restytucji Wieku Tysiąclecia (Rzym. 11:30-32). (2) Gdyby korzyści ze śmierci Chrystusa zostały w wieku wiary zastosowane wobec klasy niewiary, wszyscy oni byliby na wieki straceni, gdyż brakuje im wiary niezbędnej do zwycięstwa w trudnych warunkach tego wieku (2 Tes. 3:2; Żyd. 11:6). (3) Jehowa łaskawie dozwala klasie niewiary przechodzić obecnie doświadczenie ze złem, które w porównaniu z doświadczeniem z dobrem, jakie zaplanował On dla tej klasy w następnym wieku, lepiej niż cokolwiek innego sprawią, że znienawidzi i porzuci ona grzech, a umiłuje i wybierze sprawiedliwość, ponieważ doświadczenie jest najlepszym nauczycielem dla takich charakterów, jakie posiada klasa niewiary. (4) Prawie 2000 lat, jakie upłynęły od Kalwarii, potrzebne były do narodzenia się dostatecznej liczby ludzi, by zapełnili oni ziemię w Tysiącleciu. (5) Jehowa przeznaczył Wiek Tysiąclecia na zapewnienie odpowiedniego czasu i warunków dla jak najskuteczniejszego rozszerzenia korzyści ze śmierci Chrystusa na cały nie wybrany świat. Warunki te nie będą wymagały wiary, teraz wymaganej od wybrańców. To dlatego podczas Wieku Ewangelii Chrystus przypisuje Swoją zasługę tylko wybranym (Żyd. 9:24; 10:4), a zastosowanie tej zasługi za świat pozostawia na Wiek Tysiąclecia, tak jak Aaron pierwszego pojednania dokonywał tylko za Kapłanów i Lewitów, a następnie czynił drugie pojednanie – za lud (3 Moj. 16:6,11,14,9,15,17; Żyd. 7:27).
GRZECHY PRZEBACZANE W PRZYSZŁYM ŚWIECIE
(3) Pismo Święte w inny jeszcze sposób dowodzi, że wszyscy, którzy w tym życiu nie mieli szansy zbawienia, otrzymają ją w życiu przyszłym. Jezus mówi, że wszystkie grzechy, z wyjątkiem grzechu przeciwko Duchowi Świętemu (wszystkie inne grzechy są grzechami Adamowymi) będą odpuszczone synom ludzkim. Mar. 3:28,29 powiada: „Wszystkie grzechy synom ludzkim będą odpuszczone, i bluźnierstwa, którymi by bluźnili; ale kto bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nie ma odpuszczenia na wieki”. Fragment ten bardzo wyraźnie uczy, że każdy grzech, oprócz grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, będzie odpuszczony rodzinie ludzkiej. Doświadczenie wskazuje przy tym, że ogromna większość rodziny ludzkiej nie grzeszy przeciwko Duchowi Świętemu (świadomie przeciwko pełnemu światłu), a mimo to umiera bez odpuszczenia grzechów. A więc grzechy takich osób będą odpuszczone w życiu przyszłym. Jest zatem nadzieja dla nie zbawionych zmarłych. W równoległym wersecie u Mat. 12:31,32 Jezus dowodzi, że są dwa okresy odpuszczania grzechów: (1) w tym wieku i (2) w wieku przyszłym, lecz w żadnym z nich nie będzie odpuszczony grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Fragment ten wskazuje więc, że grzechy nie będące grzechami przeciwko Duchowi Świętemu, które nie zostały odpuszczone w tym wieku, będą odpuszczone w przyszłym: „Wszelki grzech i bluźnierstwo ludziom odpuszczone będzie; ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie odpuszczone ludziom. I ktokolwiek rzekłby słowo przeciwko Synowi człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym”.
BOSKI CHARAKTER PODSTAWĄ NADZIEI
(4) Charakter Boga oraz fakt, że większość nie zbawionych ludzi umiera z charakterami reformowalnymi w warunkach łatwiejszych niż obecne, dowodzi, że w życiu przyszłym, w dogodniejszych okolicznościach Tysiąclecia, tym, których charaktery będą mogły być zreformowane, będzie dana taka szansa. Doświadczenie i Pismo Święte uczą, że tylko ci są zdolni do rozwinięcia w obecnych złych warunkach charakterów nadających się do życia wiecznego, którzy potrafią ufać Bogu nawet wtedy, gdy nie mogą Go zrozumieć (Żyd. 11:6; Gal. 3:9). Doświadczenie i Pismo Święte uczą, że klasa niewiary, niezdolna do wykazania takiej wiary, nie może w obecnych złych warunkach rozwinąć charakteru odpowiedniego do wiecznego życia, ponieważ szatan ją zaślepia i zwodzi przez ignorancję i słabości (2 Kor. 4:4); dlatego Bóg pozostawia ją w stanie niewiary, by później, w łatwiejszych warunkach, okazać miłosierdzie, przez które będzie mogła się zreformować (Rzym. 11:30-32). Widzimy zatem, że niektórzy opuszczają to życie z charakterami, które będą mogły być naprawione, jeśli otrzymają taką możliwość w dogodniejszych warunkach reformy, a takimi – jak zapewnia nas Biblia – będą warunki Tysiąclecia. Śmierć, tak jak i naturalny sen, nie decyduje ani o dobrym, ani o złym charakterze. W śmierci nie ma zatem nic, co mogłoby powstrzymać pragnienie Wszechmocnego, by udzielić ludziom pomocy w naprawianiu się, a jedyną rzeczą, jaka może powstrzymać Go od tego, jest niechęć świadomie złych do naprawiania siebie.
Biblia pokazuje nam, że radością dla Boga jest używanie Jego mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości (głównych przymiotów Jego charakteru) do pomagania ludziom w reformowaniu się (Obj. 15:3,4). Przymioty te skłoniły Go do posłania Swego Syna na okup za wszystkich. Oddanie Swego Syna na śmierć za wszystkich było największą ofiarą, jakiej mógł dokonać, by zbawić człowieka. A jeśli Jego wszechpotężna mądrość, moc, sprawiedliwość i miłość przejawiły się w oddaniu Syna na śmierć, w celu błogosławienia całej ludzkości, w daniu możliwości wyleczenia z przekleństwa i zdobycia wiecznego życia, to czy Jego mądrość, moc, sprawiedliwość i miłość nie uczyni rzeczy o wiele łatwiejszych, takich jak stworzenie warunków sprzyjających reformowaniu się ludzkości, nawet najsłabszych z rasy ludzkiej, dla których uczynił rzecz najtrudniejszą: dał Swego Syna na śmierć za nich (Rzym. 8:32)? Zaprawdę Jego święty charakter, który okazał się dostatecznie silny, by uczynić rzecz najtrudniejszą, z pewnością uczyni rzeczy łatwiejsze, tzn. da szansę uleczenia się klasie niewiary w warunkach, w których mogłaby się zreformować, ponieważ nie może zreformować się teraz. Oznacza to, że tym, którym Bóg nie zapewnił pomocy w reformowaniu się w tym życiu, udzieli jej później.
WYBRANI PO TO, BY BŁOGOSŁAWIĆ NIE WYBRANYCH
(5) Biblia podaje piąty fakt dowodzący istnienia dogodnej sposobności dla nie zbawionych zmarłych, którym w tym życiu nie dano możliwości uzyskania zbawienia: Boskim celem wyboru Kościoła spomiędzy rodzaju ludzkiego jest to, by w życiu przyszłym użyć tego wybranego Kościoła jako Pośrednika w błogosławieniu możliwościami zbawienia wszystkich nie wybranych, tzn. tych, którzy zostali pominięci w obecnym życiu, w którym liczą się tylko wybrańcy – klasa wiary. Biblia uczy, że rodzina ludzka składa się z dwóch klas: (1) klasy wiary (Gal. 3:7-9; 2 Kor. 5:7) i (2) klasy niewiary (2 Tes. 3:2; Rzym. 11:30-32). Wiedząc, że w warunkach, w których do zwycięstwa potrzebna jest silna wiara, zbawienie będzie mogła uzyskać tylko klasa wiary, Bóg postanowił dać taką szansę tylko tej jednej klasie.
Takie postępowanie jest mądre, słuszne i miłosierne, w interesie wszystkich. Innymi słowy, kochające serce Boga gorąco pragnie pomóc wszystkim upadłym stworzeniom, i dlatego Bóg ułożył Swój plan w sposób najkorzystniejszy dla wszystkich zainteresowanych. Gdyby postawił klasę niewiary na próbie do życia w teraźniejszych warunkach, w których dla nikogo z nich nie byłoby możliwości zbawienia, ponieważ warunki te wymagają wiary, której ona nie posiada, postąpiłby wbrew Swej mądrości, sprawiedliwości i miłości, czego On nigdy nie uczyni. Bóg jest dobry i o wiele bardziej podobne do Niego jest odłożenie próby klasy niewiary, aż nastaną warunki, w których będzie ona mogła zwyciężyć, a postawienie obecnie na próbie tylko tych, którzy w warunkach wymagających postępowania wiarą, są w stanie wykazać się tą niezbędną cechą i zwyciężyć! Jakże bliższe Bogu jest wybranie właśnie klasy wiary w celu przygotowania jej do pomagania klasie niewiary w reformowaniu się, gdy nastanie jej próba! A ponieważ klasa wiary jest wierna w trudniejszych warunkach, udziela On jej oczywiście większej nagrody. Tak właśnie przedstawia tę sprawę Pismo Święte. Św. Jakub uczy (Dz.Ap. 15:14-17), że podczas Wieku Ewangelii Bóg nawiedza narody, by „wziąć”, wybrać z nich lud dla Swego imienia – wybrańców. Wskazuje on także, iż gdy to zostanie dokonane, Pan powróci i założy Królestwo w tym celu, by pozostali (Webster definiuje słowo pozostali jako oznaczające to, co zostaje po zabraniu pewnej części) ludzie mogli szukać Pana, tzn. zbawienia. Wybrańcy są tą wybraną częścią, a nie wybrani są pozostałymi z ludzi, tymi, którzy pozostali, gdy spośród nich zabrano wybranych. Widzimy zatem, że najpierw, w tym wieku, Bóg zajmuje się wybranymi w celu ich zbawienia, a potem, w wieku przyszłym, zajmie się nie wybranymi w celu ich zbawienia.
W Rzym. 9,10 i 11 św. Paweł dowodzi, iż z powodu niewiary Izrael jako naród nie zdobył miejsca wśród wybranych i że Bóg gromadzi klasę wiary zarówno spośród żydów, jak i pogan, czyniąc ich wybrańcami. W rozdziale 11 przedstawia pełen miłości Boski plan w tej sprawie. Szczególnie w wersetach 25-33 dowodzi, że Bóg pozwolił Izraelowi potknąć się i błądzić w niewierze, podczas gdy Sam gromadzi w Wieku Ewangelii wybranych ze wszystkich narodów, by użyć ich po Wieku Ewangelii, tj. w czasie Tysiąclecia, dla okazania miłosierdzia klasie niewiary. Werset 25 wskazuje, że muszą pozostać w swym zaślepieniu, aż pełna liczba wybrańców spośród pogan, „zupełność pogan”, osiągnie kres swej próby. Wersety 26 i 27 dowodzą, że wówczas Bóg uleczy ich z zaślepienia, przebaczy im i zawrze z nimi Nowe Przymierze. Wersety 28 i 29 dowodzą, że Bóg pozwolił Izraelowi będącemu w niewierze popaść w nieprzyjaźń z Sobą i Swym wybranym ludem, by dokonać wyboru Wieku Ewangelii; jednak z powodu ich związku z obietnicami udzielonymi ojcom – Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi – Bóg nadal ich miłuje i nie zmieni Swego zamiaru błogosławienia i uczynienia ich błogosławieństwem w Tysiącleciu.
