Czy Bóg ma ZEGAREK?

„Czy Bóg ma zegarek?” – spotkanie już się odbyło (15.05.2021 r.), zapraszamy do wysłuchania wykładu:

Od zarania istnienia człowiek uczył się jak mierzyć czas. Początkowo liczył mijające dni, składając je w tygodnie, potem miesiące, by z nich stworzyć lata, wieki i epoki. Niespokojna i dociekliwa dusza ludzka stale popychała człowieka, by zaczął dzielić mijające dni na godziny, potem na minuty, dalej na sekundy. Ten ciągły proces doprowadził nie tylko do pojęcia, ale wytworzenia urządzeń potrafiących mierzyć milisekundy, mikrosekundy itd. W ten sposób człowiek zamknął się w klatce czasu, znajdując powód, by stać się niecierpliwym, generując napięcia i nieporozumienia wynikające z oczekiwania od ludzi oraz instytucji rzetelności i słowności wyrażającej się w punktualności. Brak tej punktualności jest powodem chaosu i dezorganizacji współczesnego świata.

Jakże więc inspirująco brzmią słowa pochodzące z Pisma Świętego:
„…za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się.”
[Biblia Tysiąclecia, Hbr 10:37]

Czym kieruje się Bóg kontrolując swą punktualność w realizacji odwiecznego planu zbawienia? Czy Bóg ma zegarek?

—————–

Nikt aktualnie nie wyobraża sobie życia, bez pomiaru czasu. Możemy nawet powiedzieć o jego kontroli, chociaż tak naprawdę jest to tylko kontrola naszych działań na jego linii.

Kiedyś spytano św. Augustyna czym jest czas, odpowiedział “Jeżeli mnie nikt o to nie pyta, wiem, ale kiedy chcę wyjaśnić pytającemu, to nie wiem”.

Dziś przyjęliśmy, że wiek ma 100 lat, że rok ma 365 lub 366 dni, podzielony jest na 12 miesięcy, które dzielą się na tygodnie, a każdy tydzień ma 7 dni, każdy dzień ma 24 godziny, godzina składa się z 60 minut, z których każda ma po 60 sekund.

Jak człowiek radził sobie na przestrzeni wieków z odmierzaniem czasu?

Do podziału czasu w wymiarze lat służyły kalendarze.

Według tego, najpopularniejszego kryterium klasyfikacji kalendarzy, kalendarze dzielimy zatem na:

  • księżycowe (lunarne), np.:
    • kalendarz starogrecki,
    • kalendarz rzymski,
    • kalendarz babiloński,
    • kalendarz żydowski,
    • kalendarz muzułmański;
  • księżycowo-słoneczne, np.:
    • kalendarz egipski,
    • kalendarze indyjskie, np. indyjski kalendarz narodowy, kalendarz tamilski, bengalski, kalendarz dżinijski oraz pochodne od nich:
      • kalendarze buddyjskie: cejloński, birmański, tajski, kambodżański, laotański) i in.,
      • kalendarz jawajski,
    • kalendarz chiński i pochodne od niego kalendarze japoński, koreański, wietnamski, mongolski, tuwijski czy tybetański;
  • słoneczne, np.:
    • kalendarz Majów,
    • kalendarz aztecki,
    • kalendarz irański,
    • kalendarz juliański,
    • kalendarz gregoriański,
    • francuski kalendarz republikański.

2) sposobu określania początku rachuby czasu (ery):

  • linearne – lata liczone są ciągle od jakiegoś wydarzenia historycznego dawnego, np. od narodzenia Chrystusa (kalendarz gregoriański), od ucieczki Mahometa z Mekki do Medyny (kalendarz muzułmański), bądź niedawnego (np. od daty wstąpienia ostatniego władcy na tron, jak np. kalendarz japoński, kalendarz Dżucze);
  • cykliczne – gdzie lata liczy się w powtarzających się cyklach, np. 12-letnich, 60-letnich itp. (np. kalendarz chiński, kalendarz Majów, kalendarz balijski);

3) sposobu określania początku nowej doby (wschód słońca, zachód słońca, wschód księżyca, północ, południe) oraz liczenia długości doby i godziny (stałogodzinowe, zmiennogodzinowe).

Kalendarz Babiloński – kalendarz używany w Babilonii, oparty początkowo na obserwacji Księżyca, potem też i Słońca. Zastosowano w nim 7-dniowy tydzień, 12-godzinną dobę (1 godzina babilońska to dwie godziny „nasze”). Opóźnienia w stosunku do roku słonecznego nadrabiane były dodaniem 13 miesiąca.

Kalendarz Aztecki – Aztekowie używali dwóch kalendarzy. Jeden z nich – kalendarz słoneczny (Xiuhpohualli), składał się z 365 dni podzielonych na 18 miesięcy po 20 dni oraz dodatkowych 5 dni – Nemotemi (bez imienia, numerowane od 0 do 4). Dni dodatkowe przynosiły nieszczęścia. Każdy miesiąc miał nazwę związaną z rolnictwem, rozwojem roślinności, pracami polowymi. Kolejne dni były ponumerowane od 0 do 19.

Drugi kalendarz używany przez Azteków to kalendarz wróżbiarski (Tonalpohualli). Kalendarz ten składał się z 260 dni (Tonalli) podzielonych na tygodnie. Każdy tydzień (Trecenas) miał 13, oznaczonych kolejnymi cyframi dni.

Kalendarz żydowski – kalendarz lunarny (obecnie solarno-lunarny), używany przez plemiona semickie od czasów przedhistorycznych. Ostateczną postać nadał mu w roku 359 Sanhedryn pod przewodnictwem Hillela II.

Według niego czas liczony jest od stworzenia świata lub od szóstego dnia stworzenia, czyli dnia, w którym został stworzony człowiek (wg ustaleń żydowskich autorytetów religijnych nastąpiło to 7 października 3761 p.n.e.) Według kalendarza żydowskiego obecnie mamy 5781/5782.

Rok składa się z dwunastu miesięcy. Każdy miesiąc liczy 29 lub 30 dni dlatego też rozbieżności w stosunku do kalendarz słonecznego są niwelowane przez trzynasty miesiąc, który dodaje się co dwa lub trzy lata. Nowy rok żydowski rozpoczyna się jesienią, w siódmym miesiącu kalendarza żydowskiego.

Tydzień liczy siedem dni, jednak pierwszy dzień tygodnia to niedziela, ostatnim dniem tygodnia jest sobota, czyli szabat. W kalendarzu żydowskim dni nie mają konkretnych nazw własnych, określa się je kolejnymi cyframi. Wobec tego przykładowo niedziela to dzień pierwszy, poniedziałek – dzień drugi itd.

Według kalendarza żydowskiego każda doba zaczyna się wieczorem, w momencie pojawienia się pierwszej gwiazdy. Natomiast kończy się następnego dnia o zmierzchu. Dlatego też szabat, czy każde inne święto żydowskie rozpoczyna się wieczorem przed właściwą datą święta. W związku z powyższym ważną kwestią jest dokładne ustalenie początku doby, momentu, w którym zaczyna się szabat, ponieważ czas powszedni powinien być wyraźnie oddzielony od czasu świątecznego. Dokładne ustalenie początku doby jest także ważne dla religijnego Żyda ze względu na modły, które powinien odmawiać trzy razy dziennie – rano, popołudniu i wieczorem.

Podział czasu dobowego.

U ludów starożytnych występowały rozbieżności odnośnie godziny, o której rozpoczynała się nowa doba. Dla niektórych był to świt, dla innych południe, dla nas natomiast północ.
W Izraelu jedna doba kończyła się i zaczynała następna o zachodzie słońca. Moment ten w Jerozolimie oznajmiany był głosem trąb, natomiast w wielkie uroczystości dźwiękiem rogu baraniego zwanego „szofaru”.

Dzień naturalny, w odróżnieniu od urzędowego (czyli doby), rozpoczynał się wraz ze wschodem słońca. Otwierano wówczas w Jerozolimie świątynną Bramę Nikanora i dźwiękami trąb wzywano do pierwszej modlitwy „Szema Izrael”.

Jeżeli chodzi o godziny, początkowo ograniczano się do podawania dwóch orientacyjnych: godziny ofiary porannej i godziny ofiary wieczornej, czasem dodając jeszcze godzinę południową. Wypracowany stosunkowo późno podział dnia na 12 godzin (najprawdopodobniej pochodzenia babilońskiego) za czasów Chrystusa był już w Izraelu powszechnie znany i stosowany. Nie były to jednakże takie godziny, jakie znamy dzisiaj – czyli liczące 1/24 doby. Był to natomiast okres czasu stanowiący 1/12 dnia naturalnego. W związku z tym godzina dzienna wahała się od ok. 45 naszych minut w zimie do 1g 15 min. w lecie.

W nocy natomiast czas dzielono na tzw. „straże”, czyli czas, jaki straż pilnująca obozu lub pasterz strzegący stada powinni spędzać na warcie. Ponieważ obliczanie owego czasu było jeszcze mniej dokładne niż w dzień, okresy te również różniły się między sobą, a zmiany zapewne nie odbywały się zbyt punktualnie.
Od Rzymian okupujących Palestynę przejęto podział nocy na cztery straże, trwające mniej więcej po trzy godziny:

– straż wieczorną
– straż północną
– straż piania koguta
– straż poranną

Ludzie odczuwający potrzebę podziału dnia na coś bardziej konkretnego niż rano, południe i wieczór zauważyli różnice w długości cieni rzucanych przez przedmioty znajdujące się w słońcu.

Zegar słoneczny to jeden z najdawniejszych przyrządów pomiarowych. Odmierzał czas na podstawie zmiany pozycji Słońca.

Pierwsze tarcze słoneczne znalezione w starożytnym Egipcie datowane są na XIII wiek p.n.e. W Egipcie, gdzie Słońce było bogiem, „smugi cienia” uważano za wskazania samego boga. Każda świątynia miała w pobliżu obelisk, którego cień wskazywał nadejście pory modlitw.

Ale nie tylko Egipcjanie znali się na czasie. Wiele zegarów słonecznych znali też Chińczycy, Grecy, Fenicjanie i Rzymianie. Zasada była prosta: pręt, pionowy słup lub po prostu kijek wbijało się w ziemię. Na tarczę zegara Słońce rzucało cień, wskazując czas na odpowiedniej podziałce.

W Polsce jednymi z najstarszych zegarów słonecznych są: ozdobny zegar na fasadzie pałacu w Wilanowie, odtworzony i zrekonstruowany zegar na Kościele Mariackim w Krakowie oraz zegar na Ratuszu w Gdańsku na tarczy którego widnieje kilka różnych skal godzinowych.

Zegar słoneczny miał jednak dużą wadę – nie działał ani w nocy ani w pochmurne dni. Dlatego uczeni wymyślili kolejne wersje czasomierzy. Zaczynały powstawać inne rodzaje zegarków, które korzystały z innych zasad.

Zegar wodny to kolejny krok milowy w historii czasu. Nie był uzależniony od pory dnia ani od pogody. Potrzebna była jedynie woda.

Najdawniejsze przykłady użycia zegara wodnego pochodzą ze starożytnego Egiptu z XVI wieku p.n.e. Zegar wodny miał postać dużego dzbana, z małym otworem w dnie. Wypłynięcie z dzbana odmierzonej ilości wody oznaczało, że upłynął określony czas. Był to pierwszy prototyp klepsydry. Nazwa „klepsydra” pochodzi od dwóch greckich słów: „klepto” (kraść) oraz „hydros” (woda), co w luźnym tłumaczeniu można określić jako kraść, oszukiwać czas. W Grecji używano zegarków wodnych do odmierzania czasu trwania nocnych służb wartowniczych.

Zegary ogniowe, czyli inaczej po prostu świece, przede wszystkim dawały światło i może trochę ciepła w chłodne dni. Wbijano w nie metalowe ćwieki, po stopnieniu kolejnej partii wosku ciężarki spadały na metalową podstawkę.

Udoskonalonym zegarem ogniowym był zegar kagankowy, czyli lampka oliwna ze szklaną bańką. W miarę wypalania się oleju, spadał jego poziom, wskazując czas. Wkrótce pomyślano: przecież olej można zastąpić piaskiem, którego nie będzie ubywać aż tak szybko.

Tak narodził się pomysł na zegary piaskowe.

Zegar wodny, a potem także i piaskowy miały podobną konstrukcję. Składały się z dwóch szklanych baniek/pojemników, z czego jedna znajdowała się pod drugą, połączone były rurką/szyjką przepuszczającą określoną ilość piasku lub wody. Piasek przesypywał się powoli, przez mały otwór, z góry na dół, tym samym wyznaczając czas.

Wytwarzano różne rodzaje zegarów piaskowych (klepsydr) – kwadransowe, półgodzinne, godzinne.

Wynalazcy szukali różnych rozwiązań szukając metody mechanicznego odwracania klepsydry po przesypaniu się piachu, ale żadnemu nie udało się to w 100%. Porzucono więc pomysł i szukano innych rozwiązań.

Współcześnie, klepsydra to bodaj najpopularniejszy symbol upływającego życia. Afisze informujące o śmierci to znak przemijania. Klepsydrę możemy także zauważyć na opakowaniach, np. kosmetyków jako informację o terminie przydatności do użycia.

Zegary słoneczne, wodne, piaskowe czy ogniowe zaliczane były do klasy zegarów naturalnych. Były niedoskonałe, ale potrafiły mniej więcej określić porę dnia lub orientacyjną godzinę. Niestety, były mało precyzyjne i uzależnione od warunków atmosferycznych, dlatego uczeni i konstruktorzy poszukiwali innych, nowych rozwiązań.

  • 724 – zegar mechaniczny Liang Lingzan – Chiny
  • XIV wiek – znane były mechaniczne zegary wieżowe
  • 1364 – data wydania pierwszego szczegółowego opisu mechanizmu zegarowego
  • 1510 – zegarek kieszonkowy
  • 1657 – zegar wahadłowy
  • 1676 – wskazówka minutowa
  • 1680 – wskazówka sekundowa
  • 1759 – chronometr okrętowy
  • 1810 – zegarek naręczny
  • ok. 1860 – zegar elektromagnetyczny
  • 1927 – zegar kwarcowy
  • 1949 – zegar atomowy
  • 2011 – zegar pulsarowy

Zegar składa się z radioteleskopu wyposażonego w 16 anten, które odbierają sygnały od sześciu wybranych pulsarów. Sygnał pulsarowy umożliwia stukrotną poprawę dokładności zegarów atomowych.

Pulsar –obiekt gwiazdopodobny emitujący fale radiowe”to wysoce zmagnetyzowana, rotująca gwiazda neutronowa (lub biały karzeł[2]), która emituje wiązkę promieniowania elektromagnetycznego. Promieniowanie to może być obserwowane tylko, gdy wiązka emisyjna skierowana jest w stronę Ziemi (tak jak latarnia, która jest widoczna tylko, gdy jej światło jest skierowane w stronę obserwującego) i jest odpowiedzialne za pulsujące pojawianie się emisji.

Gwiazdy neutronowe charakteryzują się bardzo dużą gęstością i krótkimi, regularnymi okresami obrotu. Kreuje to bardzo precyzyjne interwały pomiędzy pulsacjami, które trwają od kilku milisekund do kilku sekund dla każdego pulsara.

Ta umiejętność pomiaru dokładnego czasu spowodowała, że definicja podstawowej jednostki czasu-sekundy musiała zostać również sprecyzowana. Dotychczasowe definicje mówiące że sekunda to 1/60 minuty, minuta to 1/60 godziny, a godzina to 1/24 doby funkcjonujące w czasie, gdy pojęcie doby było tak nieprecyzyjne okazały się dla współczesnego człowieka nie do przyjęcia.

sekunda, oznaczenie s, jest to jednostka SI czasu. Jest ona zdefiniowana poprzez przyjęcie ustalonej wartości liczbowej częstotliwości cezowej ∆νCs, to jest częstotliwości nadsubtelnego przejścia w atomach cezu 133 w niezaburzonym stanie podstawowym, wynoszącej 9 192 631 770, wyrażonej w jednostce Hz, która jest równa s-1.

To na podstawie tak wyliczonej długości sekundy człowiek wyznaczył długość minut, godzin, całej doby swojego życia.

Dziś, we współczesnym świecie, kiedy czas to pieniądz, trudno sobie wyobrazić życie bez zegarków. Rozwój cywilizacji sprawił, że już dawno przestaliśmy regulować aktywność według rytmu przyrody. Dawniej, człowiek żył w naturalnym rytmie natury. Wstawał ze wschodem Słońca, szedł spać kiedy tylko Słońce chyliło się ku zachodowi. Słońce, pory roku, rytm natury i przyrody wyznaczały czas i wskazywały porę dnia.

To teraz on – zegarek, jest naszym miernikiem punktualności, to on – zegarek narzucił nam reżim czasu, to zegarek ocenia wiarygodność i rzetelność tych z którymi razem istniejemy. Tym bardziej w dzisiejszym, współczesnym świecie, którego scenariusz działania rozpisany jest na sekundy, a często jego parametry podawane są w setnych, tysięcznych bądź jeszcze mniejszych częściach tej podstawowej jednostki czasu – sekundy.

Zamknęliśmy się w klatce czasu, według niego urządziliśmy życie nasze i naszej planety Ziemi.

Mam wrażenie, że tak zapędziliśmy się w naszym sposobie myślenia i działania opartego na precyzyjnie mierzalnym czasie. Staliśmy się coraz bardziej zniecierpliwieni i sfrustrowani, a najgorsze jest to, że jesteśmy skłonni rozliczać Stwórcę Boga z jego obietnic i działań według naszego czasu, który dla nas stał się wyznacznikiem tempa i jakości życia.

Nasz Pan Jezus na prośbę swoich uczni, wskazując wzór modlitwy, nakazał by modlić się takimi słowami:

Niech Twoje Królestwo nastanie i Twoja wola ziemią zawładnie tak, jak włada niebem.

[Przekład Literacki, Mt 6;10]

Przez wszystkie wieki od tamtego czasu niezliczone rzesze chrześcijańskich ust wypowiadało i wypowiada tą prośbę z utęsknieniem oczekując Królestwa. I co? Nic.

Zło ma się całkiem dobrze, śmierć, ból i nieszczęście nadal panują, leją się łzy i krew.

… całe stworzenie aż do teraz wzdycha i znosi bóle ..

[Przekład Literacki, Rz 8:22]

Ileż można błagać, ileż można czekać. Wielu w zniechęceniu, rozgoryczeniu porzuca myśl, że Bóg chce rzeczywiście coś zrobić dla człowieka. Inni mówią wprost: Boga nie ma.

Bo moje myśli to nie myśli wasze, a wasze drogi to nie drogi moje — oświadcza PAN. Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i moje myśli niż myśli wasze.

[Przekład Literacki, Iz 55:8,9]

Co oznaczają zacytowane słowa? Że sposób myślenia i działania Stwórcy wszechświata jest całkowicie odmienny od ludzkiego. I co najważniejsze czas też.

To że Bóg w żaden sposób nie opiera się na działaniu czasu ziemskiego ilustruje podany poniżej przykład:

mamy podany czas obiegu wokół Słońca (rok gwiazdowy) / pełnego obrotu wokół osi (dzień gwiazdowy) / czas od wschodu do kolejnego wschodu (dzień słoneczny). Są to wartości przybliżone przy założeniu, że ziemski rok gwiazdowy to dokładnie 365 dni. Są to wartości przybliżone przy założeniu, że ziemski rok gwiazdowy to dokładnie 365 dni.

  • Ziemia – 365 dni (1 rok ziemski) / 24 godziny / 24 godziny
  • Merkury – 88 dni (0,24 roku ziemskiego) / około 58 dni / 176 dni,
  • Wenus – 225 dni (0,62 roku ziemskiego) / około 243 dni / 117 dni,
  • Mars – 687 dni (1,88 roku ziemskiego) / 24,6 godziny / 24,6 godziny
  • Jowisz – 4333 dni (11,87 lat ziemskich) / około 9,8 godziny / 9,8 godziny
  • Saturn – 10759 dni (29,48 lat ziemskich) / około 10,7 godziny / 10,7 godziny
  • Uran – 30687 dni (84,07 lat ziemskich) / około 17 godzin / 17,2 godziny do 21 lat
  • Neptun – 60190 dni (164,90 lat ziemskich) / około 16 godzin / 16,1 godziny

Spodziewanie, że Bóg dostosuje swój harmonogram działania do czasu danego mieszkańcom planety Ziemia jest więc głębokim błędem.

To jedno, kochani, miejcie na uwadze: U Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat i tysiąc lat jak jeden dzień.

[Przekład Literacki, 2p 3:8]

Jętka żyje jeden dzień. Czyż, gdyby miała by taką możliwość mogła by zrozumieć, czym jest tydzień, lub miesiąc lub rok?

W oczach Boskich jesteśmy marniejszym stworzeniem niż jętka, bo jeżeli tysiąc lat jest jak jeden Boski dzień, to ci, którym zrealizuje się wyśpiewywane często przy okazji urodzin życzenie „sto lat” przestaną żyć po 2h i 40 min Boskiego dnia.

„Bóg wybrał stan początkowy, kierując się swymi własnymi powodami, których zgłębić nie mamy szans. Leżało to z całą pewnością w możliwościach Istoty Wszechmocnej …”

Stephen Hawking „Krótka historia czasu”

Jedno jest pewne i ten pewnik, chcąc zachować właściwe myślenie o Bogu, powinien

stać się naszym stałym i niezachwianym przekonaniem – Boski czas nie jest naszym czasem.

Bóg dał ludziom pewne obietnice i próba rozliczenia Boga z ich realizacji w oparciu o nasz, ludzki czas, zawsze skończy się niepowodzeniem i rozgoryczeniem.

I stąd padają słowa, że Bóg pełen jest ironii i kłamstwa a Jego słowo – Biblia to zbór legend i głęboko mijających się z prawdą mitów, księga niewarta uwagi i zainteresowania.

Bo czyż nie okazał Stwórca swej kpiny obiecując naszej matce Ewie że „potomstwo twe zmiażdży głowę węża”. Umarła nasza matka Ewa oglądając zamiast wypełnionej obietnicy śmierć własnego dziecka z rąk jego brata.

Czyż ponownie nie zadrwił Bóg z wiernego Abrahama obiecując, że w tobie i nasieniu twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi?

I Abraham zasnął z ojcami swoimi i potomstwo jego wraz z nim, a my tyle wieków później nadal jesteśmy uczestnikami przekleństwa wszystkich narodów tej ziemi.

… Chcę … pobudzić do myślenia wasze szczere umysły. Pragnę wam też odświeżyć w pamięci słowa wypowiedziane przez świętych proroków oraz przypomnieć przykazanie Pana i Zbawcy, podane wam przez .. apostołów. ..wiedzcie, że .. pojawią się szydercy, zainteresowani zaspokajaniem własnych zachcianek. Będą oni drwić: No i co z obietnicą Jego przyjścia?! Jakoś, odkąd zasnęli ojcowie, wszystko trwa tak, jak od początku stworzenia.

[Przekład Literacki, 2p 3:1-4]

… Tak mówi Wszechmocny PAN: Nie odwlecze się ..spełnienie żadnego Słowa. Słowo, które wypowiem, będzie spełnione — oświadcza Wszechmocny PAN.

[Przekład Literacki, Ez 12:28]

Gdyż jak deszcz i śnieg spadają z nieba i już tam nie wracają, ale nawadniają ziemię, czynią ją urodzajną i kwitnącą, dają siewcy ziarno, a jedzącemu chleb, tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust. Nie wraca do Mnie próżno, lecz wykonuje to, czego pragnę, i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem.

[Przekład Literacki, Iz 55:10,11]

Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, choć niektórzy uważają, że zwleka. Tymczasem On po prostu okazuje cierpliwość względem was. On nie chce, aby ktoś zginął. Przeciwnie, chce, aby wszyscy się opamiętali.

[Przekład Literacki, 2p 3:9]

Jeszcze bowiem za krótką, za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się.

Hbr 10:37 (BT)

To pokazuje, że Bóg wyznaczył na fakt założenia swojego królestwa ściśle określony termin i czas. Ale według swojego zegara i według swojego liczenia czasu.

Czy jesteśmy choć trochę w stanie zrozumieć Boski czas? Czy możemy spojrzeć na tarczę Boskiego zegara?

Bóg dał tym, którzy mają takie pragnienie instrukcję obsługi swojego zegara.

Zagłębiacie się w Pisma… one składają wyraźne świadectwo o Mnie.

[Przekład Literacki, Jan 5:39]

… Chcę … pobudzić do myślenia wasze szczere umysły. Pragnę wam też odświeżyć w pamięci słowa wypowiedziane przez świętych proroków oraz przypomnieć przykazanie Pana i Zbawcy, podane wam przez .. apostołów..

A więc z pewnością, to nie ludzką mądrością jesteśmy w stanie choć trochę zbliżyć się do Boga, zrozumieć sposób Jego myślenia i działania oraz Jego czas.

Rozważ, co mówię, a Pan da ci właściwe zrozumienie wszystkiego.

[Przekład Literacki, 2tm 2:7]

Ponieważ to PAN daje mądrość, od Niego pochodzi poznanie i zrozumienie,

[Przekład Literacki, Przyp. 2:6]

Czy Bóg ma zegarek?

Wypowiedź Wojciecha Cejrowskiego:

„To było w Paragwaju. Indianin patrzy na mnie mówiąc: Wiesz co gringo (czyli biały – przyp. aut.), wy macie zegarki, a my mamy czas.
To moje ulubione powiedzenie od pięciu lat. Natychmiast oddałem mu swój ostatni zegarek i powiedziałem: Stary, daj to komuś, kogo najbardziej nie lubisz.
Bo zegarek czyni z człowieka niewolnika czasu. Ja teraz obywam się bez zegarka.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *