Saul u czarownicy z Endor (duch Samuela)

Czarownica z Endor (autor obrazu: Dmitrij Martynow, 1826-1889)

PYTANIE: Jak odnosicie się do fragmentu Pierwszej Księgi Samuela, mówiącego o przywołaniu przez wieszczkę ducha Samuela na rozkaz Saula? Zjawa jest opisana w sposób wyraźnie antropomorficzny (nie ma wątpliwości, że to Samuel), a jednocześnie podkreśla się jej ponadzmysłową naturę. Przywołany prorok nie mówi też nic sprzecznego ze Słowem Bożym, wręcz gani Saula za zakłócanie jego spoczynku.

ODPOWIEDŹ: Uważamy, że zjawa, którą widziała wieszczka, była demonem. Ukazał on się, by zwodzić ją oraz króla Saula. Był to jeden z duchów zwodzących, czyli demonów, o których mówi Apostoł Paweł (1 do Tymoteusza 4:1):

Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów.

Na początku warto coś uściślić. Z innych miejsc Biblii wiemy, że aniołowie i demony mogą się ukazywać. Np. upadli aniołowe przed potopem oraz aniołowie zwiastujący narodzenie się Jezusa. W tym przypadku nie podano jednak, że Saul widział ducha.

W 1 Księdze Samuela 28, wersety 13-14 czytamy:

Odezwał się do niej król: Nie obawiaj się! Co widzisz? Kobieta odpowiedziała Saulowi: Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi. Zapytał się: Jak wygląda? Odpowiedziała: Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem. Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon.

Saul pytał wieszczkę, jak wygląda to, co jej się ukazało (z treści wynika, że Saul nie widział tego ducha tylko ta kobieta mu go opisała). Jej opis skłonił go do uważania, że ma do czynienia z Samuelem. Prawdopodobnie ona również tak myślała. Nie zmienia to jednak faktu, że Saul miał do czynienia z duchem wieszczym, co nie podobało się Bogu, do tego stopnia, że było to jedną z ostatecznych przyczyn upadku Saula.

1 Księga Kronik 10:13-14:

Saul umarł na skutek własnego przewinienia, które popełnił wobec Pana, przeciw słowu Pańskiemu, którego nie strzegł. Zasięgał on nawet rady u wróżbiarki, a nie radził się Pana; On więc zesłał na niego śmierć, a królestwo jego przeniósł na Dawida, syna Jessego.

Biblia nie mówi, że Saul radził się Boga lub Samuela, który był Bożym prorokiem. Mówi, że radził się ducha wieszczego. Bóg potępia praktyki spirytystyczne o czym przekonujemy się w Piśmie Świętym.

Księga Powtórzonego Prawa 18:10-14:

Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni… Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój.

Dlaczego Bóg potępia takie praktyki? Ponieważ faktycznie jest to kontakt z demonami oraz szatanem, który jest ich władcą. O istotach tych czytamy m.in. w następujących tekstach: Mateusza 10:1, Efezów 6:12.

To właśnie oni pozwalali wieszczce na tzw. kontakt z umarłymi. Podobnie było z kobietą, która przepowiadała przyszłość do czasu, gdy wypędzono z niej złego ducha (Dzieje Apostolskie 16:17-19):

Ta chodząc za Pawłem i za nami, wołała mówiąc: Ci ludzie sługami są Boga najwyższego, którzy nam opowiadają drogę zbawienia. A to czyniła przez wiele dni; ale Paweł bolał nad tym i obróciwszy się, rzekł onemu duchowi: Rozkazuję ci w imieniu Jezusa Chrystusa, abyś wyszedł od niej. I wyszedł onejże godziny. A widząc panowie jej, iż zginęła nadzieja ich zysku, pojmawszy Pawła i Sylę, ciągnęli je na rynek przed urząd.

Zauważmy, że ten demon mówił prawdę, jego czyny jednak nie były właściwe i nie przynosił korzyści Bożej sprawie. Nie twierdził on jednak akurat, że jest duchem zmarłego, tak jak ten, który podszywał się pod Samuela.

Dlaczego jednak te demony kłamią?

Szatan jest przez Jezusa nazwany ojcem kłamstwa w Ewangelii wg Jana 8:44 – „Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa”.

Jakie było jego kłamstwo? Bóg powiedział, że karą za grzech jest śmierć, a on stwierdził, że ludzie na pewno nie umrą (Rodzaju 3:4):

I rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!