Wersety 30 i 31 pokazują, że chociaż Izrael wskutek niewiary nie miał w Wieku Ewangelii takiego przywileju, jaki dzięki wierze miał Kościół Ewangelii, tzn. nie dostąpił próby zbawienia elekcyjnego, to jednak Kościół Ewangeliczny przechodził tę próbę właśnie w tym celu, aby w Tysiącleciu poddać próbie do życia niewierzącą klasę w Izraelu, tj. klasę, która przez cały Wiek Ewangelii umiera w niewierze. Werset 32 dowodzi, że wszystko to dzieje się w harmonii z pełnym miłości zamierzeniem Boga pozostawienia niewierzącej klasy Izraela w stanie niewiary, pokolenie za pokoleniem, przez cały Wiek Ewangelii. Jakże rozjaśnia to słowa wiekowego Symeona (Łuk. 2:34), który powiedział o dzieciątku Jezus: „Oto ten położony jest na upadek i na powstanie wielu ich w Izraelu”! Klasa niewiary Izraela przez cały wiek potykała się o Jezusa i upadała, umierając w takim stanie; lecz dzięki niech będą Bogu, że ci, którzy upadli, „powstaną”. A ponieważ nie „powstali” w tym życiu, muszą „powstać” w przyszłym, „aby dla miłosierdzia wam okazanego”, miłosierdzia, jakie wybrani okażą im w Tysiącleciu, „i oni miłosierdzia dostąpili. Albowiem zamknął je Bóg wszystkie [pozostawił ich wszystkich bez pomocy] w niedowiarstwo, aby się nad wszystkimi zmiłował. O głębokości bogactwa i mądrości i znajomości Bożej! Jakże są niezbadane sądy jego [dla cielesnego człowieka, lecz rozumiane przez człowieka duchowego (1 Kor. 2:7-16)], i niedoścignione drogi jego!”. Chwalmy naszego Boga za zrozumienie tej chwalebnej tajemnicy! Ukazuje ona bowiem przyszłą sposobność tym, którzy nie mieli jej w obecnym życiu. Także inne fragmenty podają myśli, że wybrani przechodzą obecnie swą próbę, by później próbą do życia błogosławić nie wybranych, np. Rzym. 8:16-23; Gal. 3:8, 13-16,29; Jana 17:20-23; Obj. 22:17. Jakże cudownie czystą, harmonijną i miłą jest właśnie przedstawiona nauka Biblii na temat wybranych i nie wybranych! Zaiste, możemy kochać i czcić Boga, który ułożył tak dobroczynny i praktyczny plan!
DWOJAKIE DOŚWIADCZENIA NIE WYBRANYCH
(6) Biblia uczy o dwojakim doświadczeniu nie wybranych: tych, którym w tym życiu nie dano możliwości uzyskania zbawienia wyborczego. Naucza ona, że w tym życiu będą oni mieli doświadczenie ze złem, w czasie którego, mając doświadczenie za nauczyciela, poznają czym jest grzech i jakie są jego skutki. Uczy ona także, że tym, którzy w tym życiu przechodzą doświadczenie ze złem, w przyszłym życiu będzie udzielone doświadczenie z dobrem, w czasie którego, mając doświadczenie za nauczyciela, poznają czym jest sprawiedliwość i jakie są jej skutki. Ponadto Biblia poucza, że doświadczenie ze złem, które stało się udziałem wszystkich przez grzech ojca Adama, dane jest ludzkości pod panowaniem przekleństwa. Stwierdza ona, że doświadczenie z dobrem, zapewnione wszystkim przez okupową ofiarę Chrystusa złożoną w sprawiedliwości, nastąpi po zdjęciu z rodzaju ludzkiego wyroku Adamowego, tzn. w czasie Tysiąclecia, tysiąca lat władzy Chrystusa na ziemi. Biblia podaje też, że tym dwóm doświadczeniom towarzyszą dokładnie przeciwne warunki. Tak więc Bóg najskuteczniej nauczy ludzkość nienawiści do grzechu przez udzielenie jej wiedzy na podstawie doświadczenia natury i skutków grzechu, i tym pełniej pokaże jego przeciwieństwo – umiłowanie sprawiedliwości, także przez doświadczenie jej natury i skutków.
Doświadczeniu rodziny ludzkiej ze złem towarzyszą następujące niepomyślne rzeczy: grzech, błąd, władza szatana nad sprawami ludzkimi, ziemia pod przekleństwem (z trzęsieniami ziemi, wybuchami wulkanów, przypływami, huraganami, tornadami, powodziami, suszami i skrajnościami klimatycznymi). Rodzaj ludzki znosi ból, choroby, smutek, rozczarowania, straty, trudy, niedostatki, wrogość, nieszczęścia, ciężką pracę, wypadki, fałszywe religie, uciskające rządy, grabieżczą arystokrację, wojny, rewolucje, bezprawie, głód, epidemie, prześladowanie sprawiedliwych, wywyższanie nikczemnych, samolubstwo, okrucieństwo, umieranie i śmierć. Doświadczeniu z dobrem towarzyszyć będą następujące dobre rzeczy, przeciwieństwa obecnych złych rzeczy: sprawiedliwość, prawda, kierowanie przez Chrystusa ludzkimi sprawami, raj na ziemi, zadowolenie, radość, pomyślność, zyski, pociecha, obfitość, przyjaźń, umiarkowany klimat, godziwa praca bez mozołu, wypadków i nieszczęść, prawdziwa religia, opiekuńczy rząd, sprawiedliwa równość, braterstwo, pokój, prawe postępowanie, dobrobyt, dobro ogółu, nagradzanie sprawiedliwych, upominanie czyniących zło, miłość braterska i bezinteresowna, uprzejmość, powrót do zdrowia i życia. Biblia wyraźnie uczy, że nie wybrani przejdą to dwojakie doświadczenie. Gdy to udowodnimy, będzie oczywiste, że w życiu przyszłym istnieje szansa dla wszystkich nie wybranych zmarłych.
Rzym. 8:19-22 jest fragmentem mówiącym o tych dwóch doświadczeniach. Werset 19 wskazuje, iż rodzaj ludzki, stworzenie (to samo słowo jest tak przetłumaczone w wersecie 22 – [ludzkie] stworzenie), będący obecnie pod przekleństwem (w.22), z utęsknieniem wygląda i oczekuje lepszego czasu, w którym synowie Boga – Jezus i Jego wierni naśladowcy, objawią się w chwale Królestwa (Kol. 3:4; Dan. 7:13,14,18,22,27; Rzym. 8:17; Judy 14). Werset 20 dowodzi, że rodzina ludzka, nie z własnej winy, lecz przez grzech Adama, znajduje się pod przekleństwem, „marnością”, lecz nie ma być tak pozostawiona bez nadziei; werset 21 wykazuje bowiem, że ma być uwolniona spod przekleństwa, by mogła uzyskać wolność, jaka stanie się udziałem wszystkich tych, którzy zostaną synami Bożymi; wolność, której Jezus i Kościół udzieli posłusznym w Królestwie. Werset 22 pokazuje następnie, że doświadczenie zła ma być powszechne w rodzinie ludzkiej. W ten sposób wersety 19, 20 i 22 ukazują doświadczenie ze złem, a werset 21 uwolnienie od przekleństwa zła, tzn. doświadczenie ze sprawiedliwością dla wszystkich tych, którzy w całym swym życiu podlegali przekleństwu („marności”), a to w tym celu, by na warunkach posłuszeństwa mogli uzyskać życie. Rzym. 11:30-32 zawiera tę samą myśl. Izrael po doznaniu niedoli Wieku Ewangelii, w którym jako naród był pozbawiony miłosierdzia, łaski Bożej, ma doświadczyć błogosławieństw, a ci, którzy w tym życiu doznawali nieszczęść, otrzymają miłosierdzie, łaskę Bożą przez chwalebne błogosławieństwa, jakich Kościół Ewangeliczny wyniesiony do chwały z Jezusem udzieli im w miłosierdziu.
Psalm 90 traktuje o tym samym. Wersety 1 i 2 przedstawiają Jehowę w Jego wieczności. Pierwsze zdanie wersetu 3 odnosi się do doświadczenia ze złem jako obracania człowieka w proch, natomiast ostatnie zdanie mówi o doświadczeniu dobra jako powracaniu z prochu. Werset 4 dotyczy okresu tysiąca lat (Tysiąclecia) jako czasu powrotu z prochu i rozpoczęcia doświadczenia z dobrem. Wersety 5-10 opisują różne aspekty (w sumie piętnaście) przekleństwa, w czasie trwania którego przebiega doświadczenie ze złem; natomiast werset 11 pyta o moc (znaczenie) doświadczenia ze złem i odpowiada, że ma ono na celu przywrócenie czci dla Boga, co – według wersetu 12 – nastąpi wtedy, gdy jego lekcje zostaną wzięte do serca. Werset 13 jest modlitwą o powrót z doświadczenia ze złem, tzn. o zmianę („zlitujże się”) dotychczasowego doświadczenia ze złem, zaś werset 14 wskazuje, że ci, którzy doznawali smutków (doświadczenia ze złem) „po wszystkie dni” swoje (w.9), a więc aż do śmierci, modlą się, by w następnych dniach, w życiu przyszłym, w czasie doświadczenia z dobrem, mogli być pełni szczęścia i radości. Werset 15 to modlitwa, by podobnie jak we wszystkich dniach pierwszego życia byli trapieni i doznawali złego, tak w drugim życiu byli radośni i w ten sposób spełnili cel, jaki miał Bóg, dozwalając, by zło wypełniło ich pierwsze życie. Werset 16 zawiera modlitwę, by Jezus i Kościół jako słudzy Boży kontynuowali dzieło błogosławienia ludzkości, tzn. udzielali jej doświadczenia z dobrem, oraz by ludzkość, dzieci Jezusa i Kościoła (którzy są drugim Adamem i Ewą), przyniosła chwalę Bogu; natomiast werset 17 jest prośbą o odnowienie Boskiego obrazu (przyjemności Pana) i Jego podobieństwa (rządzenia ziemią, tak jak On rządzi wszechświatem) w tych, którzy we „wszystkich dniach” tego życia doznawali zła i którzy we „wszystkich dniach” przyszłego życia będą doświadczali dobra. Tak więc Psalm ten i inne ustępy Pisma Świętego poprzednio zacytowane, odnoszące się do dwojakiego doświadczenia (jednego ze złem, a drugiego z dobrem) dowodzą, że jest nadzieja dla tych nie zbawionych zmarłych, którzy w tym życiu nie doznali miłosierdzia, łaski Jehowy.
FAKTY POTWIERDZAJĄ NASZE TWIERDZENIE
(7) Siódmym dowodem tego, że Biblia daje nadzieję dla nie zbawionych zmarłych, którzy nie mieli możliwości zbawienia w tym życiu, są fakty, które ona podaje. Uczy bowiem, że ludzie zniszczeni ogniem i siarką w Sodomie, Gomorze i innych miastach tej równiny, a także Żydzi z północnego, dziesięciopokoleniowego królestwa oraz Żydzi z południowego, dwupokoleniowego królestwa wrócą na tę ziemię i znowu będą na niej żyć (Ezech. 16:53), pomimo swej niegodziwości (Ezech. 16:44-52). Mówi ona także, że Żydzi będą żałować za swoje grzechy (Ezech. 16:54, 57-59,61,63); że Bóg zawrze z nimi Nowe Przymierze (Ezech. 16:60,62); i że da mieszkańców Sodomy oraz Samarytan za córki Żydom, co znaczy, że nawrócą ich oni do Pana, bowiem ci, którzy są nawracani przez innych, są w Piśmie Świętym nazywani ich dziećmi (Gal. 4:19; 1 Kor. 4:15; Iz. 60:4). U Ezech. 16:55 dzieło odradzania Sodomy i jej córek (ludzi od niej zależnych), Samarii i jej córek oraz Jerozolimy i jej córek określone jest jako powrót do poprzedniego stanu, restytucja (Dz.Ap. 3:21), powrót do pierwotnego stanu doskonałości, w jakim rodzaj ludzki był w Adamie zanim grzech wszedł na świat, tzn. powrót do Boskiego obrazu i podobieństwa. Nasz Pan Jezus potwierdza tę samą myśl w odniesieniu do ludów podległych Sodomie (Mat. 11:23,24) i daje nadzieję Fenicjanom, mieszkańcom Tyru i Sydonu (Mat. 11:21,22), dowodząc, że są oni mniej winni niż Izraelici. Jak oświadcza Pismo Święte, otrzymają oni taką sposobność, i w Dniu Sądu, gdy Jezus będzie rządził ziemią, łatwiej będzie im niż niewierzącym Żydom z Jego czasów (Łuk. 22:29,30). Skoro oni będą mieli szansę, z pewnością wszyscy pozostali z nie zbawionych zmarłych, którzy w tym życiu byli pozbawieni możliwości zbawienia, także będą ją mieli „w tym dniu”. Tak więc oświadczenia Biblii potwierdzają istnienie nadziei dla wielu z nie zbawionych zmarłych.
URZĘDOWE IMIONA CHRYSTUSA
(8) Jako ósmy dowód tego, że Biblia daje nadzieję tym z nie zbawionych zmarłych, którzy w tym życiu nie mieli możliwości uzyskania zbawienia, podajemy fakt, że Biblia przypisuje Jezusowi i Jego wiernemu Kościołowi urzędowe imiona, które dowodzą istnienia takiej szansy dla tych, wobec których będzie wykonywana urzędowa działalność wynikająca z tych imion. Stwierdzamy, że w swym przyszłym stosunku do ludzkości są oni między innymi nazwani (1) Wybawicielami, (2) Kapłanami, (3) Królami, (4) Prorokiem, czy też Nauczycielem, (5) Rodzicami, (6) Pierwiastkami i (7) Nasieniem Abrahama, które będzie błogosławić całą rodzinę ludzką. Rozważmy w krótkości te biblijne nazwy stosowane do Jezusa i Kościoła – Jego Ciała, w ich przyszłym stosunku do świata, a poznamy w jaki sposób Pan wskazuje przez nie na dzieło zbawienia, jakie będzie dokonane dla tych, którzy zmarli nie otrzymawszy sposobności zbawienia na podstawie wyboru. Weźmy np. imię Wybawiciele, które jest stosowane do nich w Piśmie Świętym: „I wstąpią wybawiciele na górę Syjon, aby sądzili górę Ezawa; a tak będzie królestwo samego Pana” (Abd. 21). Znamy biblijną naukę, że Jakub jest typem na wybranych, a Ezaw – nie wybranych (Rzym. 9:10-13).
Tak jak Bóg bardziej miłował Jakuba niż Ezawa, tak bardziej miłuje wybrańców niż niewybrańców. Tak jak wybrał Jakuba, a odrzucił Ezawa, tak teraz wybiera wybrańców a odrzuca niewybrańców. Chociaż Bóg udziela wybranym głównych błogosławieństw, tak jak Izaak udzielił głównego błogosławieństwa Jakubowi (1 Moj. 27:28,29), to jednak – tak jak później Izaak udzielił Ezawowi mniejszego, choć bogatego błogosławieństwa (1 Moj. 27:36-39) – Bóg udzieli w przyszłym wieku mniejszych, choć bogatych błogosławieństw nie wybranym. Taką właśnie myśl nasuwa Abd. 21. W wersecie tym góra Syjon reprezentuje Królestwo niosące zbawienie, Królestwo Tysiąclecia (Joela 2:32; Abd. 17). Zbawiciele wstępujący na nią to Jezus i Jego Kościół, wybrańcy (Iz. 2:2,3; 60:14,15,18; Rzym. 11:26, 30-32). Jako Zbawiciele sądzić oni będą górę Ezawa, niewybrańców, uwalniając ich od nieprzyjaciół (grzechu, śmierci i grobu), tak jak sędziowie wybawiali Izrael od nieprzyjaciół. Ten chwalebny stan zostanie osiągnięty, gdyż, jak zapewnia nas ten werset, „królestwo będzie samego Pana”. W ten sposób wybrańcy jako Wybawiciele naprawią upadek Adama, przywiodą nie wybranych na ścieżki sprawiedliwości porzucone przez Adama i przez nich (Iz. 58:12). To oczywiście dowodzi istnienia w Królestwie szansy dla nie wybranych, którą otrzymają z rąk Zbawiciela, Jezusa i Jego Kościoła – Oblubienicy.
Również urzędowe imię Kapłani zastosowanie do Jezusa i Jego Kościoła potwierdza to samo (Żyd. 3:1; 1 Piotra 2:5,9; Obj. 1:6; 5:10; 20:6). Kapłan to ten, który – na podstawie ofiary składanej Bogu za innych – pełni funkcję pojednawczą między Bogiem a człowiekiem (Żyd. 5:1; 2:17). Jezus i Jego współkapłani składają ofiary Bogu w tym życiu (Żyd. 5:1,5; 9:11,12; 13:15,16; 1 Piotra 2:5). Chrystus jako Kapłan w ciągu tego wieku pojawia się przed oblicznością Bożą za wybranych, nie za nie wybranych (Żyd. 9:24; 10:14; Jana 17:9), podobnie jak Aaron, będący typem na Niego, najpierw wchodził do świątnicy najświętszej z krwią cielca tylko za wybrane pokolenie Lewiego (3 Moj. 16:11). Tak jak później Aaron czynił pojednanie krwią kozła za resztę Izraela, a następnie błogosławił go (3 Moj. 16:15), tak i Chrystus w Tysiącleciu – gdy ofiara Kościoła zakończy się – wstawi się przed Bogiem za świat i wtedy On i Kościół będą błogosławić nie wybranych. Fakt, że wówczas Kapłanami będzie Kościół z Jezusem (Obj. 20:6) dowodzi, że będą inni, na rzecz których będą oni dokonywać pojednania: nie wybrani. Tak więc urzędowe imię Kapłani potwierdza, że Chrystus i Kościół udzielą nie wybranym zmarłym sposobności zbawienia.
Urzędowe imię Królowie zastosowane do Jezusa i Kościoła dowodzi tego samego. Jezus i Kościół nazywani są Królami (Obj. 19:16; Rzym. 5:17; 2 Tym. 2:12; 1 Piotra 2:9; Obj. 1:6; 5:10; 20:4,6). Jest wyraźnie stwierdzone, że panowanie Jezusa i Kościoła ma na celu zniszczenie wszystkich dzieł szatana, na czele których stoi grzech, śmierć i grób (Rzym. 8:19-21; 1 Kor. 15:24-26, 55-57). Dla kontrastu możemy spojrzeć na dzieło zbawienia z punktu widzenia Królów i Królestwa w następujący sposób: szatan, uzurpator, jest obecnie „księciem świata tego” (Jana 12:31; 14:30; 16:11); przez grzech panuje teraz w sercach dzieci nieposłuszeństwa (Efez. 2:2), zaślepiając ich błędem (2 Kor. 4:4), dręcząc ich nieszczęściami towarzyszącymi procesowi umierania i prowadząc do stanu śmierci (Żyd. 2:14). Na początku Tysiąclecia królestwa tego świata stają się Królestwem naszego Pana i Jego Chrystusa (Obj. 11:15). Szatan, jako uzurpator, jest chwytany i więziony (Obj. 20:1-3), a panowanie Chrystusa i Kościoła (Obj. 20:4,6; 1 Kor. 15:24-26, 55-57) uwalnia rodzaj ludzki z grobu, nieszczęść procesu umierania i grzechu. Oznacza to obudzenie zmarłych, którzy umierają w Adamie (Ps. 22:29,30), i pomoc w reformowaniu się (Rzym. 14:9). A zatem urzędowe imię Królowie zastosowane do Jezusa i Kościoła oznacza możliwość zbawienia dla nie wybranych zmarłych.
Urzędowe imię Prorok, czyli Nauczyciel, dane Jezusowi i Kościołowi, oznacza, że będą oni uczyć rodzaj ludzki drogi zbawienia. Jezus nazwany jest Prorokiem, Nauczycielem, w związku z czasem restytucji, gdy – jak już wykazaliśmy – nie wybrani zmarli wyjdą z grobów, by mieć szansę zbawienia (Dz.Ap. 3:22,23,21; Jana 1:9). Podane jest także, iż Kościół będzie nauczał świat w Wieku Tysiąclecia (Iz. 60:1-5,14,15; 2:2,3; 62:1, 2,10; Ps. 22:31,32, 28-30; Iz. 42:6,7, 10-12; 49:6, 8-12, por. 2 Kor. 6:1,2). Tak więc to urzędowe imię Jezusa i Kościoła dowodzi, co szczególnie wykazują powiązania zacytowanych wyżej fragmentów, istnienia sposobności uzyskania zbawienia przez nie wybranych zmarłych.
Chrystusowi i Kościołowi są także dane imiona Ojca i Matki nie wybranych z rodzaju ludzkiego, którzy w Wieku Tysiąclecia staną się ich dziećmi. Jezus nazwany jest Ojcem Wieczności (Iz. 9:6), gdyż w przyszłym wieku udzieli posłusznym z ludzkości wiecznego życia. Jego imię Drugi Adam (1 Kor. 15:45) wskazuje, że zajmuje On miejsce Adama i staje się drugim Ojcem ludzkości odradzając ją w sprawiedliwości i życiu. O wiernym Kościele Pismo Święte mówi jako o Oblubienicy, Małżonce Baranka (Obj. 19:7-9; 21:9,10, por. Iz. 66:10-14, gdzie przedstawiony jest on jako troskliwa matka, pielęgnująca, miłująca i pocieszająca swoje dzieci; zob. także Iz. 60:4, gdzie podany jest podobny obraz). Jak Jezus jest przedstawiony jako antytyp Adama (Rzym. 5:14; drugi Adam), tak Kościół przedstawiony jest jako antytyp Ewy (druga Ewa; 2 Kor. 11:2,3; Efez. 5:31,32). A także, jak pierwszy Adam i Ewa przez pobłażanie sobie wprowadzili grzech na świat, tak drugi Adam i Ewa cierpią przez ofiarowanie samych siebie, aby zdjąć grzech ze świata. I jak pierwszy Adam i Ewa zrodzili ludzkość w grzechu i śmierci, tak drugi Adam i Ewa odrodzą ludzkość w sprawiedliwości i życiu. A ponieważ ci zrodzeni w grzechu i śmierci, przez zasługę okupu mają otrzymać sposobność odrodzenia w sprawiedliwości i życiu przez nowego Ojca i Matkę ludzkości, urzędowe imiona Ojca i Matki, zastosowane w Biblii do Jezusa i Kościoła, dowodzą istnienia szansy zbawienia dla nie wybranych zmarłych.
Tego samego dowodzi jeszcze inne imię odniesione do Jezusa i Kościoła – Pierwiastki. Jezus nazwany jest Pierwiastkiem (1 Kor. 15:20); podobnie i Kościół jest wraz z Nim nazwany Pierwiastkami (Rzym. 8:23; Jak. 1:18; Obj. 14:4). Logika wskazuje, że jeśli są pierwiastki, musi też być coś, co po nich następuje – późniejsze owoce: są to posłuszni spośród ludzkości w czasie Tysiąclecia. W ten sposób kolejne imię użyte wobec Jezusa i Kościoła wskazuje na sposobność zbawienia, jakie będzie później możliwe dla nie wybranych zmarłych.
Siódme urzędowe imię Jezusa i Kościoła oznacza szansę zbawienia dla nie wybranych zmarłych: Nasienie Abrahama, które będzie błogosławić wszystkie rodziny, narody i rodzaje ziemi (1 Moj. 22:18; 28:14; Dz.Ap. 3:25). Tym Nasieniem jest Jezus i Kościół (Gal. 3:16,29; Rzym. 9:7,8; Gal. 4:28). Większość ludzi z narodów, rodzajów i rodzin ziemi zmarła pod przekleństwem Adamowym, a więc odeszła z tego życia bez błogosławieństw. A zatem muszą być wzbudzeni z umarłych, by otrzymać błogosławieństwa obiecane w Przymierzu Potwierdzonym Przysięgą, która to obietnica zawiera trzy chwalebne elementy: (1) że będzie Nasienie Abrahama; (2) że Nasienie to będzie błogosławić; oraz (3) że dzieło błogosławienia dosięgnie wszystkich nie wybranych: zmarłych i żyjących. A więc urzędowe imię Jezusa i Kościoła Nasienie Abrahama oznacza szansę zbawienia dla nie wybranych zmarłych. Na podstawie siedmiu urzędowych imion Jezusa i Kościoła dowiedliśmy więc, że ich urzędową pracą w Tysiącleciu będzie między innymi udzielenie sposobności zbawienia wszystkim tym, którzy odeszli nie mając takiej sposobności w tym życiu. Są jeszcze inne urzędowe imiona stosowane przez Biblię w odniesieniu do Jezusa i Kościoła, które to potwierdzają, takie jak Pośrednik, Sędzia, Miasto Boga, Odkupiciel, Świątynia Boga, Drzewo Żywota, Nowe Niebiosa itp., lecz siedem imion tutaj krótko omówionych dostatecznie tego dowodzi. W książce „Biblia” podaliśmy listę 21 tych urzędów.
PEŁNA SPOSOBNOŚĆ DLA WSZYSTKICH
(9) Jako dziewiąty argument dowodzący istnienia sposobności dla tych nie zbawionych zmarłych, którzy nie mieli możliwości osiągnięcia zbawienia obecnie działającego, przedstawiamy fakt, że wszystkie rzeczy składające się na możliwość osiągnięcia zbawienia staną się udziałem wszystkich, którzy kiedykolwiek żyli; tak więc ci, którzy nie otrzymali tych błogosławieństw w tym życiu, otrzymają je po wzbudzeniu z martwych. Bez trudności rozpoznamy, że na możliwość uzyskania zbawienia składają się: (1) zniesienie wyroku Adamowego, (2) poznanie Boskiej Prawdy, (3) warunki sprzyjające sprawiedliwości, a niesprzyjające i grzechowi, (4) pociągnięcie do Chrystusa, (5) uznanie Chrystusa i poddanie się Jemu, (6) oferta poświęcenia oraz (7) oferta Ducha Świętego. Jeśli zdołamy dowieść, że tych siedem przesłanek będzie udziałem całej rodziny ludzkiej, która nie miała takiej sposobności w tym życiu, stanie się to dowodem, że doświadczy ich ona w życiu przyszłym, a więc że jest nadzieja dla tych nie zbawionych zmarłych, którzy nie mieli szansy uzyskania zbawienia w obecnym życiu. Przystąpimy teraz do udowodnienia na podstawie Biblii, że tych siedem czynników będzie udziałem wszystkich nie wybranych.
(1) Wszyscy zostaną uwolnieni od wyroku Adamowego, co oznacza, że wszyscy będą wzbudzeni z martwych, gdyż wyrokiem Adamowym jest śmierć (Rzym. 5:12; 1 Kor. 15:21,22). A zatem uwolnienie ich od wyroku śmierci oznacza wyprowadzenie ze śmierci, już bez potępienia Adamowego. Następujące wersety Pisma Świętego dowodzą, że na podstawie śmierci Chrystusa za każdego, wszyscy będą zbawieni (uwolnieni) od Adamowego wyroku śmierci (Rzym. 5:18,19; 11:26; 1 Tym. 2:4-6; 4:10; Jana 1:29; 3:17; Żyd. 2:9; 1 Jana 2:2). Gdy niektóre z tych wersetów mówią o zbawieniu wszystkich, nie dotyczą one wiecznego zbawienia, lecz zbawienia przez śmierć Chrystusa od wyroku śmierci nałożonego na wszystkich za grzech Adama. W ten sposób wersety te dowodzą, że wszyscy, którzy w tym życiu nie zostali uwolnieni od Adamowego wyroku śmierci, dzięki ofierze Chrystusa będą od niego uwolnieni w przyszłym życiu; a skoro wyrok ten przynosi śmierć, uwolnienie od niego oznacza wzbudzenie z martwych w stanie wolnym od tego wyroku. Uwolnienie od tego wyroku jest niezbędne, aby móc skorzystać ze sposobności zbawienia, gdyż tak długo, jak długo ktoś znajduje się pod wyrokiem śmierci, nie może on uzyskać wiecznego życia.
(2) Wszyscy będą pouczeni o Słowie Bożym; ludzie nie mogą być bowiem zbawieni przez ignorancję, lecz by być zbawionymi, muszą przyjść do znajomości prawdy (Dz.Ap. 4:12; 11:14). Zarówno Stary, jak i Nowy Testament dowodzą, że ci, którzy w tym życiu nie zdobyli zbawiającej znajomości prawdy, zdobędą ją później. Oto niektóre wersety Pisma Świętego mówiące, że tak będzie w Wieku Tysiąclecia, gdy ziemia (Iz. 11:9; Abak. 2:14) napełniona będzie znajomością Boga, podczas gdy teraz (Iz. 60:2; 2 Kor. 4:4) ciemności (błąd) okrywają ziemię (Iz. 29:18,24; 35:4-6; 40:5; 42:6,7; 49:6; 50:10; Jana 1:9; Dz.Ap. 3: 21,22; 1 Tym. 2:4,6; Obj. 20:3; 22:17). Taka znajomość da im oczywiście możliwość uzyskania życia; jest ona bowiem drugim składnikiem sposobności zbawienia.
(3) Biblia uczy, że wszyscy znajdą się w warunkach nie sprzyjających grzechowi a sprzyjających sprawiedliwości, a w takich warunkach zreformowanie się i życie wieczne będzie oczywiście możliwe nawet dla najsłabszych i najbardziej zdegradowanych. Następujące warunki nie sprzyjające grzechowi, a sprzyjające sprawiedliwości staną się dostępne dla wszystkich podczas królowania Mesjasza: przekleństwo zostanie zdjęte z ziemi (Iz. 61:4), a ziemia stanie się przywróconym rajem (Ezech. 36:35; Iz. 35:1,2); szatan i jego upadli aniołowie zostaną związani, by nie mogli zwodzić ludzi (Obj. 20:1-3), a Chrystus i Kościół obejmą władzę dla dobra ludzkości (Ps. 72:8; Obj. 20:4,6); błąd i grzech zostaną na zawsze zniszczone (Iz. 25:7; 1 Kor. 15:25, 55-57), a prawda i sprawiedliwość zwyciężą (Iz. 11:9; 62:12); wyrok śmierci zostanie zdjęty z człowieka (Rzym. 5:19), a w zamian otrzyma on możliwość restytucji (Dz.Ap. 3:19-21); smutek i wzdychanie pierzchną, a radość i szczęście zajmą ich miejsce (Iz. 35:10; Łuk. 2:10); wojny i walki ustaną (Iz. 2:4), a ich miejsce zajmą pokój i dobra wola (Iz. 9:7; Łuk. 2:14); ludzie nie będą więcej prześladowani i krzywdzeni z powodu sprawiedliwości (Iz. 25:8), lecz wielce błogosławieni za sprawiedliwość (Ps. 72:7); niepobożni będą natychmiast karani za czynienie zła (Ps. 37:35,36) i chłostani w celu naprawy (Iz. 26:9); fałszywe systemy religijne będą zniszczone (Iz. 65:15; Obj. 18:8-24), a jedna prawdziwa religia zjednoczy wszystkich (Iz. 60:14,15); uciskające rządy zostaną obalone (Iz. 60:12), a zapanuje opiekuńczy rząd Jezusa i Kościoła (Ps. 72:12-14); ludzie nie będą już pozbawiani swych domów ani nie będą musieli wynajmować od innych (Iz. 65:22), lecz każdy w spokoju będzie radował się swą własnością (Mich. 4:4); nie będą już wykonywać bezużytecznej pracy (Iz. 65:23), ale powodzić im się będzie w ich przedsięwzięciach (Iz. 60:17). Takie warunki z pewnością nie sprzyjają grzechowi, a sprzyjają sprawiedliwości; będą więc bardzo korzystną szansą dla zbawienia ludzkości. Warunki sprzyjające zbawieniu są trzecim składnikiem sposobności zbawienia, a powyższe cytaty dowodzą, że przeznaczone są one dla nie zbawionych zmarłych ze świata.
(4) Pismo Święte uczy, że wszyscy ci, którzy w tym życiu nie zostali w korzystny sposób skierowani do Chrystusa, będą skierowani do Niego w życiu przyszłym. Jezus mówi (Jana 12:32): „A ja jeśli będę podwyższony od ziemi [w następnym wersecie św. Jan wyjaśnia, że wyrażenie to odnosi się do ofiarniczej, okupowej śmierci Jezusa oraz Jego panowania w Tysiącleciu, przez co uwielbi On Boga], pociągnę wszystkich do siebie”. Wszyscy wiemy, że w tym życiu stosunkowo niewielu zostało pociągniętych do Chrystusa (Jana 6:44; Mat. 7:14). A zatem wszyscy, którzy w tym życiu nie zostali pociągnięci (korzystnie ukierunkowani) do Niego, muszą być do Niego pociągnięci po tym życiu, w przeciwnym razie werset z Jana 12:32 byłby nieprawdziwy. Lecz werset ten jest prawdziwy, dlatego nie pociągnięci do Niego w tym życiu, będą Doń skierowani w przyszłym – w Tysiącleciu.
(5) Biblia uczy, że wszyscy poddadzą się Jezusowi i uznają Jego prawo do panowania nad nimi (Filip. 2:10,11; Iz. 45:23; Ps. 22:30; Rzym. 14:9). W tym życiu nie wszyscy poddali się Jemu ani też nie wszyscy uznali Jego prawo do rządzenia nimi. Ci, którzy nie uczynili tego w tym życiu, muszą to zrobić w życiu przyszłym. Filip. 2:10 wskazuje, że obejmuje to zmarłych, tj. tych pod ziemią, a Ps. 22:30 i Rzym. 14:9 wprost mówią o nich w ten sposób. Takie poddanie się i uznanie jest częścią doświadczeń tych, którzy korzystają ze sposobności zbawienia.
(6) Pismo Święte naucza, że możliwość poświęcenia się Panu będzie w czasie Tysiąclecia dana każdemu człowiekowi na ziemi; dotyczy to także tych, którzy zostaną wówczas wzbudzeni z martwych. Właściwy jest tutaj tekst z Iz. 35:8. W wersecie 4 przedstawiony jest drugi adwent Chrystusa dokonujący w wielkim ucisku obalenia królestwa szatana i ukarania jego zwolenników. Wersety 5, 6 mówią o tym, w jaki sposób będzie On oświecał, reformował i podnosił grzeszną ludzkość, a wersety 7, 1 i 2 uczą o przywróceniu raju. Werset 8 uczy o otwarciu Gościńca Świątobliwości dla nieczystych (splamionej grzechem rasy Adama), którzy muszą się jednak oczyścić, jeśli zechcą iść nim do końca. W przeciwieństwie do wąskiej drogi (drogi prywatnej), gościniec jest drogą publiczną, otwartą dla każdego. Na gościńcu wszystko będzie bardzo proste i jasne, tak że i najgłupsi nie zbłądzą. Werset 9 wykazuje, że będą z niego usunięte wszystkie przeszkody, a odkupieni, tj. ci, którzy przez okup zostaną uwolnieni spod wyroku śmierci (1 Tym. 2: 4,5), otrzymają przywilej kroczenia nim. Werset 10 dowodzi, iż w związku z Gościńcem Świątobliwości umarli, których także obejmuje okup Chrystusa (Oz. 13:14), powrócą z grobu i przyjdą do Syjonu, Jezusa i Kościoła. Fragment ten wykazuje zatem, że możliwość poświęcenia się będzie otwarta dla tych zmarłych, którzy nie poświęcili się w tym życiu, i jest ona szóstym składnikiem szansy zbawienia.
(7) Ostatnim składnikiem możliwości zbawienia jest oferta Ducha Świętego. Biblia uczy, iż taka oferta zostanie przedłożona wszystkim. U Joela 2:28,29 uczyniona jest ciekawa obietnica, podająca myśli w kolejności odwrotnej do ich wypełnienia. W wersecie 29 Jehowa podaje nam, że wyleje Swego Ducha na sługi i służebnice (wybrańców), co czynił w czasie Wieku Ewangelii, „w one dni”; a w wersecie 28 mówi, że „potem”, po Wieku Ewangelii, a więc w czasie Tysiąclecia, wyleje Ducha Swego „na wszelkie ciało”. Tak więc ci, na których nie został on wylany w tym życiu, doznają tego w życiu przyszłym. Posłuszni przyjmą go (Dz.Ap. 5:32), dzięki czemu (jeśli nadal będą posłuszni) zostaną podniesieni do doskonałości. Według Joela 2:28 wszyscy będą mieli możliwość otrzymania Ducha Świętego, chociaż nikt nie będzie zmuszony do posłuszeństwa i przyjęcia go. W ten sposób sposobność otrzymania Ducha Świętego będzie otwarta dla wszystkich. Oferta przyjęcia Ducha Świętego jest niezbędną częścią sposobności zbawienia. Jest ona siódmym i ostatnim składnikiem pełnej szansy zbawienia.
W ten sposób udowodniliśmy na podstawie Pisma Świętego, że siedem czynników, składających się na pełną możliwość zbawienia, będzie dostępnych każdej istocie ludzkiej. Nie były one jednak dostępne każdemu w tym życiu. Dla tych, którzy nie dostąpili ich obecnie, staną się dostępne później, w Tysiącleciu.
STOPNIOWE USUWANIE KLĄTWY
(10) Kontynuujemy omawianie tego tematu, podając dziesiąty powód nadziei dla niektórych z nie zbawionych zmarłych. Biblia naucza, że podczas Tysiąclecia klątwa, którą Adam ściągnął na rodzinę ludzką, będzie stopniowo zdejmowana w ciągu tysiąca lat. Obj. 21:3-5 wskazuje, że nastąpi to przez obecność Boskiego Przybytku (Chrystusa i Kościoła – „kościoła Bożego świętego, którym wy jesteście”; 1 Kor. 3:17; Efez. 2:19-22) wśród ludzi na ziemi. Obj. 22:1-3 dowodzi tego na podstawie przebywania wśród ludzi Stolicy Boga i Baranka (Boskiej królewskiej władzy sprawowanej przez Jezusa i Kościół), Rzeki Życia (czystego Słowa Bożego) i Drzewa Życia (Jezusa i Kościoła). 1 Kor. 15:24-26 wskazuje, że królewska władza Chrystusa wykorzeni w czasie Jego panowania każdą pozostałość uzurpacyjnego panowania szatana i jego wpływu na ludzi, którego głównymi skutkami są grzech, śmierć i grób. 1 Kor. 15:54-57 dowodzi, że Kościół będzie uczestniczył z Jezusem w osiągnięciu tego zwycięstwa nad grzechem, śmiercią i grobem dla dobra ludzkości, a Oz. 13:14 podaje, że wszystko to będzie wynikiem okupowej ofiary Chrystusa. Chwała niech będzie Bogu za tak wspaniałą przyszłość! Rozważanie to potwierdza, że szansa zbawienia czeka na tych, którzy nie mieli jej w tym życiu; wszyscy oni umarli bowiem pod przekleństwem, którego zniszczenie oznacza, że więcej nie będzie ono ciążyło nad nikim.
Zanim podamy dalsze dowody istnienia nadziei dla nie zbawionych zmarłych, rozważmy kilka stosownych pytań.
CZY „WSZYSCY” (1 TYM. 2:6) OZNACZA KAŻDEGO?
Po pierwsze, czy właściwym jest twierdzenie, że słowo „wszystkich” w takich wersetach jak 1 Tym. 2:4,6 oznacza wszystkich, biorąc pod uwagę biblijne użycie tego słowa u Mat. 3:5 itp., gdzie oczywiście nie oznacza ono wszystkich? To prawda, że niekiedy słowo „wszyscy” nie oznacza w Piśmie Świętym każdego, tzn. nie jest ono pojęciem uniwersalnym w swym zastosowaniu, jak tego dowodzi przypadek zacytowany w pytaniu. Fakt ten jednak nie przeczy myśli, że słowo to prawie zawsze ma zastosowanie uniwersalne. Jest to tak powszechne, że zadanie dostarczenia dowodu zawsze spada na tego, który twierdzi, iż w zacytowanym fragmencie nie obejmuje ono każdej osoby lub każdej rzeczy. Oczywiście w 1 Tym. 2: 4,6 słowo „wszyscy” z trzech powodów oznacza każdego: (1) Zgodnie z 1 Tym. 2:4, Pismo Święte jasno naucza, że Bóg w swej miłości pragnie zbawienia od wyroku Adamowego każdego człowieka. Na dowód cytujemy między innymi następujące wersety: 1 Moj. 12:3; 18:18; 22:18; Jana 3:16,17; 1 Tym. 4:10; Tyt. 2:11; 3:4; Żyd. 2:9. (2) Biblia także wyraźnie uczy, że Jezus Chrystus umarł, by wszystkich ludzi zbawić od wyroku Adamowego. Proszę odszukać następujące teksty na potwierdzenie tej myśli: Jana 1:29; 3:15-17; 12:32,33; Rzym. 5:18,19; 1 Kor. 15:21,22; Żyd. 2:9; 1 Jana 2:2). (3) Biblia uczy, że w wyniku miłości Bożej oraz śmierci Jezusa Chrystusa za wszystkich ludzi, w celu zbawienia od wyroku Adamowego, wszyscy ludzie zostaną zaproszeni i wsparci przez Ducha Świętego, by przyjść do harmonii z Bogiem. Zauważmy następujące wersety, które bynajmniej nie są wyczerpującą listą odpowiednich ustępów Pisma Świętego: Ps. 2:8; 22:28-30; 86:9; 98:3,4; Iz. 2:2; 11:9; 25:6; 29:18,24; 35:5,6,10; 40:5; 45:22,23; 52:10; Jer. 31:34; Joela 2:28; Łuk. 2:10,31-34; Jana 1:9; 12:32; Tyt. 2:11; 3:4; Obj. 22:17. Jeśli uważnie przestudiujemy 1 Tym. 2:4-6, zauważymy, że te trzy myśli są tam wyraźnie podkreślone. W wersecie 4 Apostoł na pierwszym miejscu otwarcie oświadcza, że Boska dobra wola – miłość – obejmuje całą rodzinę ludzką po to, by mogła ona być zbawiona od wyroku Adamowego: „Który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [nie wiecznie, lecz od wyroku Adamowego]”. O drugim punkcie – ofierze okupu Jezusa złożonej za wszystkich ludzi – bezpośrednio naucza werset 6, gdzie Paweł mówi o Jezusie Chrystusie, iż „dał samego siebie [na śmierć] na okup [równoważną cenę] za wszystkich [Adama i cały rodzaj będący w chwili grzechu w jego biodrach]”. Wersety 4 i 6 uczą także o propozycji pomocy Ducha dla wszystkich ludzi ku zbawieniu: „Który chce, aby wszyscy ludzie … ku znajomości prawdy przyszli … aby o tym świadczono we właściwym czasie [podczas Tysiąclecia]”. Te trzy uwagi dowodzą zatem, że „wszyscy” w 1 Tym. 2:4,6 oznacza każdego z rodzaju Adama, łącznie z nim samym.
UNIWERSALNE ODKUPIENIE CZY ZBAWIENIE?
Drugie pytanie, jakie może powstać, jest następujące: czy Pismo Święte uczy o uniwersalnym odkupieniu, uniwersalnym zbawieniu, czy o obydwóch? Odpowiemy, że można o tym mówić różnymi terminami, a mimo to poprawnie. Moglibyśmy powiedzieć, że mamy uniwersalne odkupienie, gdyż jest ono dla wszystkich, a wyniki śmierci Chrystusa będą skuteczne dla całego rodzaju Adama. Gdy okażą się one skuteczne dla wszystkich, będzie to oznaczało ich zbawienie – albo rzeczywiste i pełne wybawienie od grzechu i warunków śmierci, albo całkowitą możliwość podniesienia się z grzechu i śmierci, w czym będzie mogła przeszkodzić tylko ich wola. Dzieło pierwszego Adama będzie przez Chrystusa całkowicie unieważnione. Każdy członek rodzaju ludzkiego, jeśli będzie chciał, uzyska przywilej powrotu do wszystkiego, co zostało utracone. Wieczne zbawienie, całkowite uwolnienie od grzechu i śmierci, będzie wymagało pełnej współpracy człowieka. Przekroczenie Boskiego prawa prowadzi do wyroku śmierci, tak jak to było w przypadku Ojca Adama. Przekroczenie tego prawa przez kogokolwiek z już uwolnionych od wyroku Adamowego i podniesionych z upadku, będzie oznaczało ponowne skazanie takiej osoby na śmierć. O tym potępieniu Biblia mówi jako o drugiej śmierci, która według jej słów dosięgnie niektórych. Pierwsza śmierć przyszła na wszystkich z powodu grzechu jednego człowieka. Druga śmierć będzie udziałem tylko świadomych i rozmyślnych grzeszników, jakimi, według Biblii, niektórzy się staną. Popełnienie tego rodzaju grzechów będzie możliwe dopiero po uwolnieniu z poprzedniego wyroku wydanego na Adama – wyroku pierwszej śmierci. Tak więc świat nie może teraz umrzeć wtórą śmiercią, ponieważ nie jest jeszcze uwolniony ze śmierci pierwszej. Żaden człowiek nie może być przez sąd ukarany dwa razy karą śmierci za to samo przestępstwo. By otrzymać drugi wyrok, musi najpierw być uwolniony, rzeczywiście lub w sposób przypisany, od pierwszego wyroku, a następnie popełnić drugie przestępstwo. Świat – Adam i cały rodzaj ludzki – został raz potępiony. Dopiero gdy będzie uwolniony od tego potępienia, będzie mógł podlegać nowemu.
Stąd Biblia oświadcza, że w Boskim planie będzie wielki Dzień, Dzień trwający tysiąc lat, w którym Chrystus będzie sądził, doświadczał świat. Prawo do przeprowadzenia tej próby nasz Pan Jezus uzyskał przez Swoją śmierć, skosztowawszy jej za Adama i całe jego potomstwo w nim potępione (Żyd. 2:9). Śmierć naszego Pana, doskonałego człowieka, była pełnym odpowiednikiem wyroku wydanego na pierwszego człowieka. W ten sposób została otwarta droga do wielkiego czasu restytucji, o której mówił apostoł Piotr (Dz.Ap. 3:19-21). Tak więc nasz Pan Jezus stał się Odkupicielem, nabywcą Adama i całego jego rodzaju. Nie dokonał jeszcze w pełni aktu kupna, gdyż zastosowanie zasługi Jego ofiary za świat ma nastąpić podczas Jego drugiego adwentu, gdy Kościół zostanie już skompletowany. Gdy tylko dojdzie do tego nabycia, nastąpi przekreślenie grzechu świata. Wówczas świat, wolny od kary grzechu pierworodnego, czyli Adamowego, zostanie oddany Chrystusowi. Każda jednostka będzie miała pełną sposobność, próbę, sąd, by określić swój prawdziwy charakter, prawdziwe intencje, prawdziwą postawę wobec dobra i zła, wobec Boga i grzechu. Najpierw obejmie to narody żyjące, a później stopniowo te w grobach, w miarę jak będą z nich powstawać. Będzie to uniwersalne odkupienie, czyli wyzwolenie z Adamowej kary śmierci, powszechne wykupienie ze śmierci, lecz nie uniwersalne wyzwolenie, zbawienie do wiecznego życia, które będzie warunkowe.
Mówiąc o tym wielkim dniu próby, Dniu Sądu świata, apostoł Paweł powiada: „Przeto, iż postanowił dzień [w przyszłości], w którym będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości przez męża, którego na to naznaczył” (Dz.Ap. 17:31). Słowo „mąż” jest oczywiście użyte w tym przypadku figuralnie na określenie Jezusa jako Głowy i Kościoła jako Jego Ciała, który wraz z Nim ma tworzyć w Tysiącleciu wielkiego Pośrednika między Bogiem i ludźmi w celu uwolnienia wszystkich od kary Adama i udzielenia im pełnej sposobności powrotu do Boga. Każdy „kto chce”, będzie mógł dostąpić tej pełnej sposobności, a przez czynienie postępu zostać uznany godnym wiecznego życia. Przy końcu tysiąca lat, w ostatecznej próbie ludzkości, będzie mógł dowieść, że jest w stanie i pragnie (jest w stanie, bo stał się doskonałym; pragnie, bo ma dobre intencje serca) przestrzegać Boskiego prawa. Wszyscy tacy otrzymają od Ojca życie wieczne. Wszyscy inni zostaną zniszczeni.
Adam był poddany próbie do życia wiecznego, lecz upadł na samym jej początku. Na początku Tysiąclecia ludzkość zacznie swą próbę w inny sposób – jako niedoskonała. Mając jednak doświadczenie istoty i skutków grzechu, będąc pod przykryciem zasługi Chrystusa (udzielonej nie jako indywidualne przypisanie, lecz w wyniku działania pośredniczącego panowania), będzie mogła podnosić się coraz wyżej ze stanu grzechu i śmierci. Mając ten przywilej, ludzie będą mogli wykazać swój prawdziwy charakter, ukierunkowany na dobro lub zło. Jeśli wiernie opowiedzą się za dobrem, uzyskają życie wieczne; jeśli za złem, stracą życie – umrą ponownie i już na zawsze pozostaną martwymi: sprowadzą na siebie wtórą śmierć. Tak więc Biblia uczy o uniwersalnym odkupieniu, zbawieniu od Adamowej kary śmierci; nie uczy ona jednak o uniwersalnym zbawieniu do wiecznego życia.
ANALIZA OBJ. 20:4,5
Trzecie pytanie, jakie można zadać, brzmi: jak można pogodzić naukę, że nie wybrani zmarli, pozbawieni w tym życiu szansy uzyskania zbawienia na podstawie wyboru, zostaną obudzeni w czasie Tysiąclecia, z Obj. 20:4,5, które po omówieniu pierwszego zmartwychwstania mówi: „A inni z umarłych nie ożyli, aż się skończyło tysiąc lat”? Zauważmy, że fragment ten nie mówi, że pozostali z umarłych nie zostali obudzeni, aż się skończyło 1000 lat, lecz że nie ożyli, aż się skończyło 1000 lat. Ktoś może zapytać: co to za różnica? Odpowiadamy, że jest to ta różnica, która stanowi o harmonii lub sprzeczności biblijnych kwestii. Wyjaśni to kilka uwag: Kiedyś ludzkość żyła – była doskonała w Ojcu Adamie. Jednak z powodu klątwy Bóg traktuje całą ludzkość jako umarłą, bez względu na to, czy znajduje się ona w procesie śmierci, czy w stanie śmierci (Mat. 8:22; Jana 5:24,25; 2 Kor. 5:14; Rzym. 5:12,15,17; Efez. 2:1,5; Obj. 20:12,13). Czyni to dlatego, że na wszystkich spoczywa wyrok śmierci i dlatego, że jeśli chodzi o tych znajdujących się w procesie śmierci, wyrok ten jest na nich wykonywany. Podobnie moglibyśmy powiedzieć o skazańcu na krześle elektrycznym w chwili włączenia prądu, że „już nie żyje”, a to dlatego, że znajduje się pod wyrokiem śmierci, który jest wymierzany, choć jeszcze na nim nie wykonany. Z tego punktu widzenia proces śmierci nazywamy śmiercią poczytalną, a stan śmierci śmiercią rzeczywistą. Podobnie i Bóg: wszystkich wolnych od wyroku śmierci nazywa żywymi, bez względu na to, czy są doskonali w sposób poczytalny czy rzeczywisty (Jana 3:36; 5:24,25; 1 Jana 5:12; Rzym. 5:15; Jana 1:4; Obj. 21:3-5). Tych pierwszych nazywamy poczytalnie żywymi, tych drugich żywymi rzeczywiście.
Ten punkt widzenia pozwoli nam zharmonizować naszą naukę mówiącą, że pozostali z umarłych (nie wybrani) zostaną obudzeni z umarłych w czasie Tysiąclecia ze stwierdzeniem, że ożyją dopiero pod jego koniec. Zaraz po obudzeniu ze śmierci nie będą jeszcze żywymi – rzeczywiście doskonałymi. Procesy restytucji będą potrzebować tysiąca lat, by doprowadzić ich do rzeczywistej doskonałości, by ożywić ich tak, jak z rzeczywistego punktu widzenia patrzy na to Bóg. Tak długo bowiem, jak długo będzie pozostawać w nich jakikolwiek ślad niedoskonałości Adama, z Boskiego punktu widzenia będą martwymi (1 Kor. 15:24-26). Gdy tylko staną się jednak doskonałymi, ożyją, co stanie się pod koniec Tysiąclecia i co wymaga, by byli obudzeni w czasie Tysiąclecia. Teraz, przez nasze usprawiedliwienie z wiary Bóg traktuje nas jako żywych z Boskiego punktu widzenia, ponieważ nasze usprawiedliwienie z wiary przypisuje nam sprawiedliwość, jaką zakończone procesy restytucji dokonają w posłusznych w ciągu tysiąca lat. W ten sposób harmonizujemy pozorną sprzeczność i stwierdzamy, że obydwie nauki są biblijne i rozsądne. Przywrócenie niedoskonałych do stanu doskonałości – doprowadzenie ich do takiego życia, jakim widzi je Bóg, zajmie bowiem całe tysiąc lat, choć obudzeni zostaną na początku Tysiąclecia. A zatem pozostali z umarłych nie ożyli – nie zmartwychwstali w pełni, nie stali się ponownie doskonałymi, jakimi byli niegdyś w Adamie, aż się skończyło tysiąc lat.
CZY „NIESPRAWIEDLIWI” ZMARTWYCHWSTANĄ?
Czwarte pytanie jest następujące: w związku z tym, że niektórzy nigdy nie osiągną stanu doskonałości, który oznacza słowo zmartwychwstanie, jak mamy rozumieć wypowiedź apostoła Pawła w Dz.Ap. 24:15, że zmartwychwstać mają zarówno sprawiedliwi, jak i niesprawiedliwi? Werset ten okazuje się bardzo jasny, gdy zwrócimy baczną uwagę na to, co czytamy. Żydzi, którzy stali obok i słyszeli obronę apostoła przed zarządcą Feliksem, której częścią są słowa z Dz.Ap. 24:15, wierzyli, iż wszyscy sprawiedliwi dostąpią zmartwychwstania i że możliwość zmartwychwstania zostanie także udzielona niesprawiedliwym. Tego nauczyli się od swych praojców. Teraz apostoł powtórzył to, o czym byli przekonani. Powiada on: „będzie (…) zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych”, tzn. zmartwychwstanie, które zapewni Bóg i które ma dopiero nastąpić, jest nie tylko dla dobrych, lecz także dla tych, którzy są obecnie złymi.
Nie znaczy to, że ci, którzy pozostają w stanie niesprawiedliwości, osiągną pełne zmartwychwstanie. Tekst ten nie twierdzi, że wszyscy niesprawiedliwi zmartwychwstaną, powrócą do doskonałości życia. Obecnie żyją usprawiedliwieni, którzy będą mieli udział w zmartwychwstaniu, i inni, którzy nie są teraz usprawiedliwieni i którzy także będą mieli udział w zmartwychwstaniu. Cała ludzkość będzie miała udział w zapewnionej przez Boga możliwości zmartwychwstania. Sprawiedliwi dostąpią szczególnego zmartwychwstania, które będzie nagrodą za ich szczególne posłuszeństwo. Lecz w nadchodzącym wieku przed wszystkimi będzie otworzona możliwość zdobycia życia wiecznego poprzez Chrystusa. Sprawiedliwi z klasy Kościoła są „przemieniani bardzo prędko, w okamgnieniu” ze stanu ziemskiego w niebiański – w doskonałe istoty duchowe. Sprawiedliwi z dawnych wieków, usprawiedliwieni przed Bogiem przez wiarę, mają powstać jako doskonali ludzie, a nie w stanie, w jakim zmarli. Nastąpi to po zastosowaniu zasługi okupu Chrystusa za cały świat.
Mamy więc zmartwychwstanie: najwyższej klasy sprawiedliwych – Maluczkiego Stadka – do poziomu Boskiego; zmartwychwstanie Wielkiej Kompanii do niższego stanu duchowego; zmartwychwstanie Starożytnych i Młodocianych Godnych na poziomie ziemskim. Są to cztery klasy, które przechodzą swą próbę w tym życiu. Lecz Boski plan zakłada, aby pozostali ludzie stopniowo byli podnoszeni z ziemskiej kruchości do pierwotnej doskonałości, jaką na początku cieszył się Adam. Teraz są oni niesprawiedliwi i nigdy nie weszli w stan relacji z Bogiem.
Boskim celem jest, by przez śmierć Jezusa dokonać uwolnienia całej ludzkości od potępienia w ojcu Adamie. Dlatego całe tysiącletnie panowanie Chrystusa zostało przeznaczone na zmartwychwstanie świata, lecz przyszłość pokaże ilu skorzysta z tej szansy. Pismo Święte oznajmia, że w następnym wieku stuletni grzesznik (uparty) zostanie całkowicie odcięty od życia. Oświadcza ono, że grzesznik taki będzie zaledwie chłopcem w porównaniu z tym, kim mógłby być, gdyby skorzystał z możliwości tego okresu (Iz. 65:20). Ci, którzy nie skorzystają z błogosławieństw tego Dnia, sami będą ponosić za to winę. Tylko dobrowolne, osobiste odrzucenie Boga i Jego miłosiernego zbawienia w Chrystusie może skazać kogokolwiek na wtórą śmierć.
Zauważmy, że Pismo Święte nie mówi, iż wszyscy będą mieli udział w zmartwychwstaniu. Co będzie z tymi, którzy otrzymali usprawiedliwienie ożywione? Czy oni wszyscy zmartwychwstaną? O nie! Będą tacy, którzy byli usprawiedliwieni i poszli na wtórą śmierć. Podobnie będzie ze światem: jeśli ktokolwiek po otrzymaniu pełnej szansy świadomie zgrzeszy przeciwko jasnemu światłu, otrzyma karę wtórej śmierci. Lecz niczego nie będzie brakowało w danej przez Boga sposobności. Nasz Pan powiedział, że „przyjdzie godzina, w którą wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos jego; i pójdą ci, którzy dobrze czynili na powstanie żywota; ale ci, którzy źle czynili, na powstanie sądu” (Jana 5:28,29).
Ci, którzy zadowolili Boga swą wiarą, poświęceniem samych siebie dla Niego i posłuszeństwem wobec wskazówek Jego Słowa, Ducha i Opatrzności, to ci, którzy czynili dobrze. Bóg nie żąda od nich niczego więcej jak tylko tego, by dowiedli swej wierności przez pełne poświęcenie, usiłowanie życia w zgodzie z Jego wolą na miarę swych możliwości, czy to w Wieku Ewangelii, czy w wiekach wcześniejszych. Abraham, Izaak, Jakub i wszyscy prorocy (oraz wszyscy inni mniej znani), którzy są wymienieni przez świętego Pawła u Żyd. 11, umarli z wiarą. Bóg oświadcza, że ci Starożytni Godni podobali się Jemu i że dostąpią „lepszego zmartwychwstania” (Żyd. 11:35). Wyższość ich zmartwychwstania polegać będzie na powstaniu w ludzkiej doskonałości, podczas gdy świat będzie musiał zdobywać doskonałość przez tysiąc lat.
Ci, którzy czynili dobrze, powstaną na zmartwychwstanie żywota. Niektórzy z nich zmartwychwstaną do życia na poziomie ludzkim, inni na duchowym, a jeszcze inni na najwyższym szczeblu duchowego poziomu – w Boskiej naturze. Następnie Jezus mówi o drugiej ogólnej klasie – tych, którzy czynili źle. Do tych zaliczają się wszyscy, których Bóg nie może zaaprobować ani przyjąć. Nie przyjętymi są ci, którzy według Boga nie czynili dobrze; postępowali źle; są nie usprawiedliwieni. Wielu z nich było szanowanymi i moralnymi ludźmi, lecz nie są godni „lepszego zmartwychwstania”. Oni także wyjdą, aby – jeśli zechcą – mogli uzyskać zupełne podniesienie do życia. Zostaną obudzeni po to, by dostąpić zmartwychwstania. Zostaną wskrzeszeni z hadesu, grobu, stanu śmierci, lecz ich obudzenie będzie zaledwie początkiem zmartwychwstania, powrotu do doskonałego życia. Niektórzy wstaną, by później umrzeć ponownie, gdyż nie przyjmą warunków Boskiego błogosławienia.
Proces zmartwychwstania będzie postępował dzień po dniu, tydzień po tygodniu i rok po roku przez okres tysiąca lat – wielkiego dnia zmartwychwstania, wielkiego dnia, dnia ostatecznego, podczas którego wszyscy będą mieli sposobność uzyskania życia wiecznego. Lecz kto nie zrobi odpowiedniego postępu, zostanie uznany niegodnym pełnego zmartwychwstania. Otrzymają je tylko ci, którzy zostaną uznani za godnych wiecznego życia na Boskich warunkach. A zatem będzie zmartwychwstanie, doprowadzenie do doskonałego życia, zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. Wszyscy, którzy są w grobach, wyjdą z nich i dojdą do poznania prawdy, by – jeśli zechcą i będą posłuszni – mogli odzyskać to wszystko, co zostało utracone przez Adama, a odkupione przez Zbawcę świata, Jezusa Chrystusa. Powyższe wyjaśnienie jest w zupełnej zgodzie z dosłownym tłumaczeniem ostatniego zdania Dz.Ap. 24:15: „będzie zmartwychwstanie i sprawiedliwych i niesprawiedliwych”, bowiem przed słowami „sprawiedliwych” i „niesprawiedliwych” nie ma greckiego przedimka określonego.
CZY POWSTANĄ TE SAME CIAŁA?
Piąte stosowne pytanie to: czy w przebudzeniu zmartwychwstania powstaną te same ciała, które są składane do grobu? Bardzo jasna odpowiedź jest udzielona na podobne pytanie w 1 Kor. 15:35-38, gdzie czytamy: „Ale rzecze kto: Jak wzbudzeni bywają umarli, i w jakim ciele wychodzą? O głupi! To, co ty siejesz, nie bywa ożywione, jeśli nie umrze. I co siejesz, nie siejesz ciała, które ma potem wyróść, ale gołe ziarno, jak się trafi, albo pszeniczne, albo jakiekolwiek inne. Ale mu Bóg daje ciało jakie chce, a każdemu nasieniu jego własne ciało [kursywa dodana]”. Wersety te wyraźnie pokazują, że pogrzebane ciała nie powracają, podając jako ilustrację zasiane ziarna pszenicy itp., które już nie powracają, lecz wydają nowe ziarna. Podobnie i pogrzebane ciała nie powstaną w zmartwychwstaniu.
Niekiedy uważa się, iż Jana 2:19,21 („Rozwalcie ten kościół, a we trzech dniach wystawię go. Ale on mówił o kościele ciała swego”) naucza o wzbudzeniu tego samego ciała, które jest pogrzebane. Taka interpretacja zaprzecza nie tylko wyżej zacytowanym słowom świętego Pawła, lecz także wielu innym ustępom Pisma Świętego i naukom biblijnym, jakie podaliśmy w Wykresie Boskiego planu, s. 334, które dowodzą, iż Jezus w zmartwychwstaniu nie zabrał z powrotem Swego ziemskiego ciała. Z powodu niezrozumienia przez słuchaczy Jezusa, Jego słowa zostały wyjaśnione przez św. Jana jako odnoszące się do świątyni zobrazowanej przez świątynię żydowską, tj. mówił On o antytypicznej świątyni, którą jest Kościół (1 Kor. 3:16,17; 2 Kor. 6:16; Efez. 2:19-22). Wiemy także, że Kościół jest nazywany Ciałem Chrystusa (Rzym.12:5; 1 Kor. 12:12-27; Efez. 1:23; 3:6; 4:4,12,16; 5:23,30; Kol.1:18,24) . Zatem Jezus obiecał tu, że nawet jeśli Jego wrogowie zabiją różnych członków Jego Kościoła, On pomimo to wystawi go (Kościół) trzeciego (tysiącletniego) dnia. Wypowiedział te słowa piątego tysiącletniego dnia od upadku Adama w grzech; a dowiedliśmy już, że Kościół będzie rządził z Nim, a więc zmartwychwstanie siódmego tysiącletniego dnia, który jest tym trzecim dniem, licząc od piątego włącznie. Tak rozumiany, ów werset nie dotyczy wzbudzenia ciał świętych.
Pismo Święte nigdzie nie uczy, że złożone w grobach ciała zmartwychwstaną w ostatecznym dniu, lecz zaprzecza takiemu poglądowi. Przyjmując te biblijne nauki, obronimy się przed zarzutami niewierzących odnośnie zmartwychwstania – zarzutami wynikającymi z faktu, iż materialne składniki pewnych ciał stały się częściami innych ciał przez asymilację, ludożerstwo lub zjedzenie owoców, warzyw itp., które przyswoiły sobie składniki martwych ludzkich ciał.
Werset z Iz.26:19 jest niekiedy przytaczany jako rzekomo dowodzący, że powstają te same ciała, które są składane w grobie. W tłumaczeniu Authorized Version jest jednak kilka wątpliwych rzeczy [Przekład Gdański oddaje ten tekst w miarę poprawnie – przypis tł.]. Przede wszystkim, słowa wydrukowane w tym wersecie kursywą zostały wtrącone do tekstu, bez jakiegokolwiek odpowiednika w oryginale. Tłumacze używają bowiem kursywy, by poinformować czytelników, że słowa wyróżnione kursywą zostały wtrącone. Wtrącone słowa „razem z” sprawiają, że werset ten można zinterpretować tak, że – jak wykazaliśmy – przeczy to Biblii na wiele sposobów. Co więcej, hebrajskie słowo oddane w A.V. jako „ciało” nie ma liczby mnogiej, natomiast użyte zbiorowo, jak np. w Iz. 5:25, ma znaczenie liczby mnogiej.
Przekłady American i English Revised, Moulton, Leeser, Jewish Publication Society itp. oddają ten tekst następująco: „Ożyją umarli twoi; moje martwe ciała powstaną”.
Jak wiemy (Łuk. 20:36; zob. także Życie – śmierć – po śmierci, s. 171-183), zmartwychwstanie ma dwie części: (1) obudzenie umarłych i (2) podniesienie ich z fizycznej, umysłowej, moralnej i religijnej niedoskonałości upadłego stanu Adamowego do fizycznej, umysłowej, moralnej i religijnej doskonałości, od której Adam odpadł. Proces ten wymaga całego Tysiąclecia. Według nas, o tych dwóch częściach zmartwychwstania naucza Iz. 26:19. Zdanie: „Ożyją umarli twoi” dotyczy obudzenia zmarłych – pierwszej części procesu zmartwychwstania, a zdanie: „moje martwe ciała powstaną” dotyczy powstania z niedoskonałości Adama do doskonałości – drugiej części procesu zmartwychwstania. Wyrażenie „martwe ciała” nie odnosi się do tych ciał jako rzeczywiście będących w stanie śmierci, lecz martwych w grzechach (Efez. 2:1,5), bowiem Bóg każdego nie będącego w Chrystusie i nie posiadającego doskonałości uważa za martwego (2 Kor. 5:14). Powodem użycia słowa „moje” w zdaniu „moje martwe ciała” jest to, że Chrystus, jako autor tych słów, dzięki swemu odkupieniu – nabyciu – będzie ich właścicielem i Panem (Rzym. 14:9), a więc może ich właściwie nazwać Swoimi. Tak rozumiany, werset ten w najmniejszym stopniu nie mówi o zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym tych samych ciał, które zostały pogrzebane, lecz odnosi się do dwóch części procesu zmartwychwstania: (1) obudzenia umarłych i (2) ich powstawania do doskonałości.
Dotychczas w rozdziale tym podaliśmy 10 biblijnych przesłanek popartych wieloma wersetami na dowód tego, że w następnym życiu będzie szansa uzyskania zbawienia dla tych członków upadłego rodzaju Adama, którzy w tym życiu nie zostali obdarzeni sposobnością uzyskania zbawienia obecnie działającego – zbawienia elekcyjnego. Jest wiele innych biblijnych powodów dla takiej nadziei; naszym pragnieniem jest przedstawienie niektórych z nich. Taka doktryna nie powinna być bowiem przyjmowana bez pełnych i zadowalających dowodów jej prawdziwości. By nasza wiara w tym przedmiocie nie opierała się jedynie na pragnieniu takiej nadziei, lecz na pewnych, rozsądnych i rzeczywistych dowodach, do tych 10 już przedstawionych argumentów dodamy jeszcze inne. Dwa z nich zostały już dość dokładnie omówione na poprzednich stronach, z podaniem licznych wersetów. Są nimi (11) błogosławienie całej ludzkiej rodziny – żyjących i zmarłych – szansą uzyskania restytucji, co jest szóstym głównym celem powrotu naszego Pana wspomnianym w rozdziale I, oraz (12) zniszczenie wśród ludzi każdej złej rzeczy i wpływu oraz wprowadzenie wśród nich dobrych rzeczy i wpływów w celu przywrócenia ich do doskonałości, co zostało przedstawione w rozdziale V w ramach celów Królestwa.
DZIEWIĘĆ INNYCH DOWODÓW
Przedstawimy teraz pokrótce dziewięć innych dowodów tej samej prawdy. (13) Biblia uczy, że wielu z tych, którzy nie mieli możliwości zdobycia zbawienia elekcyjnego, w Tysiącleciu pozytywnie zareaguje na ofertę dostępnego wówczas zbawienia. Uczy o tym bezpośrednio Iz. 35:5,9,10 i Ezech. 16:46-63. (14) Biblia naucza, że wielu ze zmarłych podda się zarządzeniom Królestwa, gdy zostaną one zaprowadzone na ziemi (Ps. 22:28-30; 1 Kor. 15:21-26; Rzym. 14:9; Iz. 45:22,23; Fil. 2:8-11; Ps. 86:9). (15) Nauka biblijna, że Wiek Tysiąclecia i Dzień Sądu są równoznaczne dowodzi tego samego; ujawnia bowiem, że w Dniu Sądu będą wykonywane tylko te rzeczy, które mają być czynione w Tysiącleciu. Następujące wersety dowodzą tożsamości Tysiąclecia i Dnia Sądu: 2 Tym. 4:1; Łuk. 22:29,30; Mat. 19:28; Abd. 21; Jer. 23:5,6; 33:14-16; Iz. 32:1; Ps. 72:1-4. Jak wiemy, wszyscy zmarli zostaną obudzeni na początku Dnia Sądu (Jana 5:28,29; 11:24; Obj. 20:11,12). A więc wszyscy umarli powstają na początku Tysiąclecia. W Tysiącleciu wszyscy otrzymają pomoc ku zbawieniu; a więc wszyscy otrzymają pomoc ku zbawieniu w Dniu Sądu. (16) Prawda ta wynika także w sposób oczywisty z nauki biblijnej, że słowo zmartwychwstanie zastosowane do ludzkości znaczy ponowne powstanie z upadłego stanu do doskonałości obrazu Boga (Dz.Ap. 26:23,24; Łuk. 20:31-37; Filip. 3:11,7-10; Dz.Ap. 24:15; 23:6; 26:6-8). Fakt ten oznacza sposobność zbawienia dla niesprawiedliwych w Tysiącleciu, zgodnie ze słowami świętego Pawła, że nie tylko sprawiedliwi dostąpią zmartwychwstania (udoskonalenia), lecz także niesprawiedliwi (Dz.Ap. 24:15). (17) Nauka Biblii o dwóch drogach zbawienia –indywidualnej dla wybrańców, zwanej wąską drogą (Mat 7:13,14), oraz publicznej, zwanej drogą świętą (Iz. 35:8) – jest dowodem na tę samą doktrynę. Kontekst wskazuje (Iz. 35:5,9,10), że droga ta będzie przeznaczona dla niektórych z nie zbawionych zmarłych, a cały rozdział dowodzi, że opisany jest tu Wiek Tysiąclecia. (18) Biblia potwierdza to także przez naukę, że świat przechodzi obecnie takie doświadczenia z istotą zła i jego skutkami, które uczynią grzech czymś obrzydliwym dla niego, gdy dla kontrastu doświadczalnie pozna istotę i skutki sprawiedliwości (Rzym. 8:19-22; 11:30-32; Ps. 90:11-17. (19) Doktryna o restytucji – powrocie ludzkości do pierwotnej doskonałości Adama, co ma stać się w Tysiącleciu – dowodzi, że Tysiąclecie jest przeznaczone dla błogosławienia nie wybranych sposobnością zbawienia (Dz.Ap. 3:19-21; Obj. 21:3-5; 22:1-3). (20) Biblia udowadnia to także przez naukę mówiącą, że po zakończeniu zbawienia na podstawie wyboru działać będzie zbawienie z wolnej łaski (Dz.Ap. 15:14-16; 3:19-21; Jana 17:21-23; Rzym. 8:19-23), tak jak Tysiąclecie, okres działania zbawienia z wolnej łaski, następuje po wieku Ewangelii z jego obecnie obowiązującym zbawieniem przez wybór. (21) Na koniec, Biblia potwierdza to nauką, że ostatecznie wszystkie Boskie dzieła przyniosą Mu chwałę (4 Moj. 14:21; Ps. 76:11; Obj. 5:13). Będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy wspaniałe przymioty przejawiające się w realizacji Jego planu w pełni dowiodą, że Jego dzieła i charakter były i są harmonijne, do czego niezbędna jest pełna i sprawiedliwa możliwość zbawienia dla każdego.
ANALIZA INNYCH POTWIERDZAJĄCYCH TEKSTÓW
W ten sposób przedstawiliśmy w sumie dwadzieścia jeden popartych przez Pismo Święte dowodów, że dla nie zbawionych zmarłych rzeczywiście jest nadzieja, że ci nie wybrani zmarli, którzy w tym życiu nie mieli możliwości uzyskania zbawienia przez wybór, będą ją mieli podczas tysiącletniego panowania Chrystusa. Te dwadzieścia jeden dowodów w każdym przypadku wykazuje, że nie wybrani zmarli zostaną wzbudzeni z martwych w czasie Tysiąclecia. Podając komentarze w nawiasach, przytoczymy tutaj kilka tekstów, których jeszcze nie cytowaliśmy lub nie wyjaśniliśmy w pełni. Bezpośrednio uczą lub sugerują one, że w czasie Tysiąclecia takie zmarłe osoby zostaną obudzone ze stanu śmierci i powrócą na ziemię. Ps. 22:28-30 jest jednym z takich wersetów: „Wspomną [będą uczone Boskiego Słowa tak dokładnie, że go nie zapomną (Jer. 31:33,34)] i nawrócą się do Pana [Jehowy] wszystkie granice ziemi [cały rodzaj ludzki], i kłaniać się [służyć] będą przed obliczem twoim [w Twojej sprawie] wszystkie pokolenia [każda rodzina] narodów. Albowiem Pańskie [Jehowy] jest królestwo, a on panuje [będzie panował] nad narodami [jest to niewątpliwie opis Tysiąclecia, gdyż aż do Tysiąclecia panować będą królestwa tego świata, a dopiero wtedy ustąpią miejsca Królestwu Bożemu (Obj. 11:15)]. Wszyscy bogaci [w pełną miłości gorliwość] ziemi będą jeść [przyswajać błogosławieństwa Tysiąclecia], i upadać [służyć za to Bogu] przed nim, przed oblicznością jego kłaniać się będą wszyscy zstępujący w proch [zmarli], i którzy [werset przechodzi teraz do określenia tych zstępujących w proch] duszy swej żywo zachować nie mogą [z powodu wyroku Adamowego]”. Ten ostatni werset dowodzi, że chodzi o nie wybranych zmarłych, gdyż to oni z powodu wyroku Adamowego nie mogą żywo zachować swoich dusz. Według tego ustępu mają oni kłaniać się Panu jako Władcy narodów, co może nastąpić dopiero w Tysiącleciu, okresie Jego władzy.
Kolejny fragment to Ps. 86:9: „Wszystkie narody, któreś ty stworzył, przychodząc kłaniać się będą przed obliczem twoim, Panie! i wielbić będą imię twoje”. Wiele narodów stworzonych przez Boga, jak siedem ludów Kanaanu, Asyryjczycy, Babilończycy itp. już nie istnieje. Zostały one jednak stworzone przez Boga, lecz w tym życiu nie czciły i nie wielbiły Jehowy. By mogły to uczynić, muszą być zatem wzbudzone z martwych i nauczone czci i uwielbienia dla Boga, co należy do Tysiąclecia. Iz. 29:18,24 to kolejny stosowny fragment: „I usłyszą [zrozumieją] dnia onego [dnia Boga, we Wieku Tysiąclecia] głusi [ci, którzy w tym życiu mają zamknięte uszy zrozumienia i dlatego nie mogą zrozumieć rzeczy wiary (Mat. 13:9-17)] słowa [nauki] ksiąg [Biblii; Iz. 35:5,6], a z mroku [mieszaniny prawdy i błędu, w której znajdują się w obecnym życiu] i z ciemności [całkowitego błędu] oczy ślepych [tych, którzy w tym życiu nie mogli dostrzec rzeczy wiary] patrzeć będą (…) I staną się rozumnymi błądzący duchem [w doktrynie] (1 Jana 4:1-3), a szemracze [z powodu surowości przekleństwa, pod którym żyli i umarli – a więc nie wybrani zmarli] nauczą się umiejętności”. Werset ten oświadcza, że w Tysiącleciu ci, którzy w tym życiu nie mogli dostrzec ani zrozumieć spraw wiary, którzy żyjąc w błędzie i pod przekleństwem z szemraniem do końca wzdychali (Rzym. 8:22), dostrzegą i zrozumieją prawdę oraz zostaną uwolnieni z częściowego czy zupełnego błędu. Rzym. 14:9: „Gdyż na to [w tym celu] Chrystus i umarł [jako okup za wszystkich (1 Tym. 2:6)] i powstał i ożył, aby i nad umarłymi [całym zgubionym rodzajem Adama w grobie i poza nim] i nad żywymi panował [w Tysiącleciu]”. Fil. 2:10,11: „Aby w imieniu Jezusowym wszelkie się kolano skłaniało, [kolana] tych, którzy są na niebiosach [zastępy niebieskie kłaniają się przed Nim], i [kolana] tych, którzy są na ziemi [to należy jeszcze do przyszłości – do Królestwa, ponieważ obecnie nie kłaniają Mu się wszystkie kolana na ziemi], i [kolana] tych, którzy są pod ziemią [rodzaju ludzkiego, który znajduje się w grobie i który zostanie wyprowadzony z pozbawionego świadomości stanu śmierci, i wówczas jako ci, którzy kiedyś znajdowali się pod ziemią, będą kłaniać się Jezusowi]. A wszelki język [na niebie, ziemi i pod ziemią – żyjący i zmarli] aby wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca”.
Jeszcze innym fragmentem jest 1 Kor. 15:21-26: „Bo ponieważ przez człowieka [Adama] śmierć [proces śmierci oraz stan śmierci], przez człowieka też [Chrystusa] powstanie umarłych [obudzenie ze stanu śmierci i powstanie z procesu umierania – odwrócenie tego, co sprowadził na nas Adam]. Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają [objęci klątwą śmierci Adamowej], tak w Chrystusie wszyscy ożywieni będą [wyprowadzeni ze śmierci klątwy do doskonałości – życia]. Ale każdy w swoim rzędzie [będzie ożywiony – udoskonalony], Chrystus jako pierwiastek [będzie ożywiony – udoskonalony; tym Chrystusem nie może być Jezus, ponieważ zmartwychwstał On 25 lat wcześniej, zanim św. Paweł napisał te słowa, podczas gdy on mówi o przyszłym zmartwychwstaniu: chodzi tutaj oczywiście o Kościół, który wraz z Jezusem jest także nazwany Chrystusem – pomazanym (1 Kor. 12:12,13; Gal. 3:16,29); chodzi tu zatem o pierwsze zmartwychwstanie (Obj. 20:4,6)], a potem ci, co są Chrystusowi w [w czasie] przyjście jego [będą ożywieni (w angielskim przekładzie Biblii na marginesie podane jest słowo obecność jako właściwe tłumaczenie greckiego słowa parousia, w polskim przekładzie oddanego jako przyjście – przypis tł.). Będzie On obecny tysiąc lat – Tysiąclecie – kiedy to ci, którzy przez wiarę i posłuszeństwo staną się Jego własnością, zostaną ożywieni – udoskonaleni – po obudzeniu i wyprowadzeniu z grobu. Dotyczy to umarłego świata powracającego z grobu i powstającego do doskonałości w czasie Tysiąclecia w miarę jak będzie on wierzył i trwał w posłuszeństwie]. A potem będzie koniec [Mały Okres po upływie tysiąca lat (Obj. 20:7-9)], gdy odda [przestanie być Pośrednikiem] królestwo Bogu i Ojcu, gdy [potem] zniszczy wszelkie przełożeństwo [skutki panowania szatana], i wszelką zwierzchność [jego formy] i moc [czyny szatana]. Tak więc królowanie Chrystusa ma na celu zniszczenie wszystkich dzieł szatana – grzechu, błędu, smutku, bólu, chorób, śmierci i grobu (1 Jana 3:8; Obj. 21:4,5). Zniszczenie grobu oznacza obudzenie wszystkich zmarłych; zniszczenie śmierci oznacza uwolnienie wszystkich z procesu umierania. Najpierw więc przez obudzenie umarłych zniszczony będzie grób, a następnie, stopniowo, przez procesy restytucji usunięty zostanie każdy element procesu umierania, grzech Adamowy, smutek, ból, choroby, klątwa na ziemi itp.]. Bo on musi królować, póki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod nogi jego [tymi nieprzyjaciółmi są różne formy klątwy, gdyż w następnym wierszu święty Paweł wymienia śmierć jako jednego z nieprzyjaciół Chrystusa; położenie ich pod Jego nogi oznacza całkowite ich opanowanie – zniszczenie]. A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć [nie stan śmierci ani nie grób, które przez obudzenie zmarłych zostaną zniszczone przed grzechem, bólem, smutkiem i chorobami, lecz proces umierania – niedoskonałość, jaka w wyniku wyroku Adamowego dosięgła wszystkich. Zniszczenie jej ostatnich śladów zakończy dzieło tysiącletniego Królestwa; a zatem śmierć będzie ostatnim nieprzyjacielem, jaki będzie zniszczony]”. Śmierć wspomniana w wersecie 26 okazuje się zatem śmiercią Adamową, nie wtórą, jak przypuszczają niektórzy. Jak już zauważyliśmy, werset 24 zapewnia nas, że koniec tego pośredniczącego królowania nastąpi dopiero wtedy, gdy Chrystus zniszczy w rodzaju ludzkim każdą pozostałość panowania szatana, jego władzę i moc działania przez grzech. Werset 25 jest fragmentem mającym dowieść, że taki jest cel królowania Jezusa. Wszystkie skutki panowania szatana, jego władzy i mocy są w tym wersecie przedstawione jako nieprzyjaciele Jezusa; a ponieważ werset 26 wymienia śmierć jako jednego z tych nieprzyjaciół, możemy w ten sposób zrozumieć, czym są oni wszyscy. Tymi nieprzyjaciółmi są więc niszczące skutki panowania szatana nad ziemią – grzech, błąd, smutek, ból, śmierć, hades. Są one nieprzyjaciółmi Jezusa, ponieważ szkodzą ludzkości, za odkupienie której On umarł. Widzimy zatem, że nieprzyjaciółmi, o których traktuje ten fragment, są wszystkie skutki grzechu Adama; a śmierć Adamowa jest pierwszą, nie drugą śmiercią.
Myśl 1 Kor. 15:24-26 jest w innych słowach wyrażona w Obj. 21:3-5; 22:3. Śmierć i przekleństwo, których, jak stwierdza ten werset, już więcej nie będzie, są niewątpliwie śmiercią i przekleństwem Adamowym. Co więcej, wtóra śmierć nie jest nieprzyjacielem Jezusa czy rodziny ludzkiej, lecz raczej przyjacielem i sługą, który połknie ich nieprzyjaciół, tak jak typ wtórej śmierci – Morze Czerwone – było przyjacielem i sługą Mojżesza i Izraela, gdy zapewniło ochronę Izraelitom i pozwoliło im przejść przez nie, pochłaniając faraona oraz pędzącą z nim armię i pozostawiając Izrael bezpiecznym i zwycięskim na wschodnim brzegu. Widzimy więc, że wyrażenie „ostatni nieprzyjaciel” z 1 Kor. 15:26 nie odnosi się do wtórej śmierci, lecz do śmierci Adamowej – pierwszej śmierci. Wyrażenie śmierć Adamowa obejmuje każdą pozostałość niedoskonałości, jaką grzech Adama sprowadził na rodzaj ludzki. Wyrażenie to nie oznacza tutaj oczywiście Adamowego stanu śmierci, bowiem jeszcze długo po powrocie wszystkich z grobu, z Adamowego stanu śmierci, rodzina ludzka nadal przejawiać będzie niedoskonałość. Wyrażenie „ostatni nieprzyjaciel” to zatem Adamowy proces śmierci. Gdy ostatni ślad niedoskonałości powstały w wyniku grzechu Adama zostanie całkowicie usunięty potężną restytucyjną mocą i czynami Chrystusa, gdy „ostatni nieprzyjaciel” będzie zniszczony – zakończy się dzieło restytucji.
Fragmenty te równie jasno dowodzą, że nie wybrani zmarli, którzy w tym życiu pozbawieni byli możliwości osiągnięcia zbawienia elekcyjnego, zostaną obudzeni z martwych w Tysiącleciu i otrzymają sposobność osiągnięcia zbawienia restytucyjnego.
Taka jest Ewangelia dla człowieka, określona w ten sposób zarówno przez anioła przy narodzinach Jezusa (Łuk. 2:10), jak i apostoła Pawła (Gal. 3:8). To właśnie dlatego Pismo Święte tak w nią obfituje.
Zrozumienie tej sprawy wyjaśnia Boskie przeszłe i obecne postępowanie z ludzkimi pokoleniami. W takim świetle Biblia staje się księgą zgodną sama z sobą, Boskim charakterem, okupem Chrystusa, z działalnością Ducha Świętego, potrzebami człowieka i faktami. W ten sposób rzeczywiście jawi się nam ona jako skarbiec wspaniałego planu wieków ułożonego przez Boga oraz jako chwalebny obraz Jego cudownego charakteru. Za to kochamy Boga miłością przewyższającą wszelką miłość i radością nieba, jaka zstąpiła na ziemię. Czcijmy, wychwalajmy i uwielbiajmy Tego, którego wszystkie czyny przynoszą Mu chwałę. „Wielkie i dziwne są sprawy twoje, Panie Boże wszechmogący! Sprawiedliwe i prawdziwe są drogi twoje o królu świętych! Któżby się ciebie nie bał, Panie! I nie wielbił imienia twego? Tylkoś ty święty, gdyż wszystkie narody przyjdą, i kłaniać się będą przed obliczem twoim, że się okazały sprawiedliwe sądy twoje” (Obj. 15:3,4).
.
NADCHODZĄCE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA LUDZKOŚCI
Pan za każdego śmierci skosztował, Gdy zmarli Pański głos usłyszą, Błogosławiącym świat nasieniem, Każdy, kto głosu nie usłucha, Kto z wiarą żyje, ten trwa na wieki, Szatan związany na lat tysiąc, Bóg tworzy nową ziemię i niebiosa, Nikt już nie powie – jestem chory; |
Żyd.2:9 Rzym. 6:9 1 Tym. 2:4 Dz.Ap. 3:21 Jana 5:28,29 Dz.Ap. 3:25 Dz.Ap. 3:23 Jana 11:26 Obj. 20:2,3 Iz. 65:17 Iz. 33:22,24 |
A co konkretnie będziemy robili, gdy dostaniemy taką „szansę”? Czy jeśli ktoś popełni choć jeden błąd, to koniec, wszystko przepadło?
Aniu, oczywiście, że nie. Przez sąd rozumiem to, że nasz Pan będzie stopniował, przez wiele lat resocjalizował i udoskonalał ludzkość. Błędy będą okazją do zwrócenia na coś większej uwagi, pojawią się pewne kary, ale też dodatkowe lekcje. Tylko świadomi i niereformowalni grzesznicy utracą życie.