Szatan jest nazwany przywódcą demonów, więc oni rozpowszechniają ten fałszywy pogląd, podając się za zmarłych, którzy nie są martwi, a raczej żyją w jakimś innym miejscu. Biblia mówi na ten temat co innego. Sam Bóg w 1 Moj. 3:19 mówi tak: „W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz”

Nie ma tu mowy o nieśmiertelnej duszy, która idzie do miejsca męczarni, wiecznego szczęścia lub na wieczną tułaczkę. Słowa Boga powtarza Salomon w Koheleta 3:19,20 – „Bo los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci i wszyscy mają to samo tchnienie. Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością. Wszystko idzie na jedno miejsce; wszystko powstało z prochu i wszystko znowu w proch się obraca”. Izajasz mówi natomiast, że umarli nie chwalą Pana, a jedynie żywi. Dlaczego? Bo umarli są w stanie niebytu.

Jak można radzić się umarłych skoro Słowo Boże mówi, że oni o niczym nie wiedzą? Koheleta 9:5 – „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie”.

Ludzie czekają w grobach na swoje zmartwychwstanie. Czytamy o nim m.in. w Dziejach Apostolskich 24:15 – „Mając nadzieję w Bogu, że będzie, którego i oni czekają, zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych”.

W ten sposób wypełni się plan Boga, który chciał napełnić ziemię ludźmi. Wszyscy oni dojdą do poznania prawdy i zostaną postawieni na próbie, na której w pełni świadomi będą mogli wybrać dobro i życie lub zło i śmierć (więcej w artykule: Restytucja – czas naprawy).

Biblia mówi jednak, że Pan Jezus zmartwychwstał jako istota duchowa. Można o tym przeczytać w Liście do Hebrajczyków 1:3-4:

On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach. I stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.

Dotyczy to także pewnej stosunkowo małej grupy wybrańców, którzy za swoje wierne naśladowanie Jezusa mieli stać się jego współdziedzicami i razem z nim królować (Objawienie 20:6): „Błogosławiony i święty, który ma część w pierwszym zmartwychwstaniu; albowiem nad tymi wtóra śmierć mocy nie ma; ale będą kapłanami Bożymi i Chrystusowymi, i będą z nim królować tysiąc lat„. Ich nagroda jest niebiańska. Jezus jest jednak pierwszym z ludzi, który zmartwychwstał jako istota duchowa (1 do Koryntian 15:20):

Lecz teraz Chrystus z martwych wzbudzony jest i stał się pierwiastkiem tych, którzy zasnęli.

Zmartwychwstanie jedyną nadzieją świata

Żaden z ludzi nie żył od razu po śmierci jako istota duchowa. Także Jezus wstał z martwych, bo przez część trzech dni przebywał w grobie, czyli stanie nieistnienia (czytaj ostrożnie: oczywiście był on zachowany w pamięci Ojca, z której ten ponownie może przywrócić do życia swoje stworzenia – por. Księga Hioba 14:13). Inaczej Słowo Boże myliłoby się, gdy podaje następujące słowa (1 do Koryntian 15:13,17-20):

Bo jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie został wzbudzony; A jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach. Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli. Jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. A jednak Chrystus został wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli.

Apostoł Paweł mówi, że jedyną nadzieją na życie jest zmartwychwstanie. Umarli nie żyją. Gdyby nie droga nam ofiara Jezusa Chrystusa, nie byłoby dla nas żadnej nadziei. Dlatego właśnie uważamy, że Saul nie mógł kontaktować się z Samuelem po jego śmierci, bo ten do czasu swojego zmartwychwstania będzie przebywał w szeolu, w grobie, czyli stanie nieistnienia.

4 thoughts on “Saul u czarownicy z Endor (duch Samuela)”

  1. Ktoś zadał mi ostatnio pytanie czy skoro werset 15 mówi, że „Samuel rzekł…”, nie znaczy, iż było to rzeczywiste przybycie Bożego proroka. Biblia zapewnia nas, że „umarli o niczym nie wiedzą” (Kohelet 9:5). Samuel zasnął w śmierci razem ze swymi ojcami i nie mógł udzielić żadnej rady, nie mógł nic wiedzieć o tym, co się dzieje. Skąd więc ta wiedza ducha? I co to znaczy, że to Samuel odpowiedział?

    Szatan nie zna przyszłości, ale często dobrze ją przewiduje, choćby dlatego, że widzi znacznie więcej niż my. Widzi myśli człowieka. W 1 Księdze Samuela 28:5 napisano: „Widząc Saul obóz filistyński, bał się, a ulękło się serce jego bardzo. I radził się Pana; ale mu nie odpowiedział Pan”. Oto rzeczywisty powód klęski – to, że nie był przy Bogu, a Bóg nie był z nim… (1 Kronik 10:13-14) Zdarza się, że złe moce przewidują przyszłość trafnie: „Pewna dziewczyna, która miała ducha wieszczego, przez swoje wróżby przynosiła wielki zysk panom swoim” (Dzieje 16:16).

    Fakt spełnienia jakichś słów niekoniecznie oznacza wszechwiedzę ich autora. To, że ktoś w pewnej części mówi prawdę, niekoniecznie znaczy, że możemy mu zaufać: „A nie dziw: bo i szatan sam przemienia się w Anioła światłości” (2 Koryntian 11:14). Zwróć proszę uwagę: „przemienia się w Anioła światłości”. A demon przemienił się w Samuela i rzeczywiście był nim… lecz tylko dla zaślepionego Saula (podszył się pod niego).

    Zauważmy, że Saul nawet go nie widział. Werset 13: „Odezwał się do niej król: ?Nie obawiaj się! Co widzisz?? Kobieta odpowiedziała Saulowi: ?Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi?. Zapytał się: ?Jak wygląda?? Odpowiedziała: ?Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem?. Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon”.

    „Saul poznał, że to Samuel”. To tak jakby Bóg powiedział: „Saulu, jeśli chcesz wierzyć, że to Samuel, dobrze, wierz w to”. Jednak Pismo Święte jasno uczy, że wywołanie czyjegokolwiek ducha lub zbudzenie kogoś ze zmarłych przez demony jest niemożliwe. Syn Boży będzie mógł zbudzić zmarłych z grobu (Jana 5:28-29), dzięki mocy, którą dał Mu Ojciec (Mateusza 28:18, Żydów 1:3-4)!

    Prorok Izajasz ostrzega (Iz 8,19-20): „A tak jeśliby wam rzekli: Dowiadujcie się od czarowników i od wieszczków, którzy szepcą i markocą, rzeczcie: Izali się nie ma dowiadywać lud u Boga swego? czy umarłych zamiast żywych ma się radzić? Do Zakonu raczej i do świadectwa; ale jeśli nie chcą, niech mówią według słowa tego, w którym nie ma żadnej zorzy”.

    Czy król Izraela, Saul, nie znał prawa? Księga Powtórzonego Prawa 18:9-12 mówi: „Gdy już wejdziesz do kraju, który ci daje Jahwe, twój Bóg, nie próbuj naśladować obrzydliwych czynów tamtych ludów. Niech się u ciebie nie znajdzie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna albo córkę, [kto] uprawiałby wróżbiarstwo, zamawianie, zaklinanie czy też magię lub kto odwoływałby się do czarów, kto zwracałby się z pytaniem do duchów, do jasnowidzów, ani też kto poszukiwałby rady u umarłych. Każdy bowiem, kto tak postępuje, budzi wstręt u Jahwe i dla takich właśnie wstrętnych rzeczy twój Bóg, Jahwe wyrzuca te [ludy] przed tobą z dziedzictwa”.

    Praktyki ludów kananejskich były wiązaniem się z demonami i to demony odpowiadają na pytania wróżbitów, wieszczek… Przypominam Izajasza: „czy umarłych zamiast żywych mamy się radzić?”. Umarli są nieświadomi (Hioba 14:21 – „Jego dzieci zdobywają szacunek – lecz on o tym nie wie; gdy żyją w poniżeniu, on na to nie zważa”, Izajasza 63:16 – „Tyś zaiste ojciec nasz: bo Abraham nie wie o nas”) i w takim symbolicznym śnie będą aż do dnia ostatecznego, gdy Jezus wszystkich wzbudzi (Daniela 12:2). O nie, Bóg nie pozwoliłby demonom wzbudzić kogokolwiek, a już na pewno nie swego sługę Samuela.

    Skąd mogę być tego tak całkiem pewny?

    1) Bóg i Jego słudzy, z których jednym był Samuel, nie chcieli mieć nic wspólnego z Saulem: 1 Samuela 28:6 – „Gdy radził się Saul Pana, nie odpowiedział mu Pan ani przez sny, ani przez Urim, ani przez proroków”

    2) Bóg zabronił wywoływania duchów – rzekomego rozmawiania z umarłymi – dlatego Jego słudzy, z których jednym był Samuel, unikali tego: Powtórzonego Prawa 18:10-11 – „Niech nie znajdzie się u ciebie (…) wywoływacz duchów, ani wzywający zmarłych”

    3) Za kontaktowanie się z demonami przez czarownicę z Endor Bóg ukarał Saula śmiercią: 1 Kronik 10:13 – „A tak umarł Saul (…), iż (…) szukał rady u wróżbitów, którzy wywoływali zmarłych”

    4) Bóg nie pozwoliłby zakłócać snu śmierci Swych wiernych sług, z których jednym był Samuel: Hioba 14:14-15 – „Gdy umrze człowiek, izali żyć będzie? Po wszystkie dni wymierzonego czasu mego będę oczekiwał przyszłej odmiany mojej. Zawołasz, a ja Tobie odpowiem…”

    Spirytyzm i okultyzm istnieją także dzisiaj, może nawet w nasilonej formie (http://epifania.pl/literatura/broszury_20.php?id=16&typ=B). „Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych” (Mateusza 24:24). Ap. Paweł ostrzega w Liście do Galatów 1:8: „Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy ? niech będzie przeklęty”.

    Bezpieczniej jest trzymać się prostej nauki Słowa Bożego. „Zapłatą za grzech jest śmierć” (Rzym 6:23), „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4). Lecz to nie koniec! Ta śmierć, która trwałaby wiecznie, zostanie ostatecznie pokonana. „Syn człowieczy przyszedł, (…) aby dał duszę swą na okup za wielu” (Mateusza 20:28), „Który dał samego siebie na okup za wszystkich” (1 Tymoteusza 2:6) „On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni” (Izajasza 53) „Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism” (1 Koryntian 15:3) „Który wydany jest dla grzechów naszych, a wstał z martwych dla usprawiedliwienia naszego” (Rzymian 4:25) „Jeśli Chrystus nie jest wzbudzony (…) i ci poginęli, którzy zasnęli w Chrystusie. Lecz teraz Chrystus z martwych wzbudzony jest i stał się pierwiastkiem tych, którzy zasnęli. Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą” (1 Koryntian 15:17-22). „Nadchodzi godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego; i wyjdą!” (Jana 5:28-29).

  2. Wykazywałem już, że przyjęcie, iż był to rzeczywisty Samuel byłoby niezgodne z całą gamą biblijnych wersetów. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę:

    ZAKAZ BOGA PRÓBY KONTAKTOWANIA SIĘ Z UMARŁYMI MÓWIŁ:

    „Niech nie znajdzie się u ciebie (…) wywoływacz duchów, ani wzywający zmarłych” (Powtórzonego Prawa 18:10-11)

    „Czarownicy żyć nie dopuścisz” (Wyjścia 22:18)

    Samuel, gdyby to był rzeczywiście on, nie przybyłby na takie spotkanie, bo wiedziałby, że to WBREW woli Boga. Jeśliby nawet uznać, że takie wzbudzenie Samuela przez czarownicę (ale czyją mocą?) było możliwe, to i tam obowiązywałyby go Boże prawa. A przecież Samuel, który POSTĘPUJE WBREW WOLI PANA nie może być prawdziwym Samuelem. Ap. Paweł w Liście do Hebrajczyków 11 wymienia Samuela wśród bohaterów wiary.

    Jak więc pogodzić to, że Samuel czynił wolę Bożą i był wiernym, z tym, że przestępuje jedno z praw danych przez Boga? Czy prawo Boże działa tylko „po tej stronie”?

    Saul został łatwo oszukany, że prorok Samuel, który, gdy jeszcze żył, nie chciał go odwiedzić i utrzymywać z nim jakichkolwiek dalszych stosunków, został dzięki cudownym umiejętnościom czarownicy zmuszony do rozmowy z nim (zobacz 1 Samuela 15:26,35). Sam Saul powiedział: „Bóg odstąpił ode mnie, i nie odpowiada mi więcej, ani przez proroki, ani przez sny” – 1 Samuela 28:6,15.

    „Każda dobrze poinformowana osoba bez trudu dojrzy absurdalność przypuszczenia, że Samuel w tych warunkach mógłby nawiązać jakikolwiek kontakt z Saulem. (1) Samuel (gdy jeszcze żył) wiedział, że Bóg opuścił Saula, dlatego nie miał prawa do niego mówić ani udzielać informacji, których Pan Saulowi udzielić nie chciał. I Samuel tego nie czynił. (2) Całkowitym absurdem jest przypuszczenie, że duchowe medium potępione przez Pana i nie mające prawa mieszkać w ziemi Izraelskiej miało moc zakłócenia „pokoju” Samuelowi i wzbudzenia go z szeolu dla złego króla, którego Bóg opuścił. Czy Samuel był nisko w ziemi, czy też daleko w niebie? Czy czarownica w jednym lub drugim przypadku miała moc rozkazać mu, by stawił się przed królem Saulem i odpowiadał na jego pytania? Czy rozsądnym jest mniemanie, że jakiekolwiek media duchowe posiadają moc zakłócania „pokoju” i „wzbudzania”, czy też w jakikolwiek inny sposób zmuszania zmarłych do stawienia się i odpowiadania na spekulatywne pytania żyjących?” (http://epifania.pl/literatura/broszury_21.php?id=16&typ=B)

    Postać nazwana jest tu Samuelem:
    – bo jest to demon, która podszywa się pod kształt Samuela („starzec w płaszczu”)
    – bo tak właśnie widzą go uczestnicy tego seansu spirytystycznego (wieszczka i Saul)
    – ta zjawa (której zresztą Saul nie widział) p r z e d s t a w i a ł a Samuela, jak aktor w przedstawieniu

    Moim zdaniem „Samuel” (demon podszywający się pod Samuela) nie mówił całej prawdy i nie prorokuje (w znaczeniu przekazywania wyroków Bożych), lecz tylko przewiduje przyszłość:

    „Każdy zaznajomiony z prowadzeniem wojny w owych czasach wie, (1) że jednodniowa bitwa mogłaby prawdopodobnie rozstrzygnąć sprawę, (2) że śmierć króla i jego domu byłaby jedynie logicznym tego skutkiem. Niemniej jednak „duch wieszczy” pomylił się, gdyż dwóch synów Saula uciekło i żyło jeszcze przez długie lata. Naukowcy negują jednak, że bitwa i śmierć Saula nastąpiła kilka dni po wizycie u czarownicy.” (http://epifania.pl/literatura/broszury_21.php?id=16&typ=B)

    Czyżby jednak to „proroctwo” nie było tak całkiem dokładne? Czasami, gdy Bóg coś zapowiadał, to potem czytamy mniej więcej takie słowa:
    „I pozostało tak uparte serce faraona, że nie wypuścił Izraelitów, jak to zapowiedział Pan przez Mojżesza.” (Wyjścia 9:35)

    Tymczasem, gdy Saul z (niektórymi!) synami zginęli – co zapowiedział „Samuel” z 1 Sam. 28 – to czytamy tylko suche zdanie, bez odwołania się do autora tej przepowiedni:
    „Umarli więc razem tego dnia Saul i trzej jego synowie, i giermek, i wszyscy jego towarzysze” (1 Samuela 31:6)

    Bóg postanowił już żadnego przesłania nie dawać Saulowi – „Radził się Saul Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim, ani przez proroków.” (1 Samuela 28:6). Jak to? Czy wkrótce zmienia Bóg zdanie i jednak daje Samuelowi „przepustkę” na widzenie z Saulem, przy pomocy zakazanych przez Siebie praktyk spirytystycznych?

    Taka myśl jest niemądra i niezgodna z charakterem Boga.

    Jeśli zaś nie zgodził się – pokazuje to, że Samuel był niewierny.

    Odczytanie tej historii z powyższego artykułu uważam więc za słuszne.

  3. Witaj myślę, że artykuł jest ok. Odniósł się jedynie do ostatnich komentarzy. Wydaje mi się, że argument z listu do Hebr nie jest zbyt mocny, bo znajdujemy na liście bohaterów wiary, którzy nie zawsze postępowali właściwie. Akurat kiedy idzie o Samuela, faktycznie ma On bardzo dobre świadectwo. Choć wątpliwe, że dobrze wychował synów, lub byli z natury krnąbrni.

    A druga sprawa, to patrząc na historię Samsona widzę, że jednak, Bóg czyni co uważa za słuszne nawet jeśli to zakazana praktyka, np szabat.
    Sędziów.
    14:3

    Jego ojciec i matka powiedzieli mu: Czy nie ma kobiety wśród córek twych braci ani w całym moim ludzie, że chcesz iść i wziąć sobie żonę spośród nieobrzezanych Filistynów? Samson odpowiedział swemu ojcu: Weźcie mi tę, bo spodobała się moim oczom.
    14:4

    A jego ojciec i matka nie wiedzieli, że to wyszło od PANA, bo on szukał sposobności przeciwko Filistynom. W tym czasie bowiem Filistyni panowali nad Izraelem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *